Płoskie [Plazky] na austriackiej Mapie von Miega [3], lata 1779-1783
W roku 1780 odnotowano na terenie wsi drewniany dwór w części zwanej Majorowszczyzna[1]. Z trzech stron otoczony był ogrodzeniem z zaciosywanych sztachet, a z czwartej parkanem z dylów dartych w słupy, w których były wrota do ogrodu, otwierające się w połowie na biegunach. Droga prowadząca od zamojskiego gościńca była z jednej strony otoczona chrustem, a z drugiej strony ociosanymi żerdziami. Płoty te spajały wrota między słupami, nad którymi zawieszono daszek pokryty gontami. Wrota z tarcic otwierały się w połowie. Po lewej stronie wrót wjezdnych stała stodoła z drzewa bitego w słupy, we trzy przęsła wzdłuż z zapołowicą jedną wewnątrz zabudowaną. Prowadziły do niej wrota na biegunach w pół otwierające się (z tarcic) jedne naprzeciw drugich. U jednych była kuna żelazna, a u drugich wrzeciądz ze skoblami do zamykania kłódką. W tej stodole bojowisko nie było należycie opatrzone, gdyż stodoła ta ze stajni i wozowni na skład zboża została zaadoptowana.
Wozownia dworska zbudowana była z dylów ciosanych w słupy, miała wrota z tarcic otwierające się w połowie na biegunach z kuną żelazną do zamykania. Podłoga w niej ułożona była z dylów, miejscami przegniłych. Dach nad stodołą i wozownią był pokryty w części słomą, a w części trzciną. Oba potrzebowały reperacji. Obora była wybudowana z drzewa bitego, w słupy. Wrota do niej były z tarcic na biegunie wpół otwierające się na zakładkę. Po wejściu do obory z dziedzińca po prawej stronie była stajenka, do której prowadziły drzwi pojedyncze (duże od dziedzińca), na biegunie drewnianym z drzewa ciosanego w słupy. W stajence podłoga była dobra, żłób jeden, ale bez drabiny. Obok stajenki chlewek dla wychowu cieląt ze żłóbkiem i drabiną, zbudowany podobnie jak stajnia. Drzwi z deszczułek na biegunie z zakrętką drewnianą.
Po drugiej stronie obory znajdowało się pomieszczenie zwane wołownią, zbudowaną z drzewa ciosanego w słupy, do niej drzwi z deszczułek na biegunie, wewnątrz pasła dla dawania paszy wołom ciągnące się wzdłuż. Obora z dwóch stron była opasana poddaszami, z trzeciej strony była wołownia, a z czwartej parkan walący się. W tym parkanie były wrota na biegunie z drągiem do zamykania. Nad poddaszami i nad wołownią dach słomą poszyty, nie tyle reperacji, co wymiany potrzebujący. Na środku obory kozioł o dwóch drabinach na oblakach sosnowych dla zakładania bydłu paszy.
Wychodząc z obory na dziedziniec, po lewej stronie stał dwór nowy z drzewa tartego heblowanego w węgły pobudowany. Miał nowy dach pobity gontami. Prowadziły do niego drzwi stolarskiej roboty, na zawiasach i hakach, z klamką i zaczepką żelazną w sieni. Pułap ułożony był z tarcic, po lewej stronie nie było podłogi. Z sieni wchodziło się do izby mieszkalnej, do które prowadziły drzwi stolarskiej roboty na zawiasach i hakach z zamkiem francuskim i klamką, żelazną antabą i haczykiem. W izbie pułap i podłogę ułożono na belkach z tarcic heblowanych. W izbie znajdował się kominek szafiasty murowany od kuchni wywiedziony, piec z kafli zielonych we trzy skrzynie postawiony, ogrzewający izbę i alkierz. W izbie były dwa okna z czterdziestoma szybami ćwiartkowymi (dwie zbite), oprawne w ołów i otwierające się w połowie, zamykane na haczyki żelazne. Okna posiadały okiennice na zawiasach i hakach w jeden sworzeń żelazny (u jednej brak). Z izby prowadziły drzwi do alkierza także stolarskiej roboty, otwierające się w połowie, na zawiasach i hakach żelaznych bez zamku i haczyków.
W alkierzu podłoga i pułap na tragarzu i belkach były ułożone z tarcic heblowanych. Kominek szafiasty murowany wyprowadzono z alkierza do kuchni. W alkierzu było jedno okno w pół otwierające się, z haczykami, z dwudziestoma ćwiartkowymi szybkami, z który dwie były stłuczone. Z alkierza przechodziło się do gabinetu poprzez drzwi w pół otwierające się, zawieszone na zawiasach i hakach żelaznych. W gabinecie podłoga i pułap były ułożone z tarcic, okno jedno z dwudziestoma mniejszymi szybkami ćwiartkowymi (jedna stłuczona). Okno w gabinecie, podobnie jak wcześniej wymienione, było w gzyms i ołów oprawne. Okna w gabinecie i alkierzu były bez okiennic.
Z gabinetu prowadziły drzwi do kuchni, na zawiasach i hakach żelaznych. Kuchnia (ognisko) wymurowana była z cegły. Komin z walców w glinie walanych ze słomy był upleciony i do dachu wyprowadzony. Nad dachem zaś wierzch z cegły murowany. W kuchni znajdowała się szafa o trzech komórkach. W kuchni po prawej ręce spiżarnia, do której prowadziły drzwi na zawiasach i hakach z wrzeciądzem, skoblami i klamką żelaznymi. Podłoga i pułap ułożone z dylów ciosanych. Okno z szyb prostych, w drewno oprawnych. Z tej spiżarni idąc dalej skarbczyk czyli apteczka bez drzwi. Okienko z szyb prostych w drewno oprawnych, okrągłych – jedno. Podłoga i pułap z dylów ciosanych.
Powracając w kierunku sieni znajdowała się piekarnia, do której prowadziły drzwi z dziedzińca, zawieszone na zawiasach i hakach, z antabą i klamką żelaznymi. W piekarni nie było podłogi, a powała była z drzewa dartego. Murowany komin i piec piekarniany wywiedziono do kuchni. Z jednej strony pod oknami była jedna szeroka ława, w kącie szafa prostej roboty przy ścianie, stół na nogach w ziemie wkopanych. Piekarnia miała dwa okna z prostymi szybami oprawnymi w drewno. Z piekarni przechodziło się do komory, do której prowadziły drzwi na zawiasach i hakach, z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi. Podłogi tam nie było, pułap z drzewa bitego był ułożony. Komora miała okienko bez szkła, wycięte dla widoku. Piekarnia z komorą była zbudowana z grubego drzewa kostkowego w węgły, gliną na zewnątrz i po wierzchu wylepiona.
W kącie kuchni schody wyprowadzały na górę. Drzwi na górę z tarcic, na biegunie, z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi. Z kuchni do ogrodu wyprowadzały drzwi stolarskiej roboty, pojedyncze na zawiasach i hakach, z klamką i haczykiem żelaznymi. Nad drzwiami znajdowało się okienko dla widoku z ośmiu szybek okrągłych prostych. Okiennic w budynku starym było sześć, wszystkie na zawiasach i z hakami żelaznymi. Z starym budynkiem znajdował się sad. Drzew ozdobnych było mało, tylko lipy i graby zdobiły ścieżki przy dworze.
Za nowym dworem wybudowano chlewek dla trzody chlewnej z drzewa ciosanego w słupy, poszyty słomą, z przegrodą na karmnik do karmienia wieprzów, przy którym drzwi do nakrywania z tarcic. Drzwi do chlewka i karmnika na biegunach. Studnia ocembrowana wedle nowego budynku, z żurawiem i tyką, przy niej wiadro (złe) do wybierania wody. Przy studni znajdowało się koryto do pojenia bydła i koni.
Budynek stary zbudowany był w słupy z dylów. Po jednej stronie była izba z alkierzem, podobnie po drugiej, ale ten cały budynek zgnił i nawet reperować się go nie opłacało. Miał drzwi w pół otwierające się, z zawiasami i hakami, ale bez zamku. Miał cztery drzwi wykonane stolarską robotą na zawiasach i hakach z wrzeciądzami żelaznymi. Ramy z okien z kilku szybami wyjęte i złożone na górze nowego budynku. Komin szafiasty z cegły wymurowany i do sieni wyprowadzony, dalej pod dach, walcami z gliną lepiony, nad dachem zaś z cegły wymurowany. Dyle niektóre wybrano ze ścian i odłożono na postawienie jakiegoś chlewika. W starym budynku było sześć okiennic, na zawiasach i z hakami żelaznymi.
Za nowo wybudowanym dworem hodowano warzywa: kapustę, buraki, marchew, rzepę. Uprawiano także konopie. Ogród był ogrodzony żerdziami. Na dziedzińcu obok wrót przy zaciosanych sztachetach, ogrodzono chrustem część na wysadki (wysiewu nasion). Inwentarz wymienia także pola i łąki dworskie, pastewnik ogrodzony chrustem. Spisano drzewo z rozwalonej starej stodoły i nieociosane słupy. W folwarku uprawiano: żyto, pszenicę, groch, grykę, owies, siemię konopne. Zanotowano również nazwiska poddanych na Majorowszczyźnie (Maciej Bzdziuch, Wojciech Srala, Maciej Figiel, Mikołaj Magdziak) i na Cypcerowszczyźnie (Wojtek Sitarczyk, Wawrzyniec Hałasa). W inwentarzu odnotowano wszelkie powinności poddanych. W roku 1794[2] folwark nadal pozostawał w dzierżawie Homickiego.
Ewa Lisiecka