XVIII wieczny dwór w Płoskiem

Płoskie [Plazky] na austriackiej Mapie von Miega [3], lata 1779-1783
W roku 1780 odnotowano na terenie wsi drewniany dwór w części zwanej Majorowszczyzna[1]. Z trzech stron otoczony był ogrodzeniem z zaciosywanych sztachet, a z czwartej parkanem z dylów dartych w słupy, w których były wrota do ogrodu, otwierające się w połowie na biegunach. Droga prowadząca od zamojskiego gościńca była z jednej strony otoczona chrustem, a z drugiej strony ociosanymi żerdziami. Płoty te spajały wrota między słupami, nad którymi zawieszono daszek pokryty gontami. Wrota z tarcic otwierały się w połowie. Po lewej stronie wrót wjezdnych stała stodoła z drzewa bitego w słupy, we trzy przęsła wzdłuż z zapołowicą jedną wewnątrz zabudowaną. Prowadziły do niej wrota na biegunach w pół otwierające się (z tarcic) jedne naprzeciw drugich. U jednych była kuna żelazna, a u drugich wrzeciądz ze skoblami do zamykania kłódką. W tej stodole bojowisko nie było należycie opatrzone, gdyż stodoła ta ze stajni i wozowni na skład zboża została zaadoptowana.
Wozownia dworska zbudowana była z dylów ciosanych w słupy, miała wrota z tarcic otwierające się w połowie na biegunach z kuną żelazną do zamykania. Podłoga w niej ułożona była z dylów, miejscami przegniłych. Dach nad stodołą i wozownią był pokryty w części słomą, a w części trzciną. Oba potrzebowały reperacji. Obora była wybudowana z drzewa bitego, w słupy. Wrota do niej były z tarcic na biegunie wpół otwierające się na zakładkę. Po wejściu do obory z dziedzińca po prawej stronie była stajenka, do której prowadziły drzwi pojedyncze (duże od dziedzińca), na biegunie drewnianym z drzewa ciosanego w słupy. W stajence podłoga była dobra, żłób jeden, ale bez drabiny. Obok stajenki chlewek dla wychowu cieląt ze żłóbkiem i drabiną, zbudowany podobnie jak stajnia. Drzwi z deszczułek na biegunie z zakrętką drewnianą.
Po drugiej stronie obory znajdowało się pomieszczenie zwane wołownią, zbudowaną z drzewa ciosanego w słupy, do niej drzwi z deszczułek na biegunie, wewnątrz pasła dla dawania paszy wołom ciągnące się wzdłuż. Obora z dwóch stron była opasana poddaszami, z trzeciej strony była wołownia, a z czwartej parkan walący się. W tym parkanie były wrota na biegunie z drągiem do zamykania. Nad poddaszami i nad wołownią dach słomą poszyty, nie tyle reperacji, co wymiany potrzebujący. Na środku obory kozioł o dwóch drabinach na oblakach sosnowych dla zakładania bydłu paszy.
Wychodząc z obory na dziedziniec, po lewej stronie stał dwór nowy z drzewa tartego heblowanego w węgły pobudowany. Miał nowy dach pobity gontami. Prowadziły do niego drzwi stolarskiej roboty, na zawiasach i hakach, z klamką i zaczepką żelazną w sieni. Pułap ułożony był z tarcic, po lewej stronie nie było podłogi. Z sieni wchodziło się do izby mieszkalnej, do które prowadziły drzwi stolarskiej roboty na zawiasach i hakach z zamkiem francuskim i klamką, żelazną antabą i haczykiem. W izbie pułap i podłogę ułożono na belkach z tarcic heblowanych. W izbie znajdował się kominek szafiasty murowany od kuchni wywiedziony, piec z kafli zielonych we trzy skrzynie postawiony, ogrzewający izbę i alkierz. W izbie były dwa okna z czterdziestoma szybami ćwiartkowymi (dwie zbite), oprawne w ołów i otwierające się w połowie, zamykane na haczyki żelazne. Okna posiadały okiennice na zawiasach i hakach w jeden sworzeń żelazny (u jednej brak). Z izby prowadziły drzwi do alkierza także stolarskiej roboty, otwierające się w połowie, na zawiasach i hakach żelaznych bez zamku i haczyków.
W alkierzu podłoga i pułap na tragarzu i belkach były ułożone z tarcic heblowanych. Kominek szafiasty murowany wyprowadzono z alkierza do kuchni. W alkierzu było jedno okno w pół otwierające się, z haczykami, z dwudziestoma ćwiartkowymi szybkami, z który dwie były stłuczone. Z alkierza przechodziło się do gabinetu poprzez drzwi w pół otwierające się, zawieszone na zawiasach i hakach żelaznych. W gabinecie podłoga i pułap były ułożone z tarcic, okno jedno z dwudziestoma mniejszymi szybkami ćwiartkowymi (jedna stłuczona). Okno w gabinecie, podobnie jak wcześniej wymienione, było w gzyms i ołów oprawne. Okna w gabinecie i alkierzu były bez okiennic.
Z gabinetu prowadziły drzwi do kuchni, na zawiasach i hakach żelaznych. Kuchnia (ognisko) wymurowana była z cegły. Komin z walców w glinie walanych ze słomy był upleciony i do dachu wyprowadzony. Nad dachem zaś wierzch z cegły murowany. W kuchni znajdowała się szafa o trzech komórkach. W kuchni po prawej ręce spiżarnia, do której prowadziły drzwi na zawiasach i hakach z wrzeciądzem, skoblami i klamką żelaznymi. Podłoga i pułap ułożone z dylów ciosanych. Okno z szyb prostych, w drewno oprawnych. Z tej spiżarni idąc dalej skarbczyk czyli apteczka bez drzwi. Okienko z szyb prostych w drewno oprawnych, okrągłych – jedno. Podłoga i pułap z dylów ciosanych.
Powracając w kierunku sieni znajdowała się piekarnia, do której prowadziły drzwi z dziedzińca, zawieszone na zawiasach i hakach, z antabą i klamką żelaznymi. W piekarni nie było podłogi, a powała była z drzewa dartego. Murowany komin i piec piekarniany wywiedziono do kuchni. Z jednej strony pod oknami była jedna szeroka ława, w kącie szafa prostej roboty przy ścianie, stół na nogach w ziemie wkopanych. Piekarnia miała dwa okna z prostymi szybami oprawnymi w drewno.  Z piekarni przechodziło się do komory, do której prowadziły drzwi na zawiasach i hakach, z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi. Podłogi tam nie było, pułap z drzewa bitego był ułożony. Komora miała okienko bez szkła, wycięte dla widoku. Piekarnia z komorą była zbudowana z grubego drzewa kostkowego w węgły, gliną na zewnątrz i po wierzchu wylepiona.
W kącie kuchni schody wyprowadzały na górę. Drzwi na górę z tarcic, na biegunie, z wrzeciądzem i skoblami żelaznymi. Z kuchni do ogrodu wyprowadzały drzwi stolarskiej roboty, pojedyncze na zawiasach i hakach, z klamką i haczykiem żelaznymi. Nad drzwiami znajdowało się okienko dla widoku z ośmiu szybek okrągłych prostych. Okiennic w budynku starym było sześć, wszystkie na zawiasach i z hakami żelaznymi. Z starym budynkiem znajdował się sad. Drzew ozdobnych było mało, tylko lipy i graby zdobiły ścieżki przy dworze.
Za nowym dworem wybudowano chlewek dla trzody chlewnej z drzewa ciosanego w słupy, poszyty słomą, z przegrodą na karmnik do karmienia wieprzów, przy którym drzwi do nakrywania z tarcic. Drzwi do chlewka i karmnika na biegunach. Studnia ocembrowana wedle nowego budynku, z żurawiem i tyką, przy niej wiadro (złe) do wybierania wody. Przy studni znajdowało się koryto do pojenia bydła i koni.
Budynek stary  zbudowany był w słupy z dylów. Po jednej stronie była izba z alkierzem, podobnie po drugiej, ale ten cały budynek zgnił i nawet reperować się go nie opłacało. Miał drzwi w pół otwierające się, z zawiasami i hakami, ale bez zamku. Miał cztery drzwi wykonane stolarską robotą  na zawiasach i hakach z wrzeciądzami żelaznymi. Ramy z okien z kilku szybami wyjęte i złożone na górze nowego budynku. Komin szafiasty z cegły wymurowany i do sieni wyprowadzony, dalej pod dach, walcami z gliną lepiony, nad dachem zaś z cegły wymurowany. Dyle niektóre wybrano ze ścian i odłożono na postawienie jakiegoś chlewika. W starym budynku było sześć okiennic, na zawiasach i z hakami żelaznymi.
Za nowo wybudowanym dworem hodowano warzywa: kapustę, buraki, marchew, rzepę. Uprawiano także konopie. Ogród był ogrodzony żerdziami. Na dziedzińcu obok wrót przy zaciosanych sztachetach, ogrodzono chrustem część na wysadki (wysiewu nasion). Inwentarz wymienia także pola i łąki dworskie, pastewnik ogrodzony chrustem. Spisano drzewo z rozwalonej starej stodoły i nieociosane słupy. W folwarku uprawiano: żyto, pszenicę, groch, grykę, owies, siemię konopne. Zanotowano również nazwiska poddanych na Majorowszczyźnie (Maciej Bzdziuch, Wojciech Srala, Maciej Figiel, Mikołaj Magdziak) i na Cypcerowszczyźnie (Wojtek Sitarczyk, Wawrzyniec Hałasa). W inwentarzu odnotowano wszelkie powinności poddanych. W roku 1794[2] folwark nadal pozostawał w dzierżawie Homickiego.

Ewa Lisiecka

[1] APL, AOZ, syng. 436, Inwentarz partykularza w Płoskim, opisanie budynków partykularza Płoszczańskiego przy oddawaniu folwarku przez p. Mukanskiego w posesję p. Homickiemu w sierpniu 1780 r.
[2] Ibidem, sygn. 437.
[3] Europe in the XVIII. century | Arcanum Maps

Gdyby Jan Zamoyski nie miał syna……

Nowości wydawnicze: 

Na to pytanie, i kilka innych, odpowiada swoim nowym artykułem zatytułowanym „Anna z Wiśniowieckich Zamoyska – Szekspirowska Lady Makbet rodu Zamoyskich” –  Paweł Tyszka, autor znanej książki o Barbarze z Tarnowskich Zamoyskiej „W cieniu wielkiego kanclerza…”, wydanej w 2015 r.

https://czasopisma.uni.lodz.pl/historica/article/view/24493/24449?fbclid=IwY2xjawHwh6lleHRuA2FlbQIxMAABHZ0EJwMXYf-yY6k1dq2aGHIszX_DuKc7QKisd4f3PTkZlU0IrF3F8unBVw_aem_As8IAwvfwSHbSPniyZ8f8w

Polecamy również inny artykuł tego samego Autora: Późne tacierzyństwo Jana Zamoyskiego i jego relacje z synem Tomaszemfile:///C:/Users/ewa/Downloads/15445-Tekst-artyku%C5%82u-68715-2-10-20240208-1.pdf

Dziękuję Pani Justynie Bartkowskiej za zwrócenie mojej uwagi na te nowości wydawnicze, podobnie jak na kilka poprzednich. Myślę, że zaciekawią one nie tylko przewodników.

Spotkanie opłatkowe

Zapraszamy na spotkanie opłatkowe przewodników.

Tegoroczne spotkanie odbędzie się 25 stycznia 2025 roku o godz. 15:30 w restauracji „Padwa”, Zamość ul Staszica 23.

Proponowane menu: barszcz czerwony z pasztecikiem, pieczona pierś indyka z sosem żurawinowym, opiekane ziemniaki i surówki, ryba po grecku, patera wędlin i serów, pasztet z żurawiną, cebularzyki, sałatka szefowej, sałatka z grillowanym kurczakiem, pieczywo, ciasto firmowe, soki, woda, kawa, herbata. Koszt 130 zł od osoby. Proszę wszystkich zainteresowanych o zapisywanie się do 20 stycznia.

Zapisy i opłaty przyjmuje Jadzia Kozłowska tel. 516 134 885, Zuzanna Gardiasz (kasy Muzeum Zamojskiego) tel. 503 468 662.

Podczas spotkania opłatkowego odbędzie się uroczyste przyjęcie nowych przewodników w poczet członków Koła Przewodników Terenowych PTTK O/Zamość im. Róży i Jana Zamoyskich.

W imieniu Zarządu z turystycznym pozdrowieniem Maria

Koszary  w Zamościu

     Koszary[1], budynek lub zespół budynków przeznaczony na kwaterowanie żołnierzy. Stosowane były już w wojsku rzymskim, w średniowieczu zanikły ponieważ nie było stałych wojsk zawodowych. W Polsce w XVII wieku na królewszczyznach i dobrach kościelnych ciążył obowiązek hiberny tj. dostarczania żołnierzom w okresie zimowym kwater i żywności. Koszary pojawiły się ponownie dopiero w XVIII wieku, gdy powstała potrzeba zgrupowania żołnierzy w jednym miejscu. W tym czasie rozpowszechniły się w Europie koszary projektu Sebastiana Vaubana, duży czworokątny budynek z dziedzińcem pośrodku o charakterze pół obronnym. Na parterze pomieszczenia gospodarcze i magazynowe, wyżej mieszkalne (w Zamościu był to  przebudowany na koszary budynek akademii). W drugiej połowie XIX wieku pojawił się nowy typ koszar, z oddzielnymi pomieszczeniami dla ludzi, stajnie, kuchnie, szpitale. Obecnie w budowie koszar przeważa system pawilonowy. [2]
       W okresie Księstwa Warszawskiego w Zamościu brakowało koszar, co powodowało, że żołnierze stacjonowali w prywatnych kwaterach (wynajętych izbach w domach mieszczańskich).
      W latach 1815-31 Twierdza Zamość była stale modernizowana i rozbudowywana, część budynków w mieście przebudowano na koszary Garnizonu Twierdzy Zamość.
       W 1841 roku, w zależności od wojennego znaczenia i wielkości, dokonano w Cesarstwie Rosyjskim nowego podziału twierdz na trzy klasy. Istniejące w nich komendy inżynieryjne otrzymały taką samą klasyfikację. Twierdza zamojska została zaliczona po wojnie krymskiej do 3 klasy, ponieważ straciła swoje wojskowe znaczenie. Na utrzymanie twierdzy klasy III nie przewidywano żadnych środków finansowych, z upływem czasu niekonserwowane fortyfikacje ulegały samolikwidacji. Twierdza zamojska pełniła rolę magazynu składowego sprzętu wojennego oraz więzienia warownego.
      Ukazem carskim z dnia 7 grudnia 1866 roku twierdza zamojska została zlikwidowana,  ponieważ „nie odpowiadała obronnym celom cesarstwa”. Likwidacja twierdzy zamojskiej przeciągnęła się do 1868 roku, zarówno niszczenie fortyfikacji jak i rozformowywanie jednostek garnizonowych. Ponieważ w Zamościu nadal miało stacjonować wojsko, pozostawiono niektóre obiekty twierdzy, które nadawały się od razu lub po pracach modernizacyjnych na zakwaterowanie żołnierzy lub magazyny. Były to budynki murowane: nadszańce, bramy, podwalnie, kazamaty barkowe, rotunda, arsenał i prochownia. Adaptacją tych obiektów na cele koszarowe i magazynowe zajmowali się wyznaczeni inżynierowie wojskowi.
      Zamojski Forteczny Inżynieryjny Zarząd klasy 3 został 7 grudnia 1866 roku zlikwidowany. Utworzono Zamojską Inżynieryjną Komendę, która istniała do czasu fizycznej likwidacji twierdzy w końcu 1867 roku. Po jej rozwiązaniu na miejscu pozostał ppłk Robert von Nolte, który prowadził prace przy obiektach wojskowych w Zamościu i Szczebrzeszynie (podlegał bezpośrednio pod Warszawski Okręg Wojenny). W Zamościu prowadził prace przy adaptacji pozostawionych obiektów twierdzy na potrzeby Garnizonu Zamość, w Szczebrzeszynie przebudowywał budynki gimnazjum na koszary.
      Garnizon Miasta Zamościa został utworzony w 1866 roku po likwidacji twierdzy, ponieważ stacjonowały w Zamościu stale różne jednostki oraz były składy wojskowe.
      Wszystkie miejscowości w których stacjonowały jednostki wojskowe stawały się garnizonami. W zależności od wielkości garnizony w Rosji podzielono na pięć kategorii, Zamość zaliczono do III kategorii. Komendantem garnizonu był zawsze najstarszy stopniem  oficer, zajmujący najwyższe stanowisko dowódcze.
        W zamojskim garnizonie stacjonowały w latach 1867-75 jednostki z 8 Dywizji Piechoty
Zamość, w tle namioty wojskowe pod murami miasta, Fotopolska.eu
    –  30 Połtawski Pieszy Pułk z 1 Brygady 8 DP; dowódca pułku: płk Antoni Stankiewicz, w składzie 3 batalionów,
8 Brygada Artylerii; dowódca brygady: płk (od 1875 roku gen mjr) Iwan Łapcow.
dowódcy baterii: od 1867 roku liczyła 3 baterie – 1 ppłk Sikstel, 2 ppłk Burakow, 3 płk Ditterichs; od 1873 roku 4 baterie – 1 ppłk Sikstel, 2 ppłk Nasjakin, 3 płk Ditterichs, 4 ppłk Laskowski; od 1874 roku 6 baterii – 1 ppłk Konstanty Sikstel, 2 płk Władysław Jarmersztebt, 3 ppłk Grigori Łazariew, 4 płk Stefan Kobyliński, 5 płk Dawid Ditterichs, 6 ppłk Józef Laskowski.
       W tym czasie prace przy obiektach wojskowych w powiecie zamojskim prowadził ppłk (od 1875 roku płk) Robert von Nolte (zmarł w Zamościu w 1875 roku) oraz zajmujący się wojskowymi pracami budowlanymi w guberni lubelskiej: od 1867 roku sztabskapitan Michał Kenig; od 1872 roku kolegialny radca Wasyl Antonow.
     W tym czasie przebudowano na potrzeby artylerii: nadszaniec północny na koszary, południowy na skład sprzętu, obie dawne bramy lubelskie i lwowskie oraz kojec na magazyny, kazamaty barkowe na prochownie, zakład naprawczy sprzętu artyleryjskiego (późniejsza kuźnia kozacka).
      Na potrzeby garnizonu: pałac Zamoyskich na siedzibę komendy (komendantem garnizonu był dowódca 8 Brygady Artylerii), kwatery oficerskie w bocznych skrzydłach i na zapleczu oraz cerkiew garnizonowa pod wezwaniem Spasa [Zbawiciela]; w dawnej bramie szczebrzeszyńskiej odwach, obok w części arsenału areszt garnizonowy.
      Na garnizonowe magazyny żywnościowe przejęto wozownie i masztalarnię, częściowo arsenał; na garnizonowy skład amunicji prochownię w dawnym bastionie 4, do czasu adaptacji na ten cel Rotundy.
      Pułk piechoty stacjonował w namiotach, w obozie od strony północnej twierdzy, widoczne to jest na zdjęciu panoramy Zamościa z przełomu XIX/XX wieku. W jednym z namiotów znajdowała się polowa cerkiew pułkowa pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Każdy pułk miał cerkiew polową, ze składanym przenośnym ikonostasem oraz sprzętem liturgicznym. W innym namiocie znajdował się polowy szpital pułkowy (komendant starszy lekarz dr Iwan Aleksiejew).
     Kwatery oficerskie były w mieście w bocznych skrzydłach dawnego pałacu Zamoyskich.
                            W zamojskim garnizonie stacjonowały w latach 1875-77
                                        Jednostki 13 Dywizji Kawalerii
  • od 27 lipca 1875 roku w Zamościu, odeszły na wojnę z Turcją w 1877 roku,
– dowództwo dywizji; dowódca dywizji: od 1875 roku gen mjr Leonel von Raden,
– dowództwo 1 Brygady; dowódca brygady: gen mjr Aleksander Dame,
– dowództwo 2 Brygady; dowódca brygady: gen mjr Aleksy Kulgaczew,
– 13 Władymirski Ułański Pułk z 1 Brygady 13 DK; w Zamościu stacjonowało dowództwo pułku, dowódca pułku: od 1870 roku płk Dymitr Dochturow; od końca 1875 roku płk Jakow Tutkiewicz; od końca 1876 roku płk Iwan Bechtiew,
    dowódcy dywizjonów: 1 ppłk Mjatkow, 2 mjr Mejer; łącznie pułk liczył 4 szwadrony,                          
– podporządkowane 13 Dywizji Kawalerii jednostki artylerii:
Dońska kozacka nr 6 bateria; dowódca baterii: od 1875 roku ppłk Piotr Sazonow,
Konna bateria nr 20; dowódca baterii: ppłk Michał Kartawcew.
      Szpital dywizyjny mieścił się w budynkach przy obecnej ulicy Staszica: komendant dr Aleksander Rożnow.
    Komendantem garnizonu był dowódca 13 DK, komenda mieściła się w dawnym pałacu; szwadrony stacjonowały w okolicznych folwarkach: Zamościu, Łabuniach, Łapiguzie i Sitańcu;
artyleria zajmowała oba dawne nadszańce.
                                                            Jednostki piechoty
w Zamościu od 1876 roku, w 1877 roku odszedł na wojnę z Turcją, brał udział w szturmie Plewny 28 listopada 1877 roku,
12 Grenadierski Astrachański Pułk 2 Brygady 3 Dywizji Grenadierów; dowódca pułku: od 1872 roku płk Piotr Radziszewski; od końca 1877 roku płk Grigori Kriukow.
 W składzie 3 batalionów, stacjonował w namiotach od strony północnej Zamościa [tak zwane „kacze doły”], oficerowie kwaterowali w mieście. Cerkiew pułkowa pod wezwaniem Świętego Mikołaja w Zamościu, kapelan pułku świaszczenik Jakow Wozniesieński.
     W latach 1871-1894 wymieniana jest w Zamościu jedna cerkiew miejsko-garnizonowa Świętego Mikołaja, od 1894 roku dwie cerkwie: garnizonowa pod wezwaniem Zbawiciela (Spaska), która mieściła się w pawilonie dawnego pałacu oraz miejska pod wezwaniem Świętego Mikołaja (Nikolska). Cerkiew garnizonową poddano remontowi w 1895 roku, nad częścią ołtarzową na dachu umieszczono kopułę z dzwonami, zwieńczoną krzyżem.
                                    Wojskowe magazyny
 – wojskowy magazyn prowiantowy w Zamościu; w latach 1867-1907 (znajdował się jeszcze w twierdzy zamojskiej),
nadzorcy magazynu: Afanasiej Bilim-Kołosowski; w 1881 roku vacat; od 1882 roku tytularny radca Włodzimierz Chliustow; od 1896 roku kpt Mikołaj Kapyłow; od 1902 roku sztabskapitan Michał Gładysz; od 1904 roku kolegialny radca Afanazy Makonmowicz; od 1906 roku kpt Wasyl Talwiński; w 1907 roku vacat,
zajmował budynki wozowni, masztalarni, arsenału, dawnego szpitala ordynackiego, dawnej wartowni przed bramą szczebrzeszyńską oraz wybudowanych obok niej trzech nowych budynków.
wojskowy skład amunicji (prochownia); w latach 1867-1907 (znajdował się w Rotundzie) nadzorca: od 1867 roku Andrej Trigariew.
      Ponownie Inżynierskie roboty przy umocnieniach w Zamościu prowadzono w latach 1882-97 
– nadzorcy wojskowych budów w powiecie zamojskim: od 1882 roku asesor Andrzej Głowacki; od 1886 roku asesor Wasyl Dertiew; od 1895 roku asesor Adam Najbow.
– prowadzący prace na wojskowych budowach w Guberni Lubelskiej: od 1883 roku inżynier wojskowy kpt Włodzimierz Poliański, od 1884 roku inżynier wojskowy kpt Wiktor Zamjatnin.
    W tych latach przebudowano niektóre budowle w Zamościu na koszary:
– dawny kościół franciszkanów na koszary kozackie,
– wybudowano drewniane stajnie kozackie przy obecnej ul. Szczebrzeskiej, znajdowały się nad Łabuńką (ułatwienie pojenie koni) przed mostem; kuźnia kozacka w dawnych warsztatach artylerii, od 1908 roku stajnia,
– wybudowano po 1875 roku drewniany budynek na koszary dla sotni kozaków na Nowej Osadzie (ul. Partyzantów 92, nie istnieje), [3]
– artyleria kozacka od 1890 roku zajmowała oba nadszańce (w południowym koszary kozackie),
                 W zamojskim garnizonie stacjonowały w latach 1878-1914
                                      1 Dońska Kozacka Dywizja
dowództwo dywizji; dowódcy dywizji: od 1875 roku gen adiutant Iwan Szamszew; od 1884 roku gen por Iwan Adrianow; w 1886 roku gen mjr Piotr Leonow; od 1887 roku gen por Iwan Adrianow; od 1896 roku gen mjr Mitrofan Grekow; od 1898 roku gen por Dawid Orłow; od 1900 roku gen por Hipolit Pozdiejew; od 1908 roku gen mjr (od 1909 roku gen por) Aleksander Wierszynin; od 1914 roku gen por Agłaj Kuźmin-Karawajew,
dowództwo 1 Brygady 1DKD; stacjonowało w Zamościu w latach 1878-92, 1895-97, 1902-14,
dowódca brygady: od 1875 roku gen mjr Mikołaj Janow; w latach 1885 -1886 vacat; od 1887 roku gen mjr Piotr Leonow; od 1890 roku gen mjr Wasyl Turczaninow; od 1895 roku gen mjr Mikołaj Kalinin; od 1902 roku gen mjr Mikołaj Iłowajski; od 1905 roku gen mjr Piotr Grekow; od połowy 1906 roku gen mjr Fiodor Abramow; od 1911 roku gen mjr Iwan Kamiennow; od 1914 roku gen mjr Nikandr Łaszczylin, [4]
 – dowództwo 2 Brygady 1 DKD; stacjonowało w Zamościu w latach 1897-1900, 1913-14,
dowódca brygady: od 1890 roku gen mjr Mikołaj Jagodin; w 1900 roku vacat; od 1912 roku gen mjr Jefim Kunakow; od 1914 roku gen mjr Konstanty Poliakow, [5]
–  Doński kozacki nr 16 pułk z 1 Brygady 1 DKD; stacjonował w Zamościu w latach 1878-82,
został wyłączony ze składu 1 DKD i wysłany na odpoczynek. Ponieważ 18 sierpnia 1882 roku  zaliczono go do pułków drugorzędnych.
    Na podstawie rozporządzenia z 18 marca 1857 roku cały skład wojsk podzielono na trzy rzędy. Oprócz tego zaliczone zostały do drugorzędnych i wysłane na odpoczynek 17, 18, 19 i 20 pułki kozackie, dwa pierwsze ze składu 1 dywizji.
dowódcy 16 pułku: od 1877 roku płk Mikołaj Śliusariew; od 1882 roku płk Józef Dukmasow,
10 doński kozacki pułk z 1 Brygady 1 DKD (do 1894 roku doński kozacki nr 10 pułk); stacjonował w Zamościu w latach 1883-1914 , w jego składzie 6 sotni,
w składzie dywizji od końca 1882 roku
dowódcy pułku: od 1877 roku płk Warłam Denisow; od 1886 roku płk Wasyl Turczaninow; od 1890 roku płk Iwan Luizow; od początku 1897 roku płk Wasyl Upornikow; od końca 1903 roku płk Światosław Grekow; w 1904 roku vacat; od 1905 roku płk Światosław Grekow; od 1908 roku płk Leonid Ignatiew; od 1910 roku płk Nikandr Łaszczylin; od końca 1913 roku płk Piotr Krasnow,
stacjonował w koszarach kozackich na Starym Mieście.
 – 13 doński kozacki pułk z 2 Brygady 1 DKD; stacjonował w Zamościu w latach 1911-14, w składzie 6 sotni,
dowódcy pułku: od 1900 roku płk Aleksander Arakańcew; od 1910 roku płk Konstanty Poliakow; od końca 1913 roku płk Aleksander Kargalskow, [6]
stacjonował w koszarach piechoty na Przedmieściu Lubelskim.
1 Doński Kozacki Dywizjon Artylerii; dowództwo stacjonowało w Zamościu w latach 1901-14,
Został sformowany dla 1 DKD w 1901 roku w jego skład wchodziły dwie baterie kozackie 6 i 7.
dowódca dywizjonu: płk Wasyl Rytczenkow; od 1903 roku płk Mikołaj Kalinin; od 1907 roku płk Piotr Krasnow; od 1908 roku płk Piotr Iwankow; od 1909 roku płk Mikołaj Jewsigniejew; od końca 1912 roku płk Piotr Markow,
 – 6 dońska kozacka bateria; stacjonowała w Zamościu w latach 1910-11,
dowódca baterii: od 1910 roku wojskowy starszina (w wojskach kozackich odpowiednik ppłk w armii regularnej) Wasyl Czebotariew, [7]
7 dońska kozacka bateria (do 1894 r. dońska kozacka nr 7 konna artyleryjska  bateria);  stacjonowała w Zamościu w latach 1882-1914,
dowódcy baterii: od 1877 roku ppłk Danił Dukmasow; od 1884 roku wojskowy starszina Piotr Fomin;  od 1888 roku wojskowy starszina Iwan Luizow; od 1896 roku wojskowy starszina Anatol Sawczenkow;  od 1899 roku wojskowy starszina (od 1901 roku płk) Mikołaj Kalinin; od 1903 roku starszina wojskowy Wasyl Kaledin; od 1906 roku wojskowy starszina Michał Makarow; od 1908 roku wojskowy starszina Iwan Astachow,
        W tych latach komendantem garnizonu był każdorazowy dowódca 1 DKD, siedziba komendy w dawnym pałacu zamojskich.
Zamość, Kościół Franciszkanów zaadaptowany na koszary wojskowe, Fotopolska.eu.
                                         Jednostki ze składu 18 Dywizji Piechoty
 – 72 Tulski Pieszy Pułk 2 Brygady 18 DP; przybył do Zamościu 5 kwietnia 1879 roku, stacjonował do 1890 roku, przeniesiony do Nowej Aleksandrii [Puław].
dowódcy pułku: płk Edward Szczuka; od 1884 roku płk Iwan Jakubowski; od końca 1886 roku płk Konstanty Smirnski, liczył 4 bataliony,
  – 5 bateria z 18 Brygady Artylerii 18 DP; stacjonowała w Zamościu w latach 1880-90,
dowódca baterii: ppłk Christian Gering; od 1884 roku płk Marek Worotnikow; od 1886 roku ppłk Mikołaj Makarow,
  – 3 bateria z 18 Brygady Artylerii 18 DP; stacjonowała w Zamościu w latach 1880-90
dowódca baterii: ppłk Mikołaj Sochański; od 1886 roku ppłk Iwan Andriewski,
  artyleria  zajmowała oba nadszańce (w północnym koszary), pułk piechoty stacjonował w namiotach, oficerowie w kwaterach w mieście.
    Cerkiew pułkowa (miejsko-garnizonowa) Świętego Mikołaja; kapelan: świaszczennik Mikołaj Straszkiewicz; od 1879 roku Antoni Riszetiłowicz.
    Oprócz niej była kaplica dla oficerów pod wezwaniem Spasa mieściła się w południowym pawilonie byłego pałacu Zamoyskich; w latach 1879-1892 kapelan: świaszczennik Mikołaj Straszkiewicz (dotychczasowy proboszcz cerkwi Spaskiej) otrzymał w 1872 roku tytuł  protojereja [8], w latach 1879-1892 rezydował przy kaplicy Zbawiciela.
    Szpital polowy pułku znajdował się w namiocie: komendant dr Konstanty Popow.
                           Jednostki ze składu 17 Dywizji Piechoty
– Dowództwo 2 Brygady 17 DP; stacjonowało w Zamościu 1901-04 oraz 1908-1910; w latach 1905-1907 na wojnie z Japonią,
dowódcy brygady: od 1899 roku gen mjr Iwan Arciszewski; od 1904 roku gen mjr Mikołaj Nowosiełow, dowództwo brygady stacjonowało w dawnym pałacu zamojskim,
 – 68 Lejb Pieszy Borodyński imperatora Aleksandra III Pułk z 2 Brygady 17 DP; stacjonował w Zamościu w latach 1889-1905 oraz 1908-10,
w czerwcu 1905 roku pułk zostaje wysłany na Daleki Wschód (nie brał udziału w walkach z Japończykami), wiosną 1907 roku powrócił do Zamościa, w 1910 roku przeniesiony do Włodzimierza Wołyńskiego,
dowódcy pułku: płk Konstanty Niszczenko; od 1893 roku płk Sergiej Urniżewski; od 1901 roku płk Aleksander Anikiejew; od 1907 roku płk Jakow Smirnow; od 1908 roku płk Aleksy Romanow (członek rodziny carskiej); od 1910 roku płk Jakow Smirnow; od 1911 roku płk Adrian Tumski, liczył 4 bataliony, początkowo stacjonował w koszarach na Nowej Osadzie; drewniane budynki gospodarcze adaptowane na pomieszczenia koszarowe przez Lewina były dzierżawione przez wojsko, koszary uległy spaleniu w końcu 1899 roku [9], od tej chwili pułk stacjonował w namiotach, obóz od strony północnej przy Starym Mieście (pomiędzy Nową Bramą Lubelską a Starą Lwowską). [10]
– 67 Pieszy Tarutyński wielkiego hercoga Olenburskiego Pułk 2 Brygady 17 DP; stacjonował w Zamościu w latach 1908-10 (przysłany po wojnie z Japonią),
dowódcy pułku: od 1902 roku płk Mikołaj Sobolew; od 1909 roku płk Gieorgi Popow,
liczył 4 bataliony, w 1911 roku przeniesiony do Kowla,
66 Pieszy Butyrski generała Dochturowa Pułk 1 Brygady 17 DP; stacjonował w Zamościu w latach 1911-14 (do Zamościa przeniesiony z Chełma),
dowódcy pułku: w 1910 roku płk Wasyl Dobronrawow; od 1911 roku płk Iwan Efirow; od 1912 roku płk Dawid Simonson; od połowy 1914 roku płk Antoni Listowski,
liczył 4 bataliony,
 – Zamojski prowiantowy magazyn Warszawskiego Okręgu Wojskowego; w Zamościu w latach 1908-14,
nadzorca magazynu: od 1908 roku ppłk Wiaczesław Babin.
dawny garnizonowy magazyn został podporządkowany pod WOW, zajmował te same budynki, w dawnym arsenale mieścił się magazyn alkoholu,
 – Zamojski prowiantowy magazyn WOW; w Zamościu w latach 1908-1914
nadzorca magazynu: kpt Fiodor Poletajew.
Nowo utworzony magazyn, znajdował się w dawnych koszarach kozackich nad Łabuńką (obecnie baza ZGL przy ul. Szczbrzeskiej), składał się z 3 drewnianych magazynów słomy, 6 murowanych magazynów żywności oraz murowanej wartowni,
 – Garnizonowy skład amunicji i materiałów wybuchowych; w Zamościu w latach 1908-14,
nadzorca składu: sztabskapitan (od 1910 roku kpt) Włodzimierz Iwanow; mieścił się w Rotundzie,
Garnizonowy magazyn mundurowy, mieścił się w dawnym kościele reformatów,
Garnizonowa łaźnia i pralnia (obecnie Manufaktura słodyczy i księgarnia,
Garnizonowa piekarnia, w dawnej prochowni północnej (budynek nie istnieje).
      Zamojska wojskowa budowlana komisja; stacjonowała w Zamościu w latach 1906-08,
skład komisji: przewodniczący płk Mikołaj Surażewski, cywilny inżynier Konstanty Selens, członek por Timofiej Waśkow, prowadzący sprawy sztabskapitan  Aleksander Światowiec-Walewicz.
     Zajmowała się nadzorowaniem budowy koszar w Zamościu, prace budowlane wykonywane były przez prywatnych przedsiębiorców.
Zamość, nadszaniec północny zaadaptowany na koszary wojskowe, Fotopolska.eu
     Bezpośrednio kierował budową pomocnik inżyniera budowniczego powiatu zamojskiego Józef Brache.
     Do budowy wykorzystano czas kiedy zamojskie jednostki piechoty zostały wysłane z Zamościa na wojnę z Japonią. Według wytycznych cara koszary miały być budowane na uboczu, poza miastem, w miejscach, gdzie nie zakłócałyby życia mieszkańcom.
     Od 1905 roku cegielnie w Zamościu: Józefa Czernickiego, Samuela Dichtera, Andrzeja Dziuby, Pawła Jabłońskiego, Zajndwela Kahana oraz Ordynacji Zamojskiej w Płoskim, zapewniały materiał na budowę koszar w Zamościu.
     Drewno budowlane dostarczały tartaki: Stanisława Grabowskiego w Łabuniach, ordynacki w Zwierzyńcu, Kazimierza Fudakowskiego w Kaczórkach. Wyroby żelazne na budowę dostarczały składy w Zamościu: Icka Finka, Zysa Fintena, Wolfa Wagnera.[11]
     W 1875 roku zostały opracowane i wydane: Projekty koszar dla kawaleryjskiego pułku oraz Projekt koszar dla pułku piechoty. Gotowe plany obiektów koszarowych zostały zatwierdzone przez Ministerstwo Wojny 7 sierpnia 1875 roku. Ministrem Wojny był Dymitr Milutin, który zapoczątkował budowę koszar w Rosji, wcześniej wojsko stacjonowało w szałasach, namiotach lub wynajętych prywatnych kwaterach.
     Przy budowie koszar w Zamościu korzystano z gotowych planów budynków, zarówno mieszkalnych jak i zaplecza. W latach 1906-08 zostały wybudowane koszary „kozackie” w otoczeniu starego miasta oraz koszary „piechoty” na przedmieściu lubelskim.
                                         Koszary dla pułku kozackiego
– koszary pułkowe znajdowały się nadal w przebudowanym dawnym kościele franciszkańskim,
– szpital kozacki w budynkach (obecnie róg ul. Bazyliańskiej i Kościuszki),
– stajnie kozackie w trzech murowanych budynkach (przy obecnej ul. Peowiaków – dawna baza MZK, nie istnieją), na przeciwko po drugiej stronie ulicy trzy drewniane szopy na skład siana,
– murowany budynek kuźni z metalowymi uchwytami do wiązania koni (obecnie muzeum rzeźby),
– szpital dla koni z kancelarią, w murowanym budynku (obecnie restauracja Luneta),
– drewniany maneż na dwa wolta; figura ujeżdżeniowa, w której jeździec wraz z koniem porusza się po kole (obecnie restauracja Gościniec Kanclerz),
– główna wartownia z kancelarią (obecnie Przedszkole miejskie nr 1).
                                           Koszary pułku piechoty
      Dzieliły się na dwie części: północna na katery pułku pieszego, wejście przez obecną bramę główną; południowa na kwatery pułku kawalerii, wejście przez bramę (nie istnieje) w narożu południowo-zachodnim.
– znajdowały się cztery budynki dla batalionów (w składzie czterech kompanii),
– budynek dla kompanii niestrojowych (żołnierze pełniący funkcje pomocnicze),
– budynek sztabu,
– kwatery oficerskie,
– kasyno oficerskie,
– stołówka żołnierska,
– lazaret wojskowy z apteką,
– zbrojownia oraz koszarowy skład amunicji,
– magazyny żywnościowe oraz wyposażenia,
– stajnie, składy furażu.
     Wraz z koszarami piechoty została wzniesiona cerkiew pułkowa. W 1900 roku minister wojny Aleksiej Kuropatkin przedstawił carowi projekt cerkwi inż. Fiodora Wierzbickiego. Zgodnie z carskim zarządzeniem z 1 grudnia 1901 roku cerkwie pułkowe były budowane według tego wzorca. Były to cerkwie murowane, wolnostojące, jednonawowe (orientowane), z umiejscowioną dzwonnicą nad głównym wejściem od zachodu, a nad ołtarzem kopuły otoczonej mniejszymi. Musiały pomieścić około 1000 żołnierzy, umożliwiając uczestniczenie w liturgii oddziałowi ustawionemu w szyku. [12]
     Po zakończeniu budowy w 1908 roku, do nowej cerkwi pułkowej została przeniesiona wojskowa parafia garnizonowa pod wezwaniem Zbawiciela [Spasa], wraz z cudowną ikoną. Nosiła nazwy tak jak koszary od kolejnych stacjonujących w Zamościu pułków piechoty: borodińska, tarutyńska, butyrska.
   Kapelani: świaszczennik Antoni Gackiewicz; od 1903 roku Włodzimierz Gordasewicz; od 1907 roku Emilian Bekarewicz.
     Kancelaria garnizonowa oraz mieszkanie kapelana mieściły się w dwóch murowanych parterowych budynkach wraz z niewielką drewnianą stajenką na południe od cerkwi, całość ogrodzone oddzielnym parkanem.
Stankiewicz Zbigniew
    
[1] W języku rosyjskim kazarmy
[2] Mala Encyklopedia Wojskowa Tom 2. Warszawa 1970
[3]  Kędziora Andrzej. Zamościopedia
[4] Podano tylko tych stacjonujących w Zamościu
[5] Podano tylko tych stacjonujących w Zamościu
[6] Podano tylko tych stacjonujących w Zamościu
[7] Podano tylko tych stacjonujących w Zamościu
[8]. z greckiego pierwszy kapłan, zwierzchnik większej parafii
[9]   Zamościopedia
[10]  Zdjęcie panoramy Zamościa z reduty, widoczne rozbite namioty
[11]  Księga adresowa Królestwa Polskiego 1904 rok
[12]  Agnieszka Januszkiewicz. Dawne cerkwie garnizonowe wojsk rosyjskich nad Bugiem. II Międzynarodowa naukowa konferencja 2010.

Podsumowanie strony przewodnickiej za rok 2024

Jak co roku bilansujemy nasze działania statystyką. Na przestrzeni lat 2014-2024 ukazało się na stronie przewodnickiej 538 artykułów. Zeszłoroczny rekord udało się nawet pobić o kilka pozycji. Lecz nie o ilość tu zabiegamy, a o jakość przekazywanych Czytelnikom treści. W tym roku również staraliśmy się o różnorodny dobór tematyki, by nie zanudzić Czytelnika. Czy nam się to udało, sami Państwo ocenicie.  Nasi współredaktorzy pisali o Zamościu i jego mieszkańcach, zaglądali do akt miejskich i różnych archiwów by wzbogacić artykuły o treści nieznane i ciekawe. Pisaliśmy o klasztorach, kościołach, dworach i zamkach, walkach i pociągach p. pancernych na Zamojszczyźnie. Czytaliśmy dokumenty i listy z epoki staropolskiej aby się dowiedzieć czegoś nowego o ludziach z Zamościa i regionu. Zajrzeliśmy do zamojskiego skarbca i zamku. Policzyliśmy zamojskich Szkotów. Zajrzeliśmy do akt ormiańskich aby zobaczyć jak bogaci byli Ormianie w Zamościu. Wiemy skąd wzięły się w Zamościu Gryzeldy i co pisał Tomasz Zamoyski do żony gdy wojował. Odkryliśmy tajemnice tajnej misji Jezuitów na Zamojszczyźnie i co ci zakonnicy robili w Łaszczowie. O tym wszystkim możemy poczytać pod linkami poniżej. Naszymi redaktorami w tym roku byli: Justyna Bartkowska, Zbigniew Stankiewicz, Maria Rzeźniak, Regina Smoter Grzeszkiewicz, Piotr Flor, Ewa Dąbska, Robert Kowalski, Danuta Pasieczna, Maria Puźniak, Ewa Lisiecka. Koleżanki i Koledzy, bardzo dziękujemy Wam za współpracę i za współtworzenie strony przewodnickiej. Liczymy na dalsze wspaniałe artykuły, które ucieszą naszych Czytelników.

Przy okazji życzymy już tradycyjnie z okazji zbliżającego się Nowego Roku 2025 samych radości, zdrowia i pomyślności we wszystkich Waszych sprawach drodzy Redaktorzy i Czytelnicy internetowej strony przewodnickiej.

Zestawienie artykułów za rok 2024

1.  Walki pod Zamościem w sierpniu 1920 roku |

2. Ilustracje w księdze miasta Zamościa w latach 1694-95 i w księdze egzaktorskiej z 1707 |

3.Mieszkańcy Zamościa w latach 1700-1749 |

4. Miejskie służby porządkowe w Zamościu w 1914-2014 |

5. Mieszkańcy Zamościa w latach 1650-1699 |

6. Dzieciobójstwo w Galicji |

7. Mieszkańcy Zamościa 1632- 1649 |

8.  Zamość na wieki niemiecki |

9. List Hieronima Żaboklickiego z 2.06.1669r. |

10. Mieszkańcy Zamościa 1583-1609 |

11. Jeremiego Wiśniowieckiego stosunek do poddanych |

12. Rynek Wodny (ul. Wodna) dodatkowe karty 1591-1609 |

13. Ulica Kościelna, Młyńska – dodatkowe karty |

14. Rynek Solny – dodatkowe karty |

15. Tajna misja jezuitów na Zamojszczyźnie w latach 1885 – 1903 |

16. Szkoły powszechne w gminie Radecznica (1916 – 1938), 1942 w świetle materiałów archiwalnych |

17. Ulice przedmieść Zamościa 1632 – 1786 |

18. Związki Gryzeldy Wiśniowieckiej z Akademią Zamojską. |

19. Kozacka, Kowalska, Słomiana – na Przedmieściu Lwowskim 1635-1771 |

20. Mocarz światowy na Roztoczu |

21. Nowy Świat – Przedmieście Lwowskie 1633-1778 |

22. Zwiedzamy Akademię Zamojską. |

23. Mieszkańcy Przedmieścia Janowickiego 1633-1785 |

24.Ulica Nadstawna – Przedmieście Lwowskie 1633-1785 |

25. Polska Chełmszczyzna i Podlasie |

26. Przedmieście Hrubieszowskie i ul. Skierbieszowska 1652-1747 |

27. Mieszkańcy zamojskiego Przedmieścia Skałka 1636-1785 |

28. Mieszkańcy Zamościa w latach 1750-1786 |

29. Skąd się wzięły Gryzeldy w Zamościu? |

30. Klasztor fundowany na lodzie |

32. Pociąg p.p. z powstania wielkopolskiego w Zamościu? |

33. Mieszkańcy i budowle Zamościa – karty różne |

34. Budynki i mieszkańcy Zamościa w latach 1921-1939 |

35. Zapomniani organizatorzy ruchu niepodległościowego w Biłgoraju |

36. Budynki i mieszkańcy XIX wiecznego Zamościa 1842-1866 cz. II. |

37. Budynki i mieszkańcy XIX wiecznego Zamościa 1804-1832 cz. I. |

38. Scholasteria w Zamościu |

39. WILHELM MIER  – z dalekiej Szkocji do Polski i na… Zamojszczyznę |

40. Przedmieście Lwowskie 1632-1785 |

41. Innowiercy w Zamościu |

42. Honorowy Przewodnik  Koła Przewodników Terenowych |

43. Kościół i probostwo w Starym Zamościu w 1860 roku |

44. Któż dzisiaj pamięta o zagładzie Ormian…… |

45. Listy architekta Jana Jaroszowicza do ordynata Tomasza Zamoyskiego |

46. Jan Kanty Siarczyński |

47. Klucz łabuński w II połowie XVII wieku   |

48. Przybyli do Warszawy z Zamościa |

49. Zapomniana córka |

50. Waga Miejska na Rynku Solnym |

51. Laboratorium Twierdzy Zamość |

52. Czy Zamość nadal jest miastem „idealnym”? |

53. Przyczynek do badań nad historią Szarogrodu |

54. Twierdza Zamość podczas powstania styczniowego |

55. Szkoci w Zamościu cz. IV. |

56. Szkoci w Zamościu cz. III. |

57. Szkoci w Zamościu cz. II |

58. Szkoci w Zamościu cz. I |

59. Kapliczki neogotyckie |

60. Osiadłość Miasta Szczebrzeszyna |

61. Państwowa Stadnina Koni w Michalowie k/Zamościa |

62. Jezuici w Łaszczowie w XVIII wieku |

63. Kościół w Krynicach |

64. Gmina Sitaniecka w 1814 r. |

65. Opis kościoła parafialnego w Starym Zamościu |

66. Na Zamku w Zamościu cz. II. |

67. Zasiedlenie Rynku Wielkiego w Zamościu w XVII wieku. |

68. Hostynne w czasie walk 1920 r. |

69. Na Zamku po śmierci Jana Zamoyskiego |

70. Maska pośmiertna Jana Zamoyskiego |

71. Uroczystość nadania imienia Róży Zamoyskiej Szkole Podstawowej w Częstkowie położonej w powiecie wejherowskim   |

72. Organizacje społeczno-polityczne, kulturalno-oświatowe, sportowe  i  religijne na terenie Zamojszczyzny (1906 – 1960) |

73. Miasto Zdzisław |

74.   Frampol |

75. Samuel Knut, oficjalista w dobrach Zamoyskiego, cz. I. i cz. II. |

76. Zaproszenia do Katolickiego Radia Zamość |

77. Tyszowce kościół rzymskokatolicki pod wezwaniem Świętego Leonarda |

78. Jak to było z tym Raszkowem? |

79. Dobra szarogrodzkie i raszkowskie za czasów Tomasza i Katarzyny Zamoyskich |

80. Kryłów |

81. Fotorelacja z wyjazdu szkoleniowego. |

82. Staw Nowo Zamojski i Staw Żdanowski |

83. List Tomasza Zamoyskiego do żony z kampanii chocimskiej. |

84. Fundacja Wojciecha Żebrowicza |

85. Z życia zamojskich Ormian: Sefer i Anna Chiderowicz |

86. Patron uczącej się młodzieży |

87. Blokhauzy Twierdzy Zamość |

88. Ogród Zamoyskich w Starym Zamościu |

89. Kiedy nam w swojej wierze umierać nie wolno…. |

90. Plan Górecka Kościelnego |

91. Z życia zamojskich Ormian: duchowieństwo ormiańskie |

92. Z życia zamojskich Ormian: Teofila Miluchna Garabiedowa |

93. Wysiedleńcy z Wielkopolski na Zamojszczyźnie |

94. Wieś Długi Kąt i jej służebności w okresie od XVIII do XIX wieku. |

95. Jan Paprocki, zamojski burmistrz. |

96. Dr Eustachy Michał Sawicki – duma Biłgoraja oraz całej Ordynacji Zamojskiej |

97. Klejnoty Katarzyny Zamoyskiej |

98. Z życia zamojskich Ormian: Grzegorz Asłanowicz |

99. „Relikwie narodowe” z zamojskich krypt |

100. Pałac i park w Klemensowie |

101. Ochędostwo w Zamościu |

102. Mieszczanie zamojscy – Jakub Berny |

103. 17 Wrzesień 1939 roku w Zamościu |

104. Uposażenie plebanii w Szczebrzeszynie |

105. Kościół św. Leonarda w Szczebrzeszynie |

106. Plany miasta Biłgoraja |

107. Brzeziny Bełżeckie |

108. Seminarium Kleryków w Zamościu |

109. Przestrogi na oblężenie |

110. Zamek w Tarnogórze |

111. Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok. |

112. Mieszkańcy Zamościa – Izrael Nosalczyk |

113. Port rzeczny na Bugu |

114. Mieszczanie zamojscy – Ormianin Auxenty Owanisowicz |

___________________________________________________________________________________

Podsumowanie strony internetowej za rok 2023 | i lata ubiegłe.

 

Zamek w Tarnogórze

         Zanim powstał zamek tarnogórski, istniał nad Wieprzem średniowieczny gród, strzegący przeprawy przez rzekę. W odległości około 3,5 km od Tarnogóry w dół rzeki, we wsi Romanów jest wzgórze nazywane Ogrodzisko otoczone od południa i wschodu podmokłą doliną rzeki, od zachodu i północy naturalnymi głębokimi parowami. Od zachodu znajduje się wjazd na wzgórze, nazywany bramą.
         Mapa z 1843 roku pokazuje, że zamek [na mapie oznakowany jako kościół] znajdował się na czworokątnym cyplu wysoczyzny. Cypel był otoczony z trzech stron: od północy, wschodu i południa zabagnioną doliną rzeki Wieprz, która w tym miejscu tworzy duże zakole. Od zachodu cypel odcięty był przekopem od pozostałego wzniesienia, analogia usytuowania zamku w pobliskim Krupem.

Tarnogóra na austriackiej Mapie von Miega ( 1779-1783) – Europe in the XVIII. century | Arcanum Maps
         Zamek wystawiony został na pograniczu, do obrony dogodnej przeprawy przez rzekę, którą można się było przeprawić od wschodu do centralnego terytorium Królestwa Polskiego. Przypuszczalnie powstał po zawarciu w 1356 roku pokoju pomiędzy Polską a Litwą.
         Był to typowy zamek systemu wieżowego, w układzie ośrodkowym, odmianie grodźcowej, murowana wieża mieszkalno-obronna posadowiona na wzniesieniu. Otoczona parkanem ze strzelnicami, w którym znajdowała się brama od strony zachodniej (od przekopu). [1]
         Wieża posiadała początkowo cztery kondygnacje: najniższa ciemnica bez okien, służyła za magazyn oraz więzienie; wyższa w której oprócz strzelnic znajdowało od strony wschodniej jedyne wejście (widoczne na planie przebudowy wieży, w 1924 roku [2]) prowadzące po zewnętrznej drabinie usuwanej w razie zagrożenia, służyło za pomieszczenie straży oraz obronne ze strzelnicami; trzecia i czwarta kondygnacje były mieszkalnymi, również posiadały wąskie strzelnice w każdej ścianie. Kondygnacje dzielił strop belkowy, skomunikowane były wewnątrz przy pomocy drabin. Przypuszczalnie w zwieńczeniu znajdowała się otwarta platforma otoczona murem z  krenelażem (sugeruje to plan przebudowy wieży z 1924 roku). Na niej było stanowisko obronno-obserwacyjne.
        Ośmiokątny w przekroju kształt wieży sugeruje, że mogła być wzniesiona jeszcze w II połowie XIV wieku w czasach króla Kazimierza III Wielkiego. Taki kształt wieży był typowy dla zamków kazimierzowskich [3]. Początkowo posiadała wąskie strzelnice przeznaczone dla łuczników. Podczas XVI wiecznej przebudowy zostały przystosowane do używania ręcznej broni palnej. Widać to wyraźnie na rycinie Lerue’go [4]– strzelnice są poszerzone i zaopatrzone w płaskie kamienne tarczki.
        Opis kościoła w Albumie: [5] kościół wznoszący się na górze zupełnie różni się budową od innych świątyń katolickich. Zamiast prezbiterium, wystawiona wieża mająca więcej podobieństwa do zamkowej niźli kościelnej, jest ośmiościenna u dołu szersza, u góry nieco węższa – dzieli się na dwa piętra: wchodzi się na nie po umieszczonej na zewnątrz stopniach, czyli wchodach. U dołu płynąca rzeka nadaje tej budowie jakby cechę baszty dawnej.
Kościół w Tarnogórze ok 1859 r., Biblioteka Narodowa w Warszawie, „Album Lubelskie” – Adame Lerue
         Część dolna wieży, łącząca się z kościołem służy za kaplicę. Najwyraźniej widać, że nawa świątyni Pańskiej została później dobudowana.
          Na rycinach z drugiej polowy XIX wieku, umieszczonych w Albumie oraz Widokach zabytków w Królestwie Polskim [6], widać jeszcze, że kościół parafialny pod wezwaniem Świętej Zofii w Tarnogórze usytuowany jest na splantowanym wzniesieniu otoczonym wodą. Zwieńczeniem wieży jest drewniany ośmioboczny dach namiotowy, pokryty przypuszczalnie gontem.
          Na przeciw zamku, po drogiej stronie rzeki znajdowała się wieś Izbica, pierwsza wzmianka o niej pochodzi z 1419 roku, przynależała do parafii krasnostawskiej. W 1539 roku wsie należące do grodowego starostwa Krasnostawskiego: Izbica (wraz z zamkiem), Wirkowice, Ostrzyca, Sulmice, Krasne, Hoszczki, Stryjów i Mchy, weszły w skład dożywotniej zastawnej posesji scedowanej Janowi Tarnowskiemu przez wojskiego chełmskiego Stanisława Rzeszowskiego (zm. 10 stycznia 1541 roku) [7] za dziedziczne wsie Tarnowskiego: Wierzchosławice z dworem obronnym i Róża w powiecie pilzneńskim (potwierdzenie konsensem królewskim 19 lutego 1539 roku). 10 października 1539 roku nastąpiło przejęcie dóbr w dożywocie przez Jana Tarnowskiego hetmana do społu z synem Janem Krzysztofem.
          3 lipca 1540 roku król Zygmunt I Stary pozwolił Janowi Tarnowskiemu na lokowanie na gruntach folwarku Izbica (na prawym brzegu Wieprza) miasta Nowy Tarnów. Zamierzeniem nowej lokacji miało być przeniesienie mieszkańców królewskiej wsi Izbica z prawa polskiego na prawo miejskie niemieckie. Chociaż król wydał w marcu 1544 roku przywileje na utworzenie wójtostwa, a Jan Tarnowski 17 marca 1544 roku wydał akt erekcji kościoła (za zgodą biskupa chełmskiego Jana Dziaduskiego) oraz za wiedzą króla Zygmunta I Starego, lokacja miasta Nowy Tarnów nie doszła do skutku. W tym czasie Tarnowski przystąpił do przebudowy istniejącego zamku na siedzibę dzierżawców tarnogrodzkich. Powstała koncepcja urbanistyczna charakterystyczna dla miasteczek królewskich, miasto i dwór po przeciwnych brzegach rzeki, spięte przeprawą.
        Od zachodu, za istniejącą wieżą został wymurowany dwu lub trzykondygnacyjny kasztel na rzucie prostokąta, o charakterze mieszkalno-obronnym z galerią strzelecką na poddaszu. Oba te obiekty połączono murem, przebudowany zamek składał się z trzech elementów: wieży przystosowanej do użycia ręcznej broni palnej, kasztelu mieszkalnego i pomiędzy nimi dziedzińczyka zamkniętego murami. Kasztel miał bramę wjazdową w ścianie zachodniej z sienią przelotową prowadzącą na dziedzińczyk. Powstały zamek przynależał do systemu wieżowego, układu ośrodkowego, odmiany słupowej [8]. Dobrze uwidacznia to rzut poziomy kościoła z 1924 roku (kościół od pierwotnego przekształcenia z zamku, nie był przebudowywany).
         Przebudowę zamku tarnogórskiego ukończono przed 1544 roku, ponieważ w listopadzie tego roku Tarnowski opuścił Osieck i schronił się przed epidemią w Tarnogórze [miasto jeszcze nie istniało]. W drugiej połowie grudnia przebywał w Opatowie.
          Nowy akt lokacji miasta Tarnogóry [9] został wydany 23 stycznia 1548 roku, miało powstać na gruncie wsi Ostrzyca [na lewym brzegu Wieprza]. Dopiero po 1548 roku zaczęto wznosić kościół w Tarnogrodzie, początkowo był kościołem filialnym pod wezwaniem Świętej Zofii patronki drugiej żony Jana, Zofii Szydłowieckiej. Wcześniej,  od 1468 roku parafia z kościołem znajdowała się w Ostrzycy, dopiero w 1552 roku po wzniesieniu kościoła parafia z Ostrzycy została przeniesiona do Tarnogóry.
APL, sygn. 1219, rzut poziomy istniejącego w 1924 r. kościoła w Tarnogórze, rzut poziomy wieży nad prezbiterium do przebudowy hełmu
           W celu zaoszczędzenia kosztów, kolator świątyni starosta tarnogórski, przed 1552 roku postanowił przebudować istniejący zamek tarnogrodzki na kościół parafialny.
            Początkowo przyziemienie wieży zostało adaptowane na zakrystię, wnętrze podzielono na dwie kondygnacje; dziedzińczyk po zakryciu wysokim dachem dwuspadowym stał się prezbiterium; w dawnym szerszym kasztelu przykrytym dachem dwuspadowym umieszczono nawę (kościół jednonawowy). Na zewnątrz, w narożach nawy znajdują się skośne przypory. Te dwa pomieszczenia na zewnątrz wyróżnia zróżnicowana wysokość dachów, nad nawą na dachu znajdowała się czworoboczna sygnaturka, przykryta cebulastym hełmem. Oba pomieszczenia przykryte były stropem belkowym, wewnątrz oddzielone łukiem tęczowym.
            Podczas przebudowy kościoła w latach 1870-72 przebito ścianę z kościoła do zakrystii, które zamieniono na prezbiterium, po obu bokach wieży wymurowano dwu kondygnacyjne kwadratowe wieżyczki, mieszczące zakrystię, a na drugiej kondygnacji skarbce, przy ścianie zachodniej nawy wymurowano kruchtę.
APL, sygn. 1219, projekt inż. Siennickiego z 1924 r., podwyższenie o wieżę, konstrukcję drewnianą wieży posadowiono na płycie żelbetowej podwójnie zbrojonej, daszki pulpitowe wieży pokryto dachówką holenderską, a banię wieży i zwieńczenie pokryto blachą cynkową miedziowaną.
           W 1908 roku od strony południowej, przy ścianie nawy wybudowano przedsionek, przy wieżyczce umieszczono kruchtę.
             Warto jeszcze nadmienić, że w połowie XVI wieku ze starostwa krasnostawskiego została wyodrębniona dzierżawa tarnogórska. W 1552 roku królewszczyzna tarnogrodzka przeszła w ręce kanclerza Jana Ocieskiego (21 lipca 1552 roku Jan Tarnowski scedował swoje prawa Ocieskiemu oraz ze strony zastawnej Działyńskiemu). Zamek mógł być przebudowany na kościół ponieważ nie pełnił funkcji rezydencji.
             W tym czasie powstał drewniany dwór starościński w Tarnogórze, w południowo-wschodniej części. Część mieszkalna znajdowała się po południowej stronie drogi Tarnogród-Izbica. Część gospodarcza ulokowana była na tyłach. Dwór ulokowano naprzeciwko kościoła parafialnego (dawnego zamku), który znajduje się po północnej stronie drogi.
Stankiewicz Zbigniew
Bibliografia:
[1]  Janusz Bogdanowski. Architektura obronna w krajobrazie Polski, od Biskupina do Westerplatte. Warszawa-Kraków 2002
[2]  Plan nadbudowy wieży nad kościołem parafialnym w Tarnogórze, zatwierdzony 17 grudnia 1924 roku przez  Okręgową Dyrekcję Robót Publicznych w Krasnymstawie – Archiwum Państwowe w Lublinie syg. 35/403/0/5.5/1219
[3]  Janusz Bogdanowski. Architektura……..
[4]   Album Lubelski A. [Adama] Lerue’go z 1859 roku
[5]  Album Lubelski………………….
[6]  Kazimierz Stronczynski. Widoki zabytków w Królestwie Polskim służące do objaśnienia opisu tychże Starożytności sporządzonego przez Delegacyę wysłaną z polecenia Rady Administracyjnej Królestwa w latach 1852 i 1853 zebrane. Atlas VII. Gubernia Lubelska, Powiaty: Krasnostawski, Hrubieszowski, Zamojski, Siedlecki, Łukowski, Radzyński, Bialski i Gubernia Augustowska. 1855.
[7] Antoni Gąsiorowski (redaktor) Urzędnicy Województwa Bełskiego i Ziemi Chełmskiej XIV-XVIII wieku. Kórnik 1992
[8]  Janusz Bogdanowski………………..
[9]  Inna nazwa i inny teren lokalizacji

Wcześniej pisaliśmy o Tarnogórze tutaj: Tarnogóra |

Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok.

Staropolskim obyczajem składam życzenia Świąteczne i Noworoczne przewodnikom i sympatykom Koła Przewodników im. Róży i Jana Zamoyskich.

Pszczółka miodzik czuje a ja Wam powinszuję.

Byście sto lat żyli jako w niebie Anieli.

By Wam się rodziła kapusta jako pniaki, a kartofle jak chodaki.

Pszenica i proso by gospodyni nie chodziła boso.

W każdym kątku po dzieciątku.

 

Obyczaje świąteczne na Roztoczu

W okresie Adwentu obowiązywał ścisły post.

Był to czas wyczekiwań i przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia. Kobiety wraz z dziećmi robiły papierowe ozdoby na choinkę, łańcuchy a do przyozdobienia domu pająki i podłaźniki (gałązki jodły ozdobione łańcuchami, jeżykami).

Do potraw wigilijnych niezbędny był olej. W mojej wsi nie było olejarni, Mężczyźni z własnym ziarnem konopi i lnu jechali do olejarza. Taki świeży olej z cebulką  bardzo smakował.

Gdy nastały długo wyczekiwane święta obchodzono je zgodnie z obwiązującym od lat rytuałem.

Każdy kto przychodził w odwiedziny pozdrawiał gospodarzy słowami:

Na szczęście na zdrowie: z Wigilią, Bożym Narodzeniem, ze św. Szczepanem, Nowym Rokiem, Trzema Królami.

Gospodarze odpowiadali: Daj nam Boże ten rok sprowadzić i drugiego szczęśliwie doczekać.

Najważniejsza była kolacja wigilijna. Przygotowywano się do niej przez cały Adwent.

W wigilię zaprzyjaźniony pszczelarz przynosił słoik miodu (aby słodko było cały rok).

W tym dniu odwiedziny kobiet nie były mile widziane. Gospodarz często udawał, że rąbie drzewo. Lecz tak naprawdę to pilnował aby żadna baba na podwórze nie weszła. W domu zawsze czegoś brakowało: więc na pożyczkę wysyłany był chłopiec, nigdy dziewczyna.

W wigilię obowiązywał ścisły post.

Choinkę ubierało się tuż przed kolacją: wieszano na niej bombki, łańcuchy, cukierki, jabłka, orzechy, ciastka.

Tuż przed kolacją każdy musiał się porządnie obmyć i ubrać w odświętny strój.

Do kolacji wigilijnej pilnowano, żeby niewymowne było nowe, co jest praktykowane do dziś, i nie mogło być czerwone!

Potraw było 12 – m.in.: śledzie w oleju, karp, kapusta z grochem i grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, kompot z suszu, kluski z makiem i bakaliami, barszcz z uszkami, racuchy, leniuchy (gołąbki z kiszonej kapusty z kaszą gryczaną), kutia, kasza gryczana z sosem grzybowym oraz orzechy – symbol zdrowia.

Łuski z karpia noszono w portfelu przez cały rok do kolejnej wigilii, miały gwarantować powodzenie materialne.

Po kolacji była wróżba z kutii- gospodarze nabierali łyżką kutię i rzucali do sufitu. Ile ziaren się przykleiło tyle kop zboża było.

 

Do domu przynoszono słomę, którą rozścielano na podłodze – symbolizowało to stajenkę.

Tuż przed kolacją gospodarz przynosił snopek zboża nie wymłuconego – tzw. króla, który stawiano w kącie.

Na stół pod biały, lniany obrus kładziono siano i kolorowy opłatek, który wynoszony był do obory na św. Szczepana i dawany zwierzętom.

Kolację rozpoczynało  się o pierwszej gwieździe dzieleniem się opłatkiem i składaniem życzeń (prosił Pan Bóg na kolędę proszę i ja), opłatek był z miodem.

Kolorowy opłatek dla bydła (świnia nie dostawała – bo nie była godna).

Po kolacji kolędowanie, które w moim domu rozpoczynało się od pastorałki:

Stała nam się nowina miła – Panna Maryja syna powiła

Powiła go z wielkim weselem, będzie on naszym zbawicielem

Król Herod się zafrasował i wszystkie dziatki wyciąć kazał

Maryja się dowiedziała, z Panem Jezusem ubieżała

Napotkała chłopka w polu orzący, swoją pszeniczkę z ręki siejący

Siejże chłopku w imię moje będziesz ją zbierał jutro w swoje

Nie powiadaj chłopku, żem ja tędy szła,  maleńkie dziecię na ręku niosła.

Żydowie się dowiedzieli i za Maryją pobieżeli

Napotkali chłopka w polu już rżnący, swoją pszeniczkę w snopy wiążący

Powiedz że nam chłopku miły czy żeś nie widział Panny Maryi

Widziałem ją ale oni, nikt już Maryi nie dogoni

Jeszcze się ta pszeniczka siała kiedy Maryja tedy bieżała

Żydzi stanęli jak trzcina, bo ich moc boska mocno przejęła

Maryja się dowiedziała i w ciemnym lasku nocowała

Z lodu ognia ukrzesała, Pana Jezusa ogrzewała.

 

Po kolacji były wróżby dla panien – dziewczyny wychodziły na podwórze i słuchały z której strony pies szczeka z tej strony przyjdzie kawaler.

Na pasterkę starsi jechali sańmi, młodzi szli na piechotę,

 

Potrawy na święta przygotowywano wcześniej, w Boże Narodzenie nie wolno było nic robić.

Słomę z podłogi i snopek – króla wynoszono na św. Szczepana (kolędę) rano.

Należało szybko uwinąć się ze sprzątaniem. Przed przyjściem szczudraka.

Oj źle było dla panny jeśli szczudrak zastał izbę nieposprzątaną,

Szczudrak mówił wierszyk:

Jestem sobie szczudraczek,wlazłem se na pniaczek.

Z pniaczka na choinkę, powiem wam nowinkę

Byłem w kościele, widziałem anielskie wesele

Jak Panna Maryja syna powiła i w złote pieluszki owiła

Ja te pieluszki ze sobą noszę a państwa o kolędę proszę.

 

Od św. Szczepana do Nowego  Roku były „święte wieczory”, czyli nie wolno było wykonywać żadnej czynności ostrymi narzędziami.

Wierzono, że przychodzą dobre duchy przodków i ostrymi narzędziami można je zranić.

Kolędnicy chodzili w Kolędę (Szczepana), w Nowy Rok, i na Trzech Króli.

 

Opracowała Maria Puźniak przy współpracy z Jadwigą Kozłowską i Zofią Monastyrską

Życzenia od zaprzyjaźnionych Przewodników z Polski:

 

 

Mieszkańcy Zamościa – Izrael Nosalczyk

Rodzina arendarzy Nosalczyków w XVI w. notowana była w Szczebrzeszynie[1], niektórzy z nich osiedlili się w XVII w. w pobliskim Zamościu.[2] Już w 1638 r. odnotowano na Rynku Solnym w Zamościu Kamienicę Nosalczykowską.[3] Izrael Nosalczyk[4] wymieniany był w 1641 r. jako mieszkaniec Rynku Solnego w Zamościu. W 1649 r. na Rynku Wodnym mieszkał Marek Nosalczyk.[5] Żyd Israel Noszalczyk (Nosalczyk) mieszkał w 1654 r. na ul. Żydowskiej[6] w Zamościu. Lustracja miasta z 1657 r. wymienia wśród domów żydowskich dom Marka Nosalczyka i „Kamienicę Izraela”.[7]
W 1686 r. odnotowano Izraela Nosalczyka na Przedmieściu Janowickim.[8]
Księgi miasta Zamościa wymieniają Nosalczyka przy okazji następujących transakcji kupna, sprzedaży, darowizny domów w Zamościu:
– 23 maja (brak daty rocznej – lata skrajne 1669 i 1672) Józef Izraelowicz alias Nosalczyk (wnuk Icka)[9] i jego żona Temerla Simonowiczowna przekazali darowizną dom o wartości 500 zł podczaszemu bełskiemu, Wojciechowi Tomisławskiemu. Dom znajdował się na Przedmieściu Lwowskim, w Rynku Świętokrzyskim.[10]
– W maju 1672 r. Józef Izraelowicz alias Nosalczyk i jego żona Temerla Szymanowiczowna sprzedali za 800 zł dom przy ul. Szewskiej Mendlowiczom.[11]
– Józef Izraelowicz alias Nosalczyk notowany był jako mieszkaniec Rynku Solnego w latach 1669 i 1675.
W czasie rządów trzeciego ordynata na Zamościu, Jana II Zamoyskiego „Sobiepana”, wojewody sandomierskiego została uregulowana, specjalnym dekretem z 1653 r.,[12] sprawa dotycząca pospólstwa żydowskiego w mieście i Ordynacji Zamojskiej. Pisownię staropolskiego dekretu uwspółcześniono dla lepszego zrozumienia treści dokumentu.
Jan na Zamościu Zamoyski hrabia na Tarnowie i Jarosławiu, kałuski, rzeczycki starosta
Wiadomo czynię komu wiedzieć należy iż sławetni: burmistrz, rajcy, wójt, pospólstwo miasta mego Zamościa zapozwali [wezwali] przed sąd mój Żydów w mieście mieszkających o to, że przeciwko przywilejom miasta nadanym rzucili się do skupowania gruntów, palenia i szynkowania gorzałki. Dekretem swym nakazuję aby Żydom nie wolno było palić i szynkować gorzałki w mieście, po przedmieściach i na folwarkach i [aby] z innych miejsc nie podwozili do miasta gorzałek pod straceniem powiezionej gorzałki i pod winą [karą] trzydziestu grzywien do skrzynki mojej należącej. Jednakże gorzałkę do arendy młynów tutejszych z dawna należącą we wsi Sulmiacach[13] wyrobioną, wolno będzie arendarzowi w mieście zamojskim jako najlepiej będzie mógł spieniężyć, abo [albo] wysznkować. Miodu sycenia i piwa warzenia dwóm tylko Żydom w domach dwóch jako mają na to prawo (które w cale [w całości] zachowują) pozwalam, od czego mają oddawać czopowe[14] exactorowi [poborcy], a ten szynk ma zostawać przy Żydach, których między sobą obierać zechcą. Na rewidowanie praw Żydom, na kupienie domów i gruntów od świętej pamięci przodków moich nadanych, naznaczam z ramienia mego komisarzy: wielebnego księdza Benedykta Żelechowskiego[15], kanonika zamojskiego, proboszcza turobińskiego i urodzonego Jakuba Białobockiego, którzy w przyszły piątek [z] sławetnem burmistrzem i wójtem zamojscy [zamojskim] zasiadłszy na ratuszu prawa żydowskie rewidować inquit [powiedzą] o własnych potomkach zmarłych Żydów czynić mają. Zachowując tych przy prawie i wolnościach, tak samych jako i własnych ich sukcesorów, których prawa komisarze mianowani ważne być uznają. A póki ta komisja do skutku swego nie przyjdzie żad[en] dóbr nie ma odbywać pod utraceniem [pod karą utracenia] majętności nabytej. Dan w Zamku Zamojskim 28 stycznia A.D. 1653.
Kolejne po ww. dekrecie zapisy ksiąg sądowych[16] dotyczą sprawy Żyda Izraela Nosalczyka. W tym czasie instygatorem skarbu zamku zamojskiego Jana II Zamoyskiego był Samuel Chelepski[17], a stroną powodową przed sądem, reprezentującą ordynata był Szkot Jakub Berny[18], mieszczanin i kupiec zamojski, arendarz prowentów [zysków] młyńskich i innych dochodów do pańskiej skrzynki należnych.
…..”Przed sąd mój zapozwano [wezwano] Izralea Nosalczyka Żyda zamojskiego, iż on przeszkadzając w wybieraniu prowentów do arendy należących, ku szkodzie i ujmie intraty [dochodu, zysku], ważył się faktorów[19] jego, Żydów Notę Dawidowicza[20] i Abrahama Lewkowicza[21] do Sądu Starszych Żydowskich o wmieszanie się przez nich do arendy, pominąwszy sąd mój należyty, pozwać i dekretami, także winami i klątwami uciążać. W której sprawie pozwany Izrael bronił się iż on nie dla ujmy prowentów skrzynki mojej pomienionych faktorów, ale za inne pretensje swoje, mianowicie zabranie gorzałki miał sprawę i tego dekretami Starszych Żydowskich dochodzić podejmował się. Faktorowie zaś pozwani i dekretami Starszych Żydowskich próbować chcieli iż właśnie ku ujmie intraty arendowej i że się wybierania prowentów do P. Bernego przyłączyli, przez niego prawem uciążeni byli. Uważywszy tedy obrony pozwanego tudzież pozwy i dekrety starszych żydowskich przede mną pokazane i po polsku przetłumaczone, ponieważ z pozwów do Starszych Żydów wydanych nic o zatrzymaniu publicznych kontrybucji, ale o przejechaniu gościńca w pierwszych sprawach pieniężnych, także i o wzięcie gorzałki pokazuje się iż Izrael pomienionych faktorów na ujmie prowentów skrzynki mojej że się do arendy przyłączyli w sądzie starszych dekretami, winami pieniężnymi, tak gotowymi pieniędzmi własnymi jako i membranami asekurowanymi, a nawet klątwą zborową, i wyłączeniem od Bożnicy uciszył. Tedy dekretem swym nakazuję aby faktorowie pana Bernego Nota Dawidowicz i Jakub Lewkowicz wykonali przysięgę u Szkoły Żydowskiej Zamojskiej sposobem żydowskim na rodał[22] w te słowa, jako własne prawo z Izraelem mieli, o dozór arendy i trzysta złotych winy Starszym Żydowskim gotowymi pieniędzmi tej sprawie nakazanej zapłacili, gorzałkę według intercyzy arendowej zabrali i przez to według szacunku sądu teraźniejszego za tymi powłokami szkody na trzysta złotych podjęli, co wykonać mają od dnia dzisiejszego za tydzień. A gdy przysięgną, powinien będzie Izrael zaraz wrócić trzysta złotych winy [kary] przez faktorów Starszym Żydowskim dany i drugie trzysta złotych za szkody onym uznane i poprzysiężone w Zamku Zamojskim gotowymi pieniędzmi oddać i zapłacić, i z tej gorzałki zabranej u faktorów nigdy upominać się nie ma, ani prawem żadnym w sądzie moim, także żydowskim i jarmarcznym zapłacenia jej dochodzić, i względem teraźniejszej sprawy przed sądem moim osądzonej żadnych win tudzież pieniędzy membranem [weksel] faktorów Starszym Żydom z okazji sprawy przez Izraela zaczętej nie dopłaconych, które tym dekretem moim znoszą i nieważne być deklarują. Tenże Izrael, ani sam przez się, ani potomkowie jego, żadne naprawine [uprawnione] osoby, wiecznymi czasy i Sądów Starszych Żydowskich dochodzić nie ma, ani ich o to więcej pozywać, pod winą [karą] dwóch tysięcy złotych polskich, którą do skrzynki mojej bez wszelkich obron zapłacić powinien będzie. A sumę pomienioną sześćset złotych zapłacić ma pod zakładem drugiej takowejże sumy, którą faktorom P. Bernego przysądzam. A iż tenże Izrael pominąwszy należyte sądy moje ważył się faktorów do sądu biłgorajskiego pozywać, i tej sprawy na ujmę zwierzchności, i władzy mojej ku szkodzie prowentów arendy popierać, chociaż (….) jako sprzeciwiający się zwierzchności mojej surowe karanie zasłużył, jednak mając wzgląd na lata je[go] oświadczając mu łaskę swoją, nakazuję aby zapłacił do skrzynki mojej tysiąc grzywien polskich w przyszły poniedziałek nie schodząc z zamku pod drugą takową sumą, i więzieniem do zupełnego uiszczenia. A na po tym aby Izrael jako i każdy Żyd Państwa mego nie ważył się do Starszych Żydowskich pozywać tych, którzy za pozwoleniem i kontraktem moim arendy trzymać będą surowie [surowo] zakazuję pod utraceniem majętności i inszemi [ i innymi] winami, które będą według uwagi mojej nakazane, mocą dekretu niniejszego. Dat w Zamku Zamojskim dnia jedenastego m-ca lipca roku pańskiego 1653.
W roku 1656 Jan II Zamoyski potwierdził Żydom wszelkie uzyskane wolności i korzystanie z nich rozciągnął na sześć lat, doceniając w ten sposób wysiłek i koszty poniesione przez nich na zabezpieczenie fortyfikacji miasta: …”pozwalam pomienionym Żydom moim zamojskim tu posesionatis piw warzenia, miodów sycenia, gorzałek kurzenia i innych wszelkich napojów z wolnym jeszcze szynkiem, rzezi bicia i innych handlów także wolności zarównie z innymi mieszczany używanie takim jednak sposobem, jako ich za św. pamięci Rodzica mego zażywali, a to do sześciu lat po sobie nierozerwanie idących od daty tego listu mego”…[23]

Ewa Lisiecka

[1] APL, AOZ, sygn. 42, skan 13. Inwentarze miasta Szczebrzeszyna. Lata 1600-1667. Icko Nosalczyk mieszkał w Szczebrzeszynie (na całym placu) przy „Ulicy od Stanicy Zamkowej”. Arendował młyn od Jana Zamoyskiego.
[2] Żydzi szczebrzeszyńscy. Kilka biogramów. |
[3] Akta miasta Zamościa – Mieszkańcy Rynku Solnego w Zamościu |
[4] Ibidem
[5] Akta miasta Zamościa – Mieszkańcy Rynku Wodnego w latach 1632-1772 |
[6] Akta miasta Zamościa – Mieszkańcy ul. Żydowskiej w Zamościu w latach 1633-1762 |
[7] Lustracja Zamościa z 1657 r. |
[8] Akta miasta Zamościa – Mieszkańcy Przedmieścia Janowickiego 1633-1785 |
[9] Kędziora Andrzej. Zamościopedia – NOSALCZYKOWIE rodzina bogatych Żydów zamojskich
[10] Akta miasta Zamościa – Mieszkańcy Rynku Świętokrzyskiego w Zamościu w latach 1632-1763 |
[11] Akta miasta Zamościa – Ulica Szewska w Zamościu |
[12] APL, Sąd Komisarski Zamku Zamojskiego. Dekreta. Lata 1653-1667. Sygn. 35/868/0, skan 4
[13] Wieś w gminie Skierbieszów, pow. Zamość, w obrębie Działów Grabowieckich. Jan Zamoyski kupił ją w 1583 r. za 25 tys. zł, a sześć lat później włączył do Ordynacji Zamoyskiej. Niedźwiedź Józef. Leksykon historyczny miejscowości dawnego województwa zamojskiego. Zamość 2003. s. 486.
[14] Czopowe, w Polsce od XV w. podatek od wyrobu, sprzedaży, importu piwa, wina, wódki, miodów, współczesny odpowiednik to akcyza.
[15] Ks. Benedykt Żelechowski, profesor i rektor Akademii Zamojskiej, kanonik zamojski, proboszcz turobiński, notowany w 1635 r. przy Rynku Wielkim w Zamościu – Mieszkańcy Rynku Wielkiego w latach 1632-1820, cz.II |
[16] Ibidem, skany 5,6.
[17] APL, Akta miasta Zamościa, lata 1657-1665, sygn. 35/61/0/2/7, skan 11. Samuel Chelepski (Chalepski) 11 grudnia 1656 r. został mianowany przez Jana II Zamoyskiego pisarzem miejskim radzieckim.
[18] Mieszczanie zamojscy – Jakub Berny |
[19] Faktor, pośrednik handlowy, pośrednik w interesach.
[20] W XVII w. w księgach zamojskich odnotowano Dawidowiczów: Lewko (1691, ul. Szewska); Nason (1669, ul. Żydowska); Gabriel i Piotr (ul. Ormiańska, 1654, 1655, 1682). Spis kart |
[21] Abraam Lewkowicz s. Lewka Smuklerza, notowany w aktach miasta Zamościa w latach 1648,, 1655, 1667, 1671, 1674.  Rodzina Lewkowiczów była licznie reprezentowana w mieście – vide: Spis kart |
[22] Rodał, zwój pergaminu nawinięty na dwa wałki, zawierający tekst Tory, przechowywany w synagodze.
[23] Kowalczyk Kazimierz. Rzemiosło Zamościa 1580-1821.Warszawa 1971. s. 47.
https://fotopolska.eu/Zamosc/u133257,ul_Zamenhofa_Ludwika.html?fbclid=IwY2xjawHGZvJleHRuA2FlbQIxMAABHVGlDj2t_Eldgi6Ecp9LuzjcK2n4LX0aSLj5iBN2CCIgj_Y9gBanXJvXEg_aem_PgHDN4U4ynTNRYTzJES4Mg&f=360581-foto

Zaproszenia

Książnica Zamojska zaprasza 12 grudnia godz. 16:00

_______________________________________________________________________________________________

Szanowni Państwo,

Z ogromną przyjemnością zapraszamy  na wyjątkowy koncert muzyki epoki romantyzmu, który odbędzie się 13 grudnia 2024 roku o godzinie 16:00 w Muzeum Fortyfikacji i Broni Arsenał w Zamościu. Koncert jest częścią wystawy „Od patriotyzmu do bohaterstwa. Dziedzictwo sztuki wojennej”, upamiętniającej 200. rocznicę urodzin Juliusza Kossaka.

W programie koncertu znajdą się utwory epoki romantyzmu, które w harmonijny sposób współgrają z malarską wizją Juliusza Kossaka. Wykonawcami będą młodzi, utalentowani artyści – uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Karola Szymanowskiego w Zamościu.

Będzie nam niezmiernie miło gościć Państwa na tym wydarzeniu, które stanowi wspaniałe dopełnienie wystawy, łącząc kulturę, muzykę i sztukę.

Z poważaniem:  Kinga Kołodziejczyk

_________________________________________________________________________________________

_______________________________________________________________________________________

Koleżanki i koledzy zapraszam serdecznie na szkolenie przewodnickie do nowej siedziby Koła – Garnizonowego Klubu Oficerskiego oficjalna nazwa  – Klub  3 Zamojskiego batalionu zmechanizowanego w Zamościu  dnia 19 grudnia (czwartek) godz. 16,00. (piętro)
Szkolenie, wykład poprowadzi pani Janina Gąsiorowska, matka chrzestna statku MS „Ziemia Zamojska”. Podczas spotkania zostaną poruszone między innymi tematy:

– Jubileusz 40 – lecia chrztu statku MS „Ziemia Zamojska”,

– Kotwica statku na Rynku Solnym,

– Wystawa na trasie turystycznej w podziemiach zamojskiego Ratusza.

Na zakończenie spotkania porozmawiamy o planach i propozycjach szkoleń w roku 2025

Z turystycznym pozdrowieniem Maria


Spotkanie planowane na czwartek 19 grudnia z przyczyn od nas niezależnych zostało odwołane, mam nadzieję, że po Świętach Bożego Narodzenia spotkamy się.
Składam Najserdeczniejsze życzenia, prosząc o Błogosławieństwo Boże i opiekę Maryi i Józefa dla wszystkich przewodników i sympatyków oraz życzę szczęśliwych wesołych Świąt Bożego Narodzenia.

Port rzeczny na Bugu

Józef Rapacki, Binduga, Domena Publiczna
Binduga (Bindiuga) oznaczała miejsce nad rzeką gdzie składowano drewno przeznaczone do spławu, również pochyłe zbocze po którym stacza się drewno do rzeki. [1]
         Na Bindudze formowano statki rzeczne do przewozu towarów oraz tratwy przeznaczone do spławu drewna. Nazwa pochodzi z niemieckiego języka, gdzie Binden znaczy wiązanie.
      Bindiuga to także wieś w dawnym powiecie włodzimierskim (Włodzimierz Wołyński) położona o 3 wiorsty od Dubienki, nad samym brzegiem Bugu. Jak nazwa wskazuje była przystanią do handlu spławowego. Z terenu Wołynia zwożono zboże, które przechowywano w spichlerzach do czasu nadejścia odpowiedniej pory do spławu. W XIX w. już tylko mała ilość zboża i to tylko łącznie z drzewem była spławiana do Warszawy i Gdańska. Z licznych spichlerzy funkcjonował  tylko jeden. [2]
    W I rzeczypospolitej rzeka Bug [3] była spławna dopiero od Dubienki, od pierwszego portu Bindugi. W XVI i XVII wieku Dubienka (jej port Binduga) była głównym ośrodkiem spławu drewna i zboża Bugiem oraz szkutnictwa. Binduga była wsią starostwa dubieńskiego (Dubienka) [4] w województwie bełskim. Bugiem przy pomocy statków spławiano przede wszystkim zboże z Wołynia oraz województwa bełskiego.
     Przy Bindudze była osada zamieszkała przez flisaków oraz szkutników. Flisak (oryl) zajmował się spławianiem towarów, nazwa fachu została przejęta z języka niemieckiego: flissen – płynąć, floss – spuszczanie statków na rzekę. Retman (starszy flisak kierujący spławem) podpisywał umowę o spław z kupcem lub faktorem oraz dobierał zespół na jednorazową rajzę (ryzę). [5]

    Tutaj też budowano jednorazowe, o różnej nośności, statki rzeczne do przewozu towarów: szkuty, komięgi, dubasy, barki. Od Bindugi gościńcem głównym czyli nurtem rzeki spławiano towary do Gdańska wykorzystując prąd rzeki.
     Rzeka Bug jest typową rzeką nizinną bez wartkiego prądu a jednocześnie zdradliwą, często zmieniająca koryto oraz dno. Gdy był wiatr przeciwny trzeba było ciągnąć statki i tratwy przy pomocy ślą lub szła, idąc brzegiem. [6] Towarzyszyła tym trudom pieśń burłaków wołżańskich. W Gdańsku sprzedawano nie tylko towary ale też statki na drewno. Nieśpieszny powrót po spławie odbywał się pieszo lądem. [7] Mając gotówkę flisacy nie omijali karczem.
      Plan sytuacyjny starego portu rzecznego na Bugu (bez daty) został sporządzony przez inspektora architekta Hrubieszowskiego Okręgu, Kryckiego. [8] Józef Krycki inżynier budowniczy powiatu hrubieszowskiego od 1867 roku, budowniczy wolno praktykujący II klasy. [9] Na tej podstawie można wnioskować, że plan sporządzony został w końcu XIX wieku.
     Projekt sytuacyjny do postawienia nowego pływającego młyna wodnego na rzece Bug, który przynależał do miejscowości Bindugi, położonej na prawym brzegu rzeki, należącej do okręgu Włodzimiersko-Wołyńskiego. Natomiast uroczysko Binduga podlegało pod wydział finansowy miasta Dubienki.

     Na planie widać, że dawny port rzeczny znajdował się na znacznym rozlewisku ukształtowanym na rzucie nieregularnego okręgu. W miejscu portu nad brzegiem rzeki znajdują się cztery znacznej wielkości budynki, być może są to dawne drewniane spichlerze. Przypuszczalnie port w tym czasie już nie funkcjonował. Oba brzegi rzeki są porośnięte roślinnością, naturalna piaszczysta skarpa bindugi w celu łatwego staczania drewna do rzeki była pozbawiona roślinności. Przykładowo przedstawia to na swoim obrazie „Binduga” z 1921 roku Józef Rapacki. [10]
     Widoczny jest również na planie drewniany młyn pływający (podobny znajdował się na Bugu w okolicach Kryłowa), osadzony na tratwie zakotwiczonej przy brzegu. Składał się z trzech części (licząc od góry): właściwego młyna w kształcie prostokąta, z pływającej łodzi zawódki (za wodą), gdzie był wspornik wału koła oraz ulokowanego pomiędzy nimi belchu czyli koła młyńskiego na wale. Przestrzeń pomiędzy młynem a zawódką tworzyła kanał, w którym płynąca woda napędzała młyńskie koło wodne podsiębierne. W celu zwiększenia szybkości  przepływu nurtu rzeki, od wlotu koryta rzeki do Bindugi, oba brzegi tworzyły wąski kanał o brzegach umocnionych palisadowaniem. Przewężenie rzeki wymuszało jej szybszy przepływ.
    Zaznaczono również na planie, że jest to nowy młyn, można się domyślać, że młyn istniał tam już wcześniej. Na mapie z 1845 roku przy miejscowości Binduga, widać dawny port rzeczny, tylko młyn pływający usytuowany jest z drugiej strony, przy korycie odpływowym.
     Ponieważ młyny utrudniały spływ, flisacy nazywali je bździelami, można było zerwać zacumowanie i porwać młyn z młynarzem.
  Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z 2002 roku w sprawie klasyfikacji śródlądowych dróg wodnych, Bug ma klasę żeglowną i stanowi szlak wodny na odcinku: od ujścia rzeki Muchawiec (poniżej twierdzy brzeskiej) do ujścia do Narwi. [11]  
    Muchawiec połączony jest Kanałem Królewskim z Piną, dopływem Prypeci. Stwarza to możliwość żeglugi z Bałtyku, Wisłą-Bugiem-Muchawcem-Piną-Prypecią-Dnieprem do Morza Czarnego.
   Nazwa rzeki Bug jest substratem językowym, przejętym przez Słowian od ludności poprzednio zamieszkującej ten teren. Germanie meandry rzeczne określali słowem bougen (łuk), Słowianie przejęli od nich nazwę rzeki jako Bug. [12]
 Stankiewicz Zbigniew
     
[1]  Słownik języka polskiego PWN. Warszawa 2024
[2] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. Tom I. Warszawa 1880
[3]  Co do długości czwarta rzeka polska
[4]  Było to starostwo niegrodowe
[5]  Spływ
[6] Ślą – postronek z chomątem
[7]  Stanisław Węclewski. Flis to jest spuszczanie statków Wisłą i inszemi rzekami do niej przypadającymi Sebastyjana Fabiana Klonowicza. Chełmno 1862.
[8]  Państwowe Archiwum w Lublinie, sygn. 35/636/0/-/141
[9]  Edward Wawrykiewicz. Spis techników w guberniach Królestwa Polskiego. Warszawa 1899
[10]Domena publiczna
[11]  Dziennik Ustaw z dnia 18 czerwca 2002 roku nr 77 pozycja 695
[12]Rzeka Bug-historia w pigułce https://www.wypoczyneknadbugiem.pl>box