Jan Kanty Siarczyński

Obecnie w Zamościu największą atrakcją turystyczną stały się odrestaurowane w dawnym budynku Akademii Zamojskiej polichromie. Część z nich przypisuje się zamojskiemu malarzowi Janowi Kantemu Siarczyńskiemu. Datowane są na połowę XVIII w. Dorobek malarza omówił szeroko Kazimierz Kowalczyk opisując rzemiosło miasta na przestrzeni ponad dwóch wieków. Wymienił w opracowanym inwentarzu majątku Siarczyńskiego m.in. wzmiankę dotyczącą prac malarskich w kaplicy akademickiej: „od malowania kaplicy w Akademii 360 zł”. Informacja ta pozwala konserwatorom na sygnowanie autorstwa części polichromii. Rzemiosło Siarczyńskiego musiało stać na wysokim poziomie bowiem gwarantowało mu dostatnie życie, o czym świadczą rozchody ujęte w inwentarzu sporządzonym przez ojca, Jana Siarczyńskiego (seniora) po śmierci syna.
Dorobek malarza nie jest w zasadzie należycie rozpoznany. Dzięki badaniom K. Kowalczyka wiemy jednak, że malował kaplicę w Sułowcu. Wykonywał landszafty do kamienicy Dzierżanowskiego. Z polecenia ks. infułata malował pokoje dla księży m.in. w Szczebrzeszynie, Sułówku, Dziesiątej, Gorajcu (w tym kościoła) itd. W Zamościu malował Kaplicę Różańcową „u Fary” z polecenia ks. Kołtunowicza. W kościele w Starym Zamościu malował „ołtarzyk” i bliżej nie określone chorągwie, ołtarze i obrazy do procesji. W Nowosiółkach zlecono mu malowanie pałacu. W Pałacu Zamoyskich malował landszafty*, a w kamienicy Jerzego de Kawe szpalery landszaftów (300 zł). Przez pięć lat wykonywał sztychy do prac na srebrze, mosiądzu i żelazie (kapturki, zamki i rury strzelb) zlecone przez Bixmagistra oraz prace związane ze sztychowaniem (dla Wirta) blach i wybijaniem obrazków dla ks. Bobrykiewicza, w tym na kalendarze. Inne drobne prace dla kościołów, cerkwi zlecane przez księży i popów, a nawet chłopów, nie zostały szczegółowo określone, ale wyceniono je na łączną sumę ok 500 zł. Najwięcej zarobił przy pracach w Nowosiółkach (1000 zł); u Zamoyskich (800 zł) i w Starym Zamościu (800 zł). Jedyne, znane malarstwo ścienne przypisywane Janowi Kantemu Siarczyńskiemu, możemy dzisiaj podziwiać w kaplicy dawnej Akademii Zamoyskich.
Część wydatków ujętych wspomnianym inwentarzem dotyczyła zakupu farb, kamieni marmurowych do tarcia farb, blach miedzianych sztychowanych, grabsztykli itp. materiałów do sztychowania. Sporym wydatkiem był zakup „księgi percepus” na którą wydał 921 zł. Sporo wydatkował na stroje młodej żony i własne, a „nim się ożenił stracił na potrzeby (przyszłej żony) sumę 300” zł odnotował w inwentarzu jego ojciec. Od rodziców żony (Doroszowskich) kupił za 1000 zł stary dworek z kawałkiem gruntu i starzyzną. W rejestrze odnotowano, że pozostawił po sobie zaledwie 200 zł w gotówce z ogólnej fortuny jakiej się dorobił (5862 zł), którą to sumę żona przeznaczyła na pogrzeb. W czasie, kiedy Jan Siarczyński (senior) sporządzał 17 marca 1762 r. pośmiertny inwentarz po synu (dla wnuka), żona Jana Jantego Siarczyńskiego juniora, Anna z Doroszowskich szykowała się do powtórnego zamążpójścia. W sierpniu 1762 r. wdowa zapisała testamentem małoletniemu synowi, Marcinowi Siarczyńskiemu grunt, na którym stał dworek oparkaniony od ulicy. W tym samym roku Annę de Doroszowskie – wdowę po Janie Kantym Siarczyńskim, wzmiankowano już w aktach miejskich jako żonę Marcina Giersza.
Akta miejskie Zamościa przynoszą kilka nieznanych jak dotąd faktów z życia malarza. Rodzice Jana Kantego (juniora), Jan Siarczyński i Rozalia kupili w czerwcu 1746 r. dwa drewniane domy na Przedmieściu Janowickim. Domy, w tym jeden z ogrodem, po 400 zł. każdy, sprzedali Siarczyńskim Jan i Marianna Klimkiewicze. Posesje graniczyły z drogą publiczną i zabudowaniami Ostrowskiego. W grudniu 1765 r. przeprowadzono przegląd czterech budynków jakie pozostały po zmarłym Janie Kantym Siarczyńskim na Przedmieściu Janowickim.
Pierwszy z budynków stał „na dole blisko krynicy”. Był to dom stary, w złym stanie. Dwa przyczółki pozbawione były większości gontów. Słupy i podwaliny były przegniłe. Budynek graniczył z ogrodem w posiadłości Szyszkiewiczów. Z tej strony ściana w sieni była pochylona. Do izby prowadziły stare dziurawe drzwi. Ściany w izbie były spróchniałe i nie było przy nich komina. Okna izby były także w fatalnym stanie, jedno było w połowie wybite i zaklejone papierem, drugie miało pięć stłuczonych szyb, a w trzecim cztery szyby „spadane”. Alkierz miał ściany wypaczone, stary ceglany piec i zniszczone okno. W alkierzu nie było podłogi, natomiast ta w izbie była wypaczona.
Drugi budynek ex opposito nie był w lepszym stanie. Dach był pokryty starym gontem, którego ubytki tworzyły w nim dziury. Budynek posiadał dużą izbę z dwoma oknami w starych ramach. W izbie podłoga pogniła, a w alkierzu wcale jej nie było.
Trzeci budynek stał na gruncie Teppera*. Dom określono w aktach jako „nieskończony” z izbą i alkierzem, ale bez drzwi, pieców, okien, podłogi. Budynek pokrywał dach „saski” dołem pokryty gontami, jednak w większości okryty słomą. Nad sienią nie było dachu, tylko samo wiązanie. Sień nie posiadała ścian, tylko w jednej były 4 dyle. W tyle budynku podwaliny już podgniły. Wejście do piwnicy było bez drzwi. Z przeciwnej strony budynku, od ulicy stały same odrzwi, wrót nie było.
Czwarty budynek został określony w aktach mianem „karczemki”. Znajdował się w sąsiedztwie drogi publicznej i probostwa kościoła p.w. św. Katarzyny na Przedmieściu Janowickim (Lubelskim). Jego opis w aktach miasta Zamościa wskazuje na to, że był to budynek stary „nakryty słomą”. W izbie ściany były spróchniałe. W alkierzu ściany pogniły. Budynek o trzech oknach, podwaliny miał także podgniłe.
W sierpniu 1768 r. Anna Giersz (primo voto Siarczyńska), wdowa po Janie Kantym Siarczyńskim, w sporządzonym testamencie opisała budynek dolny na przedmieściu Janowickim. Zapisała ten dom testamentem Salomei Szczepańskiej. Stał na gruncie Daniela Teppera. Był niedokończony, bez „dachu zupełnego y scian w sieni”. Był podpiwniczony, dwie piwnice murowane.
Dom na Przedmieściu Janowickim Salomea (de Siarczyńska) Szczepańska sprzedała za 600 zł w listopadzie 1773 r. Nabywcą był Laurenty i Zuzanna (de Wiszniowskie) Bartusowie. Dom graniczył z drogą publiczną i opuszczonym gospodarstwem Stanisława Teppera, przypuszczalnie sukcesora Daniela Teppera. Zapewne dom został dokończony przez spadkobierczynię, ponieważ akta określają go jako „pod dachem”, a dość znaczna cena zbycia domu świadczy o zainwestowaniu w budynek. Posesja posiadała podwórze po przeciwnej stronie budynku sięgające aż do gruntu należącego do Tepperów i grunt ciągnący się aż do „krynicy”.
Budynek ten musiał sąsiadować z innym, należącym dawniej także do rodziny Siarczyńskich. Zaświadcza o tym transakcja kupna i sprzedaży domu z listopada 1785 r. Sąsiadami posesji byli Bartusowe, co wiąże jego lokalizację z poprzednio omawianym domem. Dom zbywała za 600 złp. Marianna de Siarczyńskie Konopkowa. Nabywcami byli Filip i Barbara Hulterowie.
Marianna Konopkowa i Salomea Szczepańska były najwidoczniej spadkobierczyniami Marcina Siarczyńskiego i Jana Kantego Siarczyńskiego. Zapewne odziedziczyły zbywane na Przedmieściu Lubelskim (Janowickim) domy. Pan Andrzej Kędziora wymienia jeszcze w Zamościopedii Helenę Siarczyńską, siostrę Marcina. Podaje także szczegółowy biogram Joana Cantiusa Siarczyńskiego (1731-1762) i datę zaślubin z Anną z Doroszowskich – rok 1758.
W zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie przechowywany jest dokument, rysunek z 1757 r. przypisany Janowi Kantemu Siarczyńskiemu (1731-1762). Według mylnego opisu na przedstawiać herb Jastrzębiec rodziny Bruhl (link poniżej).
Rysunek jest podpisany przez artystę: Ioan Cantius Siarczynski. Sculp. Zamoscy. W Bibliotece Narodowej opisano go jako herb Jastrzębiec, ale w rzeczywistości jest herbem złożonym BRUHL, którym rodzina pieczętowała się od 1737 r. Ten miedziorytowy sztychowany herb zamieszczono na początku dzieła dedykowanego przez autora „Jaśnie wielmożnemu… wielce Miłościwemu Panu Jegomości Panu Henrykowi Hrabiemu Bruchlowi Ocieskiemu”, hr. cesarstwa niemieckiego, pierwszemu saskiemu tajnemu ministrowi gabinetu i konferencyj. Autorem dwutomowego herbarza był doktor obojga praw i profesor Akademii Zamojskiej, filozof, matematyk, astronom i autor kalendarzy, Stanisław Józef Duńczewski (1701-1767). Na podstawie sygnowanego rysunku herbu hr. Ocieskiego możemy założyć, że wykonanie pozostałych szkiców herbów także zlecono Janowi Kantemu Siarczyńskiemu.
Podobnie podpisano I. C. Siarczyński Sculp: Zamoscy szkic mapy z oznaczeniem Twierdzy Zamojskiej z roku ok 1761, dołączony do książki będącej „Listem”- polemiką (link poniżej) skierowaną do Lwowskich Jezuitów w obronie przywilejów Akademii Zamojskiej.
Opracowanie: Ewa Lisiecka
  1. AGAD, Acta Advocatalia m. Zamościa, kwerenda z l. 70 XX w.
2. Kowalczyk Kazimierz. Rzemiosło Zamościa, 1971, s. 116, 177, 180-181, 198.
3. Sawa Bogumiła. Zamość 1772-1866. s. 352 przypis 206.
4. Poździk Katarzyna. Polichromie w gmachu dawnej Akademii Zamojskiej.  s. 78. https://wkz.lublin.pl/wp-content/uploads/2022/11/Wiadomosci-konserwatorskie-2022.pdf?fbclid=IwAR3G6J1mFnbayay8MmZ7CroXk7xEBkx6zWzl9shcKUmNNzMk_h-ffBwgZss
5. Herb Jastrzębiec – BN (Polona) – https://polona.pl/item-view/9bc29fd6-eb13-4afd-82d2-a4a7b25f3e6e?page=0
6. Gajl Tadeusz. Herbarz Polski. Od średniowiecza do XX wieku. Gdańsk 2007. s. 50.
6. Herbarz wielu domow Korony Polskiey y W. X. Litewskiego dla niezupełnego opisania albo opuszczenia […] za dawnych […] autorow herby […] wyrazających nie mało dotąd [!] ukrzywdzonych zebraniem wielu familii we dwa tomy […] przez […] Stanisława Józefa […] Dunczewskiego […] oraz poważnymi historykami y autentycznymi dokumentami meliorowany. Herb Bruhl – https://polona.pl/item-view/6d7447b6-e3e5-4080-81a3-3a2263f80699?page=5
7. Zbiory Biblioteki Narodowej w Warszawie. Polona. List Powtorny do Wielebnych OO. Jezuitow Collegium Lwowskiego: z Reflexyami na Skrypt Erekcji pretendowaney we Lwowie Akademii przez Ich swieżo wydany Roku 1761. https://polona.pl/item-view/36f5c4fb-0f58-4f33-a213-7e052f38bf7e?page=5
Daniel Tepper – mistrz rzemiosła garbarskiego, sprowadzony do Zamościa przez ordynatową Annę z Gnińskich Zamoyską. Jeden z najzamożniejszych rzemieślników zamojskich schyłku XVII w. w 1699 r. kupił dom na Janowicach od Wawrzyńca Zbytniowskiego. Miał siedem posesji w mieście i pięć kawałków gruntów, które scalił w jedna posesję. Tam zbudował garbarnię. Mieszkał w domu kupionym od Dudziaków za 800 zł. Za długi przejął „cztery grzędy” i kamienicę. Udzielał pożyczek pod zastaw lub prowizję. Właściciel dwóch jatek miejskich. więcej: https://zamosciopedia.pl/index.php/hasla-alfabetycznie/t/ta-ti/415-tepper-daniel-garbarz-patrycjusz
landszaft – obraz z pejzażem, widokiem, panoramą krajobrazową, mające zazwyczaj niewielką wartość artystyczną.