Ad patres
[Na tamten świat]
Obowiązujące w dawnej Rzeczypospolitej prawo magdeburskie (miejskie) przewidywało karę śmierci za dzieciobójstwo: według obyczaju ma żywo być zakopana, a potem palem przebita. Wszakoż przestrzegając tego, żeby druga za srogością takowego skazania na desporacją [desperacja] nie przyszła, może być utopiona. Początkowo obowiązywało też w zajętej przez Austrię Galicji.
Zabójstwa noworodków przez matki wynikały z chęci ukrycia grzechu, uniknięcia społecznej hańby, lub jeżeli była prostytutką pozbycia się trudności w uprawianiu profesji. Kobieta mogła być uwolniona od kary jeżeli noworodek był z widocznymi wadami rozwojowymi.
W Zamościu opiekę nad dziećmi niechcianymi (podrzutkami) przejmowały władze miasta. Znajdowały kobietę, która za opłatą przejmowała opiekę nad niemowlakiem. Po odchowaniu dziecko było umieszczane w przytułku.
Po przejęciu Galicji Austriacy traktowali ją jako wewnętrzną kolonię, poddaną bezwzględnej eksploatacji ekonomicznej. Doprowadziło to do niesłychanej nędzy, głód był codziennością, zwłaszcza ludności chłopskiej i małomiasteczkowej.
Aleksander Kotsis. Matula umarli.
Nie byłem w stanie wyszukać czy to w Europie czy Azyi Kraju,
w którymby na głowę mniej produkowano,
w którymby się gorzej i nędzniej żywiono jak w Galicji.
Stanisław Szczepanowski (poseł do parlamentu austriackiego).
W 2 połowie XIX wieku średnia życia w Galicji wynosiła dla mężczyzn 27 lat a dla kobiet 28, 5 i była najkrótszą w Europie. Połowa dzieci nie dożywała 5 lat. Galicjanin mało pracuje, bo za mało je, nędznie się żywi bo za mało pracuje, wcześnie umiera bo się nędznie odżywia.
Rodziny nad którymi wisiała ciągła groźba głodu nie miały możliwości utrzymywania licznego potomstwa. Dzieciobójstwo stało się sposobem na rozwiązanie rodzicielskich problemów związanych z opieką nad dziećmi. Odbywało się to na dwa sposoby: jeszcze przed urodzeniem poprzez spędzanie płodu (aborcja) przez „babki” lub oddanie dziecka do „fabryki aniołków”, gdy matka sama nie chciała go pozbawić życia. Prowadzące ten interes, najczęściej kobiety za drobną opłatą brały niemowlaki na „wychowanie”, a następnie zabijały go na różne sposoby, przede wszystkim zagładzając. Najczęściej pozbywano się dzieci pochodzących ze związku pozamałżeńskiego, chorych lub kalekich, dziewczynki oraz zbyt szybko urodzone po poprzednim.
Aleksander Kotsis. Dzieci przed chatą.
Orzeczone kary śmierci przez sądy w Galicji, przed wykonaniem były przesyłane do Wiednia w celu zatwierdzenia. Zauważono, że wyroki śmierci za zabicie noworodków zdarzają się często w Galicji, a nie są przez prawo dokładnie określone. Dlatego cesarz Józef II w dniu 27 lutego 1776 r. wydał dwa uniwersały: instrukcję dla władz oraz zakaz zabójstwa dzieci, mające za zadanie zlikwidowanie dzieciobójstwa w Galicji.
Instrukcja dla władz miast, dominiów i sądów w Galicji.
[..] Z wielką Naszą powziąwszy przykrością, iż Występek tracenia dzieci samej naturze przeciwny mocno szerzyć się począł, mocą niniejszego Uniwersału tegoż dnia wydanego i tamże ogłosić się mającego nie tylko dla zapobieżenia temu szkaradnemu Występkowi ale też poskromienia onego wszelkimi sposobami ogólnym Państwom, Zwierzchnościom i Sądom za Prawidło następującą dać Instrukcję [..].
Instrukcja dotyczyła kobiet ciężarnych, ze związku pozamałżeńskiego. Według instrukcji wszystkie władze lokalne miały zwracać uwagę jak rodzice postępują ze swoimi brzemiennymi córkami, czy ich nie karzą. Jeżeli źle, wtedy natychmiast władze, lub przez sądy, sekretnie miały upomnieć rodziców i nakazać im pod ciężką odpowiedzialnością aby udzielały im należytego wsparcia. Mieli zwrócić uwagę rodzicom, których honor został podważony niesławą córek [dziecko pozamałżeńskie], że mają jej dopomóc w przyszłym porodzie. Wyżywienie kobiety i później dziecka spoczywało na uwodzicielu, jeżeli nie był w stanie temu podołać, to rodzice jego sądownie mają być do tego przymuszeni. W przypadku gdy jest blisko porodu i nie można czekać, to ten obowiązek spoczywa na rodzicach ciężarnej. Jednocześnie jej rodzice mają wystąpić przeciw uwodzicielowi i jego rodzicom do sądu. Gdyby jednak zabrakło środków na jej utrzymanie lub byłaby to cudzoziemka, której ze względu na bliski poród odesłać nie można do swojego kraju, na ten czas władze miejscowe mają ją umieścić w przytułku, gdzie ma być utrzymywana do czasu aż władze uznają to za potrzebne. Wszystkie władze łącznie z duchowieństwem nie mogły napiętnować publicznie ciężarnej ani ukarać grzywną, można ją było ukarać więzieniem lub lekką pracą.
Zakaz zabójstwa dzieci
[..] Jakośmy z wielką powzięli przykrością iż w pomienionych Królestwach Naszych [Galicji i Lodomerii] okrutny od białogłowskiej płci dla występku ułomności ciała częstokroć popełniany bywa zabójstwa dzieci kryminał [..].
Uniwersał podaje do wiadomości jakie obowiązują kary dla matek i osób pomagających w dzieciobójstwie. Matka która zabiła dziecko własnymi rękoma ma być ścięta, a po włożeniu do trumny serce jej ma być przebite palem. Gdyby narodzone dziecko zmarło przez brak opieki, nie zawiązanie pępowiny lub zamorzenie głodem, ma być ścięta ale bez przebijania palem. Winnej częstego tej zbrodni popełniania, zabicia nie ochrzczonego dziecka lub okrutnego zabicia, mają być ucięte ręce i głowa, przed ścięciem ma być rozpalonymi kleszczami przypiekana. Można też było stosować inne, sroższe rodzaje śmierci. Gdyby dziecko zmarło przy porodzie lub matka nie wiedziała o potrzebie zawiązania pępka, ale gdy ciążę i poród ukrywała ma być karana sądownie. Wszyscy pomocnicy przyczyniający się do zabójstwa dziecka mają być ścięci.
Powodem zabójstwa dzieci najczęściej był wstyd i obawa przed karą publiczną. Dlatego na podstawie uniwersału postanowiono, że kobiety które zaszły w ciążę w związku pozamałżeńskim, gdy powiadomią rodziców i przyjaciół, nie mają być karane publicznie tylko niewielką, skrytą karą. Te które ukrywają ciążę mają surową ponieść karę. Akuszerki (baby) zobowiązane były przysięgą aby poród utrzymać w tajemnicy pod karą krzywoprzysięstwa. Kobiety, które ze swoimi uwodzicielami nie wzięły ślubu, a uczciwie się sprawują i nie ukrywały ciąży, wraz z dzieckiem otrzymają przywrócenie sławy i honoru od królewskiego rządu. Takie oświadczenia ubogim mają być dawane bezpłatnie. Te które ukrywały ciążę nie mogą otrzymać takiego oświadczenia. Kobiety ukrywające ciążę i osoby im w tym pomagające, jeżeli przy porodzie dziecko umrze mają być surowo karane.
Aleksander Kotsis. Matula pomarli.
Rodzice, a przede wszystkim matki pozwalające swoim córkom na obcowanie z amantami, a nie udzielające później pomocy ciężarnej oraz ciążę ukrywające, oraz opiekunowie i krewni którzy ukrywają ciążę osób u nich zamieszkałych, sądownie mieli być karani. Rodzice nie mają obowiązku informowania o ciąży swych córek, tylko aby mieli staranie na bezpieczny poród.
Uwodziciele, a ojcowie dzieci pod przyrzeczeniem lub nadzieją małżeństwa dla obcowania zwodzący, a ciężarną złośliwie porzucający i niezajmujący się porodem ani potrzebami swojego dziecka, podlegają karze więzienia lub publicznej pracy, karze podlegają również ci, którzy pomagają do stwarzania okazji uwodzicielowi.
Wszyscy służący domowi, gospodarz i gospodynie wiedzący o ciąży mają powiadomić rodziców lub opiekunów, krewnych lub gospodarza lub gospodynię, jeżeli uważają, że nic to nie da, wtedy powinni powiadomić władze lub sąd, inaczej będą karani sądownie.
Władze lub sądy, gdy zostaną powiadomione przez rodziców, nierządników, opiekunów, gospodarzy, krewnych lub gdy same się dowiedzą, natychmiast sekretnie mają podjąć działania do postawienia ciężarnej przed sądem. W przypadkach wątpliwych należy sprowadzić baby przysięgłe lub inne kobiety, które mają stwierdzić, czy kobieta jest ciężarna. Tak aby nie zaszkodziło to porodowi, inaczej będą karane sądownie.
Nakazuje się wszystkim władzom i sądom by osobom ciężarnym udzielili pomocy, a w czasie postępowania wyjaśniającego przed porodem lub po, dopytywać się kto był uwodzicielem, w razie dzieciobójstwa, kto wiedział o tym lub pomagał ukryć. Wszyscy winni w obu przypadkach powinni ponieść zasłużoną karę. Gdy sama ciężarna przyzna się, to ma być karana według obowiązującego prawa.
Ponieważ najczęściej ofiarami były dzieci urodzone przez kobiety w stanie wolnym (bękarci) oraz ze stosunków w cudzołóstwie (nadbękarci), dlatego 28 sierpnia 1783 r. ukazał się uniwersał zakazujący szykanowania tych dzieci. Zakała z nieprawego łoża w publicznych służbach lub rzemiosłach, przy świadectwach zniesione jest.
Kolejny kodeks karny (austriacki) z 1803 r. nie przewidywał kary śmierci za dzieciobójstwo, tylko karę więzienia. Kary były zróżnicowane, zależały od stanu matki. Za zabicie dziecka nieślubnego od 5 do 20 lat, ślubnego od 5 do dożywocia. Matce, która zabiła dziecko umyślnie, nie udzielając mu pomocy po porodzie, groziła kara od 5 do 10 lat więzienia.
Mordowanie dzieci (fabryki aniołków) miało miejsce w Galicji jeszcze w XX wieku. Na zakończenie można powiedzieć, że obecnie w XXI wieku ta „tradycja” w narodzie nie zaginęła.
Stankiewicz Zbigniew