Lublin – szkolenie w terenie.

Z inicjatywy kol. Marii Puźniak, w dniu 8 listopada 2018 r., członkowie Koła Przewodników Terenowych PTTK/O/ Zamość im. Róży i Jana Zamoyskich oraz sympatycy Koła, uczestniczyli w szkoleniu terenowym w Lublinie. Funkcję szkoleniowca przyjął na siebie w tym dniu jeden z najlepszych, lubelskich przewodników, Łukasz Fiuta  https://przewodnik.lublin.eu/przewodnicy/lukasz-fiuta
 
Spotkanie wyznaczono u podnóża wzgórza zamkowego, w dawnej, przedwojennej dzielnicy żydowskiej. Z zabudowy tej w zasadzie nic nie ocalało. Fakt zagłady dzielnicy przez Niemców upamiętnia tablica.  Obecny Plac Zamkowy to dawne, tzw. górne Miasteczko żydowskie. Legło w gruzach, a po wojnie (1954 r.) teren wypełniono szeregiem kamieniczek, branych przez mniej uważnych turystów za starą zabudowę Lublina. Do najstarszych zabytków ulokowanych na terenie naturalnego wyniesienia lessowego – Wzgórza Zamkowego – zaliczyć należy cylindryczną wieżę, zwaną donżonem (poł. XIII w.) i Kaplicę Trójcy Świętej, jeden z najcenniejszych zabytków średniowiecznych w Polsce (wpisany na Listę Europejskiego Dziedzictwa Kulturowego). Drewniany XIV wieczny zamek lubelski, niszczony był wielokrotnie przez Litwinów, Tatarów, Rusinów. Za czasów Kazimierza Wielkiego doczekał się murowanej przebudowy  i od tego czasu spełniał swoje funkcje obronne znakomicie do czasów potopu szwedzkiego, kiedy to zniszczony nie dźwignął się już z ruin. Mniej chwalebną kartą  lubelskiego Zamku jest okres, kiedy zaczął spełniać rolę więzienia: od lat 30-tych XIX w. po okres ostatniej wojny światowej. Warto zatem uświadomić sobie, że do złudzenia przypominający zamek, obecny widok neogotyckiego gmachu to budynek więzienny, jako taki zaprojektowany przez inż. Jana Stompfa, pod nadzorem budowniczego województwa lubelskiego, Jakuba Hempla.

 

Dalsza trasa naszego zwiedzania Lublina wiodła od Zamku przez Bramę Grodzką do miejsca po Farze, której fundamenty odsłonięto na Placu po Farze. Przy Domu Mansjonarskim jest makieta kościoła p.w. św. Michała. Rozebrano go w latach 50-tych XIX w. i gdyby nie to, byłby to najstarszy kościół w obrębie Starego Miasta. Rolę tę przejął Kościół i Klasztor Dominikanów przy ul. Złotej (do 1951 r.  Dominikańskiej). Zwiedziliśmy go gruntownie. Prezentuje się po wieloletnim remoncie wspaniale. Spacer po Starym Mieście zakończyliśmy przed Trybunałem Koronnym. Po przerwie kawowej, udaliśmy się na zwiedzanie Archikatedry Lubelskiej, a potem na dłuższy spacer po Krakowskim Przedmieściu. Nie zabrakło „smaczków lubelskich”, które rzadko oglądają przeciętni turyści. Dla nas, Łukasz specjalnie przygotował wiele niespodzianek na trasie.
Niektóre z odwiedzonych obiektów przedstawimy w formie krótkiego opisu prezentowanych zdjęć. Nie sposób pokazać, ani opisać tego wszystkiego co zaprezentował nam Łukasz Fiuta, ale wybiórczo zaakcentujemy niektóre z nich – niekoniecznie chronologicznie – z kolejnych faz zwiedzania miasta.

__________________________________________________________________________________________________________

BRAMA ZASRANA  – Łączyła Podzamcze z ulicą Szeroką. Jej historia skończyła się razem z zagładą dzielnicy żydowskiej w czasie II wojny światowej. Przed wojną za „Zasraną Bramą” mieszkała biedota żydowska.  Bramę tę tworzyło  w dole przęsło mostu, prowadzącego z zamku ku Bramie Grodzkiej. Zachowało się bardzo dużo zdjęć archiwalnych tej bramy, a odtworzona powojenna rekonstrukcja, nie oddaje już klimatu tego miejsca. Nieopodal zachował się Kościół p.w. św. Wojciecha, do którego przeniesiono (1954 r.) z kaplicy Trójcy Świętej na Zamku trzy ołtarze, główny poświęcony Wniebowzięciu Matki Bożej i boczne św. Antoniego oraz Ukrzyżowania Pana Jezusa.

  

________________________________________________________________________________________________________

LATARNIA  PAMIĘCI – pali się nawet w biały dzień, czym przyciąga uwagę turystów, którzy znajdę się w pobliżu Bramy pod wiaduktem, prowadzącym od Placu Zamkowego na Stare Miasto. Miejsce, w którym stoi latarnia to dawna dzielnica żydowska na Podzamczu. Latarnia jest jedyną latarnią przedwojenną, ocalałą w tym miejscu z wojennej pożogi. Zapalone „wieczne światło” symbolizuje i upamiętnia świat żydowskiej dzielnicy, który przestał istnieć. Podobnie jak „ner tamid” (wieczne światło) w synagogach pali się nieprzerwanie. Ma przypominać o mieszkańcach tej dzielnicy. Latarnia gaśnie tylko raz w roku, w dniach likwidacji getta żydowskiego, którego granica przebiegała w tym miejscu. Tu krzyżowały się ulice Podwale i Krawiecka.

 

  

__________________________________________________________________________________________________________

DOMINIKANIE  LUBELSCY – obraz pożaru Lublina z 2 czerwca 1710 r. (data wg. przewodnika M. Ronikierowej) – przechowywany jest w kościele podominikańskim. Pożar pochłonął znaczną część miasta, położoną poza murami miejskimi. Rozprzestrzenił się z wiatrem od ulicy Kowalskiej, przedostając się do środka Lublina i na Przedmieścia. Spaliła się zabudowa ulic: Grodzkiej; Rybnej; Złotej; Zielonej (na Przedmieściu Krakowskim) oraz całe Podzamcze. Żywioł uspokoiła dopiero procesja z Relikwią Drzewa Krzyża Świętego, niesiona przez Dominikanów, co uwidacznia malowidło nieznanego autora w kościele podominikańskim. Lublin podupadł. Jarmarki przeniesiono bezpowrotnie do Łęcznej. Mieszkańcy chrześcijańscy zubożeli. Handel i rzemiosło przejęli Żydzi.

 

__________________________________________________________________________________________________________

FARA  LUBELSKA – nie istnieje. Plac po Farze – kryje ruiny tego co pozostało po kościele p.w. św. Michała. Przy „Domu Mansjonarskim” widoczna jest makieta przedstawiająca kościół p.w. Michała Archanioła. Wyposażenie kościoła trafiło do wielu lubelskich świątyń. Z budynków przy farze zachowały się do naszych czasów  Stary Wikariat (Dom Mansjonarski) i stara plebania kościoła farnego. Dom Mansjonarski to przebudowania XV baszta w murach miejskich. Furta w tej baszcie prowadziła od zamku do kościoła farnego. Już przed ostatnią wojną mansjonaria służyła za kamienicę czynszową.
 

__________________________________________________________________________________________________________

ARCHIKATEDRA  LUBELSKA – Przewodników z Zamościa zainteresowały szczególnie dwa akcenty zamojskie: Krzyż Trybunalski, ofiarowany przez kanclerza Jana Zamoyskiego (względnie jego syna Tomasza Zamoyskiego) do jednej z sal Trybunału Koronnego w Lublinie. W 1727 r. przeniesiono go do Fary Lubelskiej, kiedy to obradujący deputaci zobaczyli łzy spływające po obliczu Zbawiciela. W 1832 r. został z Fary przeniesiony do Katedry. W dzisiejszej Archikatedrze znajduje się w ołtarzu w Kaplicy Najświętszego Sakramentu.
Monstrancja – z zamojskiego Kościoła Franciszkanów, przechowywana w sali Skarbca, zaliczanej do najpiękniejszych miejsc Archikatedry. Skarbiec jak i Zakrystię Akustyczną zdobią wspaniałe, iluzjonistyczne freski Józefa Meyera. Monstrancja datowana jest na pierwszą połowę XVIII w., a biżuteria użyta do jej ozdoby na przełom XVII I XVIII w. (wg. p. Ewy Lorentz  w „Dziedzictwo Franciszkanów Konwentualnych w Zamościu” –  4 ćw. XVII w). Monstrancja ma 138 cm wysokości i jest uznana za największy w Polsce, tak dobrze zachowany zespół barokowej biżuterii osadzony w monstrancji. Owalna brosza (tuż pod krzyżem) zawiera złotą tarczę z herbem Jelita. Zamojscy Franciszkanie ukryli monstrancję w krypcie pod prezbiterium. Wydobyli ją żołnierze rosyjscy. Na polecenie namiestnika cara, wielkiego księcia Konstantego, monstrancja została podarowana katedrze w Lublinie, gdzie jest przechowywana od 1821 r.

 

  

  

_________________________________________________________________________________________________________

BRAMA  KRAKOWSKA – Żeby stwierdzić, że w widoczny sposób odchyla się od pionu, trzeba wiedzieć gdzie stanąć. Zauważymy to m.in. z miejsca przy Baszcie Gotyckiej, zwanej także Basztą Półokrągłą, którą rekonstruowano w latach 80-tych XX w. Obie z bramą należały do ciągu dawnych, gotyckich murów obronnych miasta. Brama Krakowska to jedna z dwóch bram miasta, druga to Brama Grodzka. Natomiast Wieża Trynitarska, chociaż obecnie pełni funkcję bramy wyprowadzającej ze Starego Miasta, jest nadbudowaną, dawną dzwonnicą Kościoła Jezuitów. Brama Grodzka, silnie zmieniona po przebudowach, nie stanowi już takiej dominanty miasta jak ww. budowle. Prezentowane zdjęcia archiwalne udostępniane są przez Bibliotekę Narodową w Warszawie na stronie Polona.

 

  

  

_________________________________________________________________________________________________________

KRAKOWSKIE  PRZEDMIEŚCIE – Dawniej było ono faktycznie przedmieściem Lublina. Dzisiaj to centrum miasta. Kiedyś składało się z niesymetrycznie porozrzucanych: dworków i pałaców (Morskich, Radziwiłłów, Sanguszków); budynków Sądu Okręgowego – Gmachu Kasy Przemysłowców Lubelskich – komory celnej, kościołów – po Kapucynach, Duchakach; Ewangelikach czy Bonifratrach z klasztorem i szpitalem dla obłąkanych oraz  drewnianym szpitalem Bractwa Miłosierdzia. Obecnie w tym miejscu znajduje się  Plac Litewski z licznymi pomnikami (Marszałka Piłsudskiego;  Konstytucji 3 Maja; Nieznanego Żołnierza; Unii Lubelskiej)  i budynkami.

  

  

_________________________________________________________________________________________________________

Z Krakowskiego Przedmieścia ulicą Peowiaków skierowaliśmy się na Plac Jana Kochanowskiego, z pomnikiem poety (1931 r.); chaczkarem fundowanym przez Ormian w 2017 r. z okazji 700-lecia miasta Lublina; kościołem powizytkowskim MB Zwycięskiej, ufundowanym przez króla Jagiełłę jako votum za zwycięstwo grunwaldzkie, Teatrem im. Juliusza Osterwy i dawnym Gimnazjum Męskim, w którym to budynku w latach 1933-1939 była siedziba Gimnazjum im. Unii Lubelskiej, w którym uczyły się wybitne pisarki i poetki: Julia Hartwig; Anna Kamieńska; Hanna Malewska i Anna Szternfinkiel.

  

________________________________________________________________________________________________________

BERNARDYNI – obok kościoła p.w. Nawrócenia św. Pawła zeszliśmy w dół ul. Dolną Marii Panny, by potem lekko wspinając się pod górkę podziwiać kościół z drugiej strony, oddalony od niego dawny pałac Sobieskich i pozostałości  starych wodociągów w Lublinie. Ruiny wieży wodnej przy ul. Dolnej Marii Panny to resztki tzw. rurociągu Mistrza Jana, budowniczego wodociągów Lublina z początków XVI w. Zanim ulica przyjęła obecną nazwę droga nosiła  miano „Na Rury”.
   

__________________________________________________________________________________________________________

opracowanie i zdjęcia: Ewa Lisiecka