Zamiana, czy sprzedaż Zamościa?

Kolejne szkolenie przewodników, które odbyło się 7 grudnia 2017 r.  przygotował i referatem opatrzył dr Jacek Feduszka z Muzeum Zamojskiego. Dzięki uprzejmości dr Feduszki możemy także cieszyć się materiałem szkoleniowym, nadesłanym w korespondencji, a dotyczącym zamiany Zamościa przez Zamoyskich na inne dobra narodowe. Zapraszamy do lektury Przewodników, którzy nie mogli uczestniczyć w szkoleniu, a także naszych wiernych Czytelników.

_________________________________________________________________________________________________________

Dr Jacek Feduszka

Zamość

ROZMOWY WSTĘPNE PRZY ZAMIANIE ZAMOŚCIA NA DOBRA NARODOWE.

(LATA 1810-1813)

         Zarówno spadająca liczba mieszkańców (po przyłączeniu Zamościa do Księstwa Warszawskiego Zamość liczył 4065 mieszkańców (1810 r.), w porównaniu do 1808 roku kiedy ich liczba wynosiła ok. 7000 był to spadek znaczący), jak i odzyskanie przez twierdzę zamojską dawnego znaczenia strategicznego po wojnie 1809 roku, przemawiały za przekształceniem miasta we własność rządową, ostatecznie zabiegi Ordynata zrealizowano dopiero jednak w 1821 roku już w innej rzeczywistości w czasach Królestwa Kongresowego. Przedsięwzięciami Ordynata dotyczącymi Zamościa a wyrastającymi z wielowiekowych tradycji mecenatu rodu Zamoyskich m.in. były: idea stworzenia w Zamościu instytucji kulturalno naukowej w tym utworzenie wspaniałego księgozbioru naukowego powstałego z połączenia zbiorów bibliotecznych rodu Zamoyskich i Ossolińskich, oraz idea okazałej przebudowy rezydencji Ordynatów w Zamościu i jej otoczenia. Oba projekty, mimo zaawansowanych prac przygotowawczych i projektowych nie zostały zrealizowane.

Zawarty między Francją a Austrią w październiku 1809 roku, pokój w Schönbrun, zdecydował o oficjalnym przejęciu Zamościa wraz z tzw. Galicją Zachodnią przez Księstwo Warszawskie. Z uwagi na swoje geograficzne położenie Zamość stał się twierdzą położoną najbliżej ówczesnej granicy rosyjskiej. Mógł, więc odegrać istotną rolę w przyszłych działaniach militarnych przeciwko Rosji. Przede wszystkim, więc z tego powodu przez cały okres istnienia Księstwa Warszawskiego w twierdzy zamojskiej prowadzono intensywne roboty fortyfikacyjne. Sprawa zamiany Zamościa stanowiła dla Stanisława Kostki Zamoyskiego poważny problem, z którym musiał się zmierzyć w latach 1810-1821. W czasach Księstwa Warszawskiego, po zdobyciu Zamościa przez wojska Księstwa, cesarz Napoleon nakazał rozbudowanie twierdzy. Spowodowało to wyburzenie, bądź zarekwirowanie na rzecz wojska stojących w pobliżu fortyfikacji domów, wewnątrz twierdzy były to m.in. d. Akademia i pałac Zamoyskich. W związku z takim działaniem podjętym przez wojsko, a konkretnie Komitet Inżynierii twierdzy, Zamość nie przynosił Zamoyskiemu praktycznie żadnych dochodów. Ordynat więc rozpoczął starania o uzyskanie ekwiwalentu za poniesione straty. Rozpoczęte jeszcze w 1810 roku pertraktacje z rządem Księstwa Warszawskiego nie zostały szybko zakończone. Rozbudowa twierdzy nie przypadła do gustu XII Ordynatowi Stanisławowi Zamoyskiemu, byłemu prezesowi „Tymczasowego Rządu Centralnego Wojskowego Obojga Galicji”. 27 IX 1810 roku wystosował on do Wielkiego Księcia Warszawskiego i króla saskiego Fryderyka Augusta pismo, w którym narzekał na to, że „wojsko rekwiruje różne budynki, rozbiera i burzy domy, nie wypłacając żadnego odszkodowania ich właścicielom oraz zajmuje place na rozbudowę twierdzy”.

         Podobną petycję wysłali pod tym samym adresem zamojscy mieszczanie. W odpowiedzi, zgodnie z wolą Fryderyka Augusta, Ministerium Skarbu poleciło magistratowi zamojskiemu sporządzenie „specyfikacyi strat w domach i sprzętach w 1809 roku”. W ciągu września 1810 roku materiał dowodowy został skompletowany i przedstawiciel ludności złożył go w ratuszu. Fryderyk August ze swojej strony w dekrecie z 6 X 1810 r., uważał, że „stan obywateli Zamościa z powodu rozszerzenia fortyfikacyi podobny jest do położenia mieszkańców Pragi [warszawskiej]” i zezwolił by dekrety wcześniejsze (z 22 III 1808 r. i 14 III 1810 r. – dot. mieszkańców podwarszawskiej Pragi), „o ile Prażanom ulgę przynoszące i do mieszkańców Zamościa zastosowane zostały”. Techniczną stroną realizacji dekretu zajął się książę Józef Poniatowski. Na jego polecenie Minister Spraw Wewnętrznych Jan Paweł Łuszczewski (1764-1812) w oparciu o wytyczne zawarte w piśmie Dyrektora Inżynierii gen. Jana Mellet-Malletskiego, miał opracować ogólne zasady przyznawania wynagrodzeń. Dla oszacowania majątku mieszczan i Ordynata Prefekt Departamentu Lubelskiego Maciej książę Jabłonowski (1757-1844), powołał 19 XI 1810 r. na prośbę J.P. Łuszczewskiego, pięcioosobową komisję w składzie: „dwóch biegłych, dwóch przedstawicieli Ordynata Zamoyskiego i innych właścicieli oraz inżynier za strony wojska”.

         Według relacji zawartych później w piśmie Ordynata z 16 I 1813 roku, sprawa wyglądała nieco inaczej. Podkreślał on, że: „Dnia 24 Października 1810 roku, żądał Obywatel Minister Woyny, aby niektóre zabudowania i grunta w Zamościu, na potrzebę woyska i warowniów przez Rząd zajęte zostały. Z tego powodu, przez Reskrypt Ministra Spraw Wewnętrznych i Prefekta Lubelskiego dnia 19 Stycznia [1810 r.] nakazana została Kommisya, do otaxowania skrupulatnego 1mo domów prywatnych w obwodzie wewnętrznym twierdzy na posługę woyskową zabranych i na ten przedmiot raz na zawsze przeznaczyć się mających, 2do zrobienia detaxacyi domów zburzonych i Placów przez rozszerzenie tey Twierdzy zajętych, gdyż podług dekretu Królewskiego dnia 6 Października, tegoż roku [1810 r.] Obywatele Zamościa w podobnym będąc położeniu co i Obywatele Pragi, równe mają do podobnych wynagrodzeń prawa. W Reskrypcie tym podał Minister, iż ze Skarbu nie mają być wynagrodzone bez odesłania do Kommisyi Kreliwaryjney. Dziełem tym trudnić się miało dwóch biegłych ze strony Skarbu, dwóch ze strony Wojewody Zamoyskiego i Inżynier woyskowy”.

         Kajetan Koźmian pisał, że po traktacie wiedeńskim i preszburskim z października 1809 roku, „Król Fryderyk August upoważnił rząd Księstwa do wejścia w układy z panem Zamoyskim i za odstąpić się mającą fortecę, wraz z miastem i terytorium dla bezpieczeństwa twierdzy potrzebnym, kazał wynagrodzenie oznaczyć przez dobrowolną obu stron umowę”. Według Szymona Askenazego, 6 X 1810 roku Fryderyk August zezwolił na wypłacenie odszkodowania Stanisławowi Kostce Zamoyskiemu za straty spowodowane przekształceniem miasta na twierdzę.

         Powołano tzw. Tymczasową Komisję, która miała zająć się „otaksowaniem” budynków zajętych przez wojsko oraz wszelkich „realności” przez reskrypt Ministra Spraw Wewnętrznych i Prefekta departamentu lubelskiego. Jak notuje Stanisław Kostka Zamoyski: „Początkowo na pierwszą Kommisyią wyznaczony był przez Prefekta asesor [prefektury dep. lubelskiego Tomasz baron] Błażowski, na biegłych zaś [Wilhelm] Kirchof budowniczy [przysięgły] i [Jan] Gisges Jeometra. Ze strony Wojewody [Zamoyskiego] [Andrzej] Gorecki dóbr Administrator [generalny administrator dóbr ordynackich] i [Walenty] Puzikowski Jeometra [geometra ordynacki], ze strony woyska Czernung Budowniczy a potem [por. korpusu Inżynierów Antoni] Lebowski (…)”.

Na adres Ministerium Spraw Wewnętrznych zaczęły napływać liczne prośby od zamojskich Żydów, ażeby nie rozbierano im domów na przedmieściach. Sekundował im Ordynat. W nocie do Ministra Łuszczewskiego z 10 I 1811 roku, zwracał uwagę, że nie będzie mógł korzystać nie tylko z większości swoich budynków, ale i stawu „przeznaczonego na zalanie fossów”, co pozbawi go zysku z młynów. Natomiast projektowana rozbudowa fortyfikacji w kierunku północnym, przekreślała „egzystencję” ogrodu, wsi i folwarku w Janowicach. Domagał się też, aby powołana komisja oszacowała mury forteczne i dochody, jakie jeszcze niedawno czerpał ze swojej własności. W dwa miesiące później (marzec 1811 roku) Ordynat sprecyzował także, które z okolicznych folwarków jest gotów odstąpić wraz z twierdzą, bowiem już wtedy rozważana była przez obydwie strony, koncepcja otoczenia fortecy niezabudowaną przestrzenią.

         W styczniu 1811 roku Ordynat w kolejnym piśmie stwierdził, że Zamość „dziedziczny, przynoszący znaczną intratę, przemianowany zostanie na twierdzę krajową, ubezpieczającą obronę Księstwa”. Jednocześnie podkreślał, że rzeczą konieczną jest: „ocenienie miasta z wszystkimi murami, własnościami i dochodami dziedzica”. W związku z tą korespondencją Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Księstwa Warszawskiego 16 I 1811 r. ustanowiło kolejną komisję, która wspólnie z poprzednią Tymczasową Komisją, powołaną jeszcze w 1810 roku, miała ustalić wysokość odszkodowania dla Ordynata i Ordynacji Zamojskiej z tytułu poniesionych strat „na skutek rozbudowy i modernizacji twierdzy zamojskiej”. Na wiosnę 1811 roku zaczęły pracę dwie komisje. Pierwsza działała w oparciu o art. 545 Kodeksu Napoleona [Kodex. Nap.: Tytuł II O własności, art. 545: „Nikt przymuszanym być nie może, do ustąpienia swojej własności, wyjąwszy przypadki użytku publicznego, i to za poprzedzającem sprawiedliwem wynagrodzeniem”], miała ustalić wartość wszystkich obiektów w twierdzy potrzebnych wojsku i już przez nie zajmowanych. Druga Komisja, do której należeli m.in. ppłk. Leonard Jodko – Dyrektor Korpusu Inżynierów w twierdzy a także przedstawiciele mieszczan zamojskich Adam Warcholski i Karol Celiński, zajęła się przyjmowaniem pretensji od osób prywatnych (w tym i Ordynata), a także zabezpieczeniem „sum sierocińskich” ulokowanych przez magistrat na zburzonych domach. Działalność obu komisji sprowadzała się do przygotowania materiałów dla ostatecznych decyzji rządowych.

         Po zakończeniu pracy przez oba zespoły prefekt ks. Jabłonowski uznał, że przyznane ordynatowi odszkodowanie jest za wysokie, gdyż za podstawę ostatecznego wyliczenia służyły najwyższe ceny materiałów budowlanych (przyjmowano ceny obowiązujące na nowe materiały budowlane – cegłę, dachówki, drewno i wapno) i nie potrącono nic z tytułu amortyzacji budynków w ciągu dwustu lat ich intensywnej eksploatacji. Sprzeciwiał się także oszacowaniu nieruchomości należących do tzw. instytutów, czyli szkół (d. Akademia), kościołów (kościół Ormiański) i zakładów dobroczynnych (szpital i scholasteria), które Ordynat uważał za swoją własność.

         Kiedy ekspertyza taksacyjna wystawiona 22 VII 1811 roku okazała się niepomyślna dla Ordynata, 11 XI 1811 roku Zamoyski wniósł prośbę do księcia warszawskiego o zgodę na zamianę Zamościa na dobra rządowe zamiast odszkodowania w gotówce, „na co uzyskał zezwalający w zasadzie dekret władcy”. Jak pisała badaczka epoki Księstwa Warszawskiego, Jadwiga Nadzieja: „Rozpoczęły się targi, ponieważ nie można było uzyskać zgodnej opinii komisji, sprawę przekazano Radzie Prefekturalnej Departamentu Lubelskiego”. Ordynat Stanisław Kostka Zamoyski zwrócił się tymczasem ponownie do Księcia Fryderyka Augusta, argumentując: „Wszak każdemu wiadomo, jaki smutny wpływ musi mieć przemiana w twierdzę leżącego w środku moich dóbr miasta handlowego, jakim był Zamość (…)”.

11 XI 1811 roku ukazał się dekret Wielkiego Księcia Warszawskiego, w którym po raz pierwszy ujawniono zamiar przejęcia na własność przez rząd Księstwa, twierdzy zamojskiej wraz z obwodem miejskim, jak podkreślano: „w wyniku zamiany na inne dobra narodowe”. Rada Prefekturalna po rozpatrzeniu sprawy wydała w dniu 5 XII 1811 roku orzeczenie, w którym zakwestionowała wartość realności Ordynata, ustaloną przez komisję taksacyjną i poddała w wątpliwość celowość przyjęcia na rzecz skarbu dochodów pobieranych przez Ordynata z Zamościa. W innym miejscu dekret wprost wypowiadał się na temat własności niektórych fragmentów fortyfikacji w odniesieniu do pretensji Ordynata. Rada wzywała także do powołania innej komisji taksacyjnej złożonej z innych biegłych. Dekret ten przedstawiono Ministrowi Spraw Wewnętrznych.

Odtąd rozpoczyna się ożywiona wymiana korespondencji w tej sprawie i kolejne protesty Ordynata Zamojskiego. W imieniu Zamoyskiego sprawę zamiany miasta prowadził Józef Kalasanty Szaniawski. Jednak przedstawione przez niego zawyżone kalkulacje poddano 16 XII 1811 r. ponownemu rozpatrzeniu, w wyniku którego, z żądnych 3,5 mln. złp., sumę odszkodowania zredukowano do wysokości 942 803 złp gr.1. W tym miejscu sprawa, oddana została do ponownego rozpatrzenia Radzie Stanu, gdzie „ugrzęzła aż do upadku Księstwa”.

         Wybuch wojny francusko-rosyjskiej w 1812 roku przerwał na wiele miesięcy wymianę listów. Twierdza Zamość zwróciła w tym czasie uwagę samego Cesarza Napoleona I, który przygotowując się do generalnej rozprawy z Rosją, wyznaczył istotne zadania osłonowo-obronne dla twierdzy zamojskiej. Korespondencja ponownie została rozpoczęta na krótko w 1813 roku.

         W swym liście z 1813 roku skierowanym do księcia warszawskiego Fryderyka Augusta, Zamoyski pisał: „Jeśli dotąd nie wspominałem w żaden sposób o stratach moich z powodu zajęcia miasta mojego dziedzicznego na potrzebę krajową, czyniłem to w przekonaniu, iż w czasie wojny, gdzie idzie o los ojczyzny, każdy obywatel winien () znosić wszystkie ofiary, które tylko są w jego mocy; po skończonej wojnie byłem w nadziei iż rząd nie zechce dłużej na użytek powszechny prywatnej własności zatrzymywać, lub że dalsze swoje w tej mierze zamiary Dziedzicowi otworzyć raczy, co gdy jeszcze nie nastąpiło, widzę się znaglonym nieść z głębokim uszanowaniem do tronu WK Mości przełożenie”. Dalej w liście Zamoyski przedstawiał swoją niekorzystną pod wieloma względami sytuację i prosił o wydanie odpowiednich rozkazów do władz Księstwa w celu rozwiązania sprawy Zamościa i zdecydowania o jego dalszych losach. List swój Ordynat przesłał za pośrednictwem Rady Ministrów Księstwa Warszawskiego.

         Po klęsce Napoleona i jego armii w Rosji, bohaterskiej obronie i kapitulacji twierdzy zamojskiej w 1813 roku i upadku Księstwa Warszawskiego, Zamość wraz z przyległymi terenami znalazł się pod okupacją rosyjską. Po kapitulacji twierdzy w XI 1813 roku przez dwa lata nic się nie działo w kwestii zamiany Zamościa na inne dobra. Jedynie plenipotent ordynata Zamoyskiego, Jan Nepomucen Herman przedstawił na piśmie Najwyższej Radzie Tymczasowej Księstwa Warszawskiego „fatalny stan folwarków ordynackich w okolicach twierdzy”. Dopiero w XI 1815 roku, podczas pobytu cara Aleksandra I w Warszawie, na prośbę Stanisława Kostki Zamoyskiego władca zgodził się na powołanie komisji do oceny strat i wyceny majątku.

         Car Aleksander I postanowieniem datowanym w Opawie dnia 11 XII 1820 roku uznał zamianę za fakt dokonany. W art. 2 dekretu wyliczał szczegółowo części składowe dóbr narodowych odstąpionych Zamoyskiemu: „w dziedzictwo prawem wieczystej własności”. Oprócz dóbr Kłodziąż i Jadów przeszły na własność Ordynata dobra Wiski i Planta w woj. podlaskim.

         Art. 3 zezwalał Zamoyskiemu na pozostawienie herbów, grobów rodzinnych i na zwrot pamiątkowych dział fortecznych. W myśl postanowienia carskiego miano zawrzeć z ordynatem wieczystą transakcję „podług form prawem krayowym przypisanych”.

         Kontrakt taki podpisano 30 I 1821 roku. Całkowita suma odszkodowania za przechodzące na rzecz skarbu realności i dochody miasta wynosiła: 3 426 171 zł. 11 gr., z tego za dochód z propinacji obrócony na kapitał – 2 092 264 zł. Wartość ogólna dóbr narodowych idących na zamianę oszacowano na nieco wyższą sumę. Nadwyżkę w wysokości 178 000 zł. zobowiązał się Ordynat wpłacić do skarbu ratami w przeciągu 6 lat. Na wartość ogólną wynoszącą: 1 333 907 zł. 11 gr. oszacowano: „pałac z dwoma oficynami, arsenał, laboratorium, stajnię murowaną, kamienicę w rynku, magazyn z kamieniczek, rajsztulę z wozowni, bramę szczebrzeską, odwach w rynku, cztery cegielnie, dwa domy na przedmieściu lwowskim, szlachtuz, zabudowania na folwarku Janowice, magazyn w Janowicach i intratę z obwodu fortecznego obróconą na kapitał”. Za szpital, scholasterię i budynek d. Akademii zapłacono Zamoyskiemu na podstawie odrębnej umowy łącznie sumę 712 924 zł. 21 gr., za co miał Ordynat wystawić dla tych instytutów odpowiednie gmachy w innym miejscu. Układ z lipca 1818 roku, zatwierdzony został przez namiestnika w sierpniu 1818 roku, a następnie przez króla-cara w grudniu 1820 roku.

         Mury obronne i inne fragmenty fortyfikacji odstąpił Zamoyski skarbowi bezpłatnie, zaś zdezelowany kościół Ormiański, nabyty w 1803 roku od rządu austriackiego na licytacji publicznej – „chcąc mieszkańcom miasta swego zostawić pamiątkę oraz powszechnym podać niejako sposobność do wyreperowania zrujnowanych im domów„ – wraz z placem ofiarował miastu w kwietniu 1817 roku.

_________________________________________________________________________________________________________

Fotografia Stanisława Kostki Zamoyskiego została udostępniona na stronie internetowej Polona – Biblioteki Narodowej w Warszawie w domenie publicznej.