Zamojska mykwa cz. I.

Zamojska mykwa nie doczekała się jak dotąd naukowego opracowania, a wiedza o niej nadal pozostaje w rozproszeniu w różnych źródłach. Najwięcej informacji zebrali Zofia i Jerzy Baranowscy w opracowaniu dotyczącym „Dzielnicy żydowskiej i synagogi w Zamościu” (Biuletyn ŻIH Nr 63/1967). W dziele Stanisława Herbsta „Twierdza Zamość” i w „Encyklopedii Miasta Zamościa” Andrzeja Kędziory także znajdziemy wzmianki o zamojskiej mykwie. Część informacji na ten temat publikowała zamojska prasa m.in. w„Tygodniku Zamojskim” Nr 6 z 1991 r., w którym zamieszczono artykuł Pani Bogumiły Sawy zatytułowany „Zamojskie Łaźnie”. Innym źródłem jest projekt architektonicznej przebudowy mykwy z 1875 r., autorstwa Władysława Sienickiego, budowniczego powiatu zamojskiego. Znane są inne prace projektowe tego architekta w Zamościu, m.in.: nadbudowy „Generałówki” przy ul. Kościuszki; nadbudowy kamienicy Tellanowskiej. Poza tym Sienicki realizował projekt budowy kościoła we Frampolu. Oryginał projektu przebudowy zamojskiej mykwy Sienickiego znajduje się w Archiwum Państwowym w Lublinie.*
Termin Mikwe (mykwa) pochodzi z języka hebrajskiego i oznacza wodozbiór (zbiór wód). Nazwa ma związek z judaizmem, religią żydowską. Początki osadnictwa żydów zamojskich sięgają roku 1588, kiedy Jan Zamoyski pozwolił osiedlać się żydom w Zamościu, wydając odpowiedni dokument, akt lokacyjny. Pierwszymi mieszkańcami pochodzenia żydowskiego byli sefardejczycy. Byli to żydzi pochodzący z Hiszpanii i Portugalii, którzy w XV w. zostali wypędzeni przez królową hiszpańską Izabellę i króla Portugalii. Sefardyjczycy udali się na emigrację do krajów basenu Morza Śródziemnego. Największa ich liczba osiedliła się w Wenecji i Turcji, czyli tzw. krajach Lewantu. Była to specyficzna grupa żydów, bowiem byli bardzo dobrze sytuowani, a na dworach królewskich pełnili bardzo ważne funkcje doradców, bankierów, lekarzy i to umieszczało ich ściśle w elicie dworskiej, mieli bardzo duże wpływy i duże majątki. Najczęściej to właśnie majętność żydów, która była naturalnym przejawem ich sprytu, zdolności intelektualnych i zapobiegliwości, była powodem dla którego bardzo często kierowano przeciwko nim niechęć. Odstawali od przeciętności społeczności wśród których żyli i to obracało się przeciwko nim. Tak było właśnie w Hiszpanii i Portugalii. Posługiwali się specyficznym językiem tzw. ladino. Był to hebrajski wymieszany z gwarą kastylijską, ponieważ właśnie w Kastylii osiedliło się ich najwięcej. Byli to ludzie gruntownie wykształceni, którzy posługiwali się kilkoma językami, ponieważ prowadzili handel, utrzymywali kontakty z domami handlowymi z całego świata, byli również wykształceni humanistycznie, znali języki, także nauki wyzwolone. Wśród żydów stanowili elitę. Mieli także własny ryt wyznawania religii, czyli własną obrzędowość. Słowo getto pochodzi od żydów sefardyjskich, którzy osiedlili się w dzielnicy Wenecji, tak przez nich nazywanej potocznie. Później kolejne dzielnice żydowskie, powstające w innych miastach również przyjmowały tę nazwę.
Inną grupę żydów stanowili aszkenazyjczycy. Mieszkali na północy i zachodzie Europy. Byli to żydzi, którzy wywodzili swoje korzenie etniczne od Aszkenazego, który powędrował na północ. Cała historia diaspory, wędrówek żydowskich zaczęła się w roku 70 naszej ery, po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej. Żydzi udali się na wygnanie, rozproszenie, czyli diasporę („rozpieszchli” się po świecie). Aszekenazyjczycy posługują się językiem jidysz, który ma swoje korzenie w języku niemieckim, szczególnie z regionu górnej Bawarii. Ma więcej wspólnego z językiem niemieckim niż z hebrajskim. Jest to taki hebrajski niemiecki. Te dwie grupy żydów znacznie się różniły. Aszkenazyjczycy byli mniej majętni. Zajmowali się rzemiosłem i drobnym handlem. Byli biedniejsi od sefardyjczyków i słabiej wykształceni. W mniemaniu żydów sefardyjskich, bardziej pospolici. Nie znamy powodów dla których Jan Zamoyski osiedlił w Zamościu żydów sefardyjskich. Możemy jednak mniemać, że byli mu potrzebni żydzi, którzy zapewnią mu kontakty handlowe, zorganizują handel, ożywią gospodarczo rozwijające się miasto. Lwów był miastem, w którym wcześniej niż w Zamościu zaistniała grupa żydów sefardyjskich i to właśnie ona ożywiła działalność gospodarczo-handlową tego miasta.
Pierwszym żydem sefardyjskim, który osiedlił się w Zamościu i stąd prowadził korespondencję był Mosze de Mosse Cohen, pochodzący przypuszczalnie z Wenecji, ponieważ obdarzony był przydomkiem „Wenecjanin”. Prowadził wymianę lisów z żydami z Wenecji i Konstantynopola, informując ich o przywileju Zamoyskiego, który dawał dużą swobodę właśnie żydom sefardyjskim. Przywilej dokładnie określał jakie prawa będą mieli żydzi sefardyjscy, którzy zamieszkają w Zamościu. Określał, że będą mogli osiedlać się w pn.-wsch. części miasta przy ul. Szewskiej, która odchodziła od Rynku Solnego; będą mogli budować domy; założyć gminę (kahał); wybudować bożnicę, a dopóki jej nie wybudują to będą mogli oddawać się modlitwom w innym domu. Oznaczało to, że daje im pełną swobodę wyznawania religii.
Można stwierdzić, że przywileje którymi Jan Zamoyski obdarzył żydów były zgodne z prawem, które wtedy funkcjonowało w Polsce. Prawo to głównie zasadzało się na pierwszych przywilejach, których udzielił żydom Bolko książę kaliski. Zamoyski poszedł jednak w tych unormowaniach o wiele dalej. Pośród praw żydzi otrzymali m.in. równość praw z innymi mieszkańcami; mogli nabywać i sprzedawać nieruchomości; posiadali całkowitą tolerancję religijną w mieście; byli wyłączeni z pod miejscowego sądownictwa, a sądy nad nimi mógł sprawować tylko i wyłącznie Jan Zamoyski. Sądy pomiędzy sobą zwyczajowo rozstrzygał rabin w kahale. Ponadto Jan Zamoyski zapewnił im w przywileju, że mogli nosić przy sobie dowolną broń, nosić dowolną odzież i mogli zorganizować własną szkołę. Dostali prawo do zarobkowania, czyli zostali dopuszczeni do zawodów, które były wykonywane w Zamościu, a które miały być źródłem ich utrzymania. Posiadali przywilej handlu, później także handlu solą. W czasach późniejszych, już za czasów II ordynata, który potwierdził żydom pierwsze przywileje, został w 1623 r. nadany przywilej osiedlania się żydów z Flandrii i Niderlanów.
Osadnictwo żydowskie z Zamościu nie było na początku takie gwałtowne. Przebiegało bardzo powoli, bo w roku 1591, podczas lustracji miasta wymienia się dwóch żydów; jednym z nich był Mosze de Mosse Cohen, a drugim nieznany z nazwiska żyd Abram z Wojsławic, który mieszkał poza murami, na przedmieściu miasta. Dzielnicą żydowską w Zamościu nazywamy umownie część ulic, która sąsiaduje z Rynkiem Solnym. Umownie dlatego, że na planie urbanistycznym Bernardo Morando projektując Zamość, nie umieszczał wydzielonej dzielnicy żydowskiej zgodnie z początkowym założeniem Zamoyskiego, że miało być to miasto wyłącznie dla chrześcijan. Dopiero na skutek późniejszej zmiany decyzji założyciela i wydanego żydom przywileju lokacyjnego, były im przydzielane parcele pod zasiedlenie. W połowie XVII w. żydzi osiedlali się przy ulicy Szewskiej, która biegła od północnej pierzei rynku z tyłu, przez obecny Plac Stefanidesa do murów, z tej strony ulica ta już nie istnieje. Nazwy ulic: Żydowska, Bóżnicza, Horodelska, Hrubieszowska stosowane były dla dzielnicy zamiennie na przestrzeni lat.
Początkowo domy zabudowy były drewniane, jednopiętrowe, do ulicy usytuowane szczytowo. Potem były nadbudowywane przez piętra. Po pewnym czasie żydzi zorganizowali gminę, czyli kahał, podstawową jednostkę organizacyjną samorządu żydowskiego. Składał się ze starszych gminy, pobożnych „głów” rodzin, uczęszczających do synagogi. Kahał zajmował się administracją gminy, czyli dysponował majątkiem, zajmował się nadzorem nad bóżnicą i nad innymi budowlami – instytucjami dobroczynnymi i filantropijnymi takimi jak: szpitale, szkoły, przytułki, mykwy itp. Siedziba, czyli dawny kahał sefardyjskiej gminy żydowskiej w Zamościu znajduje się w zespole budynków przy synagodze. Tutaj również istniała pierwsza mykwa, która jak podają źródła była zlokalizowana przy synagodze. Poza tym przywilej przewidywał, że żydzi dostaną nieodpłatnie grunt pod cmentarz, za murami miasta. Pierwszy kirkut miał kształt trapezu i jednym z boków przylegał do dzisiejszej ulicy Partyzantów, czyli stał tam, gdzie dzisiaj znajduje się Zamojski Dom Kultury. Pierwsze wzmianki o rabinie pojawiają się w roku 1601, był nim dr Michał.
Gmina sefardyjska nie przetrwała długo w Zamościu. Akt lokacyjny dla żydów stanowił, że w mieście mogą osiedlać się tylko żydzi sefardyjscy, a aszkenazyjczycy wyjątkowo, za zgodą Jana Zamoyskiego i kahału. Połowa XVII w. to okres, kiedy sefardyjczycy zaczynają opuszczać Zamość. Powodem były prowadzone w tym czasie wojny, a cezurą było oblężenie Zamościa przez wojska kozackie w 1648 r. Był to niespokojny czas, który sprzyjał pogromom żydów przez hordy kozacko-tatarskie. Handel ze Wschodem uległ osłabieniu i żydzi sefardyjscy zaczęli emigrować do Gdańska i dalej na zachód Europy. W międzyczasie do Zamościa przybywali już żydzi aszkenazyjscy, którzy zaczęli kupować nieruchomości i osiedlać się w mieście. Z czasem ich liczebność zwiększała się w Zamościu. Przyjmuje się, że połowa XVII w. to kres gminy sefardyjskiej, a lata 60-te XVII w. to okres, kiedy ukonstytuuje się w Zamościu gmina aszkenazyjska, czyli żydów posługujących się językiem jidysz.
Gmina sefardyjska była gminą, która nie podlegała żadnym innym władzom, czy organizacjom żydowskim np. Waad (Sejm Czterech Ziem), który działał w Polsce i obejmował tzw. cztery ziemstwa: Wielkopolskę, Małopolskę, Wołyń i Ruś Halicką. Zajmował się ściąganiem podatków na rzecz króla i państwa. Zamojscy sefardyjczycy byli z tego wyłączeni, rozliczając się tylko z właścicielem miasta. Nowo powstała gmina aszkenazyjska podlegała już pod Waad. W 1666 r. jedno z posiedzeń takiego sejmu odbyło się w Zamościu. Zwyczajowo zjazdy takie odbywały się w Jarosławiu i w Lublinie. Dla żydów zamojskich ten okres to już nowa historia, ponieważ w 1821 r. w ogóle zlikwidowano instytucję kahału, a w międzyczasie w 1764 r. zlikwidowano również instytucję Sejmu Czterech Ziem. Po 1821 r. zaczęły funkcjonować tzw. Dozory Bożnicze. Wtedy funkcja kahału staje się funkcją ściśle religijną, czyli zajmującą się życiem religijnym, prowadzeniem szkól, szpitala, przytułków i innych instytucji filantropijnych i opiekuńczych.
źródło:
1. Materiały szkoleniowe Koła Przewodników Terenowych PTTK/Oddział/Zamość im. Róży i Jana Zamoyskich. – wykład Kol. Elżbiety Kuc z dnia 1 marca 2018 r.
* „Plan budowy Żydowskiej Łaźni i Mykwy w Zamościu [ob. ul. Zamenhofa 5] pod nr 115, sygn. WAPL RGL Wydz. Bud. I, WAPL RGL Wydz. Bud. I, 35_116_0_2.1_1875-22_028, wykonawca: inż. arch. Władysław Sienicki, cechy dokumentu: kalka gruba, kolor, tusz, na 3 półarkuszach, skala: 70 stóp = 12,7 cm; 40 łokci = 13,7 cm, zawartość: fasada, plan wyższej kondygnacji, przekrój, plan mykwy, plan średniej kondygnacji, plan sytuacyjny: 100 sążni = 10,2 cm, na którym zaznaczone ulice Żydowska [ob. Zamenhofa] przy której planowana łaźnia pod nr 115 naprzeciwko żydowskiego szpitala oraz domy w pobliżu nr 106, 108, 109, 110, 111, 112, 113 i 114 z zaznaczonymi podwórkami; ulica Bazyliańska, Bożniczna [obecna Pereca]. Wszystkie wejściowe sienie do łaźni i mykwy zaznaczone na planie od strony podwórza, a nie od ulicy. Do podziemnego kanału wzdłuż wałów doprowadzony kanał odprowadzający nieczystości z mykwy, dlatego nie ma niebezpieczeństwa dla tej części miasta. Oprócz swobodnego dostępu do łaźni od ulicy będzie urządzony dogodny wjazd i wyjazd dwoma wrotami. Ma też budynek swobodny objazd naokoło niego.”
opracowanie: Ewa Lisiecka