Z herbarzem polskim po Zamojszczyźnie

Na jednym z ostatnich szkoleń przewodnickich (trasa: Biłgoraj – Tarnogród – Bukowina) omawialiśmy m.in. herby, nie tylko mijanych miast, ale także te mniej znane, spotykane chociażby w kościołach przy licznych fundacjach. Przewodnicy zaproponowali, aby temu zagadnieniu poświęcić odrębne szkolenie. Temat jest jednak zbyt obszerny, będziemy zatem omawiać go w „odcinkach” na łamach naszej strony internetowej.  Zaczniemy od dokładniejszego przeanalizowania herbów oraz okoliczności ich zaistnienia w historii poszczególnych obiektów zabytkowych z ostatniego wyjazdu szkoleniowego. Kilka z tych herbów nie jest rozpoznanych do końca, a nad niektórymi z nich nawet profesjonalni heraldycy łamali sobie głowy.

______________________________________________________________________________________

herbHerb znajdujący się w ołtarzu głównym kościoła p.w. Przemienienia Pańskiego w Tarnogrodzie związany jest z jego fundatorami, Zamoyskimi. Ołtarz został przeniesiony do Tarnogrodu z zamojskiej kolegiaty w drugiej połowie XVIII w. Tarcza herbowa dwudzielna w słup. W prawym polu herb Jelita Tomasza Zamoyskiego. W lewym polu herb Ostrogski Katarzyny z Ostrogskich Zamoyskiej. Herb Ostrogski uznawany jest za odmianę herbu Leliwa i Ogończyk. W momencie śmierci kanclerza, Jana Zamoyskiego, w 1605 r. architektura wnętrza kolegiaty świeciła pustkami. Brak było posadzki, ołtarzy, ambony i stall. Ostateczne ukończenie dzieła rozpoczętego przez Jana Zamoyskiego przypadło w udziale jego synowi. Obowiązek ten wypełniał sumienne zgodnie z zapisami testamentowymi ojca aż do swojej śmierci w 1638 r.  (J. Kowalczyk. Kolegiata w Zamościu. 1968).

______________________________________________________________________________________

jasienczykUwidoczniony na obrazie herb to przypuszczalnie Jasieńczyk. Opisany dodatkowo literami: AK CZ PTAndrzej Kłopocki Kanonik Zamojski Proboszcz Tarnogrodzki. Omawiany herb ks. Andrzeja Kłopockiego, umieszczony jest na obrazie MB Anielskiej w kościele p.w. Przemienienia Pańskiego w Tarnogrodzie. W latach 1632-34 ks. Andrzej Kłopocki sumptem Tomasza Zamoyskiego, własnym i parafian odbudował drewniany kościół (poprzednik obecnego, murowanego), który przetrwał do 1764 r. Poświęcono go p.w. Przemienienia Pańskiego; Zwiastowania NMP; św. Anny, św. Andrzeja Apostoła i św. Wawrzyńca. Ksiądz Andrzej Kłopocki, ukazany na tym obrazie, to jedyny dotąd znany wizerunek IV infułata, rektora i profesora Akademii Zamojskiej. Ukazany jest w pozycji klęczącej u stóp Matki Bożej Anielskiej w otoczeniu Apostołów. Więcej na temat licznych fundacji ks. A. Kłopockiego znajdziemy w artykule dr Piotra Kondraciuka, zamieszczonym w Zamojskim Kwartalniku Kulturalnym Nr 1-2 (58,59) 1999 s. 89. W kościele w Tarnogrodzie będą to dwa obrazy, opatrzone jego herbem: Królowa Apostołów i Przemienienie Pańskie w ołtarzu głównym. Zapewne obrazy te pochodzą z wyposażenia poprzedniego kościoła.

Pewnego rodzaju zagadkę stanowi fakt, że nie wymienia się nazwiska Kłopocki wśród osób legitymujących się herbem Jasieńczyk. Przy nazwisku tym stoją herby: Łabędź i Rawicz (Herbarz Polski, Tadeusz Gajl).

______________________________________________________________________________________

herb-tarnogroduHerb Tarnogrodu. W takiej postaci został zatwierdzony po odzyskaniu przez miasto praw miejskich w 1986 r., utraconych w 1870 r. Genezę powstania herbu w takiej postaci najpełniej przedstawia Józef Kus z Archiwum Państwowego w Lublinie w publikacji „O rzekomym i prawdziwym herbie Tarnogrodu”LINK: http://zamosc.ap.gov.pl/images/pliki/archiwariusz/2012/061-066-TARNOGROD.pdf  Jest to bodajże najnowsza publikacja na temat herbu Tarnogrodu, dlatego polecamy ją pod uwagę naszym przewodnikom. Począwszy od pierwszych poszukiwań i spostrzeżeń ks. W. Depczyńskiego, poprzez najnowszą monografię miasta pod redakcją Ryszarda Szczygła aż do ww. publikacji, nie ma zgodności co do tego jakim herbem pieczętował się lokowany w 1567 r. Tarnogród. Wypada zgodzić się ze stanowiskiem, że na pewno nie był to gryf. Miasto miało w herbie lwa wspiętego. Ponad wcześniejsze ustalenia należy naszym zdaniem wziąć pod uwagę następujące argumenty: w czasach lokacji miasta, okoliczne ziemie starostwa krzeszowskiego należały do województwa ruskiego. Województwo ruskie składało się z pięciu ziem: lwowskiej (z powiatem żydaczowskim; przemyskiej; sanockiej; halickiej; chełmskiej. Te dwie ostatnie rządziły się osobno. Herbem województwa ruskiego od XIV wieku do roku 1772 był w polu błękitnym lew złoty, wspinający się przednimi łapami na skałę. Natomiast wspiętego gryfa posiadało województwo bełskie. Dla przypomnienia: starostwo krzeszowskie leżało w ziemi przemyskiej województwa ruskiego. Były to tereny dawnego księstwa halicko-wołyńskiego (pieczętującego się lwem), które powstało w wyniku rozpadu Rusi Kijowskiej. Teren dawnego księstwa znalazł się w województwach: ruskim; bełskim; wołyńskim. Ich herby to odpowiednio: lew, gryf, biały krzyż w polu czerwonym z tarczą z orłem. Potem  jego dawne terytoria podzielono pomiędzy Koronę i Wielkie Księstwo Litewskie. Król Polski przyjął także tytuł księcia Rusi. Terytorialnie stan ten utrzymał się do unii lubelskiej w 1569 r.  Lokacja Tarnogrodu nastąpiła w 1567 r., zatem król Polski był w tym czasie jeszcze księciem Rusi. To wyjaśniałoby nadanie królewskiemu miastu z terenu województwa ruskiego, jego herbu, czyli lwa wspiętego. Tym bardziej, że jak przytacza Józef Fus w swoim opracowaniu: „Tarnogród jak większość miast polskich nie miał odrębnego przywileju herbowego„. Złoty lew w niebieskim polu w herbie województwa ruskiego niczego nie trzymał w łapach, wspinał się na skałę. Korzyścią tej heraldycznej pomyłki jest z pewnością jedyne w Polsce Muzeum Nożyczek powstałe w Tarnogrodzie w roku 2012, dysponujące obecnie pokaźnym zbiorem (250 szt).

______________________________________________________________________________________

bilgorajLustrzane odbicie wizerunku herbu Biłgoraja przy pomniku Krasickiego. W czerwonym polu trzy srebrne belki (wręby) w pas ułożone (to herb Korczak założyciela miasta, Adama Gorajskiego) nad nimi Łabędź srebrny w prawo zwrócony. Używając wyobraźni: w heraldyce prawa strona jest tam, gdzie stojący do nas przodem rycerz ma prawą rękę (z tarczą herbową). Brak jest zgody co do pochodzenia w herbie łabędzia. Herb Korczak jest tu jak najbardziej na miejscu. Nie zagłębiając się w legendę herbową skąd pochodzą owe trzy wręby ułożone w pas (rzeki), chcemy tylko nadmienić, że herbu Korczak używa także Szczebrzeszyn mijany przez nas na trasie  przejazdu do Bukowiny.

 opracownie: evel                       zdjęcia: Zbigniew Pietrynko i Ewa Lisiecka