Omówieniu obszernego zbioru banknotów polskich i obcych, jak również papierów wartościowych, w szczególności tych związanych z regionem zamojskim, poświęcony był wykład dr Jacka Feduszki, który odbył się w dniu 30 października 2016 r. Tematyka referatu wpisuje się w jedną z wystaw zorganizowanych z okazji 90-lecia Muzeum Zamojskiego: „Nabytki numizmatyczne i medalierskie ostatniego dwudziestolecia 1996-2016″. Zamojska kolekcja bonów – pieniędzy zastępczych nie doczekała się jak dotąd całościowego opracowania. Zagadnienie to wprawdzie opisywano na łamach Biuletynu Numizmatycznego, ale wycinkowo, co nie daje jednak globalnego obrazu całości i roli bonów zamiennych, czy pieniędzy zastępczych emitowanych w Zamościu.
Z obszernego wykładu dr Jacka Feduszki zechcemy przybliżyć naszym Czytelnikom zaledwie niewielki wycinek, ale pięknie wpisujący się w historię powojennego Zamościa. Dotychczas niewielu z zamościan wiedziało, że w momencie wycofywania się Niemców z terenów Lubelszczyzny w czasie II wojny światowej, Zamość był jedynym w regionie miastem, które podjęło próbę jak najszybszego wyeliminowania z obiegu tzw. „młynarek”, czyli pieniędzy wyemitowanych na czas wojny przez krakowski Bank Emisyjny, będący pod zarządem niemieckim. Nazywano je „młynarkami” ponieważ na banknotach podpisał się kolaboracyjny prezes tegoż banku, Kazimierz Młynarski. Na wystawie możemy zobaczyć cztery nominały tych banknotów ze słynnym 500 zł „góralem”. Powojenny zarząd miasta Zamościa zajął się w pierwszej kolejności sprawą emisji bonów zastępczych, stanowiących przez okres około 9 miesięcy 1944 r. normalne środki płatnicze. Oczyszczenie rynku ze znienawidzonych pieniędzy niemieckiego okupanta oraz jak najszybsze przywrócenie normalności na rynku wewnętrznym miasta stało się sprawą priorytetową. To trudne w powojennych warunkach zadanie, możliwe było do zrealizowania dzięki pracownikom magistratu przedwojennego i kasy miejskiej, którzy przeżyli wojnę. W ciągu zaledwie 9 do 10 godzin wyprodukowano bony o łącznej wartości 500 tys. zł. Pewnym ułatwieniem dla całego przedsięwzięcia były spore zasoby papieru pozostawionego przez Niemców w przedwojennej drukarni sejmikowej, a także niewielka ilość papieru banknotowego, zdeponowanego w NBP.
Wzór zamojskich powojennych bonów zamiennych opracował Stanisław Skotak. Strona główna zawierała: nazwę „Bon zamienny”; nominał 5-10-20-50 zł; podpisy kierowników wydziału skarbowego; wizerunek herbu miasta Zamościa ze św. Tomaszem Apostołem. Część emisji, szczególnie bonów 20 i 50 zł była wykonana na papierze banknotowym. W zbiorach Muzeum Zamojskiego są cztery egzemplarze ze znakiem wodnym, przedwojennym. Każdy bon miał być ponadto zaopatrzony w suchą pieczęć na rewersie, ale na papierze banknotowym nie udało się tego wykonać, ponieważ w tym miejscu znajdował się znak wodny. Zrezygnowano zatem z emisji na papierze banknotowym i pozostałe drukowano na zwykłym. Opracowany przez St. Skotaka projekt, zarząd miasta zatwierdził jednogłośnie, włącznie z zaproponowanym sposobem obrotu bonami. Oprócz możliwości późniejszego przeniesienia wartości bonu zastępczego na przyszłą, nową walutę polską, zagwarantowano jeszcze możliwość uzyskania ekwiwalentu w bonach zamiennych, w zamian za wpłacenie do kasy miejskiej banknotów Banku Emisyjnego, czyli tzw. „młynarek”. Mieszkańcy, którzy zdecydowali się wymienić na bony pieniądz wojenny zyskali, gdyż w późniejszym okresie wymiana „młynarki” straciła na wartości. Zamojski bon zastępczy jako jedyny przyjął wymiary regularnych banknotów. Był zbieżny z wymiarami banknotu 10 zł Banku Emisyjnego (okupacyjnego). Ciekawostkę może stanowić fakt, że Stanisław Skotak zastosował przy projekcie bonu zastępczego stylizowany, aczkolwiek uproszczony, bardzo znany motyw zamojskiej kolegiaty, co czyni ten środek płatniczy jeszcze bardziej wyjątkowym. Podobne ciekawostki, dotyczące nie tylko bonów zastępczych zafundował swoim słuchaczom dr Feduszka podczas wykładu, zapewniając, że przeczytamy o tym szerzej w cyklu przygotowywanych przez Niego artykułów w tym temacie.
Zapraszamy naszych Czytelników do obejrzenia niepowtarzalnej wystawy, na której oprócz zbiorów numizmatycznych pozyskanych w ostatnim dwudziestoleciu dla zasobów Muzeum Zamojskiego, obejrzymy także niezwykle ciekawe kolekcje papierów wartościowych, banknotów polskich i obcych, w tym omawianych powyżej niezwykle cennych środków płatniczych, emitowanych w Zamościu.