70. lecie wizyty ks. biskupa lubelskiego Stefana Wyszyńskiego w Zamościu

W dniach 15-16 czerwca 1946 roku nowo mianowany biskup lubelski ks. Stefan Wyszyński przybył do Zamościa na zaproszenie Komitetu Organizacyjnego Jubileuszu 30. lecia szkół zamojskich. Zamość i Zamojszczyzna były księdzu Wyszyńskiemu znane i bliskie. To właśnie tutaj podczas II wojny światowej od października 1941 roku do czerwca 1942 roku ks. Stefan Wyszyński ukrywał się między innymi we wsiach Stanisławce i Żułowie, w Zamościu zorganizowano księdzu dokumenty na nazwisko Zuzelski. Całe to przedsięwzięcie było możliwe dzięki dobrze zorganizowanej komórce konspiracyjnej, działającej w Gminie Nowa Osada (Zamość Nowe Miasto), w której organizowano fałszywe dokumenty zatrudnienia i dowody osobiste. Konspiracja w Nowej Osadzie działała praktycznie od początku funkcjonowania administracji niemieckiej. Organizacją przygotowywania dokumentów zajmowała się specjalna komórka legalizacyjna. W zamojskiej drukarni duplikaty pieczęci niemieckich wykonywał zecer Władysław Mazur ps. Świderek, Firet. Wystarczyło 10 minut, aby zamówiona przez Niemców pieczęć miała drugą matrycę. Przyjazd do Zamościa naznaczony był wojennymi wspomnieniami.

Do jubileuszu przygotowywano się już od czerwca 1945 roku. Wyznaczono Komitet Honorowy do którego zaproszono zaproszono 24 osób, do Komitetu Wykonawczego wybrano dyrektorów szkół: Michała Bojarczuka, Marię Kaczyńską, Agatę Ciskównę, vice starostę Zygmunta Przemyłskiego, dyrektora ubezpieczalni Wacława Andrzejewskiego i prof. Władysława Węgrzyna oraz wielu innych mieszkańców Zamościa. Powołano do życia 8 tematycznych sekcji. Na uroczystość zaproszono nowo wybranego biskupa lubelskiego ks. Stefana Wyszyńskiego, który zaproszenie przyjął. Przyjazd ks. biskupa do Zamościa w czerwcu 1946 roku i zjazd jubileuszowy naznaczony był ciągle żywymi wydarzeniami wojennymi. Dnia 15 czerwca 1946 r oku o godz. 8:00 uczestnicy zjazdu zebrali się na dziedzińcu Gimnazjum, po czym wyruszono do kolegiaty, gdzie rozpoczęto mszę świętą celebrowaną przez ks. biskupa Stefana Wyszyńskiego. Ksiądz Biskup wygłosił kazanie i złożył wieniec na sarkofagu założyciela miasta, Jana Zamoyskiego.

Po mszy świętej rozpoczęto uroczystość oficjalną z udziałem zaproszonych gości w sali Kina Stylowy. Referat wygłosił prof. Pieszko, który zwracając się do ks. biskupa, powiedział: „Jak dawniej opiekę nad uczelniami obejmowali biskupi, tak teraz, Ekscelencja, przyjm pod swoje opiekuńcze skrzydła naszą szkołę, która jest spadkobierczynią chwały dawnej Akademii Zamojskiej, patronuj nam, bądź naszym mecenasem, dla rozkwitu i sławy Zamościa i tej sławnej uczelni” (z powodu tego przemówienia nastąpiły pewne przykrości dla M. Pieszki i Dyrektora Bojarczuka, ze strony kuratora oświaty, które na szczęście szybko zostały zażegnane). O godzinie 17:00 nastąpiło odsłonięcie tablicy pamiątkowej w kościele św. Katarzyny „Pamięci Profesorów i wychowanków zamojskich szkół średnich 1939-1945”. W uroczystościach brał udział ks. biskup Stefan Wyszyński, a tablicę odsłoniła Pani Syrkowa, żona po zamordowanym w KL Auschwitz profesorze oraz Pani Kowrachowa matka ucznia, w asyście sierot po pomordowanych, które były delegowane po 2 osoby z każdej szkoły. Pomnik zaprojektował Adam Klimek, a fundatorami byli nauczyciele i uczniowie zamojskich szkół. Wcześniej wyznaczona delegacja pobrała prochy z miejsca palenia zwłok na Rotundzie Zamojskiej do urny, którą wmontowano w pomnik.

Po uroczystościach kościelnych, pochód uczestników udał się na Rotundę, celem oddania hołdu tam pomordowanym. Na dziedzińcu Rotundy nastąpiła wspólna modlitwa, minutowe milczenie i odśpiewanie Roty.

list ks. biskupa stefana wyszyńskiego 1946 r do stefana mileraW liście z 2 VIII 1946 r. skierowanym do prof. Stefana Milera, ks. biskup pisał:

Wielce Czcigodny Panie Profesorze

wielce dziękuje za nadesłany mi łaskawie zbiór wierszy Pańskich pt. Rotunda. Czytałem je z prawdziwym wzruszeniem, gdyż są odbiciem tylu uczuć, które my wszyscy – zwarci we wspólnocie narodowej przez Opatrzność – przeżyliśmy.

Cierpienie jednego miasta nie mogło być obojętne innym. Uderzenie wroga w jednego Polaka odczuwali inni. To jest ta piękna miłość, którą z woli Boga mają członkowie jednego narodu w tej hierarchii miłości wiodącej po stopniach rożnych obowiązków i więzi, aż do najwyższej więzi, jaką znajdujemy w ostatecznej miłości u Boga. W tym też duchu rzecz ujmując są mi bliskie Pańskie uczucia, zawarte w tych strofach, tym bliższe, że pełne wiary i nadziei, że tak bezpośrednio prowadzą wszystkie nasze nadzieje do Ojca i Pana Narodu tak sprawiedliwego wielkiego – Boga. list ks. biskupa stefana wyszyńskiego 1946 r do

Niech mi wolno będzie skorzystać z miłej sposobności i wyrazić Panu Profesorowi serdeczne życzenia z powodu bliskiego jubileuszu trzydziestolecia pracy wychowawczej w szkolnictwie zamojskim. Ufam, że pełnia sił pozwoli Panu Profesorowi oddać młodzieży, ojczyźnie i Kościołowi niejedną jeszcze przysługę.

Łączę wyrazy głębokiej czci przesyłam na dalszą pracę wychowawczą najlepsze życzenia i udzielam swego pasterskiego błogosławieństwa.

Stefan Wyszyński

Biskup Lubelski

Biskup Stefan Wyszyński w Domu Dziecka w Zamościu w 1946r. Z archiwum Janiny Kalinowskiej Wyszyński-W-Olech

Ks. biskup Stefan Wyszyński w czasie swego pobytu w Zamościu został zaproszony przez dyrektorkę Natalię Szyk do Domu Dziecka prowadzonego przez Powiatowy Komitet Opieki Społecznej. Dzieci, sierot wojennych rożnych narodowości i z rożnych stron od Wschodu do Zachodu Polski ciągle przybywało, w marcu 1946 roku przybyło kolejnych 46 dzieci z Warszawy. Do wizyty przygotowano się starannie, chłopcy w nowych mundurkach harcerskich asystowali ks. biskupowi. Do wszystkich zebranych w stołówce dzieci przemawiał ks. biskup, wspominał los dzieci w czasie wojny, znany przecież ze swoich własnych doświadczeń, sam bowiem opiekował się dziećmi niewidomymi w Żułowie, następnie w Laskach. „Jak zaczął mówić o naszym losie, to w całej sali rozległ się płacz, który udzielał się wszystkim dzieciom. Były też maluchy, które płakały, choć nie wiedziały dlaczego” wspomina Pani Janina Kalinowska (Niedziela 24 IV 2016).

Podczas pobytu w Zamościu odwiedził również schorowanego niewidomego, wielce zasłużonego dla kościoła zamojskiego ks. infułata Wincentego Hartmana. Wizyta ks. biskupa Stefana Wyszyńskiego w czerwcu 1946 roku była pierwszą, po niej nastąpiły kolejne. Dobrze byłoby zebrać pamiątki i wspomnienia, które wzbogacą historię regionu.

źródło:

M. Bojarczuk: Dokumenty Zjazdu Jubileuszu Wychowanków Gimnazjów Zamojskich z okazji 30-lecia istnienia tych szkół 1946,Muzeum Zamojskie,

Grygiel J; Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa w obwodzie zamojskim 1939 -1944,PWN Warszawa 1985, 

relacja ustna Wacław Sędłak, żołnierz ZWZ AK ze Stanisławki

Tekst, kopie zdjęć i dokumentów:  Maria Rzeźniak