Historia tworzenia się alfabetu polskiego jest długa i skomplikowana. Pierwsze próby uporządkowania polskich głosek i nadania im wymiaru graficznego podjął już Jakub Parkoszowic w połowie XV wieku. Jego dzieło dotyczące ortografii dostarcza fascynujących informacji na temat choćby iloczasu, tj. długości wymawiania samogłosek. Język polski w tamtym czasie miał samogłoski krótkie i długie. Wpływało to na znaczenie wyrazów. W chwili obecnej iloczas zanikł, ale pozostały jego relikty między innymi w postaci wyrazów z „ó”. Kolejnymi, już szesnastowiecznymi, reformatorami polskiej ortografii byli ksiądz Stanisław Zaborowski, Jan Kochanowski i Jan Januszowski. Alfabet księdza Zaborowskiego prezentuje się następująco:
a á ạ ą b c c̈ ć ch d d’ ḋ e ē f g h ch i ī k l ł m n n̈ o ō p r ṙ s s̈ ś t u v w ẅ x ẍ ẋ y z ż
„b, d, g, k, m, p, v, z” ponadto mają znak diakrytyczny (◌̈) współcześnie symbolizujący dierezę, przeznaczony dla samogłosek (brak odwzorowania dla wymienionych liter)[1].
Alfabet ustalony przez Mistrza z Czarnolasu wygląda zaś tak:
a à á ą b b’ c ć cz d dz dź dż e è é ę f g h ch i k l ł m m’ n ń o ò ó p q r rz s ś sz t u w w’ x y z ź ż
Jest on inny niż pierwszy i wygląda bardziej znajomo. Ma też interesującą nas literę „ó”, która zaczęła pojawiać się w tekstach Kochanowskiego w swoim właściwym zastosowaniu. Jednym z pierwszych druków używających „o” z kreską w prawo na oznaczenie długiego dźwięku /o:/ był „Psałterz Dawidów” z 1583 roku[2].
Kontynuatorem myśli Kochanowskiego był Jan Januszowski, drukarz krakowski. Wydał on w 1594 roku Nowy karakter polski[3], który zbierał w jednej publikacji informacje na temat polskiego alfabetu. Według Januszowskiego powinien on prezentować się następująco:
A a ą b ƀ c ć cz d dz dź dż e é ę f g h ch i j k l ł m n ń o ò ó p q r ŗ rz s ſ ś ß (sz) t u v w w’ x y z ʒ ʒ z kreską ʒ z kropką
Jak zatem widać „ó” pojawiło się już pod koniec XVI wieku. Było ono wynikiem uzgodnień pomiędzy wielkimi umysłami epoki: Janem Kochanowskim, Łukaszem Górnickim i Stanisławem Orzechowskim a właścicielami krakowskiej Oficyny Łazarzowej, Łazarzem Andrysowiczem i jego synem Janem Januszowskim, o czym ten ostatni pisze w swoim Karakterze.
Czcionki z Drukarni Akademickiej z 1617 r.
Co jednak z „ó” w Zamościu? Czy rzeczywiście dotarło ono z Krakowa dopiero w 1654 roku? Już sama historia zamojskiej Drukarni Akademickiej wskazuje, że musiało być inaczej. Przecież to właśnie Jan Januszowski pomagał Janowi Zamoyskiemu w organizacji własnej oficyny wydawniczej, więc niewątpliwie musiał przenieść do niej i własne wzorce. Szybki przegląd druków zamojskich pokazuje, że „ó” funkcjonowało w niej niemal od samego początku, choć nie było powszechnie wykorzystywane. Jak udało się ustalić, pierwszy zachowany do czasów współczesnych druk zamojski z użyciem tej litery pojawił się w 1614 roku i była to Nemesis kraiv pvłnocnego, mały poemat epicki autorstwa Jakuba Duszy Podhoreckiego, opisujący walki Stanisława Żółkiewskiego z Moskwą w 1609 roku. Co ciekawe, inny utwór z tego samego roku Nauka koło pasiek „ó” nie używa. Nie wiadomo, z czego to wynikło, zapewne jedynie z decyzji wydawcy, bo jeśli Januszowski pomagał w organizacji drukarni, to znalazło się tam i „ó”. Świadczy o tym również następny druk autorstwa profesora Walentego Ptarmiusa. Opiekował się on Drukarnią Akademicką i w 1617 roku opublikował jej inwentarz, pt. Drvkarnia Zamoyska, Ktorą świętey pamięci niebosczyk Miasta, Kośćioła, y Akademiey Fvndator, Ie[g]o Mość Pan Ian Zamoyski, Wielki Kanclerz, y Hetman Koronny, Testamentem Akademiey legował. W druku tym profesor szczegółowo sprawozdaje, jakie pisma, tj. czcionki, znajdują się na stanie drukarni i wylicza wszystkie ich elementy. Ich zasób jest bardzo bogaty i znajduje się w nich również „ó”. Sam Ptarmius jednak w swoim sprawozdaniu stosuje „ó” dość wybiórczo i rodzi się tu pytanie, z czego to mogło wynikać. Jak już wcześniej opisał w swoim Karakterze Januszowski, nie było wcale rzeczą oczywistą, w których wyrazach powinno pojawić się „o” z kreską i w którą stronę ta kreska powinna być skierowana (bo to też miało znaczenie). Głównym problemem był istniejący wtedy iloczas i wymowa długiego „o”. Inaczej bowiem według Januszowskiego artykułowano wyrazy „Bóg” i „wódz” /Buog, wuodz/, a inaczej „mój” /mooj/. Dziś wszystkie ujednoliciły się do /u/, jednak pod koniec XVI wieku stanowiło to niemały problem, zwłaszcza, że jeszcze funkcjonowało „o” wymawiane krótko jak współcześnie. Wszystkie te różnice należało uwzględnić w procesie tworzenia alfabetu. Wracając do Ptarmiusa, stosuje on „ó” dość dowolnie, bo niejednokrotnie te same wyrazy zapisane są raz przez „ó”, a raz przez „o” i raczej nie ma to nic wspólnego z iloczasem i wymową, a raczej wynika z jakichś względów praktycznych.
Apostrofa z „Nemesis kraiv pvłnocnego” z 1614 roku z użyciem „ó”.
Innymi utworami powstałymi w Drukarni Akademickiej przed 1654 rokiem a zawierającymi „ó” są: O cieplicach we skle: ksiąg troie Erazma Syksta z 1617 roku,Pobvdka do noszenia paska rzemiennego w Bractwie Błogosławioney Panny Maryey Juliana Kazumena z 1618 roku, Potrzeba cecorska z skinderbaszą y sołtanem Gałgą, przez s. pamieći Jego M. Pana Stanisława Zołkiewskie[g]o caclerza y hetmana wielkiego na ten czas koronnego w roku 1620 stoczona Andrzeja Będońskiego z 1621 roku, Kazanie na niedzielę swiąteczną Zesłania Ducha Święte[g]o przy chrzcinach szczęśliwie z wody y z Ducha Świętego odrodzoney, Griseldy Constanciey Melchiora Stefanidesa z 1624 roku, Kopie Zamoyskich przyozdobione abo kazanie na pogrzebie […] Thomasza Zamoyskiego, kanclerza wielkiego koronnego Bartłomieja Sylwiusza, Pallas trzykopijna… Marka Korony, obydwa z 1638 roku, oraz Kazanie w dzien slvbv […] Ieremiego Michała z xiążąt litewskich xiążęcia Korybvtowicza na Wisniowcv Wisniowieckiego z […] panną Gryzeldą Konstancyą Zamoyską Wojciecha Czarnockiego z 1639 roku.
Proces kształtowania się polskiego alfabetu był długotrwały i skomplikowany. Jednak litery charakterystyczne tylko dla języka polskiego, włącznie z bardzo rzadko używanym „j”, pojawiły się już w XVI wieku za sprawą typografów krakowskich. Ponieważ jeden z nich, Jan Januszowski, współtworzył Drukarnię Akademicką, to przeniósł również sposób zapisu polskich głosek w druku na grunt zamojski. Uznać zatem należy w świetle zgromadzonych źródeł, iż informacja o pierwszym użyciu „ó” dopiero w 1654 roku jest nieprawdziwa.
Nowy karakter polski z Drukarnie Lazarzowey y ortographia polska Iana Kochanowskiego, Ie[g]o M[ości] P[ana] Lvkasza Gornickie[g]o, etc. etc., Iana Ianvszowskiego, Kraków 1594
Ptarmius Walenty, Drvkarnia Zamoyska, Ktorą świętey pamięci niebosczyk Miasta, Kośćioła, y Akademiey Fvndator, Ie[g]o Mość Pan Ian Zamoyski, Wielki Kanclerz, y Hetman Koronny, Testamentem Akademiey legował, Zamość 1617