W aktach miasta Zamościa z czasów Jana II Zamoyskiego, trzeciego ordynata na Zamościu, zachował się ciekawy dokument bez daty i adresata. Zawiera postulaty kozackie,[1] w zasadzie bez wskazania do kogo były bezpośrednio skierowane. Nie wiemy kto je spisał, zapewne ze skargi złożonej ustnie, ani komu miał ją przekazać. Nie wiemy także czy żądania te zostały spełnione? Dokument nosi znamiona skargi wystosowanej przez kozackie wojsko rejestrowe, w którym pełniono służbę za żołd.
W treści dokumentu wspomniano o nagminnym naruszaniu przez dzierżawców dóbr ukrainnych, przywilejów i uprawnień Kozaków, zagwarantowanych im w postanowieniach jak podkreślają Commisyey Kururkowskiej.[2] Pierwszy ustanowiony Rejestr Kozacki z roku 1572 obejmował 3000 zwerbowanych Kozaków tzw. Niżowców, którzy uznawani byli odtąd za żołnierzy państwa polsko-litewskiego. Liczba ta wzrastała na przestrzeni lat, w zależności od potrzeb państwa. W zamian za służbę wojskową gwarantowano im wolność osobistą i możliwość posiadania ziemi. Stanowili oni grupę „Kozaków statecznych” (rejestrowych), lojalnych wobec Polaków i uczestniczących w walkach z Rosją, Imperium Osmańskim, Chanatem Krymskim, biorących także udział w zwalczaniu kolejnych buntów kozaczych (1625, 1630, 1635, 1638) tzw. „Kozaków swawolnych” (poza rejestrem). Ci ostatni trudnili się bowiem łupiestwem w czasie samowolnych wypraw na tereny potężnego sąsiada, ściągając tym samym na Rzeczypospolitą Obojga Narodów gniew groźnego sąsiada.
Ucisk jakiego dopuszczali się na Kozakach dzierżawcy, nie kontrolowani na odległych rubieżach Polski, zarządzający dobrami zarówno królewskimi, magnackimi czy szlacheckimi, powodował uzasadniony bunt i sprzeciw. Kozaków wyganiano z włości dziedzicznych, nie mogli ich ani sprzedawać, ani nowych nabywać. Dzierżawcy kłócili się pomiędzy sobą o grunty i dopuszczali się do samowoli w tym względzie. W ograniczaniu swobód posuwano się do zakazów absurdalnych: „Gorzałki na wesela, i chrzciny, i insze potrzeby swe mieć nie dopuszczają”. Szlachta starała pozbyć się ze swoich majątków Kozaków, wysyłając ich w najodleglejsze tereny i zakątki Zaporoża. Cieszący się przywilejami i wolnościami „rejestrowi” stanowili ponadto „zły przykład” dla uciskanych i wykorzystywanych chłopów, którzy zazdroszcząc Kozakom dopuszczali się zbiegostwa, najczęściej na Sicz Zaporoską. Był to w zasadzie obszar niekontrolowany i stanowił swoiste „państwo” nad dolnym Dnieprem. Szeregi „siczowych” zasilali także niezadowoleni Kozacy wypisywani z rejestru, w czasach względnego pokoju, nazywani „wypiszczykami”. Zarzewie buntu rosło w siłę.
Rejestr Kozaków gwarantował także opiekę nad wdowami zabitych żołnierzy, czego dzierżawcy nie dopełniali, mało tego, zniedołężniałych i pokaleczonych Junaków (weteranów) pozbawiali ich dóbr. Wstrzymywano żołd i materię na ubrania dla żołnierzy, dlatego Kozacy będący na służbie upraszali o przysłanie komisarzy wojskowych, którzy wejrzeli by w nałożone na nich powinności co do służby (angarie). Zgodnie z decyzją i obietnicą króla rejestr miał opiewać w tym czasie na siedem tysięcy[3] Kozaków i na niego winien być naznaczony żołd. W złożonej petycji Kozacy proszę również o podwyżkę tego żołdu.
Upraszają ponadto o pozwolenie na przydzielenie ze skarbu królewskiego prowizji „na sługi i konie przy armacie”. Postulują aby „taż armata i wojsko na Zaporze[4] nie chodziła”. Proszą aby ich stanowiska obstawiać w miastach Jego Królewskiej Mości. Wnoszą także do króla prośbę o wydanie uniwersału do okolicznych majdanów (wsi) o dostarczanie im saletry na proch i żelaza z rud do poprawy armaty. Skarżą się ponadto na Ojców Bernardynów z Kijowa, że im siłą chcą odebrać dom przeznaczony na szpital dla żołnierzy. Na końcu zapewniają o swojej lojalności i należycie sprawowanej służbie wojskowej, w której niemałe straty w ludziach ponieśli, zabezpieczając granice na morzu i stepach przed portami tureckimi.
Trudno rozsądzić dlaczego postulaty Kozaków znalazły się w dokumentach Zamoyskich i z jakiego okresu pochodziły.
________________________________________
Postulaty kozackie
-
Skarżą się, że ich PP. z dóbr swych dziedzicznych powyganiali, także i w dobrach JKM PP. Dzierżawcy dóbr im sprzedawać ani kupować nie dozwalają. Gorzałki na wesela, i chrzciny, i insze potrzeby swe mieć nie dopuszczają i sprawiedliwości ukrzywdzonym czynić nie chcą. I radzi by oni według Commistiey Kuzakowskiej zostawali ale się im nie według niey dzieje. Cisz PP. Dzierżawcy o grunty się między sobą wadząc Kozaki gubią.
-
Że mimo prawa i wolności dane wdowom po zabitych Kozakach dobra ich MM PP Dzierżawcy biorą.
-
Podeszłych w leciech Junaków i pokaleczonych PP Dzierżawcy pod(…..) swoją biorą i dobra ich niszczą.
-
O pieniądze zatrzymane proszą, i o sukno.
-
O Commisarzów, któryby w angarie ich wejrzeli, i takich któryby byli ludzie wojskowi, wiec żeby siódmy tysiąc wojska według obietnicy K{róla} JM był przypisany, i żołd nań naznaczony i na wszystko wojsko podwyższony, proszą.
-
Aby prowizja na sługi przy armacie i konie armatnie z skarbu JKM pozwolona była. Taż armata i wojsko, aby na Zaporze nie chodziła, ale żeby stanowiska po miastach JKM mieli.
-
Proszą o universał JKM do Maydanów, aby im saletry na prochy, i żelaza z rud na poprawę armaty dano.
-
Skarżą się na Ojców Bernardynów kijowskich, że Dom od Kuszki na szpital nadany, sobie gwałtem uzurpują.
-
Że nie dając żadnej przyczyny ani polem ani morzem do rozerwania port tureckich, szkodę nie mała ponieśli.