Brzeziny Bełżeckie

Brzeziny Bełżeckie to niewielka roztoczańska wioska w powiecie tomaszowskim. Jej pierwszy zapis na austriackiej Mapie von Miega[1] z lat 1779-82 notuje wieś jako przysiółek Bełżca o nazwie Przesyna (Brzezina). W drugiej połowie XVIII w., jej właścicielami byli: Marcin Lipski, a potem Michał Lipski. Do rodziny Lipskich wieś należała prawie do końca XIX w. Potem Bełżec, przypuszczalnie wraz z Brzezinami należał do Melanii Grelle[2].
Widok wsi Brzeziny Bełżeckie na wycinku austriackiej Mapy von Miega
Wieś Brzeziny o około 100 gospodarstwach położona jest na zboczach wąskiej i zadrzewionej doliny Roztocza Środkowego na wys. ok. 300 m. n.p.m., biegnącej z północnego zachodu na południowy wschód. Obniżenie terenu, biegnące od wschodu pomiędzy Lubyczą Królewską znajdującą się ok. 3 km na północ od wsi Brzeziny, na zachód do Narola i źródeł rzeki Różaniec stanowi linię graniczną Roztocza Środkowego i Południowego.[3]
Wycinek mapki z przewodnika (przypis 3) z oznaczeniem wsi Brzeziny
We wsi Brzeziny Bełżeckie możemy obejrzeć relikty wału granicznego, który znaczył niemiecko-radziecką linię demarkacyjną z lat 1939-1941 tzw. Linia Otto.[4] Ten system wałów i rowu rozciągał się na przestrzeni 50 km. Obiekt zabezpieczał od strony GG część granicy pomiędzy III Rzeszą a ZSRR. Wybudowany został przez przymusowych robotników (Żydzi, Romowie) z obozów pracy w Bełżcu, Płazowie, Lipsku, Lipiu, Dzikowie Starym. W Brzezinach 7 km odcinek tego wału służył w czasie wojny miejscowej placówce AK jako punkt obserwacyjny terenu wokół wsi. Dyżury pełnili w niej wszyscy mieszkańcy wsi włącznie z dziećmi.
Przez wieś przebiegają szlaki turystyczne, znaki czerwone prowadzą do Hrebennego; czarne do Narola. Za znakami czarnymi (dł. 12 km, ok. 3,5 godziny) prowadzi trasa łącznikowa z Bełżca (szlak czerwony i niebieski)[5] do Narola (szlak żółty i zielony) przez Brzeziny.[6] Ze stacji kolejowej w Bełżcu idziemy za znakami czarnymi i czerwonymi do wsi Brzeziny. Od rozwidlenia szlaków kierujemy się przez wieś na północny zachód. Dalej rozciąga się wierzchowina Płaskowyżu Brzezin, a idąc dalej jeszcze osiągniemy Maurycówkę (przysiółek o kilku gospodarstwach). Po drodze mijamy wieś Lipie położoną w gminie Narol, na pograniczu Kotliny Narola i Płaskowyżu Brzezin natkniemy się na strumień Krwawica i jego dopływ Lipiankę. Między Lipiem a Lipskiem, nad stawem stał dawniej dwór. Dalej za szlakiem dochodzimy do Narola.
Wycinek trasy rowerowej (vide przypis 7)
Z dworca kolejowego w Bełżcu możemy również rozpocząć wycieczkę rowerową, która pętlą wraca w to samo miejsce. Trasa liczy ok. 23 km: Bełżec-Brzeziny-Kol.Brzeziny-Maurycówka-Lipie-Narol-Kadłubiska-Rezerwat Minokąt-Czyże-Zagóra-Bełżec.[7] Jednak brak bazy agroturystycznej w Brzezinach ogranicza potencjał rozwoju turystycznego na tym terenie.
Wojenna karta historii Brzezin
Stefan Kobos, przedwojenny oficer zawodowy, porucznik AK, ostatni komendant WiN Tomaszów Lubelski, skazany na dożywocie przez stalinowski reżim.
W Brzezinach ukrywał się aż do 1956 r. tj. do czasu aresztowania przez UB, komendant obwodu tomaszowskiego WiN, wcześniej dowódca III plutonu kompani AK „Narol”, dawny legionista Stefan Kobos ps. „Wrzos”.[8]
Dlaczego warto zajrzeć do Brzezin Bełżeckich?
Pomijając walory krajoznawczo-turystyczne miejscowość skrywa piękną kartę „Historii, o której się nie mówi”. W roku 2021 ukazało się wydawnictwo[9] Stowarzyszenia „Ocalić od zapomnienia”[10] opowiadające historię porucznika Stefana Kobosa (1900-1976) ps. „Wrzos”, postaci ściśle związanej z Brzezinami. Lokalny bohater, którego partyzancką legendę powtarzała cała Lubelszczyzna. Był jednym z najwybitniejszych dowódców Armii Krajowej i WiN. Swoją niezłomną postawą w walce z okupantem niemieckim i ukraińskimi nacjonalistami zyskał sobie wdzięczność nie tylko lokalnej społeczności, ale także wszedł na stałe do dziejów historii konspiracji niepodległościowej.
Los rzucił mnie wśród Was……..
Podczas pierwszej wojny światowej Stefan Kobos walczył w Legionach Piłsudskiego. W czasie wojny bolszewickiej walczył pod Wilnem. Po klęsce wrześniowej uciekł z sowieckiego transportu kolejowego w okolicach Bełżca i ukrywał się przez 10 lat w pobliskich Brzezinach, w których łącznie spędził 16 lat swojego życia. Właśnie tutaj prowadził swoją działalność konspiracyjną i bojową. Placówka ZWZ-AK w Brzezinach miała za zadanie m.in. obronę mieszkańców przed atakami UPA (IV 1944 – obrona Bieniaszówki; V 1944 obrona Lubyczy Królewskiej i Brzezin). Aresztowany został w zabudowaniach rodziny Szczepańskich w Brzezinach Bełżeckich w 1956 r. Po latach cenzury Kobosowi przywrócono honor i z „wykletych” żołnierzy przyznano mu należne miejsce na kartach współczesnej historii.
Żeby poznać więcej szczegółów tej brzezińskiej historii trzeba odwiedzić Brzeziny Bełżeckie. Spacer proponujemy rozpocząć i zakończyć w Zagrodzie edukacyjnej „Przystanek Kobos”. Na trasie spaceru zobaczymy historyczne deskale[11] na budynkach gospodarczych, biogramy żołnierzy podziemia umieszczone na drewnianych tabliczkach przy płotach domów (nierzadko związanych z ich miejscem zamieszkania), rzeźby żołnierzy i szereg innych informacji związanych z Brzezinami. W Kaplicy p.w. św. Wojciecha w Brzezinach w 2000 r. wmurowano tablicę pamiątkową poświęconą por. Stefanowi Kobosowi. W Zagrodzie edukacyjnej warto odwiedzić mini muzeum etnograficzne, gdzie gospodarze siedliska zgromadzili bogaty zbiór sprzętu gospodarstwa domowego, narzędzi rolniczych, pamiątki itp. eksponaty.
Szkolenie w terenie – Koła Przewodników Terenowych PTTK O/ Zamość im. Róży i Jana Zamoyskich
Wyjazd w teren był spontaniczny. Zainicjowała go Kol. Zofia Monastyrska z Koła Przewodników. Po Brzezinach oprowadzała przewodników Pani Magdalena Szczepańska, gospodarz Zagrody i muzeum, prezes Stowarzyszenia „Ocalić od zapomnienia”, która opowiadała historię miejsca i przybliżyła sylwetki ludzi związanych z Brzezinami. Przewodnicy zostali także poczęstowani przepysznym ciastem i kawą w domu Pani Magdy. Zawiązały się bliższe relacje, które zapewne będą procentować w przyszłości współpracą.
Brzeziny Bełżecki, Zagroda edukacyjna, fot. Ewa Lisiecka

Kolejnym etapem przewodnickiego wypadu była wieża widokowa w Jędrzejówce, z której można podziwiać panoramę Roztocza Południowego (wschodniego). Odwiedziliśmy także Narol, cerkiew w Krupcu i wzgórze zamkowe w Lipsku. Ze zmierzchem dotarliśmy do Wieprzowego Jeziora.

Wieża widokowa powstała w 2024 r. Na szczyt wieży prowadzi 100 drewnianych stopni. Obok jest parking i wiata grillowa. Widok na: Krągły i Długi Goraj z nowym układem Wielkiego Działu. Panorama pobliskiego Narola, pałacu Łosiów i Krupca. Zlokalizowana na wzgórzu pomiędzy Narolem a Jędrzejówką.

Ewa Lisiecka
zdjęcia: Ewa Lisiecka, Robert Kowalski
[1] Mapa von Miega, Europe in the XVIII. century | Arcanum Maps
[2] Niedźwiedź Józef. Leksykon historyczny miejscowości dawnego województwa zamojskiego. Zamość 2003. s. 59.
[3] Włodzimierz Wójcikowski, Ludwik Paczyński. Roztocze. Przewodnik. Warszawa 1977. s. 87, 92.
[4] Wład Paweł. Roztocze. Puszcza Solska. Przewodnik Tom 4. Roztocze Wschodnie. Rzeszów 2009. s. 89
[5] Szlak Wolnościowy (pieszy) – czerwony (Tomaszów Lubelski-Bełżec-Brzeziny-Huta Lubycka-wzgórze Krągły Goraj-Mrzygłody- Siedliska-Hrebenne-Teniatyska-Lubycza Królewska). Szlak centralny (pieszy) – niebieski (Szastarka-Bełżec-Lubycza Królewska-Kniazie-wzniesienie Długi Goraj- Huta Lubycka-Wola Wielka-wzniesienie Wielki dział-Brusno-Horyniec Zdrów).
[6] Wład Paweł. Wisniewski Marek. Roztocze Wschodnie. Przewodnik nie tylko dla turystów. Mielec 2004. s. 157.
[7] Wład Paweł. Rowerem po Roztoczu. Przewodnik po trasach rowerowych. Rzeszów 2018. s. 100.
[8] Pawłowski Artur. Roztocze Środkowe. Przewodnik nie tylko dla turystów. Mielec 2006.  s. 153-154.
[9] Szczepańska Magdalena, Hanus Wojciech. „Historia, o której się nie mówi”- porucznik Stefan Kobos ps. Wrzos. Brzeziny 2021.
[10] Stowarzyszenie powstało w 2018 r. w celu m.in. upamiętniania osób, wydarzeń, miejsc pamięci i rocznic związanych z historią regionu.
[11] Deskale autorstwa Andrejkowa, ukazujące żołnierzy AK i mieszkańców Brzezin powstały w 2020 r. w ramach projektu „W Hołdzie Żołnierzom Niezłomnym- Cichy Memoriał”.