Biblioteka Narodowa w Warszawie, wycinek z Ewangeliarza ormiańskiego
21 lutego 1659 r. Teofila Miluchna Garabiedowa[1], Ormianka i mieszczka zamojska, żona Garabieda Aremowicza ormiańskiego kupca zamojskiego, zapisała sumę 600 zł kościołowi ormiańskiemu w Zamościu. W tym czasie wójtem ormiańskim był Toros Jakub Bartoszowicz, zięć Miluchny. Ławnikami w sądzie ormiańskim byli: Mikołaj Boniatowicz, Zachariasz Dolwatowicz, Jan Sajewicz, Warterys Tatułowicz. W celu spisania swojej ostatniej woli Garabiedowa musiała stawić się w sądzie ormiańskim. Zgodnie ze zwyczajem zamojskich Ormian przy spisywaniu testamentu musieli być także obecni w urzędzie kapłan i prowizor (erespochan) kościoła ormiańskiego. Stawili się zatem wielebny ks. Jan Kistostorowicz, prepozyt kościoła i Krzysztof Balejowicz ówczesny burmistrz zamojski i jednocześnie erespochan ormiański. Przy spisywaniu aktu był także obecny Toros Jakub Bartoszowicz, ówczesny wójt ormiański i jednocześnie zięć Garabiedowej, który na lentwójta wyznaczył Mikołaja Boniatowicza. Opiekunem wdowy był ławnik Jan Sajewicz zaaprobowany przez urząd ormiański na to stanowisko.
Teofila Miluchna Garabiedowa „czuiąc się bydz w starości” i wiedząc, że każdemu człowiekowi chrześcijańskiemu przypada obowiązek sprawy swoje za żywota uporządkować, a także nie chcąc pozostającym dzieciom sprawiać kłopotu po swojej śmierci, postanowiła rozdysponować swoje dobra za życia. Na chwałę Bożę poczyniła zapis dla kościoła ormiańskiego w Zamościu sumy 600 zł na kamienicy „swoyey Oyczystey w Zamościu w Rynku między Sułtanowską z iedney a Bartosowiczowską z drugiey strony kamienicami lezacey”. Ormianka zastrzegła jednak „aby żadną miarą takowa summa złotych 600 nie była perpetuis temporibus [po wieczne czasy] z tey kamienicy zniesiona” dopóty, dopóki będzie z tej kamienicy „stawało”.
Sukcesorami Miluchny byli małżonkowie Toros i Urszula Bartosowiczowie (zięć z córką). Powyższe zastrzeżenie matki przenosiło się także na ich potomstwo, które także nie mogło znieść zapisu sumy 600 zł ofiarowanej i zabezpieczonej przez Teofilę na kamienicy. Urząd duchowny i świecki został również zobligowany przez spadkodawcę do dopilnowania zapisu i uszanowania woli Miluchny Garabiedowej. Mieli nie dopuścić do arendy kamienicy nikogo, dopóty, dopóki suma 600 zł na kościół zapisana nie zostałaby zapłacona.
Z sumy 50 zł prowizji od zapisanej kwoty Garabiedowa przeznaczyła na kapłanów kościoła ormiańskiego 30 zł. W zamian duchowni mieli odprawiać w każdą środę mszę świętą za wszystkich zmarłych pokrewnych Garabiedowej; 12 zł na „zapał do lampy” przeznaczyła, a resztę tj. 18 zł dysponowała na świece woskowe „wielkie co rok na Wielkanoc”. Cały „Ostatek Dóbr” swoich, zarówno tych które posiadała spisując testament, jak i tych które potem jeszcze (przed śmiercią) nabędzie, przepisywała „nikomu inszemu” tylko „Zięciowi memu P. Torosowi Bartoszowiczowi, y Orszuli Curce moiey”. Córka Garabiedowej, Helena Urszula Torosowa potwierdziła przed urzędem dyspozycje matki na dobrach i do zapisanych 600 zł przez Teofilę Miluchnę dołożyła swoją część „przyłączając 400 zł na tychze dobrach”. Z wyliczonych 600 zł od prowizora dóbr kościelnych otrzymała potwierdzenie 15 lipca 1664 r.
Biblioteka Narodowa w Warszawie, wycinek z Ewangeliarza ormiańskiego
Zapis i fundacja Heleny Urszuli Torosowej[2]
Działo się w Zamościu dnia 5 marca według starego kalendarza R.P. 1668
Przy bytności Zacnie Sławnego P. Axętego Owanisowicza Prawa uprzywilejowanego Orm. Zam. Woyta y Sławetnych PP Mikołaia Krzysztofowicza Jana Saiewicza Warterysa Tatułowicza Jana Kirkorowicza Stefana Ałtunowicza Mieszczan y Ławnikow Prawa tegosz.
Przed Sądem y Urzędem niniejszym y przed tegosz aktami Urzędu Woytowskiego y Ławniczego Prawa Uprzywilejowanego Ormięskiego Zamoyskiego oblicznie stanowszy P. Krzysztof Baleowicz, ławnik tegoż Prawa Ercepochan [erespochan] alias Prowizor Kościoła Orm. Zam. tak swoim imieniem iako y napotym innych nastempuiących po sobie Prowizorow tegosz kościoła imionami zdrowy na ciele i umysle będąc nieprzymuszany, ani zadnym błędem uwiedziony iawnie, iasnie, rzetelnie, y słowy wyarazonemi zeznał Iż się mu od sławetney P. Heleny Orszuli Torosowey Zacnie Sławetnego Nieboszczyka P. Torosa Jakoba Bartoszowicza Mieszczanina y kupca, Woyta tegosz Prawa Orm. Zam. Małzonki pozostałey Wdowy z przytomnością opiekuna iey sławetnego P. Mikołaia Krzysztofowicza Ławnika Prawa Ormięskiego względem legowaney summy przez przerzeczoną P. Helene Orszule Torosową według obligacyei i assekuracyei w tymze Sądzie i Urzędzie dnia 15 Miesiąca Lipca według starego kalendarza R.P. 1664 złotych 600 Polskich Kościołowi Orm. Zam. zeznaney y na Dobrach swych zapisany summy, którą summę złotych 600 Polskich przy urzędzie odebrał, y realiter odliczył z rąk pomienionej Sławetnej P. Heleny Orszuli Torosowey Mieszczki Zamoyskiey, z którego odebrania y dosyć uczynienia summy 600 złotych Polskich, tak imieniem swoim przeznaczony P. Krzysztof Baleowicz, iako y innych napotym przyszłych lat zostających Prowizorow, wespół y z Urzędem niniejszym wzwyż wyrazoną sławetną P. Helene Orszule Torosową y Sukcesorow w Dobr iey wiecznem kwituie, y uwalnia czasy, nic sobie samemu ani żadnym Prowizorom do pomienioney summy złotych 600 niezachowuie ani zostawuie zadnego prawa y trudności, ale cale y zupełnie z odebraney, y zapłaconey summy kwituie, perpetum imponendo silencio względem tey summy.
Co się zaś tycze Czterechset złotych Polskich przez tęsz P. Helene Orszule Torosową[3] obligowanych wedle asecuracyei Przewielebnych OO Dominikanów Konwentu Janowskiego, że zostają na tejże kamienicy w Rynku wielkim osobliwie na sklepie przednim asekurowane maioris fortitudinis et firmitatis [o większej dzielności i sile] po którey summie 400 odebraniu, powini będzie Urząd tenże Prawa uprzywilejowanego Orm. Zam. Ich Mściow OO Dominikanow Konwentu Zamoyskiego kwitować. Co iest zapisano in forma qua plenissima quietationis [jak najpełniejszego uspokojenia 9roszczeń] pod pamiętnym Et in continenti eodem die [w tym samym dniu] et acta Urząd niniejszy to iest Zacnie Sławetny P. Axent Owanisowicz Prawa Uprzywileiowanego Orm. Zam. Woyt, y Sławetni PP. Krzysztof Baleowicz, Mikołaj Krzysztofowicz, Jan Saiewicz, Warterys Tatułowicz, Jan Kirkorowicz, Stefan Ałtunowicz na tenczas Ławnicy tegosz Prawa iako Prowizorowie Kościelney Orm. Zam. summy porządek takowy z prowizyei, od tey summy pochodzący, czynią. Naprzód kapłanom tegosz kościoła Orm. Zam. na Masze św. które się będą odprawować co rok 20 y, rok po roku następujący perpetuis temporibus [wieczne czasy] y do Lampy na Łui [łój] złotych 10 także dawać do rąk kapłana tutecznego kościoła Orm. Ale na on czas gdy cale, y te summe 400 złotych polskich do tey summy wzwysz odebraney 600 złotych PP. Prowizorowie do rąk swoich odbiorą którey będzie zupełnie 1000 złotych polskich: a teraz od tych 600 złotych z prowizyei pochodzącey ducta proportione [z zachowaniem proporcji] Msze SS. Będą odprawiane. Co sama będąc Sławetna P. Helena Orszula Torosowa przy tym obecna przyzwoliła na ten porządek, y nic nie kontradykowała. Więc przy bytności JM Xsiędza Dominika Ozarowskiego, przeora Dominikańskiego Konwentu Janowskiego stało się. Co iest do Akt niniejszych zapisano pod pamiętnym. OO-wie Dominikanie y te 400 złotych przenoszą z Dóbr P. Torosowey na dobra P. Stefana Ałtunowicza y na zupełny 1000 złotych czynią transportacje w ten sposób.
Biblioteka Narodowa w Warszawie, wycinek z Ewangeliarza ormiańskiego
Działo się w Zamościu dnia 10 Februari [lutego] według starego kalendarza R.P. 1664
Przy bytności Zacnie Sławetnego P. Dominka Boniatowicza Woyta Prawa Uprzywilejowanego Orm. Zam. Sławetnych PP. Warterysa Tatułowicza, Axętego Owanisowicza Jana Saiewicza Gabryela Dawidowicza Mieszczan y Ławników tegosz Prawa Przed Urzędem niniejszym Woytowskim i Aktami Prawa Uprzywilejowanego Orm. Zamoyskiego obecnie stanowszy Przewielebny Ociec Alfons Rosiecki Przeor Konwentu Zamoyskiego de consensu et licentia totus eiusdem Janoviensis Conventus Fratro[um] Praedicator[um] [za zgodą i pozwoleniem całego janowskiego zgromadzenia braci dominikanów], tak swoim iako y całego Konwentu imieniem czyniący odstąpiwszy od iurisdykcyei, y Prawa sobie należytego teraznieyszy zas quo ad actum hunc attinet tantum [w odniesieniu do tego aktu] dobrowolnie poddając się, y inkorporując iako Executores [wykonawca], niegdy sławetny pamięci P. Orszuli, zacnie Sławetnego P. Torosa Bartoszowicza Woyta Orm. Zam. Małzonki pozostałey wdowy, Testamentu urzędownie uczynionego de Actu suo, w którym to testamencie summe pewną to iest 1000 złotych polskich pomieniona Pani Orszula Bartosowiczowa do Kościoła Orm. Zam. legowała, y aby perpetuis temporib[us] pro expiatione peccatorurum[sic], et suffragio animarum [czasy wieczne dla odpokutowania grzeszników i zbawienia dusz], prowizja od takowey summy, każdego roku obracała się Wielebnym Ich Mościom tegosz kościoła Orm. Zam. kapłanom, teraz y napotym będącym mieć chciała. A dla lepszey wagi, y pewności na Dobrach swoich to iest na kamienicy tu w Zamościu tu w Rynku między miedzami i inszemi kamienicami Sławentych P. Sułtana Sachwielowicza z iedney, a P. Jana Bartoszowicza z drugiey strony lezącey, y stoiacey zapisała y asekurowała iako o tym fuscus assecuratio eviam Actis sonat. Zdrowy będąc na ciele y umysle iawnie, iasnie, dobrowolnie zeznał, Iż on takowey summy 1000 złotych Polskich moneta currenti komputuiąc Zacnie Sławetnemu Stefanowi Ałtunowiczowi Raycy Zamoyskiemu, to iest na kamienice między Zacnie Sławetnymi P. Warterysem Tatułowiczem Ławnikiem z iedney, a kamienicą P. Łukasza Kirkorowicza z drugiey strony Mieszczan Zamoyskich leżącą y stojącą realną istotną y skuteczną czyni transfusyą, y cessyą prawa swego całego y zupełnego, którekolwiek do kamienicy Bartoszowicowski, tak podług testamentu iako y osobliwego kontraktu mieli y trzymali we wszystkim ustempuie, ceduie kondescenduie sobie zeznawuiącemu iako tez i Konwentowi Janowskiemu na wieczne czasy kładzie milczenie. Tak jednak ze pomieniony zacnie sławetny P. Stefan Ałtunowicz każdego roku prowizją od 1000 złotych polskich, to iest siedemdziesiąt złotych według ordynacyei, y postanowienia Urzędowego z prowizorami tegosz kościoła Orm. Zamoy. Wielebnym JMściom przy Kościele Ormęskim kapłanom na ten czas y na potym będącym płacić y oddawać będzie powinien, y sukcesorowie iego obowiązani zostaia aż dotąd poki summy realney 1000 złotch Polskich z kamienicy swoiey własny niezniesie, y na insze dobra summie koresponduiace nie będzie transferował, którego to 1000 złotych pomieniony obligatarius liberam [wierzyciel wolną] sobie cavet [waruje] et praecustodit [z góry zastrzega] na inne dobra transportationem [przeniesienia] a to kiedy tylko będzie chciał pomieniony P. Ałtunowicz. Kwity zaś za oddaniem roczney prowizyei, odbierać będzie od Ich Mściow Kapłanow Kościoła Orm. Zamoys., y takową prowizje bez zadney turbacyei płacić i oddawać submituie się. Ta zaś transpozycja 1000 złotych polskich na inne dobra cum di… Wielebnych Ojców Kościoła Orm. Zamoy. Powinna denutiari [być doniesiona] a to w formie transportacyei y cessyei w sprawie opisaney, iako naydoskonalszey. Co iest do Akt niniejszych przyieto y zapisano pod pamiętnym. Intergritatem tey summy 1000 złotych negavit [zaprzeczył] P. Ałtunowicz, y przed kommissyą złożył na P. Jana Kirkorowicza, że od niego nieodebrał y niepłacywał tesz tylko 800 złotych prowizję Kościołowi, dlatego ad malam narrationem zaginęło 200 złotych a P. Ałtunowicz tylko od 800 Prowizyą iako płacił, płacić iacetur A.D. 1697. Dlaczego nie mogą przyść do odzyskania onych 300 złotych Topałowskich, po częstych i od wielu lat rekwizycjach, Dekretach, ustempuie X. Proboszcz dalszego prawowania się o te summe aby tylko redintegrował y redukował te 800 złotych do swego należytego zupełnego 1000 złotych iakosz nową inskrypcją ponawia, obliguje y oneruie kamienice swoie in hane formam [w tej formie]”.
Ewa Lisiecka