Dr Eustachy Michał Sawicki – duma Biłgoraja oraz całej Ordynacji Zamojskiej

Dr Eustachy Sawicki lekarz miejski i powiatowy w Biłgoraju. fot. R. i J. Sak
Powoli zbliża się listopad, a wraz z nim kolejna rocznica śmierci zapomnianego medyka, który ponad sto lat temu był znany nie tylko w Biłgoraju, lecz także w całej Ordynacji  Zamojskiej. Ponieważ okazał się pod koniec XIX w. cenionym lekarzem miejskim, a przy okazji lokalnym społecznikiem oraz patriotą, uhonorowanym za służbę chorym zaszczytną funkcją ówczesnego doktora powiatowego, postanowiłem przybliżyć wszystkim miłośnikom strony przewodnickiej jego barwną i ciekawą sylwetkę.
Dodam na wstępie, iż do dnia dzisiejszego osoba dr Sawickiego nie figurowała wśród zasłużonych obywateli wspomnianego miasta, ani też nie posiadała własnego biogramu w jego pokaźnej monografii, chociaż spędził w Biłgoraju (z przerwami) przeszło 25 lat[1]. To trochę dziwne, a nawet przykre, albowiem pracował w tej miejscowości już od czasu uzyskania dyplomu lekarskiego, dokładniej mówiąc zaś – od sierpnia 1892 do maja 1919 roku włącznie.

Archiwum Państwowe w Lublinie, sygn. 2419, skan 16, Dyplom dr Eustachego Sawickiego, zdobyty na Uniwersytecie Warszawskim w 1891 r. –
I co najciekawsze, na koniec swego pobytu tutaj został jeszcze pierwszym biłgorajskim lekarzem powiatowym po odzyskaniu niepodległości. Tym bardziej więc powinniśmy go wszyscy poznać, w końcu był bardziej oddany okolicznym mieszkańcom, niż urzędnikom rosyjskim i pacjentom deklarującym tę narodowość, którzy z niewątpliwej awersji do doktora uważali go za… rusofoba. (Chociaż z drugiej strony niewykluczone, że poza obowiązkowymi czynnościami, wynikającymi z etyki lekarskiej, mógł nim faktycznie być).
Jak możemy się domyśleć, właśnie z tego powodu podlegał inwigilacji, zarówno przez tajnych agentów, jak i nadgorliwych funkcjonariuszy Imperium Rosyjskiego. Przyjrzyjmy się zatem życiu „naszego krajana”, którego sto sześćdziesiąta pierwsza rocznica urodzin minęła w tym roku, a już niedługo będziemy obchodzić stulecie jego śmierci.
Eustachy Michał Sawicki, bo takie nosił imiona, urodził się 20 września 1863  roku we wsi Siemierz na Lubelszczyźnie, odległej ok. 75 km od Biłgoraja. Był najmłodszym dzieckiem szlachcica Wincentego Piotra Sawickiego, herbu Lubicz, nowego właściciela folwarku w tej miejscowości (od 1862 roku), należącej do parafii Wożuczyn oraz Zofii z Zakrzewskich, herbu Jastrzębiec, będącej siostrą ówczesnego proboszcza – Aleksandra Zakrzewskiego.

Rozkład jazdy PKS z 1978 r. z miejscowością Siemierz, fot. M. Kańkowski
Przyszły doktor miał pięcioro rodzeństwa, tzn. dwie siostry: Walerię Mariannę po mężu Nowicką (1847-1906), Walentynę Kazimierę po mężu Kwiatkowską (1850-?) oraz trzech braci: Aleksandra (1852-1934), Hipolita (1856-1927) i Franciszka Sawickich (1859-1944). Upadek powstania miał istotny wpływ na losy jego rodziny, gdyż podobnie do innych posiadaczy ziemskich, musiała ona zmagać się odtąd z wieloma trudnościami ekonomicznymi, narzucanymi przez carską Rosję. Akurat ojciec przyszłego doktora otrzymał wówczas znaczną karę finansową (tj. 2000  rubli), za wspieranie powstańców, lecz dzięki temu uniknął zesłania na Syberię.
Warto zaznaczyć w tym miejscu, iż była ona dotkliwa, ponieważ (dla porównania), roczny!!! dochód rosyjskiego prezydenta Warszawy – Sokratesa Starynkiewicza wynosił wtedy dokładnie 3750 rubli. Przyczyniła się za to do trwałej pamięci o naszym zrywie narodowym, obecnej już na zawsze w świadomości całej rodziny. Jeśli chodzi o samego Eustachego, początki jego kształcenia polegały prawdopodobnie na opiece guwernantki w ich majątku, po czym podjął naukę w progimnazjum męskim w Zamościu (w 1873 roku).
Następnie przeniósł się do gimnazjum warszawskiego, gdzie otrzymał świadectwo dojrzałości. Zanim jednak odbył studia wyższe w tym mieście stracił obydwoje rodziców, ojca w 1878, a pięć lat później matkę.
Dopiero w następnym roku, czyli w 1884, podjął decyzję o rozpoczęciu edukacji na Wydziale Medycznym Cesarskiego Uniwersytetu w Warszawie. Co istotne, jego brat Franciszek wybrał podobną profesję, gdyż został aptekarzem. Swoje studia lekarskie doktor Sawicki ukończył 4 grudnia 1890 roku, ale dyplom otrzymał miesiąc później, tzn. 14 stycznia 1891 roku. Powrócił wówczas na Lubelszczyznę, by tu zgodnie z zarządzeniem władz Guberni Lubelskiej objąć stanowisko lekarza miejskiego w Biłgoraju.

APL, sygn. 1573, skan 39,  prośba dr E. Sawickiego o nominację na lekarza powiatowego w 1904 r.
Prowadził tym mieście swą praktykę począwszy od 11 sierpnia 1892 roku. Lekarzami od II poł. XIX w. byli tu w kolejności: dr Jan Sebastian Piramowicz, (który po reformie administracyjnej z 1867 roku został w 1868 lekarzem powiatowym), dr Zdzisław Trzciński, (pełniący po jego śmierci od 1879/1880 tę samą funkcję), dr Konrad Jurecki, (lekarz tegoż powiatu od 1883), no i oczywiście dr Eustachy Sawicki, który starania o wspomniane obowiązki rozpoczął po śmierci dr Jureckiego w 1904 roku.

APL, sygn. 1573, skan 38, nominacja na lekarza powiatowego dla dr E. Sawickiego z 1904 r.
Oprócz nich wyłącznie medykami miejskimi byli tutaj pod koniec XIX w. jeszcze tacy lekarze, jak dr Kazimierz Rewkowski (od 1883) i dr Aleksander Iżycki (od 1890), ponadto przybyli do Biłgoraja (już po 1906, a także po 1908 roku), dwaj nowi doktorzy, tj. dr Leon Płaczkiewicz oraz dr Jan Magdzicki.
Za swoją kilkuletnią posługę medyczną doktor Sawicki został odznaczony już w lutym 1896 roku medalem upamiętniającym panowanie cara Aleksandra III (1881-1894), za którego rządów stał się lekarzem miejskim w Biłgoraju. Zaledwie cztery lata później, czyli 9 stycznia 1900 roku, zawarł on w Warszawie związek małżeński z Anną Salomeą Gadomską (1877-1926), córką tamtejszego architekta. Liczył wtedy 37 lat.
Właśnie jako biłgorajski lekarz miejski, już po paru dniach od śmierci dr Jureckiego (6/19 marca 1904 roku), urodzonego w Humaniu (dziś miasto w Ukrainie), który przybył do tego miasta także po swoim ślubie (z francuzką Luizą Debel w mieście Rzyszczów w dekanacie kijowskim), złożył prośbę do gubernatora lubelskiego o przydzielenie mu jego obowiązków, ze względu na nabyte tu doświadczenie.
Wypada zaprezentować treść niniejszego pisma, chociażby w celu ukazania obowiązującej dawniej procedury w Królestwie Polskim. Oto ona: [Do] Jego Ekscelencji Pana Gubernatora Lubelskiego Biłgorajskiego Lekarza Miejskiego, Radcy Nadwornego Eustachego Sawickiego prośba. Z powodu śmierci biłgorajskiego lekarza powiatowego Jureckiego powstał wakat na zajmowanym przez niego stanowisku.  Z tego powodu mam honor najpokorniej prosić Waszą Ekscelencję o wyznaczenie [dosł. przydzielenie] mnie na wyżej wymienione stanowisko, jako dobrze zaznajomionego z obowiązkami i z lokalnymi warunkami, gdyż już od dwunastu lat pracuję w służbie państwowej na stanowisku biłgorajskiego lekarza miejskiego. Lublin, 11 marca 1904 roku. Eustachy Sawicki.
Oczywiście na taką nominację musiał otrzymać zgodę władz carskich. Poniżej zamieszczam więc odpowiedź w tej sprawie, wysłaną oficjalnie do gubernatora lubelskiego (z nagłówkiem: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych [Rosji]): „Inspektor Lekarski Guberni Lubelskiej, 26 kwietnia 1904 roku, Nr 507, m. Lublin. Do Wydziału Administracyjnego Lubelskiego Urzędu Gubernialnego. Mam zaszczyt zawiadomić Wydział Administracyjny Lubelskiego Urzędu Gubernialnego, iż przeszkód, co do wyznaczenia Biłgorajskiego Lekarza Miejskiego, Nadwornego Radcy Eustachego Sawickiego na stanowisko Biłgorajskiego Lekarza Powiatowego, z mojej strony brak. P.o. Inspektora Medycznego Dr medycyny [w imieniu Michaiła Ignatiewa] /podpis nieczytelny/. (Dopisek: Wykonano 3 czerwca 1904 roku).
Nie wiemy jednak, czy dr Sawicki otrzymał w tym czasie upragnioną nominację, gdyż niepodważalne dane, odnoszące się do pełnienia tej funkcji, pochodzą dopiero z późniejszych lat. Być może utrudnił to akurat wybuch wojny rosyjsko-japońskiej, podczas której otrzymał powołanie do wojska carskiego, podobnie do innych mieszkańców ziemi biłgorajskiej. Stało się to dnia 15 grudnia 1904 roku, a więc już w trakcie działań wojennych. Zostawiając żonę w mieście udział w tym konflikcie rozpoczął służbą w 191 Drohiczyńskim Pułku Piechoty, wchodzącym w skład 48 Dywizji Piechoty Imperium Rosyjskiego. Pułk ten stacjonował w Jabłonnej pod Warszawą, gdzie powierzono mu kierowanie szpitalem polowym.

Żołnierze 13 pułku Kozaków Dońskich w Zamościu, fot. Kronika Tygodnia z 2.04.2019
We wrześniu 1905 roku został mianowany nawet na starszego lekarza, by tuż po zakończeniu działań wojennych trafić na krótko do 181 Ostrołęckiego Pułku Piechoty. Warto zaznaczyć, że pozostawał do dyspozycji dowództwa 48 Dywizji Piechoty w sumie aż do września 1909 roku. W międzyczasie, tj. w maju 1908 roku, z powodu pogorszania się stanu zdrowia, zaczął starania o pozwolenie wyjazdu za granicę do wód leczniczych w Karlsbad (Karlowe Wary), w czym pomagał mu m.in. lekarz 13 Pułku Kozaków Dońskich w Biłgoraju. Po zakończeniu pobytu w armii carskiej i powrocie do tego miasta, został członkiem Powiatowej Rady Dobroczynności Publicznej (czyli filantropem) oraz prowadził dalej własną praktykę lekarską, co potwierdza poniższy list do kolegi „po fachu”. Prosił w nim o konsultację medyczną pacjenta, którym był ich dawny kolega z progimnazjum w Zamościu.
Ponieważ stanowi on znakomite świadectwo ówczesnych obyczajów i relacji lekarz-pacjent, postanowiłem również zacytować jego fragment: „Kochany Stasiu! Okaziciel niniejszego, nasz wspólny kolega z progimnazjum Zamojskiego pan Roman Reszytiełowicz, obecnie sędzia pokoju miasta Biłgoraja, od kilku lat cierpi na katar nosa i na tym tle potworzyły się mu rozmaite przerosty […], których ja ściśle określić nie potrafię. […] Z porady Kijowskich specjalistów pędzlowałem mu jamę nosową […], ale to nie dało żadnego rezultatu. Kieruję więc chorego do Ciebie, abyś był łaskaw zbadać stan jego nosa […]. Gdybyś uznał za potrzebne jakieś zabiegi w domu, to bądź łaskaw napisz przez niego ścisłą instrukcję, to ja mu to załatwię na miejscu. […] Koleżeństwo , uprzedzam Cię, do niczego nie zobowiązuje, bo i ja z nim jestem bardzo daleko, na „pan Sędzia i pan Doktor”, nawet ze mną nie rozmawia po polsku, nie krępuj się więc i co do honorarium”.

APL, sygn. 1573, skan 72, świadectwo lekarskie dr E. Sawickiego od lekarza 13 pułku KD w Biłgoraju z 1908 r. 
Nie był to jedyny powód przytoczenia tegoż dokumentu. Albowiem to on w istocie stał się przedmiotem jego inwigilacji, wskutek donosu owego pacjenta i p.o. naczelnika powiatu biłgorajskiego, który skierował sprawę do gubernatora lubelskiego (w grudniu 1911 roku). Według sporządzonego wówczas tajnego raportu wynikało, iż: „[…] na podstawie obserwacji i zebranych zeznań, Sawicki jest rusofobem. Mając obszerny krąg znajomych wśród społeczności polskiej, przeważnie z ordynacji zamojskiej, unika wizyt w rosyjskich domach i, zgodnie ze słowami miejscowych stróży, w ciągu kilkunastu lat pobytu w Biłgoraju nie zaprosił do swego domu ani jednego Rosjanina. Szczególną nienawiść do Rosjan żywi [zwłaszcza] jego żona, która nie ukrywa tego nawet w rozmowach ze służącymi […]”.
Rzecz jasna ten i każdy kolejny dokument kończył się znaną nam dobrze formułą: „O czym łaskawie donoszę w celu rozpatrzenia sprawy przez Waszą Ekscelencję”. W podobnym tonie napisał o nim już w następnym roku także naczelnik powiatu Sarżewski, z tym że przekazał nam jeszcze nazwiska szpicli i donosicieli: „Na wniosek Rządu Gubernialnego Lubelskiego z 1 lutego 1912 roku […] oraz osobistego polecenia Zarządcy guberni donoszę, iż według zeznań miejscowych stróży: sędziego gminnego Turowierowa, sędziego pokoju Reszetiłowicza, kapłana Wiktora Kozłowskiego, mieszkających w mieście Biłgoraj […], jak również innych osób, lekarz powiatowy Sawicki unika kontaktu z miejscową społecznością rosyjską pomimo wielu prób nawiązania kontaktu przez naczelników powiatowych: Jezierskiego?, Silina i Anisimowa oraz urzędników straży ziemskiej: Lewickiego i Bajkiewicza, którzy […] dążyli do pojednania społeczności polskiej z rosyjską, ale on unikał obecności w domach rosyjskich. Kiedy zaś stacjonujący w Biłgoraju 13 Doński Pułk Kozacki, reprezentowany przez dowódcę Arkancewa i społeczność oficerów zapraszał całą miejscową inteligencję z okazji święta pułku, w tym lekarza Sawickiego, ten ostatni, jak zeznał emerytowany starszy sierżant Turowierow, nigdy nie bywał na takich zgromadzeniach. […] Utrzymuje wyłącznie stosunki z miejscową i okoliczną ludnością polską. […] Dodam, że co do wykonywania obowiązków służbowych na stanowisku lekarza powiatowego nie wzbudza żadnych zastrzeżeń”.

Pułkownik 13 pułku Kozaków Dońskich – Kargulskow – fot. Retrofoturus
Stąd też pełnił tę funkcję dalej, niemal aż do wybuchu I wojny światowej. Nieco wcześniej został bowiem ponownie powołany do wojska. Kolejny raz służbę w armii rosyjskiej rozpoczął 26 lipca 1914 roku pracą w szpitalu polowym guberni chełmskiej, jako starszy lekarz. Dzięki temu już we wrześniu wspomnianego roku otrzymał prawo noszenia medalu 300-lecia Domu Romanowych. (O poświadczenie tegoż uprawnienia prosił wtedy Wydział Lekarski Guberni Chełmskiej dla trzech biłgorajan, tj. felczera Miklińskiego, dr Sawickiego i akuszerki Miklińskiej sam naczelnik powiatu Stefan Patkowski).

APL, sygn. 2419, skan 15.podpis dr Sawickiego pod dowodem odebrania medalu 300-lecia.
W trakcie powtórnej służby został awansowany na starszego lekarza pułku (w sierpniu 1916 roku). Pobyt w wojsku carskim zakończył ostatecznie w lipcu 1918  roku. Powróciwszy do Biłgoraja, po deklaracji niepodległości państwa polskiego, oddał się do dyspozycji starostwa, jako lekarz miejski. W wigilię Bożego Narodzenia został mianowany przez dr Witolda Chodźkę lekarzem powiatowym w tym mieście. Miał „niezwłocznie objąć obowiązki”. Jednak ze względu na zły stan zdrowia, już 1 maja 1919 roku złożył rezygnację.
Być może wpływ na tę decyzję miała wielość zadań go czekających, skonfrontowana z olbrzymimi problemami zdrowotnymi ludności. Na pewno prawdziwym czynnikiem, niewymienionym w podaniu, okazała się choroba jego żony oraz stale pogarszająca się własna kondycja Sawickiego. Po opuszczeniu Biłgoraja przeniósł się on do Zwierzyńca, gdzie po podleczeniu prowadził nadal praktykę lekarską oraz kierował szpitalem ordynackim.

Grób dr M.E. Sawickiego i jego żony  na cmentarzu w Zwierzyńcu, fot. Piotr Flor
Był w tej osadzie także aktywny w sferze społecznej. Działał m.in. przy miejscowym Kole Polskiej Macierzy Szkolnej, szerząc oświatę na terenie całego powiatu zamojskiego. Jego żona zmarła w Zwierzyńcu w lutym 1926, on zaś odszedł po niej już w następnym roku (7 października 1927 roku). Obydwoje spoczywają we wspólnym grobowcu na miejscowym cmentarzu. Podobno mieli syna, który zmarł przed 1909 rokiem, lecz kwerenda akt biłgorajskich tego nie potwierdziła.
Piotr Flor
Bibliografia
APL, Zespół Nr 116, Rząd Gubernialny Lubelski, Akta osobowe Eustachego Sawickiego, syna Wincentego, lekarza powiatu Biłgoraj, sygn. 1573.
APL, Zespół Nr 119, Rząd Gubernialny Chełmski/O służbie biłgorajskiego lekarza powiatowego Eustachego Michała Wincentowicza Sawickiego, sygn. 2419, skany 15 i 16.
Flor P., Biłgorajska Rada Powiatowa Dobroczynności Publicznej – zarys dziejów, [w:] Kwartalnik Biłgorajski Tanew, Nr 45 (303), Biłgoraj 2023.
 Flor P., „Wracz” Eustachy Sawicki – chluba naszej ziemi, [w:] Kwartalnik Biłgorajski Tanew, Nr 47 (305), Biłgoraj 2024.
 Sak R., Sak J., Eustachy Michał Sawicki herbu Lubicz (1863-1927) – miejski i powiatowy lekarz w Biłgoraju w latach 1892-1919, [w:] Archiwum Historii i Filozofii Medycyny, t. 85,  Poznań 2022.
Fotografie opublikowane w niniejszym artykule pochodzą z zasobów Archiwum Państwowego w Lublinie (APL), ze źródeł prywatnych rodziny Sak, ze strony internetowej Wykop.pl, Kroniki Tygodnia oraz ze zbiorów własnych autora.
Właścicielami, bądź autorami zamieszczonych zdjęć są zaś: Archiwum Państwowe w Lublinie, Piotr Flor, Michał Kańkowski, Robert i Jarosław Sak, a także #Retrofotorus.
[1] Jego nazwisko zostało napomknięte jedynie w „Zarysie dziejów Powiatu Biłgorajskiego w latach 1867-1939”, autorstwa D. Skakuj (z 2005 roku), natomiast nigdzie indziej nie ma o nim żadnej wzmianki, czy to w pracy zbiorowej „Dzieje Biłgoraja” (z 1985 roku), czy też we współczesnych opracowaniach miejscowych regionalistów.