W roku 1601 oficjalista Jana Zamoyskiego Samuel Knut, pod nieobecność w mieście hetmana, za wolą i rozkazaniem jego, sporządził kontrakt na arendę stawów: Żdanowskiego i Nowo Zamojskiego, wyznaczoną mieszczaninowi zamojskiemu Fiedorowi Kolczyckiemu[1]. Dokument, który wystawiono 21 września 1601 r. opiewał na sumę 7 tys. zł polskich (1 zł = 32 grosze). Spłatę pierwszej raty odroczono z powodu morowego powietrza w okolicy. Samuel Knut uznał, że spieniężenie odłowionych ryb ze stawów w takiej sytuacji może być znacznie utrudnione i wyznaczył spłatę pierwszej raty na tydzień przed Bożym Narodzeniem 1601 r. Kolejne trzy raty, w wysokości 2000 zł każda, rozłożono w terminach: śródpościa 1602 r.; w niedzielę przewodnią 1602 r. i ostatnią przy zdawaniu stawów na Zielone Świątki 1602 r.
Kontrakt zobowiązywał Kolczyckiego do przekazania określonych gatunków ryb na kuchnię zamkową: po dwa cebry (wiadra) dużych szczupaków ze łbami, karasi, linów i płoci oraz po wiadrze okoni i równych karasi. Pojemność cebrów była określona miarą lwowską. Gdyby arendarz nie wywiązał się z umowy i spłat arenda byłaby anulowana. Fiedor Kolczycki zmuszony byłby wtedy do oddania niewodów, sieci i innych przedmiotów służących łowieniu ryb oraz do niezwłocznego uregulowania zaległości w spłacie. Kontrakt nakładał ponadto na arendarza obowiązek dbałości o stawy a przy łowieniu ryb o zabezpieczenie i ochronę spustów.
Jan Zamoyski razem z arendą puszczał dodatkowe powinności ze swojej strony: 30 koszów chrustu, trzy zabudowania (przypuszczalnie rybakówki) i drzewo na opał; lasek do użytku ciągnący się do spustu i dowolną ilość darni, mierzwy i palów do umocnienia upustów i jazów. Zapewniał robociznę 12 ludzi pomocnych przy spuszczaniu wody ze stawów (na każdy tydzień). Arendarz miał ponadto zapewnione 12 korców żyta; 4 korce pszenicy; dwa korce grochu; 2 kopy sera; 12 korców owsa i bróg siana.
Kontrakt zakazywał mieszczanom zamojskim i szczebrzeskim wpuszczania niskąd ryb do stawów. W czasie odwożenia odłowionych ryb do Lublina Zamoyski gwarantował Kolczyckiemu 20 fur do transportu. Część uregulowań w sprawie arendy Samuel Knut pozostawił do bezpośredniej decyzji Jana Zamoyskiego, który po powrocie do Zamościa miał zadecydować co do ceny ryb i dostarczania ich na kuchnię pańską w czasie obecności hetmana na zamku.
Zalewa Wielka i Mała[2] okalała wodami miasto od południa i zachodu. Obie powstały w wyniku usypywania grobli przez podmokłe tereny zalewowe obecnej Topornicy (d. Wieprzca) i Łabuńki (d. Kalinowicy). Groblę „żdanowską” (obecnie ul. Lipska) sypano wcześniej (1579-83) od grobli „ku Płoskiemu” (1582-85) – obecnie ul. Szczebrzeska[3]. Podstawową funkcją zalewy było podniesienie obronności twierdzy, niemniej gospodarny Jan Zamoyski nie przepuścił żadnej okazji w celu należytego wykorzystania ogromnej połaci utworzonych stawów do hodowli ryb, nie tylko na stół pański jak to miało miejsce ze stawami w Folwarku Koźlerogi, ale także zwiększenia zysków poprzez ich sprzedaż. Prezentowany dokument kontraktu jest jednym z pierwszych tego typu, w odniesieniu do wykorzystania zasobów wodnych wokół miasta. Oprócz stawu NowoZamojskiego i Stawu Żdanowskiego znamy z tego okresu Staw StaroZamoyski pod Chomęciskami, służący również hodowli ryb, co potwierdzają regestry sporządzone przez Napiórkowskiego w roku 1608[4].
Umowa dzierżawy Stawu Nowo Zamojskiego i Żdanowskiego
Oznaymuię wszem, y każdemu z osobna komu to wiedzieć potrzeba yz [iż] za wolą i rozkazaniem Jasnie Wielmoznego Pana, Jego Mości Pana Canclerza, y Hetmana wielkiego Coronnego, etc., etc. moiego Miłosciwego Pana, arendowałem staw wielki J.Mci NowoZamoyski z stawem Zdanowskim ucciwe[mu] Fiedorowi Kolczyckiemu, Mieszczaninowi Zamoyskiemu, za siedem tysięcy złotych Polskich, w każdy zloty po trzydzieści groszy licząc. W oddaniu tey summy pomienioney, tem kszaltem [kształtem?], y na czasy nizey napisane, ma się J.Msci ten to Fiedor iścić. Naprzody yz za przepusczeniem Bożem, miejsca okoliczne od powietrza morowego [zaraza] nie są wolne, y ryb spieniężenie tak snadne [łatwe] bydz nie może, tedy pierwszą ratę, złotych Polskich tysiąc będzie powinien J.Msci dać, tydzień przed Bozem Narodzeniem, w roku teraznieysze[m]. Drugą ratę złotych Polskich dwa tysiąca, na środopoście[5], w roku przyszlem Tysiąc sześćsetnym wtorym [w roku przyszłym 1602]. Trzecią ratę, także złotych dwa tysiące, na Przewodnią niedzielę[6], w tymze roku 1602. Czwarta i ostatnia złotych dwa tysiące przy zdaniu obudwoch stawow, to iest, na Zielone Swiątki[7], w roku tymze 1602. Do tego ten przerzeczony [wspomniany] Fiedor powinien będzie dać, na kuchnię J.Msci, scuk [szczupaków] wielkich głownych dwa cebry, karasi rosłych dwa cebry, rownych karasi ceber ieden, linow dwa cebry, Okuniew [okoni] ceber ieden, płocie dwa cebry, które wszystkie cebry maią być miary Lwowskiey. Jesliby tez ktorey raty J.Mci zaplacić omieszkal [zaniedbał], tedy od Arendy stawow przerzeczonych tey godziny, albo tegosz dnia zaplacić naznaczonego, odpadnie. Do tego niewody[8], sieci, y insze naczynia ie[go] do łowienia ryb należące, wszystko, w czemby się J.Mci nie uiścił, zaplacić winien będzie. Stawow tych pustoszyć niema, y owszem warunki wszelakie powinien iest zostawiać, y strzedz tego, aby się przy łowieniu ryb niepsowały. Z strony tez J.Mci, te rzeczy, które się nizey mianuią [niżej wymienione] temu Fiodorowi uiszczone będą. Naprzod, na trzydzieści koszow chrostu [chrustu] dodano mu będzie, Trzy budy zbudowane, drwa do nich wedle potrzeby dane. Lasek do upustu, także darnia, mierzwy, palow do upustu tyle, yle potrzeba będzie dadzą Jazy wszędy mocno obwarują. Ludzi do spuszczania stawow, tez wedle potrzeby, a po spuszczeniu tych stawów, na każdy tydzień dwanaście człowieka od J.Mci dano mu będzie. Item [tak samo] te Legumina od J. Mci naznaczone oddadzą mu. Zyta dwanaście korcy, Pszenice cztery korce, Grochu korcy dwa. Serow kop dwie, Owsa korcy dwanaście, siana bróg. Miesczanom tez Zamoyskim y Sczebrzeskiem zakazano będzie, aby niskąd [znikąd] ryb do Nowego Zamościa, wozić nie wazyli się. Na odwoz [przewóz] tez tych ryb do Lublina, podwod dwadzieścia od J.Mci dano mu będzie. A yz w niebytności J.Mci te Arendę, około spustu tych dwoch stawow pomienionych z ucciwem Fiedorem stanowię, tedy iakiemby sposobem ryby na kuchnię przy bytności J.Mci, od niego miały być brane, zostawię to wcale zdanie J.Mci samego, nic około tego z Fiedorem niezawieraiąc. Waruię [gwarantuję] tez to Fiederowi, ze w tey mierze J.Msc będzie raczył mieć…… baczenie ryb od spustnikow do kuchnie J.Mci, uczyniona była, umoderować [ograniczyć-zmniejszyć-złagodzić], y na mnieyszey cenie przesłać chce. W Zamościu die 21 Mensis Septem: Anno dni Millesimo Sexcenteo Primo.
Samuel Knut.
opracowanie: Ewa Lisiecka
[1] AGAD, Az, Seria II korespondencji. „Kontrakty i umowy prywatne” Jana Zamoyskiego. sygn. 641, skany 66 i 67.
[5] Połowa 40 dniowego Wielkiego Postu, przygotowującego do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
[6] Tzw. druga Niedziela Wielkanocna, biała niedziela.
[7] Zesłanie Ducha Świętego, święto ruchome, 49 dni od Niedzieli Wielkanocnej
[8] Niewody – sieci rybackie stosowane na jeziorach i stawach. Dwa skrzydła połączone matnią i jej końcową częścią zwana kutlem. Skrzydła mają kształt wydłużonych prostokątów, matnia przypomina worek o wlocie w kształcie trapezu. Zadaniem matni jest zbieranie ryb zagarniętych przez skrzydła. Skrzydła i matnia niewodu uzbrojone są linkami, pływakami oraz ciężarkami. Niewody – sieci rybackie do przeciągania – rybackiesieci.pl