Hostynne w czasie walk 1920 r.

Zarys działań bojowych w sierpniu 1920 roku w rejonie Grabowiec – Hrubieszów, na południu toczyły się walki w rejonie Zamość – Komarów.
Jednostki obu walczących stron znajdujące się na północ od drogi Zamość – Hrubieszów. 
Ze składu 1 Armii Konnej, które  do końca dnia 28 sierpnia 1920 roku zajęły rejony: 4 Dywizja Kawalerii Miączyn – Horyszów Ruski, 14 Dywizja Kawalerii rejon Kotlice – Koniuchy.
                       4 Piotrogrodzka Dywizja Kawalerii
Dowódcą był pełniący obowiązki Iwan Tiuleniew, od 23 sierpnia 1920 roku dowódca dywizji (komdyw) Siemion Timoszenko; naczelnik sztabu Iwan Kosogow; wojenny komisarz Wasilij Bierłow; liczyła łącznie 3265 szabel, 117  karabinów maszynowych i 12 armat.
       1 Brygada Kawalerii 4 DK w jej składzie 19 i 20 pułki kawalerii,
       2 Brygada Kawalerii 4 DK w jej składzie 21 i 22 pułki kawalerii,
       3 Brygada Kawalerii 4 DK w jej składzie 23 i 24 pułki kawalerii,
       4 Dywizjon Artylerii Konnej oraz szwadron techniczny 4 DK.
                         14 Majkopska Dywizja Kawalerii
     Dowódca dywizji (komdyw) Aleksandr Parchomienko; szef sztabu Siergiej Sawicki; wojenny komisarz Rawikowicz do 21 sierpnia, od 21 sierpnia 1920 roku Jefim Lewicz; liczyła łącznie 3518 szabel, 59 karabinów maszynowych i 12 armat.
       1 Brygada Kawalerii 14 DK w jej składzie 79 i 80 pułki kawalerii,
       2 Brygada Kawalerii 14 DK w jej składzie 81 i 82 pułki kawalerii,
       3 Brygada Kawalerii 14 DK w jej składzie 83 i 84 pułki kawalerii,
      14 Dywizjon Artylerii Konnej oraz szwadron techniczny 14 DK.
      Każdy pułk składał się z 4-5 sotni, w każdym 2-4 karabiny maszynowe (taczanki). Kozacy w szyku konnym atakowali ławą, chodzi o wysunięte skrzydła w stosunku do centrum. Wprowadzenie broni szybkostrzelnej wymusiło spłycenie ugrupowania do jednego szeregu rozrzuconego w linię harcowników o odstępach 30-35 kroków. Jako wsparcie w czasie szarży za ławą w odległości 200-250 kroków posuwały się taczanki rozstawione w linii co 100-150 kroków.
      Kozacy starali się unikać strat, dlatego nie atakowali piechoty z dużej odległości (poza zasięgiem skutecznego ognia broni ręcznej), potrafili  zminimalizować oddziaływanie środków ogniowych piechoty. Wykorzystywali ukształtowanie terenu oraz jego pokrycie do niespostrzeżonego podejścia i wykonania szarży z bliskiej odległości. Zamaskowani potrafili cierpliwie czekać aż piechota sama podejdzie do nich na odległość około 120 m i wtedy wykonywali zaskakującą szarżę. Z tej odległości dopadnięcie do piechoty to czas 5-6 sekund. Chociaż  byli przeszkoleni do działań w szyku pieszym, to jednak preferowali walkę z konia jako w ich mniemaniu bardziej zaszczytną.
      29 sierpnia 1920 roku w południe jednostki 1 AK przystąpiły do wypełniania przydzielonych sobie zadań: 14 DK do zajęcia rejonu Sitna – Horyszowa Polskiego – Jarosławca, 4 DK rejonu Wierzby – Sitańca (wieczorem został zajęty Sitaniec, zostało zamknięte oblężenie Zamościa).
     30 sierpnia 1920 roku 4 DK miała przejść do rejonu Złojca. Dowódcy dywizji, pozostawili przy sobie w odwodzie po brygadzie, resztę sił podzielili na oddziały wydzielone w sile około dywizjonu (300-500 ludzi), wsparte taczankami. Ich teren działania był z odgórnie ustalony. Zadaniem było rozpoznanie terenu oraz niszczenie infrastruktury kolejowej w celu uniemożliwienia dostarczenia pomocy do Zamościa. Oczyszczano teren z posterunków policji, jednocześnie pełniły rolę ubezpieczenia na dalekim przedpolu, zabezpieczały przed niespodziewanym atakiem.
    Na trasie do Lublina zostało zniszczone torowisko pod Ruskimi Piaskami, nie udało się opanować z zaskoczenia stacji kolejowej Zawada. Podeszli pod Szczebrzeszyn, pod którym znajdowała się Brygada Kozaków esauła Wadima Jakowlewa. Został chwilowo zajęty pałac oraz cukrownia w Klemensowie.
   Wczesnym świtem 31 sierpnia na rozkaz dowódcy armii [komarm] Siemiona Budionnego nastąpiło wyjście z walki jednostek 1 AK, które rozpoczęły odwrót na wschód. Poszczególne jednostki miały zerwać styczność z jednostkami polskimi i wycofać się: 4 DK do Żukowa, następnie przez Trzeszczany do Hrubieszowa, 14 DK do Horyszowa Polskiego, następnie przez Horyszów Ruski, Hostynne do Werbkowic. Miały ubezpieczyć się na wszystkie strony oraz utrzymywać łączność pomiędzy sobą. Każda dywizja wydzieliła oddział osłonowy w sile brygady, który poprzez zwroty zaczepne miał powstrzymywać ruch jednostek polskich, oczyszczać drogę, tym samym umożliwić spokojny odwrót sił głównych dywizji wraz z taborami.
          Jednostki polskie na północ od drogi Zamość – Hrubieszów, znajdujące się w rejonie Grabowca – Hrubieszowa. 15-16 sierpnia 1920 roku 2 DP Leg stała w wagonach na stacji kolejowej Dęblin, znajdowała się w odwodzie Naczelnego Dowództwa WP. Następnie 18 sierpnia została przewieziona do stacji kolejowej Trawniki. Następnie marszem pieszym 19 sierpnia II Brygada miała zająć Wojsławice, a IV Brygada Uchanie.
                                        2 Dywizja Piechoty Legionów
Dowódca pułkownik Michał Żymierski, szef sztabu kpt Wiktor Czopp, liczyła łącznie 4635 żołnierzy, 235 karabinów maszynowych, 24 działa lekkie i 4 ciężkie.
– Batalion Manewrowy I/142 pp, dowódca por Władysław Rusin, w składzie dwie kompanie piechoty i pluton karabinów maszynowych; 27 sierpnia 1920 roku został przerzucony koleją do Krasnegostawu, 28 sierpnia przemaszerował do Wojsławic, gdzie został podporządkowany DP Leg.
                                     II Brygada Piechoty
   dowódca płk Stanisław Tessaro, w jej składzie
– 2 pułk piechoty legionów, dowódca pułku mjr Emil Czapliński; dowódcy batalionów: 1 kpt Franciszek Faix, 2 por Jan Sendorek, 3 mjr Witold Grzybowski,
– 3 pułk piechoty legionów dowódca pułku mjr Kazimierz Brożek; dowódcy batalionów: 1 kpt Wacław Zbrowski, 2 kpt Władysław Frączek, 3 kpt Stanisław Kalabiński.
     Podczas przejazdu kolejowego 3 pp leg przez Lublin 1 batalion pozostał w Lublinie w odwodzie 3 Armii.
                                    IV Brygada Piechoty
  dowódca ppłk Mieczysław Smorawiński, adiutant ppor Tomasz Obertyński, w jej składzie
– 4 pułk piechoty legionów, dowódca pułku mjr Florian Smykal; dowódcy batalionów: 1 batalion por Kazimierz Szydłowski, 2 batalion kpt Zygmunt Krudowski, 3 batalion por Władysław Kasza,
– 24 pułk piechoty, dowódca pułku ppłk Jan Władysław Janiszowski; dowódcy batalionów: 1 por Antoni Żółkiewski, 2 kpt Karol Kurek, 3 mjr Fryderyk Adasiewicz,
 24 pp został włączony wiosną 1919 roku do 2 DP Leg po zmianie systemu organizacji dywizji z trójkowego na czwórkowy, do 24 pułku został włączony jako uzupełnienie 1 batalion  207 lubelskiego ochotniczego pułku piechoty.
                               II Brygada Artylerii Legionów
zastępca dowódcy (dowodzący) płk Kazimierz Pławski, w składzie
– 2 pułk artylerii polowej legionów dowódca pułku ppłk Jan Maciej Bold; dowódcy dywizjonów:  I kpt Feliks Kamiński, II kpt Jan Bokszczanin, III dywizjon mjr Zenon Adamowicz; łącznie 9 baterii,
  w walce w okolicach Hrubieszowa i Grabowca brały udział: III dywizjon (7, 8 i 9 bateria) oraz baterie: 3  z I dywizjonu i 6 z II dywizjonu,
    7 i 8 bateria zostały podporządkowane II Brygadzie Piechoty; 3 i 6 baterie IV BP,
– I dywizjon 2 pułku artylerii ciężkiej dowódca kpt Feliks Henryk Machnowski (1 i 2 bateria); adiutant ppor Marian Kułakowski.
 2 bateria podporządkowana IV BP dowódca por Stanisław Królikiewicz, 1 bateria podporządkowana II BP dowódca por Piotr Borkowski.
     Po zajęciu Wojsławic II Brygada zorganizowała obronę, przy niej było miejsce postoju dowódcy dywizji ze sztabem. Brygadę wspierał III dywizjon artylerii z 2 pap leg. 20 sierpnia 3 pp leg wspomagał uderzenie IV Brygady na Hrubieszów. Po opanowaniu miasta 3 pp leg wycofuje się do Uchań, dowództwo II Brygady z 2 pp leg było w Wojsławicach.
    28 sierpnia brygada osłonowa 4 DK zajmuje Grabowiec, następnego dnia przechodzi do rejonu Sitańca. W tym dniu II Brygada bez styczności z nieprzyjacielem zajmuje Grabowiec. 29 sierpnia III batalion 3 pp leg został wysłany do zajęcia Miączyna a II batalion do opanowania Horyszowa Polskiego. W celu powstrzymania marszu nieprzyjaciela na Zamość. II batalion nawet nie dotarł na miejsce, został zmuszony do wycofania się do Wolicy Uchańskiej. III batalion zajął Miączyn ale po wycofaniu się II batalionu pozostał osamotniony, otrzymał rozkaz do opuszczenia Miączyna, zajął wzgórze 259 gdzie przeszedł do obrony.
     31 sierpnia 1920 roku w II Brygadzie utworzono grupę pułkownika Tessaro w składzie 1 i 3 bataliony 2 pułku piechoty legionów, 3 batalionu z 3 pułku piechoty legionów oraz 7 i 8 bateria z 2 pułku artylerii polowej legionów. Z zadaniem uderzenia z rejonu Grabowca na Miączyn – Zawalów, w celu powstrzymania odwrotu 14 DK. O 3.00 rano grupa wyruszyła z Grabowca, na Zawalów uderzył 3 batalion z 2 pp leg, który po krótkiej walce zajął wioskę, Miączyn opanował 3 batalion z 3 pp leg. 1 batalion 2 pp leg płk Tessaro zostawił przy sobie w odwodzie. Nieprzyjacielowi po spieszeniu kawalerii i wsparciu artylerii udało się odbić obie wioski. 3 batalion 3 pp leg wycofał się na dominujące wzgórze 259 leżące na północ od wioski gdzie zorganizował obronę, również 3 batalion 2 pp leg wycofał się na wzgórza. Tam oba bataliony okopały się i zorganizowały obronę. Ze wzgórz pod Zawalowem można było zablokować drogę odwrotu, dlatego osłonowa brygada kawalerii 14 DK, atakami w szyku pieszym osłaniała odwrót sił głównych dywizji z taborami. Główny wysiłek walki obu stron skoncentrował się w rejonie Zawalowa, dlatego za  3 batalionem 3 pp leg w drugim rzucie został umieszczony 1 batalion 2 pp leg. Po przejściu całości sił 14 DK na przeprawę w Werbkowicach, wieczorem grupa płk Tessaro wycofała się do Grabowca.
     Tam II Brygada otrzymała rozkaz do uderzenia w kierunku przeprawy przez Huczwę w Werbkowicach. W celu zablokowania nieprzyjacielowi odwrotu za Huczwę i nawiązania łączności z IV Brygadą w Hrubieszowie. Działania były spóźnione ponieważ nieprzyjaciel w nocy przekroczył Huczwę i zorganizował obronę przeprawy. Zorganizowana nowa grupa uderzeniowa, w składzie 2 pp leg, 3 batalion 3 pp leg, 1 batalion manewrowy 142 pp, 7 i 8 baterie z 2 pułku artylerii polowej leg, wczesnym rankiem wyruszyła na Werbkowice. Idący w straży przedniej 1 batalion 2 pp leg opanował przeprawę i zajął Werbkowice.
    18 sierpnia 1920 roku IV Brygada zostaje przewieziona do Trawnik, 4 pp leg marszem ubezpieczonym dociera do Uchań, przy nim miejsce postoju dowódcy brygady.
     Przy wsparciu artylerii: baterie 3 i 6 z 2 pap leg i 2 bateria 2 pac, I i III bataliony 4 pp leg 20 sierpnia zdobywają Hrubieszów, w nocy 8 kompania II batalion zajmuje Gródek nad Bugiem. Następnego dnia po południu nieprzyjaciel odbija miasto oraz zajmuje Gródek. 23 sierpnia 4 pp leg w rannym ataku ponownie zajmuje oba cele.
    29 sierpnia pułk otrzymał rozkaz do wycofania się na linię Nieledew – Janki – Kułakowice i zorganizowania obrony, ze względu na podejście 1 AK. W nocy 29/30 sierpnia po zerwaniu styczności z nieprzyjacielem opuszcza niespostrzeżenie Hrubieszów i Gródek.
     24 pp z Trawnik marszem ubezpieczonym przez Rejowiec zajmuje Janki, gdzie 20 sierpnia zabezpieczał tyły 4 pp leg, który atakował Hrubieszów. 25 sierpnia zajmuje bez styczności z nieprzyjacielem Matcze nad Bugiem, gdzie zorganizował obronę przeprawy. 29 sierpnia pułk przechodzi do Wołajewic gdzie organizuje obronę.
    Linia obrony IV Brygady 29 sierpnia: Nieledew – Janki – Wołajewice.
    Wieczorem 31 sierpnia IV Brygada otrzymuje rozkaz do odzyskania Hrubieszowa, ma uderzyć z linii obrony od północno-zachodniej strony, o świcie 1 września przystąpiła do wykonania zadania. Dowódca brygady aby szybko zająć Hrubieszów, wprowadził do uderzenia cały 4 pp leg, bataliony z Nieledwi, Janek i Wołajewic miały uderzyć koncentrycznie. W drugim rzucie jako odwód znajdował się przydzielony I batalion 24 pp, który maszerował w kolumnie drogą Moniatycze – Hrubieszów, na skrzyżowaniu dróg Hrubieszów – Moniatycze – Diakonów natknął się na placówkę ubezpieczającą, nieprzyjaciela, którą rozbił. Pozostałe dwa bataliony 24 pp zajęły obronę na linii Janki – Wołajewice gdzie zorganizowały obronę, zabezpieczając tyły nacierającego 4 pp leg.
     Kiedy bataliony 4 pp leg uwikłały się w walkę o miasto, niespodziewanie o godz 14.00 na jego prawe skrzydło i tyły wychodzi cofająca się 4 DK z Żukowa przez Mołodiatycze – Trzeszczany – Leopoldów – Hrubieszów. Idąca w straży przedniej brygada kawalerii w szarży rozbija zaskoczony 4 pp leg, kawaleria przejechała się po rozrzuconych w tyralierze oddziałach piechoty. Odwodowy I batalion 24 pp, który nie został objęty szarżą zajmuje obronę na zajętej krzyżowce drogowej, po odparciu szarży cofa się na Czartowiec, gdzie obok wioski zajmuje wzgórze 211 na którym organizuje obronę. Pod przykryciem ognia 24 pp, resztki 4 pp leg spłynęły na Janki – Wołajowice, następnie na Ubrodowice. Po odparciu szarży cały 24 pp wycofuje się do Ubrodowic.
     Straty 4 pułku wyniosły ponad 60% stanu osobowego. Ponieważ na skutek strat nastąpił spadek morale, pułk utracił zdolność do prowadzenia działań, został odesłany na tyły do Kraśniczyna.
    Pod Uchaniami zajmowała stanowiska ogniowe 2 bateria 2 pac por Królikiewicza, która wspierała natarcie 4 pp leg. Również została zaskoczona szarżą kozaków, obsługi ocalały ponieważ w ostatniej chwili schroniły się pod działa i jaszcze. Był to oddział osłonowy z 4 DK, kozacy przejechali się po pułku i baterii. Nie mieli czasu na wdawanie się w dłuższą walkę, o 14.00 byli w Hrubieszowie.
                                   Podporządkowane 2 DP
      Oddziały odesłane z Zamościa 27 sierpnia 1920 roku do obrony przepraw przez Huczwę, 28 sierpnia 1920 roku zostały odcięte od Zamościa i wycofały się w walce do Trzeszczan, gdzie zostały podporządkowane 2 DP Leg,
     – 30 pułk strzelców kaniowskich 10 DP, dowódca pułku ppłk Kazimierz Jacynik, dowódcy batalionów: 1 kpt Wiktor Muszyński, 2 kpt Tadeusz Podwysocki, 3 mjr Bolesław Pytel.
     – XVII Brygada 6 Siczowej Dywizji Strzelców dowódca: ppłk Oleksy Woronow, w składzie 49 kureń (batalion) dowódca kpt Wergelew i 50 kureń dowódca kpt Georgiew, stanowiła równowartość pełnego batalionu,
– 6 dywizjon artylerii 6 SDS w składzie: 16 i 17 bateria (4 armaty), dowódca dywizjonu kpt Protiwieński.
    W nocy 28 sierpnia wycofał się do Trzeszczan 30 pułk strzelców kaniowskich z 10 DP wraz z XVII Brygadą z 6 SDS. Ponieważ znalazły się w rejonie działania 2 DP Leg, zostały podporządkowane płk Żymierskiemu dowódcy 2 DP Leg.
    31 sierpnia z Trzeszczan 30 psk z przydzieloną XVII Brygadą miały o świcie uderzyć w dwóch kolumnach na  Horyszów Ruski i Hostynne w celu odcięcia marszu 14 DK. Na Horyszów Ruski uderzał 2 batalion, na Hostynne 1 batalion 30 psk, 3 batalion i XVII znajdowały się w II rzucie, obsadziły na tyłach atakujących batalionów Gdeszyn i Peresłowice.  W Trzeszczanach pozostały jednostki sztabowe i tabory.
   2 batalion wyszedł z Gdeszyna i maszerował w kolumnie marszowej bez ubezpieczenia na Horyszów Ruski, przed miejscowością niespodziewanie zza okolicznych wzgórz wyszła szarża.
   Żołnierz który nigdy nie doświadczył tak skrajnych emocji jak szarża kawalerii prawie nigdy nie jest w stanie zapanować nad swoją psychiką. Zdarzały się przypadki porzucania broni i bezładnej ucieczki piechoty na sam widok szarży jazdy.
    30 psk otrzymał uzupełnienia większość w szeregach stanowili rekruci, którzy rzucili się do ucieczki. Nie ma innego wytłumaczenia do tego co się stało, wycięcia całego stanu batalionu (5, 6, 7 i 8 kompanie).
    To samo wydarzyło się pod Hostynnem, tylko droga z Peresołowic do Hostynnego przebiegała przez najwyższe wzgórze 216 w okolicy. Dowódca 1 batalionu wysłał do wioski straż przednią (2 kompanię), która została niespodziewanie zaatakowana przed wioską i wycięta. Pozostałe kompanie cofnęły się na wzgórze gdzie zorganizowały obronę i następnie wycofały się do Peresłowic.
    Wieczorem idąca straż przednia 4 DK z Żukowa zniszczyła w Trzeszczanach jednostki sztabowe 30 psk oraz tabory rozlokowane pomiędzy Trzeszczanami a Leopoldowem.
    Poniesione straty pułku w tym dniu równały się stratom poniesionym podczas całej wojny; stracono 50% stanu osobowego. Pułk został przesunięty do Łabuń, gdzie połączył się ze swoją 10 DP.
   Zaletą każdej kawalerii jest dążenie do rozstrzygnięcia walki impetyczną szarżą w szyku konnym na białą broń. Sygnałem do szarży mogą być objawy dezorganizacji nieprzyjaciela oraz odsłonięcie przez niego słabych punktów ugrupowania (skrzydeł, tyłów). Szarża wiąże się z wielkim wysiłkiem koni (w ostatnim etapie szarży konie przechodzą w cwał), w bitwie kawaleria mogła ją powtórzyć dwa najwyżej trzy razy. Dlatego ważną rolą dowódcy było dostrzeżenie i wykorzystanie okazji do szarży, która powinna trwać krótko i być silna. Tylko taka szarża mogła przynieść efekty adekwatne do zużycia sił koni, których w krótkim czasie nie można było zregenerować.
    Bardzo rzadko mogą szarżować większe masy kawalerii, gdyż jej zorganizowanie wymaga dużo czasu a więc odpadnie najpewniejszy czynnik jej powodzenia, zaskoczenie. Jeżeli nieprzyjaciel się załamał i zaczął uciekać następowała szarża przy wtórze dzikich okrzyków i gwizdów mających zachwiać morale przeciwnika.
    Wszystkie opisane szarże to nie samobójcze ataki banzai jak opisywała je propaganda wojenna, masy kawalerii pchającej się w amoku, w czołowym ataku na stanowiska piechoty z bronią maszynową. Ciągle ponawiane szarże bez zwracania uwagi na ponoszone straty.
   Jeżeli nie zaskoczono przeciwnika, który był odporny psychicznie, przerywano szarżę. Kawaleria ze względu na szybkość poruszeń ma zawsze możliwość wyminąć piechotę lub się od niej oderwać.
  9 października 1932 roku na skraju wsi Hostynne, przy drodze z Hrubieszowa do Zamościa, stanął pomnik poświęcony poległym żołnierzom 30 psk. Projektantem i wykonawcą pomnika był rzeźbiarz Franciszek Piotr Sługocki z Łodzi. Pomnik został ufundowany ze składek kadry oficerskiej i przyjaciół pułku.

                                                 Tablica pamiątkowa z napisem:
  Ku czci poległych żołnierzy 30-go pułku Strzelców Kaniowskich,
  dnia 31 sierpnia 1920 r., na polach Horyszowa i Hostynnego,
         za Wolność i Niepodległość Ojczyzny
   Po obu stronach w długich wspólnych grobach znajdowały się szczątki poległych żołnierzy przeniesione z rozsianych mogiłek po bojowisku.
    Pomnik znajduje się obecnie na terenie Publicznej Szkoły Podstawowej im. 30 Pułku Strzelców Konnych i AK w Hostynnem Kolonii.
   W Hrubieszowie na ul. Kolejowej znajduje się cmentarz wojenny z grobami żołnierzy poległych podczas tych walk.
                                                                               Stankiewicz Zbigniew
          Bibliografia
  1. ppłk Józef Sitko. Zarys historii wojennej 2 pułku piechoty legionów. Warszawa 1928
  2. mjr Czesław Czajkowski. Zarys historii wojennej 3 pułku piechoty legionów. Warszawa 1930
  3. mjr Adam Lewicki. Zarys historii wojennej 4 pułku piechoty legionów. Warszawa 1929
  4. por Bolesław Barszczewski. Zarys historii wojennej 2-go pułku artylerii polowej legionów. Warszawa 1929
  5. Janusz Odziemkowski. Leksykon wojny polsko-rosyjskiej 1919-1920. Warszawa 2004
  6. Janusz Odziemkowski. Piechota polska w wojnie z Rosją bolszewicką 1919-1920. Warszawa 2010
  7. Lech Wyszczelski. Wojsko polskie w latach 1918-1921. Warszawa 2006
  8. mjr Tadeusz Strutyński. Zarys historii wojennej 10 pułku artylerii ciężkiej. Warszawa 1930
  9. Jan Pilżys. Piechota polska w dwudziestoleciu międzywojennym 1918-1939. Wybrane problemy organizacji, uzbrojenia i szkolenia. Bezpieczeństwo teoria i praktyka 2014 nr 1 (XIV)
  10. W. Pieczar. Budienny wódz czerwonych kozaków. Warszawa Uniwersum Rok III nr 86
  11. Aleksander Smoliński. 1 Armia Konna podczas walk na polskim teatrze działań wojennych w 1920 roku. Organizacja, uzbrojenie, wyposażenie oraz wartość bojowa. Toruń 2008
  12. Krótki rys organizacji i taktyki jazdy Budionnego oraz sposób szkolenia piechoty w zwalczaniu tejże. Tylko do użytku służbowego P.17. Warszawa 1920
  13. por Józef Pałac. Zarys historii wojennej 24 pułku piechoty. Warszawa 1930
  14. por Tadeusz Makowski. Zarys historii 30 pułku strzelców kaniowskich. Warszawa 1928
  15. U stóp pomnika poległych żołnierzy 30-go pułku strzelców kaniowskich. Hostynne 1932
  16. Henryk Smalej. Rok 1920 na terenie Gminy Moniatycze Powiat Hrubieszów. Zamość 2012