Maska pośmiertna Jana Zamoyskiego

Pomiędzy „kadzidłem a imbirem” dla młodego Tomasza Zamoyskiego ukryła się w rachunkach dworskich[1] ciekawa wzmianka. Skrupulatny podskarbi ks. Samuel Knuth[2], drobiazgowo notował w dzienniku wszystkie wydatki Zamku od najdrobniejszych po sumy niebagatelne. Księga wydatków za lata 1605-1606 zaczyna się kwotą 48.- wydaną szafarzowi  na potrzeby kuchenne za trzy dni: 24, 25, i 26 lipca 1605 r., czyli datą rozpoczynającą rachunki Rejestrowano również drobne sumy, np. za świeczki do „obiżania” w pokojach na górze pałacu, gdzie nocował młodziutki Tomasz Zamoyski. Było to niedługo po śmierci rodzica i opiekuna rodziny, Jana Zamoyskiego, ponieważ odnotowano wówczas w rejestrze zapis dotyczący udzielenia jałmużny ubogim, „którzy ciała Nieboszczykowskiego pilnowali z rozkazania JM. X. Biskupa Chełmskiego po groszy 6, uczyni to 2-.”
W zapiskach odnotowano również tygodniowe wsparcie Conwentu Ś. Krzyża (Franciszkanów) na Rynku Świętokrzyskim, które wynosiło 0,24.-. Zakonnikom „obsequiis defuncto z naznaczenia Panów Opiekunów przez Księdza Dziekana wypłacono 10.-” Pod datą 9 sierpnia 1605 r. zanotowano: „XX. Vicariom [Wikarym], którzy nad ciałem Psałterz śpiewali y od obsequiis defuncto z naznaczenia PP Opiekunów przez JM. X. Dziekana 30.-; zakonnikom od tegoż 15.-; Campanatorowi [dzwonnikowi] 5.-; za potrzeby Apparatów czarnych na pogrzeb przez tegoż JMci X. Dziekana, to iest za Płotna, frędzle, kitaykę, jedwab vela y od roboty 12,25.-„Opiekunowie schedy po Zamoyskim musieli pojawić się w Zamościu 9 sierpnia ponieważ Knuth zanotował, że zapłacono 2.- „Hanusowi Slósarzowi od otwarzania skrzyni zelaznej wsklepie y inych z rozkazania PP. Opiekunów przy bytności Ich MM.”
Zaległe wydatki związane z m.in. z pogrzebem Jana Zamoyskiego, regulowane już po jego śmierci, odzwierciedlają kolejne zapisy, przykładowo ten z 11 sierpnia: „Za 4 garce wina które brano przed śmiercią Jego Mości…” oraz z 18 sierpnia: „Panu Dytrychowi z Giełdy, u ktorego czasu pogrzebu wzięto małmazyey garcy 6 y quartę, a dotąd nie zapłacono- 6,20.-; „Żakom co tenebra* śpiewali 3.-„
W obrębie fortyfikacji prowadzono w tym czasie zaawansowane prace od strony południowej, wypalano cegłę i wapno w dużych ilościach, ponieważ realizowano budowę „Baszty wodnej” co poświadczają powtarzające się zapisy: „Stanisławowi Strycharzowi na formowanie cegły 20.-, i wypalanie wapna 12.-, ” „Blazeiowi Guttesmanowi na ciosanie quadratow Baszty wodney według Contractu Piątę ratę 200”; „Lenardowi Grabarzowi na robotę w przekopie – 10.-”; „Błażeiowi ratę na S. Bartłomeja według Intercizy na ciosanie kamienia do Baszty wodnej – 200.-„ Od strony północnej również trwały prace: „Grabarzowi na robotę około grobli stawu StaroZamois. – 8.„
Przy pałacu spiesznie naprawiano dach zerwany przez wiatr; reperowano okna: „cieślom za dwa dni od poprawy dachów (26 lipca)”; „za trzy kamienie ołowu dla naprawowania błon w pałacu 3,18.-(22.08.)„; „za 100 blach do naprawienia Saltany (z altany) co wiatr zerwał (10.09.); Slosarzowi ad rationem robot Zamkowych według osobnego rejestrzyku tych robot do porachowania- 8.-; Sklarzowi ad rationem robot zamkowych około błon, co grad potłukł 4.-; za 2000 cwieczkow do pobijania blachi na sali zamkowej co wiatr odarł – 4.-„
Szły listy do Kumowa, Żółkwi, Krakowa, Lublina, Czernięcina, Jaworowa, a rolę posłańców pełnili Stojan i Andrzej Serbinowie. Do Krzeszowa słano pilne wieści (3 listy) przez Tatarzyna. Ksiądz Biskup Chełmski[3] z naznaczenia JM Panów Opiekunów pobrał na drogę do Krakowa od Knutha sumę 1000.- „dla oddawania pieczęci” Jana Zamoyskiego. Wypłacano miesięczne wynagrodzenia, które otrzymywali: Jesztorowski (4,15.-); Piechota (118) – 593, 28, 12.-; 5 Puszkarze (25.-); Przystawowi (2.-); odźwierny Pana Tomasza (5.-); kuchmistrz (6.-); Gościcki przy źrebcach w Rzeczycy (4,15.-).
Pod datą 15 września 1605 r. w rejestrach pojawił się zapis Knutha o następującej treści: „Na ulanie twarzy Nieboszczyka JM, którą X. Piotrowi Culesis[4] dano Aureos[5] 16, czyni 33,02.- Złotnikowi do odlewania tey twarzy – 3.-; Za kitaykę do zawieszenia tey twarzy – 0,27.-„ Jest to ważna informacja, ponieważ wskazuje na wykonanie maski pośmiertnej Jana Zamoyskiego. Wykonywanie takich artefaktów było w tym czasie często praktykowane, a sam proces zachowywania przez potomnych wizerunku zmarłego znany był od starożytności. Jako pierwsza pisała o masce Zamoyskiego dr Bogumiła Sawa w swoim artykule, który potem znalazł się w jej książce „Noce i dnie Zamościa XVI-XX w. Tom I. s. 425., cyt: „We wrześniu wykonano złoty odlew jego twarzy dla jezuity Piotra Culesia, jadącego do Włoch,… „
W jaki sposób powstała maska pośmiertna Jana Zamoyskiego? Użycie w rachunkach przez Samuela Knuta sformułowania „na ulanie twarzy” sugeruje metodę wykonania (przynajmniej jej prototypu) z wosku. Zadanie to otrzymał do wykonania ks. Piotr Kulesza, który otrzymał 16 Aureos[6], czyli 33,02.- W prace przy wykonaniu maski był zaangażowany zamojski złotnik, nie wymieniony z nazwiska, który otrzymał wynagrodzenie 3.-. Maska pośmiertna Jana Zamoyskiego miała zawieszkę „kitaykę do zawieszenia tey twarzy” (jedwabną wstążkę), czyli była przeznaczona do wyeksponowania podobizny zmarłego, możliwe, że w miejscu honorowym na zamku. Czy faktycznie była ze złota, jak odnotowała dr Sawa? Czy Culesio zawiózł ją do Włoch? Na te pytania rachunki zamku zamojskiego milczą. Culesio faktycznie był we Włoszech, ale wcześniej tj. przed 15 września 1605 r. i ten fakt potwierdzają rachunki. Pod datą 5 sierpnia 1605 r. odnotowano w rejestrze wydatków: X Piotrowi Culesio Jesuicie do Włoch ratunku z rozkazania JM. Panów opiekunów auroos 30 – facit 62.- (skan zapisu poniżej). Tajemnica maski pośmiertnej Jana Zamoyskiego nadal czeka na ostateczne rozwiązanie.

AGAD, AZ, sygn. 358, s. 10. – Akta gospodarczo-administracyjne Zamoyskich za lata 1605-1606.
Podobną maskę pośmiertną wykonano po śmierci w 1667 r. Ludwiki Marii Gonzaga, żony dwóch królów Polski Władysława IV i Jana II Kazimierza.[7], a w czasach nam współczesnych wielu znanych ludzi:[8] Fryderyka Chopina, Abrahama Lincolna, Józefa Piłsudskiego; Napoleona, Alfreda Nobla, Marii Antoniny, Alfreda Hitchcocka i innych. Czasami maski pośmiertne umieszczano w trumnie zmarłego, co w przypadku Jana Zamoyskiego nie znalazło potwierdzenia. Wielokrotnie portretowano zmarłych z masek pośmiertnych, specjaliści malarstwa są w stanie wychwycić ten fakt na podstawie zmian w twarzy osoby zmarłej.
Innych wzmianek dotyczących maski pośmiertnej Jana Zamoyskiego w zapiskach Knutha za lata 1605-1606 nie poczyniono. Tymczasem na zamku i w Zamościu sprawy biegły swoim trybem. Panu Markowskiemu wypłacono (10.08.1605 r.) sumę 50.- „na sprawy na Trybunał”, innym razem na „roki Ziemski Lubelski, Urzędowski, a także na sprawy prawne J.Mości – 30.-„; Pan Różycki „dla pilnowania spraw prawnych” otrzymał 1,12.- Markowski[9] w październiku pilnował spraw prawnych w Lublinie, Urzędowie i Stężycy. Załatwiano sprawy w Bełzie i Kamieńcu, a Różycki prowadził sprawę z panią kasztelanową bełską o chłopów i z panem kasztelanem Rawskim o przysięgę.
Szły listy do Lubomla, do Dubney, Tatarzy za tydzień „strawnego” (po 8 .- każdy) otrzymywali opłatę by dotrzeć do JM Pana Kasztelana Lwowskiego, jeździli także do JMP. Simonidesa do Czernięcina (14.09.); trzy listy do Starosty Chełmskiego[10] dostarczał Saffian[11], a jego pachołkowie posłani do Krakowa[12] dostali zapłatę na strawę 4.-. Do Sułowa zapłacono strawę Halabardemu 0,04.-, a za 3 listy do Żółkwi Fiodor dostał 1,02.- Kiedy Fiodor do p. Babskiego jechał „z Munimentami Szarogrodzkimi na roki Winnickie, Ziemskie y Grodzkie” otrzymał sumę 6,06.-. Kiedy Różycki jechał do Krasnegostawu na wyjęcie zapisu z Nieboszczykiem JM, y z Panem Zygmuntem Battorem, otrzymał 4 X 1605 r. 2.- i za konie 0,06. Woźnemu z Janiewic 1 grudnia 1605 r., który jechał z pozwami do Dziewczegopotoku na Styrzechowskiego wypłacono strawnego 0,12.- Kasiński załatwiał natomiast sprawy prawne z Kawoskim, Żulinskim jeżdżąc do Krasnegostawu, za co otrzymał wg własnych wyliczeń 10.- i 5.- na strawę. Nie wiadomo za co dużą zapłatę (100.-) otrzymał Żyd Moyzes Kohen, ale wiemy że opłacono go z polecenia PP Opiekunów. Pod koniec lipca 1605 r. ks. Piotr Kulesza udał się z pozwem do Stężycy, a 5 sierpnia opłacono mu drogę (62.-) do Włoch z polecenia PP. Opiekunów, kto wie czy nie sprawie zaczerpnięcia wiedzy na temat wykonania maski pośmiertnej Jana Zamoyskiego. Wszak jemu powierzono potem to zadanie, z którego wywiązał się należycie.
Zapisy wydatków wykazują, że dbano o garderobę panicza sprawiając: magierkę; kier na deleykę, baczmaszki i ciżmy[13] sossynskie [ze Soissons?] z łapciami, żupanik z sukna morawskiego[14], koszule i ubiory płócienne, rękawiczki podszyte, pończochy brunatne. Kładziono barchan, futra lisie, sobole pod delijki, serdaczki i żupaniki. Kupowano skóry safianowe do łoża chorowitego hetmanica (na gorączkę). W listopadzie sprawiono Tomaszowi nowe baczmagi[15], żupanik z czarnej[16] kitajki[17] ocieplone serdaczki i czapkę ungierkową. Odziewano także pacholęta towarzyszące paniczowi. Dbano o pościel młodzieńca, z płótna kolenskiego[18] kupiono 6 poszewek, cztery większe, prześcieradła, 13 chustek, 6 koszul. Ubierano także pacholęta towarzyszące Tomaszowi. Systematycznie kupowano kadzidło do okadzania pokoju Tomasza Zamoyskiego, dbano o regularne poddawanie młodzieńca zabiegom balwierskim: „balwierzowi co mył J.Msc Pana Tomasza – 0,10.-; innym razem „chłopom którzy wannę[19] dla p. Tomasza gotowali [przygotowywali]” i „balwierzowi od zmycia y strzyżenia Tomasza y innych za dwa razy 0,20.-„), kupowano mydło, gąbki, szczoteczki i mietełki do czyszczenia ubrań.
Dla zamku poczyniono niewielkie sprawunki za okres od lipca do grudnia 1605 r., oprócz codziennych kwot na potrzeby kuchni wydawanych szafarzowi[20], kilka razy zakupiono szkło stołowe: „za dwie kopie sklenic od Hutnika z Obroczy[21]”; „za 12 sklenic i 4 kieliszki do stołów 4,28,9.-; „od naprawy srebrney nalewki stołowej złotnikowi”; „za nóż do stołu JM P. Tomasza 0,02.-„; „Na 2 pary szklanic i 2 pary kieliszków do stołu 0,12.-„ W październiku ponownie kupowano szklanice i kieliszki do stołu, a w listopadzie zapłacono za 6 flasz do stołu przy JM. Poznańskim 1,18.-; za 12 kieliszków y za 12 sklanic – 1,06.-; za kufel do stołu 0,04.-.
W kuchni zamkowej najwięcej wydatkowano na woły kupowane na Jarmarku w Jaworowie (342.-), względnie u miejscowych rzeźników (para- 22.-; 3 woły od rzeźnika Jadamka na kuchnię – 29,05.-); spore sumy szły na piwo przemyskie, którym „opłacano” także robotników (6.-; 5,12.-;9,12.-; 9,12.-; 9,12.- 11,26.-11, 26.), 30 listopada kupiono 6 beczek piwa przemyskiego z przywózką za 16,14.-, a jak go zabrakło brano piwo pszenne z miasta „dla zdrowia JM. Pana Tomasza za beczkę 2,19.-„[22] ewentualnie jeżdżono po piwo biłgorajskie (koszt 6,28 i strawa dla konia 0,18.-). Przydział piwa do stołu za dwa dni kosztował 1,26.-Kupowano na zamek także wino francuskie. Na wino węgierskie, które brano od Pani Angielczykowej dla Pana Tomasza i paniąt[23] do stołu, wyłożono niebagatelną sumę 60,10.- Dla Tomasza Zamoyskiego sprowadzano również rozmaite delicje: migdały z cytrynami w cukrze, confect[24] pigwowy i różany, imbir chynski [chiński] a 17 września dostał 12 pomarańczy.
Drobniejsze sumy szły: na kosz chmielu do Starego Zamościa do piwa; opłacano służbę; żaków i dzwonnika; na kosz do srebra; aptekarzowi za robienie świec; na drukarza  (4.-) i drukarczyka 3,10.-) za dwa tygodnie; krawcom za nici, sznurki, haftki itp.; kuśnierzom od podszywania ubrań; i postrzygaczom od strzyżenia sukna; na ściereczki do winney piwnice; kowalom od naprawiania wozów, kucia koni, za postronki itp.; za wypas i pilnowanie kupionych wołów; za drewno, siano, owies, naprawę karety Tomasza. Płacono za „żniwo” Panu Nagorce 10.- i Czajowskiemu do Starego Zamościa na żniwo 10.- Praczka za pranie serwet i obrusów pobrała ze skarbu 3.- Za 7 funtów oliwy zapłacono 2,17.-, a za 48,5 korca owsa (po 20 gr. za korzec) wydano 32,10.- Kupowano cukier, liczono się z rzeźnikiem, zamawiano małmazyję na czas bytności w Zamościu podczaszego lubelskiego.
Zakonnikom Dominikanom we Lwowie (1,0.-); Bernardynom w Sokalu, Mniszkom z Lublina (z rozkazania ks. bpa chełmskiego), żakom i kantorowi na św. Marcina, także zamojskim Franciszkanom składano jałmużny, udzielano ofiary ubogim. Tomasz Zamoyski regularnie otrzymywał sumy łożone na ofiarę w kościele.
Ciekawy i zagadkowy jest zapis dotyczący opłacenia sumy 1,18 malarzowi od poprawienia głowy łoszey u lichtarza w Kościele Wielkim (w XI.1605 r.). Pod koniec lipca opłacono przez Kałuskiego czeladź, która służyła na dworze w Wilkołazie 8.- Pewne sumy zarejestrowano na leczenie klaczy w Rzeczycy 7.- i w stadzie sitańskim 8.- Stajnie w Rzeczycy wg wykazu liczyły 97 koni, tam trzymano także źrebięta, które były później oczkiem w głowie Barbary Zamoyskiej, która koce dla ich okrycia przed zimnem zalecała posłać.[25]
Jedenastoletni Tomasz Zamoyski był słabego zdrowia. Dużym stresem dla chorowitego dziecka była śmierć ojca oraz nieobecność matki w Zamościu. Kilkakrotnie wzywano do niego Doktora Stanisława ze Lwowa. Te wizyty i leki to znaczne wydatki w budżecie zamkowym: 16 listopada wydano 5.- za funt mirabulany condit.[26] Wcześniej za 4 funty cicorea[27] cond. i Imbieru condit. 12.- Doktorowi Lwowskiemu Stanisławowi, który z rozkazania JM. X Biskupa Chełmskiego dla zdrowia Tomasza przyjeżdżał wypłacono: 82,20.- 12 grudnia 1605 r. ponownie posłano po Doktora Stanisława dla Tomasza. Jesienią Tomasz Zamoyski odwiedził matkę w Krzeszowie.[28] Potwierdzają to wydatki na drogę odnotowane przez Knuta.
Ks. Samuel Knuth zanotował także sumy na prezenty szykowane z polecenia p. Stephana dla JM. X Nuncjusza (2 siodła woźnicze, popręgi, puszkliska, uzdzienice, lejce, podkowy) za 13,15.-  Z rozkazania natomiast p. Piaskowskiego[29] 2 grudnia szykowano i „farbowano konika małego białego, który się pośle Krolewicowi JM.” Spore wydatki poczyniono dla ks. Erazma Zamoyskiego, za podpisem X. Biskupa Chełmskiego, z pieniędzy na Kanonię Zamojską. Zakupiono dla księdza: odzienie, komżę, koszule, powłoki na pościel, płótno, kitajkę na poduszki, pantofle, płótno do kołnierzyków i mankietów itp.
Dotychczasowe badania i opracowania wydatków dworu zamojskiego z okresu tuż po śmierci Jana Zamoyskiego (po 3.06.1605 r.), prowadzone przez Jerzego Kowalczyka[30] i późniejsze Pawła Tyszki, opierały się o dokument,[31] który był kontynuacją rejestru wydatków po zdaniu urzędu przez Samuela Knuta pod koniec grudnia 1605. Jego obowiązki przejął wówczas Tomasz Napiórkowski. Z końcem lutego 1606 r. Samuel Knut zakończył swoją służbę na dworze Zamoyskich i udał się do Fromborka. Kanonię we Fromborku otrzymał jeszcze 3 lipca 1603 r., ale Jan Zamoyski wystarał się u biskupa warmińskiego o odroczenie oficjalnego jej objęcia[32].
Nawet tak pobieżna jak powyżej analiza wydatków Zamku zamojskiego wskazuje na szereg istotnych informacji, dotychczas pomijanych i nieznanych. Wskazany w niniejszym artykule dokument wydaje się być nadal niedostatecznie wykorzystanym. Wymaga głębszej analizy, chociażby pod kątem wydatków poczynionych na utrzymanie wojska, budowę arsenału oraz bramy i fortyfikacji od strony południowej. Zagadnienia te warte są osobnego omówienia.
Ewa Lisiecka
  • Tenebra, (wł. tenebrae) – długa liturgia, często łączona z zapalaniem świec, z odśpiewywaniem lub odczytywaniem psalmów, antyfon, lamentacji
Bibliografia:
[1] AGAD, Archiwum Zamoyskich, Akta gospodarczo-administracyjne Zamoyskich. Kasa Zamoyskich do końca XVIII w.  lata 1605-1606. Zespół 358, sygn. 2520, skan 10.
[2] Tyszka Paweł. W cieniu wielkiego kanclerza. Barbara z Tarnowskich Zamoyska. Warszawa 2015.
Knuth (Knut) Samuel (1558-1613) – duchowny, podskarbi nadworny Jana Zamoyskiego, po śmierci którego nadal prowadził finanse i rejestry wydatków, ustępując z pełnionego urzędu 28 grudnia 1605 r.  Skrupulatny i cieszący się zaufaniem dworu miał nadzór nad całością spraw gospodarczych i finansowych Zamku zamojskiego. Z dworem zamojskim związany od 1593 r. Towarzyszył Zamoyskiemu w wyprawie do Mołdawii. Stanowisko podskarbiego objął po Ambrożym Wydzierzewskim w 1601 r. Sprawował nadzór nad kontraktami zawartymi za życia Zamoyskiego, m.in. z Błażejem Gocmanem na budowę Bramy Szczebrzeskiej, zarządzał skarbcem, archiwum i piwnicami zamkowymi. Pozostał w Zamościu do końca lutego 1606 r. zamykając w międzyczasie swoje sprawy na dworze Zamoyskich. Objął wakującą kanonię we Fromborku, gdzie zmarł. Barbara Zamoyska zabiegała o jego powrót do Zamościa, ale odmówił. Jego następcą został Balcer Napiórkowski.
[3] Jerzy Zamoyski, męski krewny Tomasza Zamoyskiego, rzeczywisty opiekun i zarządca dóbr Tomasza. W Zamościu osiadł na stałe w czerwcu 1606 r.
[4] Jezuita ks. Culesis – Piotr Kulesza, po śmierci Jana Zamoyskiego blisko związany z Barbarą Zamoyską. Informacja w księgach pochodzi z 15 września 1605 r. – dotyczy opłaty za zdjęcie i wykonanie maski, która zapewne była pobrana (ulana) wcześniej. W kampanii inflanckiej ks. Kulesza pełnił obowiązki kapelana obozowego i spowiednika Jana Zamoyskiego.
[5] Staropolskie określenie złotej monety florena, dukata. Przy k. XVI w. stanowiło to 58 groszy, a ok. 1620 120 groszy.
[6] Czerwony złoty, staropolskie określenie złotej monety florena, dukata. 1 dukat=58 groszy k. XVI w. – 120 groszy ok. 1620 r.
[7] https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Plik:Death_mask_of_Marie_Louise_Gonzaga.jpg?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR1YEffbrguIdzbjQDge3-r39O7Srro7bhA_7OGub_pKL7n4ijy8mFZQQ4o_aem_AUw3uUzf-m0WaLBGA8LqwQ2Ep7btd1eQugGfoZXcCI6s5GsTcjCzGKndKeSzPc2RXw3_2ypAL3lvcYyif1rC5odL
[8] https://gadzetomania.pl/maski-posmiertne-znanych-tego-swiata,6704055482923137a?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTEAAR0z_s41NkXaCtXtaYn_tcUSOF2cM3K7u1a7bhMgreC8wSVbvT64Wjxzt2g_aem_AUzC0bpLp298xY2RSLaf6E0sDCXoSLxQpwDNl1qXfpMSYA_g45YqHljdw4QqNDPzkalV85lFLobojugD8fG5x4nT
[9] Marcin Markowski, zastępca prawny Jana Zamoyskiego, marszałek dworu kanclerzyny vide – Tyszka Paweł. W cieniu wielkiego kanclerza…s. 205.
[10] Mikołaj Uhrowiecki
[11] Możliwe, że tożsamy z niezidentyfikowanym przez Pawła Tyszkę „Sopianem”
[12] Do wojewody krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego, jednego z opiekunów Tomasza Zamoyskiego
[13]Słowo CIŻMA zapożyczyliśmy z języka węgierskiego (węgierskie csizma ‘pantofel turecki), do którego z kolei przeszło bezpośrednio z języków osmańskich: çsizme to ozdobny, miękki pantofel z długim, zagiętym w górę noskiem. CIŻMY kojarzy się przede wszystkim z ubiorem noszonym za czasów Zygmunta III Wazy, choć i CIŻMY, i ich nazwa pojawiły się w polszczyźnie wcześniej, w czasie panowania jego poprzednika – Stefana Batorego. CIŻMY najpierw noszone były przez bogatych mieszczan, duchownych i medyków, potem także przez dworzan, a w końcu – już niemal przez wszystkich. Zmienił się też ich wygląd: w XVIII w. mianem CIŻM lub CIŻEM określano już nie tylko pantofle z długimi, zagiętymi noskami, lecz wszelkie płytkie buty (dziś mówimy: półbuty) noszone do strojów o kroju francuskim lub niemieckim. W tamtych czasach mówiono zdrobniale CIŻMKI, natomiast CIŻEMKI to zdrobnienie literackie, wprowadzone dopiero w XIX w. ŻÓŁTE CIŻEMKI | Narodowe Centrum Kultury (nck.pl)
[14] Tańszy rodzaj sukna sprowadzanego z Moraw
[15] Baczmagi – skórzane byty sięgające kolan, charakteryzujące się ściętymi ukośnie z tyłu cholewami, płaską podeszwą i lekko zadartym nosem- Wikipedia
[16] W okresie żałoby, aż do jej końca w 1608 r., Tomasza ubierano w czerń (kir sukno)  i brązy, dopiero potem jego garderoba stała się kolorowa i ozdobna
[17] Kitajka – cienka jedwabna tkanina pochodzenia wschodniego
[18] Zagraniczne płótno kolońskie (koleńskie) miało największą sławę w Polsce XVI i XVII w.
[19] Wanna była w apartamencie Tomasza Zamoyskiego
[20] Kuchmistrzem był Kamieński
[21] Niedźwiedź Józef. Leksykon historyczny miejscowości dawnego województwa zamojskiego. Zamość 2003. s. 353. – Według rejestru z 1589 roku istniał we wsi dwór, folwark, karczma, tartak, kuźnia, huta szklana i sadzawka. W 1593 r. wieś została włączona do Ordynacji Zamojskiej. Możliwe, że obrocka huta szklana została ulokowana w XVIII w. w Niedzieliskach, po wyczerpaniu zasobów naturalnych w Obroczy.
[22] Piwo było w powszechnym użyciu, natomiast picie wina do posiłków w młodym wieku wzmagało trawienie
[23] Kowalczyk Jerzy. Kultura i ideologia Jana Zamojskiego. Instytut Sztuki PAN. Muzeum Zamojskie. Warszawa 2005 s. 175
 Tomaszowi towarzyszyli paziowie (ośmioro pacholąt); chłopiec pokojowy Michałek, pokojowiec Tomasza Stanisław Wieteski, który spał w jego pokoju, odźwierny, hajduk na warcie
[24] konfitury
[25] Tyszka Paweł. W cieniu wielkiego kanclerza…s. 254.
[26] lek, ekstrakt z mirabelki, sprzyjający regulacji jelit, przeciw zaparciom, anemii. Matka Tomasza zalecała mu listownie leki przeciw zaparciom właśnie.
[27] lek, koncentrat sproszkowanego imbiru, cykorii, korzystnie wpływający na układ pokarmowy.
[28] Tyszka Paweł, W cieniu kanclerza…. S. 124
[29] Paweł Piaskowski – marszałek dworu zamojskiego
[30] Kowalczyk Jerzy. Wychowanie hetmanica Tomasza Zamoyskiego w świetle wydatków z lat 1605-1608. [w:] Kultura i ideologia Jana Zamoyskiego. Warszawa 2005. S. 173-190.
[31] AGAD, AZ, sygn. 2520 – Continuatio regestrów po zawarciu liczby urodzonego Samuela Knuta, na rozchody potoczne y około munitiey, s. 1-131.
[32] Tyszka Paweł. W cieniu kanclerza…s. 112. Przypis 145.