Korpus rosyjski  oblegający Twierdzę Zamość w 1813 roku (uzupełnienie)

Auditur et altera pars
[Niech będzie wysłuchana i druga strona]
                                             Wprowadzenie
       W każdym konflikcie zbrojnym występuje przynajmniej dwóch przeciwników. Najczęściej najwięcej uwagi poświęca się swojej stronie, starając się zawsze wykazać jej wyższość pod każdym względem nad przeciwnikiem. W propagandzie wojennej wróg nie może być bohaterski, a motywy jego poczynania wynikają zawsze z niskich pobudek. Już nawet nie wspominam, że musi mieć przewagę ilościową w siłach i środkach. Zawsze garstka naszych opiera się bohatersko tłumom nieprzyjaciół.
       W 1813 roku Twierdza Zamość nie miała już, żadnego znaczenia strategicznego dla obu stron konfliktu. Rozstrzygające walki rozgrywały się daleko od niej i to one pośrednio decydowały też o jej losie. Zatrzymany pod Zamościem oblegający korpus nie dysponował znaczną siłą, która mogła przynieść rozstrzygnięcie po wprowadzeniu jej na głównym teatrze wojny.
      Trwanie obrońców miało jedynie aspekt moralny, ponieważ zostało zajęte przez wroga całe terytorium Księstwa, opór stawiała jeszcze Twierdza Zamość.
To zdecydowało o wprowadzeniu Obrony Twierdzy Zamość w 1813 roku do kanonu wzorców patriotycznych. Jej obrońcy trwali niezłomnie na osamotnionej placówce o głodzie i chłodzie. To brak żywności zdecydował ostatecznie o kapitulacji, a nie działania nieprzyjaciela.
Rosyjski korpus oblężniczy w każdym składzie nie stanowił żadnego realnego zagrożenia dla Zamościa. Dysponował początkowo niewielkimi siłami i środkami ogniowymi uniemożliwiającymi jej zdobycie bezpośrednim atakiem. Skład jednostek w większości wypełniali słabo wyszkoleni rekruci. Ponieważ nie posiadał żadnej jednostki inżynieryjnej nie mógł prowadzić oblężenia regularnego. Następnie przybyłe opołczenie[1] chociaż liczebnie kilkakrotnie przewyższające załogę Zamościa, było słabo wyszkolone i niedozbrojone. Na wyposażeniu w większości posiadało broń białą; piki i szable. Składało się w znacznej części z kawalerii, która nie nadaje się do zdobywanie miejsc umocnionych. Dlatego mogło być wykorzystane do służby pomocniczej: etapowo-konwojowej, budowlanej lub wartowniczej.
Działania oblegających mające doprowadzić do opanowania twierdzy były zawsze uzależnione od posiadanych w tym czasie sił i środków, które determinowały te działania. Nie były nastawione na szybkie, a tym samym krwawe rozstrzygnięcia. Ostrzał prowadzony z dalekiego przedpola miał za zadanie zdemoralizowanie załogi. Aby artyleria była w stanie zniszczyć fortyfikacje, należało umieścić baterię wyłomową na drodze krytej, ale to groziło jej zniszczeniem przez liczniejszą artylerię obrońców. Dowództwo rosyjskie zdawało sobie sprawę, że rozstrzygną o losie twierdzy walki toczone na głównym teatrze wojny na zachodzie Europy. Mogło pozwolić sobie na osaczenie twierdzy i spokojne oczekiwanie aż obrońcom wyczerpią się zapasy. Następnie po utracie zdolności do obrony, będą zmuszeni do poddania się.
Początkowo to obrońcy mogli być zagrożeniem dla oblegających, gdyby wykazali większą determinację do działań ofensywnych w polu. Umiejętnie wykorzystali swoje centralne położenia w stosunku do rozdzielonych sił nieprzyjaciela.[2]  Dobitnie wykazały to walki toczone na początku oblężenia.
                          Korpus rosyjski oblegający Zamość
          Wielka Armia poniosła klęskę w Rosji, jej resztki rozpoczęły bezładny odwrót. Ścigające wojska rosyjskie doszły w grudniu 1812 roku do granicy Księstwa Warszawskiego. Naczelny wódz feldmarszałek książę  Michał Kutuzow-Smoleński zatrzymał wojska nad Bugiem w celu wypoczynku, uporządkowania i uzupełnienia zapasów[3]. W tym czasie do obserwacji granicy Księstwa Warszawskiego wzdłuż Bugu przeznaczono Oddział Wydzielony z Korpusu gen por Piotra Fabiana Osten-Sackena. Był to przysłany oddział do wsparcia tego korpusu, pod dowództwem gen por Piotra Mussin-Puszkina. Składał się z dwóch pułków kawalerii regularnej i dwóch pułków kozaków.

          Przed wkroczeniem na terytorium Księstwa Warszawskiego został utworzony przez gen por Osten-Sackena Samodzielny Korpus przeznaczony do zajęcia  Lubelszczyzny. W jego skład wszedł Oddział Wydzielony gen Mussin-Puszkina.
                                              Twierdza Zamość
     Pismo Napoleona do Fryderyka Augusta króla saskiego (jednocześnie księcia warszawskiego z 16 kwietnia 1811 roku : „Jeżeli może się bronić trzeba ją [Twierdza Zamość] uzbroić, zaopatrzeć na 6 miesięcy i umieścić ile możliwości najsłabszy garnizon, lecz gdyby nie była w stanie bronić się dość długo, aby przyjść jej na pomoc, byłoby słusznem przenieść z niej artylerię do Warszawy i wysadzić ją w powietrze. Twierdza ta jest poza obrębem linii działań [..]”.
         Pismo Poniatowskiego do marszałka Davouta z 4 stycznia 1812 roku : „Załoga Zamościa wymaga 4 batalionów piechoty”.
         Pismo Poniatowskiego do Fryderyka Augusta z 28 kwietnia 1812 roku : „Zamość może się bronić 20 do 30 dni.
         Do przygotowania obrony Zamościa nie przywiązywano większej wagi. Ponieważ wojnie w 1812 roku towarzyszyła propaganda sukcesu, łatwego rozbicia Rosji i odbudowy Polski w granicach przedrozbiorowych. [4]
                                       Garnizon zamojski
Łącznie liczył: (na początku 1813 roku): 3812 żołnierzy (w tym 147 oficerów)[5] oraz 130 dział, w tym 68 znajdowało od grudnia 1812 roku na stanowiskach ogniowych, pozostałe (karonady i działa przestarzałe z XVII wieku) były złożone w arsenale. Garnizon posiadał 8 armat 3 funtowych przeznaczonych do działań w polu, w tym dwie w kompanii artylerii 13 pułku piechoty. Skład garnizonu zestawiono z jednostek uzupełnionych rekrutami. Służba garnizonowa była ciężka i uważana za mało zaszczytną, w przeciwieństwie do służby polowej.
          Zapasów żywności twierdza posiadała na 3 miesiące, to jej uzupełnianie było głównym działaniem obrońców. Nie wiadomo czy gen dywizji Maurycy Hauke stosował się do zaleceń marszałka Sebastiana Vaubana aby żołnierze garnizonu mieli regularne dni postne, mające ich przygotować do braków żywności. To jej brak zadecydował o kapitulacji. Amunicji obrońcom nie zabrakło do końca oblężenia. 22 stycznia 1813 roku rozkaz sztabu głównego o postawieniu twierdzy w stan oblężenia, dotarł do zainteresowanych 24 tego miesiąca. Znaczyło to, że zaczęło obowiązywać prawo wojenne z sądem doraźnym i drakońskimi karami.
                                               Samodzielny Korpus
        Na dowódcę korpusu mającego okupować południową część Księstwa wyznaczono gen Mussin-Puszkina. Korpus 8 lutego 1813 roku [6] przekroczył granicę Księstwa, następnie 10 lutego zajął Krasnystaw. W Krasnymstawie do zabezpieczenia tego węzła komunikacyjnego pozostał gen Repniński z dwoma szwadronami strzelców konnych i dwoma armatami. 12 lutego zostali pod Zamość wysłani Kozacy, którzy działając niewielkimi oddziałami na szerokim froncie mieli sprawiać wrażenie dużych sił podchodzących pod twierdzę. Ich zadaniem było przerwanie wszelkiej komunikacji i utrudnianie obrońcom wybieranie żywności. Chcąc wywołać stan zagrożenia, nękano cały czas zewnętrzne posterunki obrońców. Korpus 13 lutego wszedł do Lublina, który stał się tymczasową siedzibą dowództwa korpusu.
        Do Księstwa przybyło zgrupowanie batalionów piechoty przeznaczone do wzmocnienia korpusu gen Sackena. Bataliony zostały sformowane z resztek oddziałów rekruckich (w 1811 roku oddziały rezerwowe przekształcono w rekruckie); w końcu 1812 roku zostały rozformowane wszystkie oddziały rekruckie i użyte do uzupełnienia jednostek czynnych. Na tymczasowego dowódcę grupy batalionów został wyznaczony z kwatery głównej feldmarszałka Kutuzowa gen por Semen Łukicz Radt. 16 lutego gen Radt został mianowany generał gubernatorem południowej części Księstwa Warszawskiego, podporządkowano mu wszystkie władze cywilne. Jeszcze 8 stycznia 1813 roku w Wilnie Kutuzow wydał odezwę do urzędników Księstwa Warszawskiego aby pozostali na swoich miejscach pracy. Dlatego gen Radt zorganizował tymczasowy zarząd okręgu lubelskiego i siedleckiego.    
      Gen Radt otrzymał rozkaz do podjęcia działań w celu opanowania Twierdzy  Zamość. Do swojej dyspozycji pozostawił batalion Ochockiego Pieszego Pułku. Pozostałe siły podporządkowanego mu zgrupowania batalionów 22 lutego opuściły Lublin, 24 lutego piechota rosyjska obsadziła wioski w otoczeniu Zamościa: Chyża, Jarosławiec, Łapiguz, Płoskie, Siedliszcze (Siedliska), Sitaniec, Szopinek i Wysokie. Zmniejszając obszar kontrolowany przez obrońców, spowodowało to trudności w uzupełnianiu żywności.
          Garnizon zamojski posiadał tylko szwadron ułanów, w tamtym czasie kawaleria była głównym elementem rozpoznawczym. Dlatego na dalekim przedpolu na wszystkich drogach prowadzących do twierdzy wystawiono placówki obserwacyjne złożone z piechoty i kawalerii: w Chomęciskach, Deszkowicach, Dębowcu, Horyszowie Polskim, Jarosławcu, Karpiu, Łabuńkach, Siedliskach, Wysokiem, Zawadzie, Żdanowie.
         Kawaleria tworzyła wysuniętą pierwszą linię obserwatorów (widety), po zauważeniu nieprzyjaciela ułani strzałem mieli powiadomić placówkę. Za nimi przy drodze znajdował się oddział wspierający, złożony z piechoty. Główne siły posterunku lokowano z tyłu w wiosce, zapewniało to zakwaterowanie i wyżywienie bez potrzeby dostaw z twierdzy. Jednocześnie stanowisko główne było prowizorycznie umocnione aby mogło się obronić w razie zaskoczenia przez kawalerię. Ich zadaniem nie było wdawanie się w walkę, a jedynie rozpoznanie kierunku podejścia nieprzyjaciela i wielkość jego sił. 23 lutego na skutek zagrożenia odcięciem i zniszczeniem, posterunki zewnętrzne otrzymały rozkaz do wycofania się pod twierdzę.
           Nowe posterunki wystawiono na bliskim przedpolu twierdzy: w folwarku Płoskie (posterunek przeniesiono na groblę do Płoskiego pod młynem), wiosce Janowice, Majdanie na drodze do Łapiguza, Przedmieściu Żydowskim, Cegielni Lwowskiej na drodze lwowskiej, Żdanowie. Posterunki: na grobli do Płoskiego, w Janowicach, Majdanie i Przedmieściu Żydowskim posiadały jako wzmocnienie, po dwie armaty 3 funtowe. Ich zadaniem było niedopuszczenie elementów rozpoznawczych  przeciwnika pod twierdzę. Często oficerowie przeciwnika w przebraniu starali się przeniknąć pod fortyfikację w celu ich rozpoznania. W przypadku zagrożenia przez większe siły miały cofać się pod osłonę artylerii fortecznej. Na noc były ściągane na drogę krytą, wtedy na przedstoku wystawiały posterunki podsłuchowe.
            Celem zabezpieczenia młyna wodnego przy grobli do Płoskiego, który dostarczał mąkę dla garnizonu, w dniach 25-26 lutego usypano Baterię A (znajdowała się przy moście na grobli) wyposażona w 2 działa 3 funtowe oraz na północ od niej Fleszę B – stanowisko dla piechoty.
                              Samodzielny Korpusu (pierwszy skład)
            Korpus został sformowany przez gen Osten-Sackena  z oddziałów przysłanych do wzmocnienia jego korpusu. Było to zgrupowanie prowizoryczne przeznaczone do zajęcia Lubelszczyzny a nie zdobywania Twierdzy Zamość.  Dlatego nie posiadało rozbudowanego sztabu ani licznej artylerii.
                     W składzie korpusu (łącznie): 4817 ludzi i 16 dział,
Dowódca korpusu: gen por Semen Łukicz Radt (od sierpnia 1814 r. dowódca 24 Dywizji Piechoty),
Przy dowódcy: gen por Piotr Mussin-Puszkin,
Szef sztabu: mjr Stefan Ignatiew.
                                           Piechota korpusu
                                   W jej składzie: 3320 ludzi,
Dwa bataliony Nejszłockiego Pieszego Pułku; batalion Ochockiego Pieszego Pułku; dwa bataliony Penzenskiego Pieszego Pułku; trzy bataliony 43 Strzeleckiego Pieszego Pułku[7].
      Pułki strzelców były elitą piechoty rosyjskiej, oprócz karabinów gładko lufowych każda kompania posiadała 12 sztucerów (z lufami gwintowanymi).
                                  Kawaleria regularna korpusu
                                      W jej składzie: 570 ludzi,
Dowódcą całości kawalerii (regularnej i kozaków) był gen por Mussin-Puszkin
Perejasławski Strzelców Konnych Pułk, dowódca ppłk Iwan Cejdler (szef pułku,[8] płk Igor de Brini).
Tiraspolski Strzelców Konnych Pułk, dowódca ppłk Daniłowicz (szef pułku, gen mjr Stefan Repniński 2-gi).
       Pułki liczyły po pięć szwadronów, z tego jeden szwadron pozostał w miejscu zakwaterowania, celem formowania szwadronów zapasowych. Wyposażeni w pistolety, ale każdy szwadron posiadał 16 sztucerów dla flankierów. Oba pułki przynależały do 2 Dywizji Strzelców Konnych. Zostały 17 grudnia 1812 roku przemianowane z dragońskich na strzelców konnych.
                                              Kozacy dońscy
                                     W ich składzie: 650 ludzi,
Doński Kozacki Płatowa 5-go Pułk, dowódca starszyna wojskowy[9] Michał Płatow.
Doński Kozacki Turczaninowa 1-go Pułk, dowódca ppłk Iwan Turczaninow.
Ponadto wydzielone kozackie pododdziały z pułków: Czikilewa 1-go; Własowa 2-go; Panteliewa 2-go.
          Pułki kozaków (kawaleria nieregularna) nazwy posiadały od nazwisk swoich dowódców, jeżeli było kilku o tym nazwisku, otrzymywali numerację według starszeństwa. Kozak sam się wyposażał oraz uzbrajał w pikę, szablę, pistolet lub karabin.
                                        Artyleria korpusu
                              W jej składzie: 277 ludzi i 16 dział,
Kompania pozycyjna nr 22 z 22 Polowej Brygady Artylerii, dowódca brygady i jednocześnie kompanii, płk Kołotiński,
liczyła: 1/2 pudowe jednorogi[10] – 4 szt.; armaty 12 funtowe średniej proporcji na ciężkich lawetach – 4 szt.; armaty 12 funtowe małej proporcji na lekkich lawetach – 4 szt.
Bateria kompanii pozycyjnej nr 37 z 6 Rezerwowej Brygady Artylerii, liczyła: 12 funtowe armaty – 4 szt.
             Była to artyleria polowa przeznaczona do wsparcia piechoty korpusu, a nie oblężnicza. Kompania pozycyjna dzieliła się na dwie baterie (półkompanie) o różnym przeznaczeniu taktycznym. Armaty średniej proporcji miały za zadanie zwalczania artylerii przeciwnika. Mające większą donośność, ponieważ używano większego ładunku miotającego były cięższe (lufy miały grubsze ścianki), dlatego osadzone na ciężkich lawetach. Armaty małej proporcji używano do bezpośredniego wsparcia piechoty.
           Amunicja była przewożona w jaszczykach (jednoosiowych wozach amunicyjnych): do 1/2 pudowego jednoroga 3 jaszczyki, w każdym 40 naboi – łącznie 120; do 12 funtowej armaty 3 jaszczyki, w każdym 54 naboje – łącznie 162. Jeden jaszczyk znajdował się zawsze przy armacie na stanowisku ogniowym, pozostałe w tyle (w rezerwie).

         Ponieważ korpus gen Radta w końcu lutego został przeznaczony do wzmocnienia korpusu gen por Fabiana Osten-Sackena stacjonującego się w południowo-zachodniej części Księstwa Warszawskiego. Na początku marca 1813 roku gen Radt otrzymał rozkaz do zwinięcia blokady twierdzy i dołączenia do niego. Rano 3 marca cała piechota z artylerią odmaszerowała do Krasnegostawu. Pod twierdzą pozostały niewielkie placówki kozaków z zadaniem jej obserwowania i odcięcia komunikacji.
           26 luty (10 marzec): generał-lejtnant Ratt [11]przyjął dowództwo nad korpusem wojsk pod dowództwem generał-lejtnanata Musina-Puszkina zostających i wszedł z dniem 1 marca (13 marca) tego miesiąca do Lublina. [12]
            15 marca 1813 roku od strony południowo-zachodniej  na dalekich podejściach do twierdzy wykryto ruch dużych sił nieprzyjaciela, to powracał korpus oblężniczy.[13]
            5 marca (17 marca): generał-lejtnant Ratt donosi, że przybliżył się z podporządkowanymi jemu wojskami do twierdzy zamojskiej, nieprzyjaciel pokazał się w różnych miejscach celem przeciwdziałania, ale wszędzie został pokonany; wzięto do niewoli około 100 ludzi, nieprzyjaciel został zmuszony w nieporządku wycofać się do twierdzy. Generał-lejtnant Ratt wychwala za wyjątkową odwagę z perejasławskiego pułku majora Gammersztejna, nejszłockiego porucznika Baczeja i kozackiego Płatowa 5 pułku sotników Bołdyrewa i Ponomariewa, kwatermistrza Popowa i chorążego Tarasowa. Nasze straty w starciu z nieprzyjacielem w zabitych i rannych nie przekraczają ośmiu[14]
           6 marca (18 marca): generał-lejtnant Ratt otoczył posterunkami twierdzę zamojską, ustanowił czasową siedzibę dowództwa w Lublinie.[15]
          21 marca (2 kwietnia): generał-lejtnant Ratt informuje, że zjawiają się u niego każdego dnia dezerterzy z twierdzy zamojskiej.[16]
          Ostatecznie zreorganizowany korpus w innym składzie powrócił pod twierdzę, która ponownie została osaczona. Straż przednia korpusu spędziła z dalekiego przedpola pod twierdzę placówki obrońców. Miejscem postoju gen Radta wraz ze sztabem został folwark Sitaniec, w folwarku Płoskie kwaterował gen Repniński. Gen Musin-Puszkin, aby nie było rywalizacji pomiędzy generałami został odesłany do Mohylewa w celu organizacji rezerw dla kawalerii. Zostały nawet wystawione posterunki obserwacyjne nad Wisłą złożone z kozaków, stanowiły zewnętrzny pierścień osaczenia.
          7 kwietnia (19 kwietnia): generał-lejtnant Ratt donosi, że w twierdzy zamojskiej codziennie umiera do 20 ludzi z garnizonu, nie przekraczającego 3.000 ludzi. Wszystkie młyny znajdujące się w otoczeniu miasta zostały zniszczone. Działanie nieprzyjacielskiej artylerii nie jest skuteczne. [17]
          Rosjanie od razu przystąpili do działań oblężniczych. Rozpoczęli sypanie polowych dzieł oblężniczych: Reduta nr 1 w cegielni Płoskie (w nocy z 19/20 marca); Reduta nr 2 przy drodze do Majdanu (w nocy z 28/29 marca); Reduta nr 3 na kopcu Chmielnickiego pod Sitańcem (w nocy z 29/30 marca) – była najrozleglejsza, posiadała na wyposażeniu kilka armat i kompanię piechoty; Reduta nr 4 na kępie pod Żdanowem (w nocy z 7/8 kwietnia), od Żdanowa została usypana do niej droga przez bagno. Wszystkie były sypane skrycie pod osłoną nocy aby obrońcy ogniem artylerii z twierdzy nie przeszkodzili w ich wykonaniu. Każda z nich została wyposażona w działobitnie[18]. Stanowiły niewielkie punktowe cele, praktycznie w tamtym okresie trudne do zniszczenia przez artylerię twierdzy. Ponadto przed zabudowaniami folwarku Płoskie, gdzie było miejsce postoju gen mjr Siergieja Repnińskiego, na drodze dojazdowej została usypana niewielka Flesza – stanowisko piechoty.
        4 kwietnia nad ranem została zdobyta przez  obrońców Reduta nr 1, załoga została częściowo rozproszona, wybita lub wzięta do niewoli a obie armaty z jej wyposażenia zagwożdżono. Ponownie została obsadzona przez Rosjan.
Przy ogromnej dysproporcji w posiadanych środkach ogniowych gen Radt mógł jedynie oddziaływać na morale obrońców poprzez ostrzał artylerii z dalekiego przedpola (twierdza stanowiła duży cel powierzchniowy – 20 ha zabudowa miasta) oraz groźby, że jak się nie poddadzą, to oficerowie będą zesłani do odległych rejonów Rosji. Jednocześnie prosił dowództwo o dostarczenie z Kijowa kilku ciężkich moździerzy oblężniczych, ponieważ posiadana przez niego artyleria polowa nie mogła zniszczyć umocnień twierdzy.
              24 kwietnia: generał-lejtnant Ratt informuje, że nieprzyjaciel 31 marca (12 kwietnia) zorganizował wycieczkę z twierdzy zamojskiej i zaatakował nas w trzech miejscach, ale został wszędzie odparty i gnany do samej twierdzy, stracił 3 oficerów i 60 szeregowych; z naszej strony1 szeregowy zabity i 5 rannych.[19]
Aby ukryć przed obrońcami słabość swojego korpusu  gen Radt zastosował ciekawy fortel taktyczny, wykorzystał do tego punkt obserwacyjny twierdzy (wieża ratusza). Rozkazał aby codziennie jednostki przemieszczały się po drogach rokadowych wokół twierdzy i odśrodkowo. Spowodowało to, że obserwatorzy oceniali siły korpusu na ponad 10 000 ludzi i 65 armat (45 ciężkich i 20 lekkich); ponad dwukrotnie więcej niż w rzeczywistości. Marsze odśrodkowe zostały uznane przez obrońców za próbę wyciągnięcia w pole garnizonu, a następnie wykonanie niespodziewanego zwrotu zaczepnego celem jego zniszczenia przez przeważające siły i środki ogniowe oblegającego korpusu.[20]
         Obrońcy celem wzmocnienia obrony twierdzy, usypali na przedpolu polowe dzieła obronne: 20 marca Baterię C przed  frontem zachodnim – na Sadowisku (na wyspie), znalazła się na zapolu Reduty E; 21 marca Baterię D na froncie południowym – przed Lunetą; 25 marca Redutę E na froncie północnym – na wzgórzu przed folwarkiem janowickim (przy przeprawie przez Łabuńkę); 29 marca Baterię F na froncie południowym – na łące, na południe od grobli szczebrzeszyńskiej; w nocy z 10/11 kwietnia Baterię G przy grobli żdanowskiej. Baterie D, F i C miały za zadanie wzmocnienie obrony od strony zarośniętej dawnej zalewy. Do 30 czerwca została rozbudowana Bateria A, przy młynie. Wszystkie dzieła były chronione przez artylerię z głównego obwodu obrony.
                    Samodzielny Korpusu (nowy skład od końca marca)
            Było to na nowo zreorganizowane zgrupowanie wojsk przeznaczonych do działania specjalistycznego. Korpus ten w przeciwieństwie do poprzedniego był specjalnie sformowany do oblężenia Twierdzy Zamość.
                    W składzie korpusu: 4713 ludzi i 16 dział,
Dowódca korpusu: gen por Semen Radt.
Szef sztabu: mjr Paweł Pozdiejew.
Dowódca piechoty: gen mjr Sergiej Repniński; od sierpnia 1813 roku gen mjr Ignacy Giżycki.
Dowódca artylerii: płk Kołotiński; od września 1813 roku płk (od listopada 1815 roku gen mjr) Aleksander Bogusławski; po kapitulacji dowódca artylerii twierdzy zamojskiej, od marca 1814 roku jej komendant.
Pomocnik dowódcy korpusu: kpt inż. Jung (nadzorował budowę fortyfikacji polowych).
Adiutant dowódcy korpusu: por Iwan Tołstoj.
Starsi adiutanci korpusu (przykomenderowani): mjr Sergiej Mussin-Puszkin; rtm Lwow.
Starszy audytor korpusu: Potapow.
Komisarz wojenny korpusu: Zajkow.
                                                    Piechota korpusu
                                  W jej składzie: 3591 ludzi.
                                    16 Dywizja Piechoty
Dowódca dywizji: gen mjr Sergiej Repniński.
                                    W składzie 16 DP
                                     1 Brygada
Ochotski Pieszy Pułk (291 ludzi), dowódca ppłk Antoni Stegemann (szef pułku, płk Semen Rakow), w składzie jeden batalion, dowódca batalionu mjr Wioskler.
Nejszłocki Pieszy Pułk (994 ludzi), dowódca płk Konstanty Połtoracki (szef pułku, płk Aleksander Bałła), w składzie dwa bataliony, dowódcy batalionów mjr Ichnatiow, mjr Godlewski.
                                      2 Brygada
Mingrelski Pieszy Pułk (229 ludzi), w składzie jeden batalion, dowódca mjr Iwan Jermolin (szef pułku, gen mjr Timofiej Zbiewski),
                                       3 Brygada
43 Pułk Pieszych Strzelców (1051 ludzi), dowódca płk Włodzimierz Jergolski (szef pułku, gen mjr Sergiej Repniński), w składzie trzy bataliony, dowódcy batalionów mjr Lang, mjr Jelangner, mjr Brzozowski.
                      Oddziały podporządkowane  dowódcy 16 DP
                                            2 Brygada (z 13 DP)
Dowódca brygady: gen mjr Piotr Jazykow.
Penzenski Pieszy Pułk (1022 ludzi), dowódca pułku płk Aleksander Wojenkow (szef pułku, płk Wasyl de Saint-Loran); w składzie trzy bataliony, które zostały sformowane z resztek batalionów zapasowych i rezerwowych.
Wydzielony pododdział Riackiego Pieszego Pułku (4 ludzi).
                                 Kawaleria regularna  korpusu
                                   W jej składzie: 296 ludzi,
1 szwadron Perejasławskiego Strzelców Konnych Pułku (136 ludzi), dowódca mjr Gammersztejn.
1 szwadron Tiraspolskiego Strzelców Konnych Pułku (148 ludzi), dowódca kpt Isupow.
         Wydzielone pododdziały z dragońskich pułków: kijowskiego i sierpuchowskiego (łącznie 12 ludzi).
                                             Kozacy dońscy
                           W ich składzie: 600 ludzi,
Doński Kozacki Turczaninowa 1-go Pułk (201 ludzi).
Doński Kozacki były Płatowa 5-go Pułk dowódca vacat (359 ludzi).
Wydzielone pododdziały z różnych pułków kozackich (40 ludzi).
                                          Artyleria korpusu
                             W jej składzie: 226 ludzi i 16 dział,
Kompania Pozycyjna nr 22 z 22 Polowej BA (12 dział i 177 ludzi)[21].
Bateria kompanii lekkiej nr 31 z 16 Polowej BA (12 funtowych jednorogów – 2 szt.; 6 funtowych armat – 2 szt., 49 ludzi).
           Do armaty 6 funtowej były przeznaczone 2 jaszczyki, każdy na 77 nabojów – łącznie 154; do jednoroga 12 funtowego 2 jaszczyki, każdy na 54 naboje – łącznie 108.
         Bateria kompanii lekkiej nr 31 została zniszczona 27 kwietnia 1813 roku, stanowiła wyposażenie zdobytej przez obrońców Reduty nr 10.
       W latach 1806-07 z artylerii pułkowej zostały sformowane kompanie artylerii lekkiej przeznaczone do brygad artylerii polowej. Dlatego pod Zamościem pułki piechoty nie posiadały swojej organicznej artylerii, która znalazła się w brygadach artylerii.
                               Samodzielny Korpus (od kwietnia)
Liczył łącznie: 4947 ludzi z wojsk regularnych, około 900 opołczenia i 36 dział.
Dowództwo korpusu: pozostało bez zmian.
Skład korpusu nie uległ zmianie, jedynie celem wzmocnienia korpusu przysłano w kwietniu jako uzupełnienie n/w oddziały.
                                     Opołczenie
        6 kwietnia przybył oddział połtawskiego opołczenia, liczący ponad 900 ludzi. Rozlokowany został w Łapiguzie, Sitańcu i Wysokim.
                         1 Regularny Konny Kozacki Pułk
Dowódca pułku: mjr Karol Kukliarski; od kwietnia nominalny dowódca gen mjr Filip Żewachow, naczelnik połtawskiego opołczenia.
Dowódcy szwadronów: czynny kamerger (szambelan) Bezborodko; sztabsrotmistrz Antoni Szczekutin; sztabskapitan Aggej Bimenowski; sztabskapitan Fiodor Afendik; por. Iwan Wiazowski; por Grigori Saśko; por. Iwan Czerniecki; por. Filip Sudowski; sekretarz gubernialny Semen Wilski.
                                         Artyleria
        10 – 11 kwietnia z rezerwowej armii przekazano dwie kompanie artylerii polowej i park artylerii – 24 działa
Kompania pozycyjna nr 11
Kompania lekka nr 30
Zapasowy ruchomy park artylerii.
         W parku trzymano rezerwę amunicji, został  umieszczony w Sitańcu. Jednostka ognia znajdująca się w ruchomym parku, przypadająca na każde działo: 120 pocisków, w tym 30 kartaczy, 10 zapalających, 80 pełnych dla armat albo granaty dla 12 f jednorogów, lub bomby dla półpudowych jednorogów. Był to cały dostępny na miejscu zapas amunicji, po jego wyczerpaniu mógł być uzupełniony przez dostawy z magazynów centralnych w Rosji. W pierwszej kolejności używano amunicji z jednostki ognia  trzymanej w kompanii (przewożone w jaszczykach). Dlatego artyleria nie mogła prowadzić codziennie zmasowanego ognia, trzeba było oszczędnie wykorzystywać amunicję aby wystarczyło jej na cały okres oblężenia.
           Nie użyto całej artylerii w walce. Każda kompania wydzieliła ze swojego składu po półbaterii, w celu sformowania rezerwy artyleryjskiej korpusu; armaty wydzielone zostały przekazane do parku artyleryjskiego.
W czasie wymiany ognia 10 kwietnia artyleria polska z Baterii F pod Janowicami zniszczyła dwie armaty nieprzyjaciela (dwa jednorogi 3 funtowe), wspierające atak strzelców pieszych na tą baterię[22].
Przybyli milicjanci z opołczenia dostali rozkaz do sypania nowych polowych dzieł oblężniczych: Reduta nr 5 na Żydowskim Przedmieściu (w nocy z 12/13 kwietnia), została usypana na Szubienicznej Górze (Galgenberg); Flesza nr 6 (w nocy z 13/14 kwietnia) – na prawym skrzydle Reduty nr 5 (obie połączone wałem); Reduta nr 7 (w nocy 14/15 kwietnia), usypana pomiędzy drogą do Hrubieszowa, a drogą do Tomaszowa; Reduta nr 8 za Przedmieściem Lwowskim (w nocy 16/17 kwietnia); Reduta nr 9 na Zamczysku (w nocy 16/17 kwietnia), składała się z baterii i fleszy przy drodze żdanowskiej, połączonych wałem, który chronił dojście przed ogniem z Baterii G ; Reduta nr 10 na Trakcie Lubelskim, za Janowicami (w nocy 25/26 kwietnia), stanowiła największe zagrożenie dla twierdzy. Wszystkie zostały wyposażone w działobitnie z których artyleria rozpoczęta ostrzał twierdzy.

27 kwietnia wieczorem silna wycieczka z twierdzy opanowała Redutę nr 10, załogę częściowo rozproszono, wybito lub wzięto do niewoli. Z czterech dział znajdujących się na jej wyposażeniu, trzy zabrano do twierdzy, a jedno, które ugrzęzło w błocie zagwożdżono. W celu podniesienia morale obrońców zdobyczne działa wystawiono na wałach. Pod osłoną nocy reduta została rozrzucona przez obrońców.
W końcu kwietnia 1813 roku gen Radt postanowił zaniechać bezpośrednich działań oblężniczych, po tym jak została zniszczona przez wycieczkę obrońców Reduta nr 10. Dotychczasowe działania oprócz strat nie przyniosły żadnych wymiernych efektów, które prowadziłyby do zdobycia twierdzy. Jego korpus w czasie dotychczasowych walk poniósł dotkliwe straty: 8 armat (3 zdobyte, 3 zagwożdżone, 2 zniszczone), straty zostały uzupełnione z rezerwy artylerii korpusu znajdującej się w parku artyleryjskim. Wysokie były również straty osobowe, obrońcy podają, że w dniach 17 marca – 12 czerwca miały wynosić około 2000 ludzi (zabici, ranni i jeńcy) [23]. Co wydaje się liczbą znacznie zawyżoną, przypuszczalnie wynosiły kilkuset zabitych, rannych i jeńców. W tym czasie straty obrońców wynosiły 76 zabitych i 139 rannych; oprócz wziętych do niewoli.
Walki na przedpolu twierdzy miały charakter podjazdowy, jedyny przypadek gdy doszło do walki  większych sił to zdobycie Reduty nr 10. Dlatego wykorzystywano przede wszystkim kozaków i strzelców pieszych. Piechota liniowa większość starć rozstrzygała uderzeniem na bagnety. Rzadko dochodziło do walki wręcz, ponieważ mniej liczni lub o słabszym morale nie przyjmowali walki. Kozacy używali taktyki dawnych ludów koczowniczych, zawsze starali się działać z zaskoczenia i nie narażać na straty. Strzelcy piesi walczyli  w szykach rozproszonych (tyralierze) z wykorzystaniem ognia piechoty, co również minimalizowało straty. Łączna liczba kozaków i strzelców w korpusie wynosiła 1651, nie wyginęli wszyscy, walczyli dalej po 12 czerwca.[24]
Postanowił zmienić taktykę, osaczyć twierdzę i spokojnie oczekiwać aż obrońcy po wyczerpaniu zapasów sami się poddadzą. Czas grał na jego korzyść. Do obserwacji i blokady Zamościa pozostawił około 1000 ludzi, których rozmieszczono w obozach polowych w otoczeniu twierdzy. Utworzone obozy były odsunięte od twierdzy aby nie mogły być zaskoczone niespodziewanym atakiem. Od strony twierdzy były osłonięte przez usypane w tym celu dzieła polowe oraz naturalne przeszkody terenowe.
Od wschodu trzy obozy polowe wzdłuż drogi prowadzącej z Wólki Panieńskiej (w której znajdował się park artylerii) do drogi hrubieszowskiej. W dniach 29 kwiecień – 3 maja do ich obrony usypano przed frontem polowe dzieła obronne: Redutę nr 11 przy drodze do Tomaszowa pomiędzy Kalinowicami a Wólką Panieńską; Redutę nr 12 przy drodze ku Jarosławcowi; Redutę nr 13 na północ od niej; Redutę nr 14 przy drodze do Hrubieszowa. Do ich obsadzenia użyto załogi i armaty wycofane w nocy 28/29 kwietnia, z Redut nr 5, 7 i 8 oraz Fleszy nr 6. Opuszczone umocnienia zostały zajęte przez załogę twierdzy i 6 maja rozrzucone.
Przy wiosce Majdan dwa obozy polowe, do ich obrony 8 maja usypano Redutę nr 15 przed dawną Redutą nr 2, do jej obsadzenie użyto załogę i armaty z Reduty nr 2. 15 czerwca w nocy zostały przeniesione obozy z Majdanu do Łapiguza (za bagniste łąki), 23 lipca usypano Fleszę nr 17 przy wejściu na groblę łapiguską, zabezpieczającą ten obóz.
W otoczeniu Sitańca znajdowały się cztery obozy polowe, park artylerii oraz w Sitańcu dowództwo korpusu i lazaret. Były osłonięte bagnistą doliną Czarnego Potoku oraz istniejącą na przedpolu (za rzeką) Redutą nr 3 na kopcu Chmielnickiego.
W nocy 29/30 maja zostały opuszczone Reduty nr 1, 4 i 9, ich załogi wycofano do Żdanowa i Płoskiego. Do osłony obozu w Płoskim 30 maja został usypany Okop nr 16 (stanowisko dla piechoty). Znajdował się na drodze pomiędzy dworem a cegielnią w Płoskim.
Reduty nr 1 i 9 zostały obsadzone przez obrońców, nie obsadzono Reduty nr 4 z powodu trudności z dotarciem przez zabagnioną łąkę[25].
Z pozostałych sił gen Radt utworzył sieć stałych garnizonów dla ochrony bezpieczeństwa na swoich tyłach, jednocześnie wysyłane z nich patrole kontrolowały teren oraz zajmowały się zbieraniem prowiantu i furażu dla korpusu; tworzyły zewnętrzny pierścień osaczenia.
Od 4 czerwca 1813 roku obowiązywał rozejm, 12 czerwca przybył do Zamościa płk Hipolit Falkowski ze sztabu Napoleona. Zawieszenie działań wojennych obowiązywało do 10 sierpnia. 13 czerwca gen Hauke z kilkoma wyższymi oficerami spotkał się w Sitańcu z gen Radtem. Ustalono, że oblegający będą dostarczali żywność do twierdzy co 5 dni. Rosjanie z rozkazu wyższego dowództwa od 18 lipca zaprzestali dostarczać żywność do twierdzy. Wyznaczono obszar neutralny wokół twierdzy, na jego terenie były wioski Żdanów, Mokre, Płoskie, część Sitańca po lewej stronie Czarnego Potoku, Majdan, Szopinek, Wólka Panieńska. Z tych wiosek obrońcy mieli wybierać wyżywienie i furaż. 5 lipca wojska rosyjskie wycofały się poza jego granice, opuszczając wszystkie umocnienia polowe.
Stanowiska obrońców pozostały ale w zmniejszonym składzie [26]. 12 lipca zostały ściągnięte do twierdzy armaty ze stanowisk zewnętrznych, ale dla bezpieczeństwa pozostawiono całą ciężką artylerię na wałach. Do utrzymania porządku w strefie została utworzona komisja neutralna. Składająca się z wyznaczonych oficerów obu stron.
                         Korpus oblegający (od lipca)
                 Liczył łącznie: około 3300 ludzi i 36 dział
Dowództwo korpusu: pozostało bez zmian.
W czerwcu wykorzystując rozejm prawie wszystkie jednostki regularnej piechoty spod Zamościa zostały ściągnięte do Saksonii. Spowodowało to iż korpus był mniej liczny niż garnizon obleganej twierdzy. W składzie korpusu pozostały:
                          Piechota
43 pułk strzelców – 1051 ludzi
                                   Kawaleria regularna
dwa szwadrony ze strzelców konnych pułków – 296 ludzi
                                     Artyleria
trzy kompanie artylerii z parkiem – 450 ludzi i 36 dział,
                                       Opołczenie
1 Regularny Konny Kozacki Pułk – ponad 900 ludzi,
                                          Kozacy dońscy
dwa pułki kozaków dońskich – 600 ludzi.
Następnie w lipcu odesłano spod Zamościa pułk strzelców pieszych, kawalerię regularną (dwa szwadrony) i kozaków dońskich. 26 lipca rano odszedł na Szczebrzeszyn pułk strzelców razem z taborami. Następnego dnia rano została zebrana w Sitańcu kawaleria. Po południu dwa pułki kozaków z taborem odeszły na Szczebrzeszyn, a dwa szwadrony kawalerii regularnej na Stary Zamość. Pod Zamościem z jednostek regularnych pozostały trzy kompanie artylerii i park, ponieważ na miejsce odesłanych jednostek regularnych napływające oddziały opołczenia i kozaków (milicji), nie posiadały swojej organicznej artylerii.
Opołczenia były organizowane w okręgach ziemskich z funduszy ziemian i wyznaczonych przez nich chłopów. Do wojska przekazywano najsłabszy materiał ludzki oraz tych, których chciano się pozbyć (awanturników, pijaków, złodziei). Ziemskie wojsko z powodu trudności z produkcją uzbrojenia było słabo wyposażone w broń palną. Już 26 lipca pojawiły się pierwsze oddziały kawalerii (opołczenia) zajmując Niedzieliska. Do sierpnia napłynęły pozostałe oddziały opołczenia, zajmując wioski w otoczeniu Zamościa: Płoskie, Mokre, Jatutów, Siedliska, Wieprzec, Lipsko, Żdanów.

                                   Skład korpusu (od końca lipca)
Generałowi Radt zostały podporządkowane okręgi opołczenia: połtawski i czernichowski. Korpus chociaż liczniejszy od poprzedniego, na skutek niskiego  poziomo wyszkolenia żołnierzy oraz braków w ich uzbrojeniu nadawał się tylko do osaczenia twierdzy i jej obserwacji. Składał się w większości z nieregularnej kawalerii.
                  W jego składzie łącznie: 14 750 ludzi i 36 dział.
Dowództwo korpusu – pozostało bez zmian.
                                               Skład opołczenia
                      Całe opołczenie liczyło łącznie: 12 600 ludzi.
Naczelnik całego opołczenia: gen mjr Ignacy Giżycki; po kapitulacji tymczasowy dowódca Twierdzy Zamość, od marca 1814 roku cywilny gubernator wołyński.
                                      Opołczenie połtawskie[27]
naczelnik opołczenia połtawskiego: gen mjr Filip Żewachow.
                                  W składzie opołczenia połtawskiego
                        1 Regularny Konny Kozacki Pułk (samodzielny)
Pułk przybył jako wzmocnienie jeszcze w kwietniu.
dowódca pułku i opołczenia: gen Żewachow.
                                  Brygada księcia Urakowa
Dowództwo brygady: dowódca płk S. Urakow; oboźny brygady kpt Sinookow; kwatermistrz brygady tytularny radca[28] Szklarewicz; adiutant brygady radca Kricki.
                                           Skład brygady:
1 Konny Pułk: dowódca (jednocześnie dowódca brygady) płk Urakow; dowódcy sotni: sztabsrotmistrz Grebionkin; sztabskapitan Sukaczew; sztabskapitan Kusiura; tytularny radca Maliarew; tytularny radca Głowa-Michajłenko.
Szlacheckie Ziemskie Wojska 2 Kozackiego Pułku: dowódca mjr Afanasiew Kancziełow; esauły[29]: kpt Goworucha-Otrok; kpt-por (marynarki) Iwan Dragamanow; por Iwan Doliński; dowódcy sotni: sztabskapitan Wasyl Srebriański; sztabskapitan Fiodor Fidrowski; por Matwiej Afanasiew; por Ilia Majbroda; por Stefan Demianowicz; por Matwiej Demianowicz; ppor Fiodor Łenew; radca Iwan Efim; sekretarz gubernialny Paweł Prochowicz.
Regularny 2 Konny Kozacki Pułk: dowódca mjr Antoni Daragan; dowódcy sotni: kpt Ałdar Leontowicz; sztabsrotmistrz Edward Kałatura; sztabsrotmistrz Gawrył Woliawacz; por Kirył Olenicz-Gnienienko; por Wasyl Liniew.
                            Konna Brygada połtawskiego opołczenia
Dowództwo: dowódca ppłk Mikołaj Serginko; oboźny brygady mjr Fiodor Obołoński; audytor brygady Piotr Nazarewski; adiutant brygady por Grigori Iliaszewicz; kwatermistrz brygady gubernialny sekretarz Jakow Ługowski.
                                                   Skład brygady:
Szlachecki Ziemski 3 Konny Kozacki Pułk: dowódca (jednocześnie dowódca brygady) ppłk Serginko; esauły: kpt-por (marynarki) Iwan Dragomanow; ppor gwardii Andrzej Krzysztofowicz; dowódcy sotni: sztabskapitan Andrzej Chiżniakow; sztabskapitan Iwan Timoszenko; por Jakow Mandżos; por Łuka Sulima.
4 Konny Pułk Wojska Szlacheckiego: dowódca mjr Karol Borozdin, adiutant pułku sekratarz Dymitr Naumowski; esauły: mjr Oliszko i sztabskapitan Ałdar Drafanowski; dowódcy sotni: kpt Mikołaj Pietrow; sztabskapitan Dymitr Kuliabka; sztabskapitan Grigori Ruban; por Fiodor Nesterenko.
                                  Brygada Sankowskiego
Dowództwo: dowódca ppłk Andrzej Sankowski; adiutant brygady kpt Piotr Chodołej; oficerowie sztabu (byli jednocześnie dowódcami szwadronów w 5 Konnym Kozackim Pułku): sztabskapitan Grigori Rudnicki; por Jewgraf Lachowicz; por Dymitr Żukowski; por Semen Głotow.
                                           Skład brygady:
5 Konny Kozacki Pułk: dowódca (jednocześnie dowódca brygady) ppłk Sankowski; adiutant pułku kpt Grigori Gołowko; dowódcy szwadronów: sztabskapitan Makeim; kolektywny sekretarz Wiktor Sankowski.
6 Regularny Konno-Kozacki Pułk: dowódca nadworny radca Swiczka; przy dowódcy (rzeczywisty dowódca) mjr Łewczenko; dowódcy sotni: kpt Krickij; sztabskapitan Paradiłow; por Sijatowski; ppor Michał Mostowski; ppor Aleksander Kalita; ppor Andrzej Wasilenko.
7 Regularny Konno-Kozacki Pułk: dowódca mjr Wasyl Aleksandrowicz; adiutant Iwan Swisłowski; dowódcy szwadronów: kpt Porfiry Gudym-Lewkowicz; kpt Jakow Łatiń; por Andrzej Algazin; kolektywny sekretarz Lew Ogranowicz; gubernialny sekretarz Foma Sziszow.
8 Kozacki Pułk: dowódca płk de Konnor; dowódcy sotni: mjr Ałdar Biłeckij-Nosenko; kolektywny asesor Smirnow; sztabskapitan Andrzej Rudamina-Dusiackij; por Iwan Swirski; por Aleksandrowicz; kolektywny sekretarz Ałdar Rakowicz.
9 Kozacki Pułk: dowódca mjr Towbyczew; dowódcy sotni: sztabskapitan Własenko; por Gornikow; por Ljaszewski; korner[30] Orobiec; korner Sadowski.
                                        Opołczenie czernichowskie
 naczelnik opołczenia czernichowskiego; gen mjr Jakow Szemszukow.
                                   Skład czernichowskiego opołczenia
Niżyński Pieszy Kozacki Pułk (samodzielny): dowódca pułku (powiatowy naczelnik opołczenia) ppłk Grigori Liwicki, za niego dowodził sztabskapitan Szauła; adiutant pułku Timofiej Chomenkow; dowódcy batalionów: ppor Mikołaj Katołoj; ppor Stefan Żiła; dowódcy sotni: tytularny radca Jakow Skorina; sztabsrotmistrz Michał Kucenko; ppor Andrzej Szauła; ppor Iwan Stefanowski; ppor Osip Miłowicz; guberniany sekretarz Paweł Erszow; gubernialny sekretarz Iwan Jurczewski; chor Paweł Steblina,
                   Brygada czernichowskiego opołczenia
dowódca brygady: płk Potrisow.
                                              W składzie brygady:
1 Małorosyjski [31] Czernichowski Kozacki Pułk: dowódca kamerger Andrzej Bezborodko; dowódcy sotni: sztabskapitan Michał Barber; sztabskapitan Edmunt Wan-Delwich; sztabskapitan Stefan Psioł; sztabsrotmistrz Aleksander Radoszewski; tytularny radca Matwiej Płakonny.
2 Małorosyjski Czernichowski Konno-Kozacki Pułk: dowódca (jednocześnie dowódca brygady) płk Potrisow; dowódcy sotni: sztabsrotmistrz Wasyl Meszeticz;  por Iwan Markow; kolektywny sekretarz Paweł Zdor; ppor. Grigori Jurkiewicz; ppor Fiodor Psioł; ppor Jewdokin Kiwlicki; gubernialny sekretarz Prokop Buda.
3 Czernichowski Kozacki Pułk: dowódca kpt Stefan Szeposznikow-Sachnow; dowódcy szwadronów (kawaleria): sztabsrotmistrz Michał Kupienkow; por Maksym Dawidowski; dowódca batalionu (piechota) por Ksieniew Danczenkow.
4 Konny Kozacki Pułk: dowódca rtm Anufar Bakaj; dowódcy sotni: sztabskapitan Iwan Chrapaczew; sztabskapitan Piotr Zabiłła; ppor Aleksander Jelczenko; ppor Paweł Kosiński; ppor Konstanty Żmakin; kornet Archip Romanow.
5 Czernichowski Konno-Kozacki Pułk: dowódca ppłk Szenert; dowódcy sotni: por Szenert; por Michał Sołonina; por Michał Łoda-Bogdanowicz; por Stefan Wiszniewski; por Fiodor Złotkowski; por Piotr Uszyński.
6 Czernichowski Kozacki Pułk (pieszy): komenda: dowódca mjr Jakow Turczaninow; adiutant dowódcy kolektywny registrator Stanisław Drobtkowski; dowódcy kompanii: tytularny radca Matwiej Płoskonny; urzędnik 12 klasy Grigori Chotimirski; urzędnik 14 klasy Fiodor Wapga; kolektywny regestrator Grigori Krat; kolektywny regestrator Ignacy Towstonog; kolektywny regestrator Iwan Neczaj; kolektywny regestrator Michał Rudnicki-Sipajło.
Samodzielna komenda czernichowskiego opołczenia: dowódca kpt. Zakorka; dowódcy oddziałów: chor Inanicki-Wasilenko; por Szczerba; gubernialny sekretarz Kiriakow; gubernialny pisarz Zenczenko.
      Komenda stanowiła równowartość słabej kompanii piechoty, pod Zamościem włączona do 6 Czernichowskiego Kozackiego Pułku.
                                       Opołczenie niżegorodzkie
5 Pieszy Pułk: dowódca płk Szebujew; dowódcy batalionów: nadworny radca Rusinow; mjr Korsakow; mjr Mustafin, (liczył 3 bataliony).
        Opołczenie niżegorodzkie było najlepiej wyposażone w broń palną, ponieważ jego dowódca miał najlepsze układy z producentami broni w Tule, pułk do sierpnia 1814 roku stacjonował w Zamościu.
                                              Opołczenie simbirskie
1 Pieszy Pułk: dowódca ppłk Siemion Fiłatow, przy dowódcy mjr Matiunin; dowódcy kompanii: kpt Matiunin; kpt Sarbułatow; kpt Timaszew; kpt Nazariew; kpt Stałynin; kpt Sojmanow; kpt Stefanowicz; kpt Wedernikow, kpt Bykow; kpt Kaszpirow; kpt Bestużew; kpt Bestużew[32] (liczył 3 bataliony).
        W opołczeniu simbirskim co trzeci ratnik (szeregowiec) posiadał broń palną, pułk do sierpnia 1814 roku stacjonował w Zamościu.
           Oba pułki piesze z opołczenia niżgorodzkiego i simbirskiego przysłano ponieważ w korpusie brakowało piechoty; opołczenie połtawskie i czernichowskie składało się w większości z kawalerii.
                                       Jednostki regularne i milicja
                                       W ich składzie łącznie: 2150 ludzi.
                                      Kawaleria regularna korpusu
                                 W jej składzie: 500 ludzi.
Dwa szwadrony rezerwowe (dywizjon) Perejasławskiego Strzelców Konnych Pułku, dowódca dywizjonu płk Kurajeckow.
Dwa szwadrony rezerwowe (dywizjon) Tiraspolskiego Strzelców Konnych Pułku, dowódca dywizjonu mjr Hamersklein.
          Do uzupełnienia każdego pułku kawalerii regularnej w 1813 roku zostały sformowane z rekrutów po dwa szwadrony rezerwowe. Kawaleria przybyła do Sitańca w końcu lipca, we wrześniu szwadrony przeniesiono do uzupełnienia swoich pułków macierzystych znajdujących się w armii polowej.
                           Kawaleria nieregularna (kozacy)[33] korpusu
                             W jej składzie: 1200 ludzi.
Orenburski Atamański Kozacki Pułk, dowódca mjr Wasyl Awdiejew (szef pułku ataman Orenburskiego Wojska płk Wasyl Uglicki).
2 Teptiarski Kozacki Pułk, dowódca mjr Ałdar Mosiejew (szef pułku płk Strukow).
7 Baszkirski Kozacki Pułk, dowódca mjr Akojonow, ponieważ był oficerem piechoty; od sierpnia 1813 roku dowódca 2 pułku teptiarskiego mjr Mosiejew (dowodził obydwoma pułkami).
          Baszkirski pułk składał się z nomadów uzbrojonych w łuki, dlatego żartobliwie nazywanych kupidynami. Nie posiadał taborów, w 7 pułku na dwóch jeźdźców przypadał jeden koń juczny.
          Na początku sierpnia pułki 2 teptiarski i 7 baszkirski przybyły do Chyży, odeszły 7 września pod Gdańsk.
                                                 Artyleria korpusu
                           W jej składzie: 450 ludzi i 36 dział.
Kompania pozycyjna nr 11 z 2 Polowej BA, dowódca brygady, kompanii oraz artylerii korpusu płk Aleksander Bogusławski, (1/2 pudowych jednorogów – 4 szt.; 12 funtowych armat średniej proporcji – 4 szt.; 12 funtowych armat małej proporcji – 4 szt.).
Kompania pozycyjna nr 22 z 22 Polowej BA, dowódca brygady i kompanii płk Kołotinski (1/2 pudowych jednorogów – 4 szt.; 12 funtowych armat średniej proporcji – 4 szt.; 12 funtowych armat małej proporcji – 4 szt.).
Kompania lekka nr 30 z 16 Polowej BA (dowódca brygady płk Poll), dowódca kompanii płk Mohli (zastępca i dowódca baterii mjr Ulrich), (12 funtowych jednorogów – 4 szt.; 6 funtowych armat – 8 szt.).
Zapasowy ruchomy park artylerii, dowódca parku płk Bulowicz.
         Kompanie lekkie były przeznaczone do bezpośredniego wsparcia piechoty, jedną półkompanię przydzielano na jeden pułk. Znajdujące się w kompanii pozycyjnej 2 sztuki 3 funtowych jednorogów w razie potrzeby były przydzielane do wsparcia strzelców pieszych. W tym czasie obie kompanie pod Zamościem nie posiadały ich na wyposażeniu.
         Przed 30 sierpnia Kompania pozycyjna nr 22 została przeniesiona do rezerwy artylerii armii rezerwowej, płk Kołotiński został dowódcą artylerii rezerwowej. Kompania lekka nr 30 została przekazana do armii polowej.
        Pod Zamościem pozostała tylko Kompania pozycyjna nr 11 i Zapasowy park artylerii, w ich składzie było łącznie 21 dział.
Wznowienie działań bojowych pod twierdzą nastąpiło dopiero 21 sierpnia 1813 roku. W tym dniu Rosjanie zajęli Redutę nr 3, a 25 sierpnia Redutę nr 9 na Zamczysku. Gen Radt piechotę z artylerią pozostawił pod twierdzą, oraz wystawił posterunki kontrolne złożone z kawalerii regularnej i kozaków (milicji), a kawalerię z opołczenia wysłał do kontroli swoich tyłów i zbierania żywności (straż aprowizacyjna). Zakończenie rozejmu nie spowodowało natychmiastowego wznowienia przez oblegających działań zaczepnych. Nadal podstawowym działaniem taktycznym mającym doprowadzić do opanowania Zamościa było osaczenie; spokojne obserwowanie twierdzy i czekanie aż wyczerpią się obrońcom zapasy.
  Na dzień 30 sierpnia obozy w otoczeniu twierdzy: w Wysokim dwa bataliony piechoty; za Sitańcem pod lasem dwa bataliony piechoty; w Sitańcu batalion piechoty i 6 armat; przed Sitańcem szwadron kawalerii; w Łapiguzie batalion piechoty, szwadron kawalerii i 2 armaty; na Żydowskim Przedmieściu i pod Jatutowem placówki kawalerii; w Łabuńkach batalion piechoty, szwadron kawalerii i 8 armat; od Żdanowa do Płoskiego posterunki obserwacyjne kawalerii po kilka koni każdy; w Wólce Panieńskiej i Pniówku szwadron kawalerii; pod Borowiną Sitaniecką dwa bataliony piechoty; na drodze lubelskiej za Górą dwa bataliony piechoty; w Płoskim batalion piechoty i 5 armat; w Sitnie szwadron kawalerii (przeniesiony z Łabuniek).
31 sierpnia kilkunastu żołnierzy polskich i francuskich zbiegło z niewoli. Przy pomocy kobiet z Majdanu udało się im przedostać do twierdzy. Kobiety miały pozwolenie na przekraczanie posterunków kozackich, przeprowadziły żołnierzy przebranych za kobiety.
Gen Radt był dobrze poinformowany o aktualnym stanie twierdzy i jej załogi, wiadomości dostarczali na bieżąco zbiegli dezerterzy. Pod koniec oblężenia obawiano się wysyłać żołnierzy bez nadzoru na placówki poza twierdzą z obawy przed dezercją[34]. Garnizon twierdzy pod koniec oblężenia na skutek strat spowodowanych chorobami oraz brakiem żywności stracił zdolność do prowadzenia działań zaczepnych. Dlatego w końcu sierpnia i we wrześniu część jednostek została wydzielona z oblegającego korpusu i odesłana do armii polowej oraz pod Gdańsk. Pozostałe pod twierdzą  jednostki piechoty obsadzały okoliczne wioski i wystawiały posterunki obserwacyjne. Jednostki kawalerii patrolowały przedpole i zajmowały się ściąganiem żywności dla korpusu.
Chcąc przyspieszyć kapitulację, oblegający w październiku postanowili wznowić działania zaczepne, polegające na złamaniu morale obrońców przez ostrzał artylerii. 2 października wyposażono Fleszę nr 17 (pod Łapiguzem) w jedną armatę, Okop nr 16 (pod Płoskiem) w dwie armaty, Redutę nr 3 (na kopcu Chmielnickiego) w dwie armaty. W nocy 2/3 października usypano nowe polowe dzieło obronne – Baterię nr 18 pod Chyżą, została wyposażona w dwie armaty. Z tych stanowisk od 6 października zaczęto ostrzeliwać twierdzę. W nocy 7/8 października w miejscu byłej Fleszy nr 6 przy drodze hrubieszowskiej zaczęto sypać Baterię nr 19 ale obrońcy w porę rozpoznali prowadzone prace, ogniem prowadzonym z wałów uniemożliwili jej ukończenie[35]. 14 października zostały obsadzone przez oblegających opuszczone Reduty nr 9 i 4. Z Reduty nr 9 wyposażonej w 2 armaty rozpoczęto ostrzał 19 października. W Reducie nr 4 ukończono prace porządkowe dopiero 26 października. Ze wszystkich stanowisk nie prowadzono ognia ciągłego, tylko nękający. Chodziło o złamanie morale obrońców, a nie dokonanie większych szkód.[36].

 

                Korpus oblężniczy (od października)
Ostatni skład korpusu, po wydzieleniu części sił i odesłaniu pod Gdańsk oraz do armii polowej, został znacznie osłabiony, przez to nie przedstawiał większej wartości bojowej, w jego składzie były nieliczne siły składające się z niewyszkolonego i niedozbrojonego opołczenia. Nie mógł w niczym zagrozić twierdzy, był w stanie jedynie ją blokować i prowadzić ostrzał artyleryjski z przedpola.
W jego składzie łącznie: około 5 000 ludzi i 21 dział.
Dowództwo korpusu – w stanie nie zmienionym.
                                          Opołczenie
Naczelnik opołczenia: gen mjr Ignacy Giżycki.
                                                Kawaleria
         Wszystkie jednostki kawalerii pochodziły z opołczenia połtawskiego, łącznie cztery pułki kawalerii; 25 sotni.
                              Brygada księcia Urakowa
                                     w składzie brygady
1 Konny Pułk dowódca płk Urakow,
Szlacheckie Ziemskie Wojsko 2 Konnego Pułku dowódca mjr Kancziełow, Regularny 2 Konny Kozacki Pułk dowódca mjr Daragan,
                         podporządkowany z Brygady Sankowskiego 
6 Regularny Konno-Kozacki Pułk, dowódca radca Swieczkow.
                                                 Piechota
          Były to jednostki piesze opołczenia znajdujące się od początku pod Zamościem, łącznie cztery pułki piechoty;12 słabych batalionów.
Niżyński Pieszy Kozacki Pułk dowódca sztabskapitan Szauła,
6 Czernichowski Kozacki Pułk dowódca mjr Turczeninow,
5 Pieszy Niżegorodzki Pułk dowódca płk Szebujew,
1 Pieszy Simbirski Pułk dowódca ppłk Fiłatow
                                                    Artyleria
           Pod Zamościem pozostała jedna kompania z parkiem, łącznie na wyposażeniu 21 dział.
Kompania pozycyjna nr 11 dowódca płk Bogusławski,
Zapasowy ruchomy park artylerii dowódca płk Bulowicz.
            Do ostrzału twierdzy wykorzystywano nieliczne armaty. Na dzień 19 listopada obsadzone reduty: Reduta nr 4 w Mokrem 2 armaty; Okop nr 16 w Płoskim 2 armaty; Reduta nr 3 na kopcu Chmielnickiego 2 armaty; Bateria nr 18 w Chyżej 2 armaty; Reduta nr 17 w Łapiguzie 1 armata; rezerwa artylerii korpusu umieszczona w parkach: w Sitańcu 7 dział; w Jatutowie 5 dział. Kompania artylerii stacjonowała w obozie pod Jatutowem.
          Konwencja o poddaniu twierdzy[37] weszła w życie 23 listopada 1813 roku po podpisaniu jej przez obie strony w Sitańcu, miejscu postoju gen Radta. Oficjalny dokument jest antydatowany, z datą 22 listopada/10 listopada 1813 roku[38]. Zamość poddał się z powodu wyczerpania możliwości kontynuowania dalszej walki. Załoga po opuszczeniu twierdzy 25 listopada, miała pozostać na terytorium Księstwa Warszawskiego do czasu wymiany jeńców. Obrońcy otrzymali zgodę cara Aleksandra I na powrót do domów. [39] Oblężenie trwało od 22 lutego do 25 listopada 1813 roku.
Po kapitulacji został rozformowany korpus oblężniczy, większość jednostek opołczenia znajdująca się pod Zamościem przeniesiono pod Gdańsk. Z części jednostek utworzono tymczasowy garnizon twierdzy. Nie utworzono stałego garnizon, ponieważ do czasu postanowień na Kongresie Wiedeńskim nie było wiadome komu przypadnie Zamość.
                              Garnizon zamojski (rosyjski)
Tymczasowy komendant twierdzy: gen mjr Ignacy Giżycki, od marca 1814 r. płk Aleksander Bogusławski.
Naczelnik fortyfikacji: płk Matteo’Ornamo-Chiarelli.
                                  Komenda placu twierdzy
Komendant placu: komendant twierdzy,
 Adiutant placu: por Ignacy Kargel,
Adiutant budowniczy: inż. kpt Jung,
Dozorca budowli wojskowych placu: Franciszek Nowakowski,
Stróż koszar: Marcin Wolski.
                                        Arsenał
Zarządca: untercejgwart Antoni Bogocki.
                                  Magazyny twierdzy
Komendant rezerwy twierdzy: płk Piotr Eryx,
Sekretarz magazynów: Jan Kuczakiewicz.
                                     Jednostki garnizonowe piechoty
5 Pieszy Pułk niżegorodzkiego opołczenia, dowódca płk Szebujew,
1 Pieszy Pułk simbirskiego opołczenia, dowódca ppłk Siemion Fiłatow.
        Oba pułki otrzymały zdobyczną broń palną na cały stan.
                                           Jednostki kawalerii
6 Regularny Konno – Kozacki Pułk połtawskiego opołczenia, dowódca radca Swieczkow.
       Pułk zajmował się aprowizacją garnizonu.
          W sierpniu 1814 roku wszystkie jednostki opołczenia zostały ściągnięte do Rosji i rozformowane.
                                             Garnizon artylerii
Kompania pozycyjna nr 11 z 2 Polowej Brygady Artylerii, dowódca kompanii płk Bogusławski był jednocześnie dowódcą garnizonu artylerii.
          Na wyposażeniu Twierdzy Zamość znajdowało się łącznie 130 dział, cała artyleria została przekazana razem z twierdzą. Rosjanie nie wyrazili zgody na oddanie złożonych w Arsenale pamiątkowych armat Ordynacji Zamojskiej.
                                          Stały lazaret twierdzy
           Po kapitulacji pozostał w twierdzy polski lazaret wojskowy wraz z 456 chorymi żołnierzami polskimi. Byli nadal w nim leczeni, zawarte to było w warunkach kapitulacji twierdzy. 8 lutego 1814 r. lazaret został przejęty przez wojsko rosyjskie, wraz z polskim personelem i rannymi żołnierzami polskimi.
Personel lazaretu rosyjskiego: ekonom lazaretu Andrzej Pruski; oficjalista lazaretu Michał Kuszel; urzędnik zdrowia 1 kl (naczelnik lazaretu) Józef Lisowiecki; urzędnicy zdr. 3 kl Szymon Kozłowski i Wilhelm Kiel; aptekarz 2 kl Leon Czuryłło; aptekarz nadetatowy Pakoszewski; dozorcy chorych Tomasz Wiśniewski i Jan Dębczyński, od końca 1815 r. stróże nocni Miasta Zamościa (lazaret został przeniesiony do Lublina).
                                          Władze cywilne
            Rosjanom zależało na zapewnieniu bezpieczeństwa oraz zaspokajaniu potrzeb aprowizacyjnych okupacyjnych wojsk rosyjskich oraz walczących na zachodzie. Zostały utrzymane istniejące w Zamościu władze cywilne, które podlegały pod rosyjskiego komendanta twierdzy. Tenże polecił prefektowi aby gromadził  w magazynach wszelkie produkty niezbędne dla wojska. Podprefekt zarządzał magazynami w twierdzy.
 Podprefekt powiatu zamojskiego: Ignacy Zarębski,
Sekretarz podprefektury: Ignacy Morawski.
                                         Miejskie siły porządkowe
Policja miejska: inspektor Karol Celiński (naczelnik); policjanci: Antoni Kawecki, Paweł Kopczyński, Józef Sapiłko, Józef Konowicz.
Gwardia zamojska (utworzona w 1811 roku z mieszkańców): komendant kpt Jan Skibiński (zmarł w Zamościu w marcu 1815 roku); kompania liczyła około 100 uzbrojonych i umundurowanych żandarmów. Została utrzymana jako wewnętrzna służba miejska, istniała do 1815 roku, zajmowała się pilnowaniem porządku i bezpieczeństwa, wystawiała warty i patrole garnizonowe.
                                  Dom poprawy i areszt
             Mieściły się w ratuszu, były pod nadzorem burmistrza Zamościa (Antoni Żukowski). Posterunki ochronne wystawiała gwardia zamojska.
Straż więzienna: inspektor więźniów Jan Dutkowski; dozorcy więźniów Jan Kormański i Mateusz Huk.
                                                Straty obrońców
          Ilość zmarłych i poległych żołnierzy, jest podana za księgą zgonów kolegiaty zamojskiej[40]. większość zmarła z chorób, a nie poległa w walce: w 1810 r. – 12; w 1811 r. – 89; w 1812 r. – 373; w 1813 r.[41] – na dzień 1 listopada 1406, w tym 4 oficerów: por Benedykt Popiel, adiutant major Feliks Bagiński, kpt Hamelberg, por Bojarski; kobiety: żołnierka Ewa Michałowska z 16 pp (kompania gospodarcza), żołnierka Ludowika Rolland (z Berlina) z pułku artylerii 13 kompanii, kpr Klara Koralewiczowa z 12 pp (kompania zakładowa) oraz 5 jeńców rosyjskich; w 1814 r. – 22 (zmarli w szpitalu), ostatni wpis z 1 kwietnia.
         Według danych podanych w Dzienniku Oblężenia do 24 listopada zmarło z chorób w lazarecie 1789 żołnierzy, w tym dniu chorych w szpitalu było 456, a niedomagających na kwaterach kompanii 579.             
                                            Wezwanie[42]
                            Mieszkańcy Xięstwa Warszawskiego
Próżno i nierozważnie zaufaliście Francuzom. Jakże nadgrodzili oni wam waszą służbę? Obiecując wam protekcyą czyli oszczędzili oni wasz Kray ? Wy przez nich zniszczeni, a oni przez nas pobici. Jednoplemienny z wami Naród, Rossianie, chcąc wam dobrze czynić, przymuszeni byli poniewolnie i z żalem was zabijać i brać w niewolę, iak ieńcow i niewolników służących obcemu wam przybylcowi! Jak mogliście wpaść w taką ślepotę rozumem, myśląc że ten da wam swobodę i byt wasz polityczny przywróci, który iawnie i niewątpliwie usiłuje zburzyć i podbić pod swe jarzmo wszelkie mocarstwa? Błąd wasz wart politowania! Jeszczeżli i teraz nie wierzycie, że wojska jego do szczętu prawie zgromione są i pobite? Podźcie a obejrzyjcie sami pokryte trupami ich ślady. Zwycięskie nasze rycerstwo, nie mając przed sobą ani jednego nieprzyiaciela, wstępuje w Xięstwo wasze. Wy lękacie się zemsty. Nie boycie się. Rossia zwyciężać umie ale się nie mści nigdy. Możecie pozostać w waszych domach. Życie, majątek i swoboda wasza są zabezpieczone, pokąt nie znaydziemy was z bronią w ręku.
                                                                      Stankiewicz Zbigniew
Ilustracje: Istoryczeskoje opisanie odeżdy i worużenia russkich wojsk.
       Bibliografia
1.Bogdanowicz M. Istoria wojny 1813 goda za niezawisimosti Germanii. Tom I i II Sankpetersburg 1863
2. Bieskrownyj L. Narodnoje opołczenie w oteczestwiennoj wojnie 1812. Moskwa 1962
3. Bignon L. Polska w 1811 i 1813, pamiętnik francuskiego dyplomaty. Kraków 1862
4. Elie H. Oblężenie Zamościa w 1813 roku. Zamość 1927
5. Gabajew G. Rospis russkim połkam 1812 goda. Kijew 1912
6. Hauke M. Dziennik oblężenia Twierdzy Zamościa w roku 1813 (rękopis w Ossolineum we Wrocławiu)
7. Herbst S. Zachwatowicz J. Twierdza Zamość. Warszawa 1936
8. Istoryczeskoje opisanie odzieżdy i worużenia rossijskich wojsk część 12. Sankpetersburg 1857
9. Istoryczeskoje opisanie odzieżdy i worużenia rossijskich wojsk. część 18 Sankpetersburg 1860
10. Iwanow P. Obobszanie zostawa i ustrojstwa reguliarnoj ruskoj kawalerii. S-Peterburg 1864
11. Kandel D. Żydzi w roku 1812. brak miejsca wydania 1910
12. Kwadri W. Artileria. Sankspetersburg 1909
13. Mała Encyklopedia Wojskowa. Tom 1-3. Warszawa 1967-71
14. Nadzieja J. Zamość 1813. Warszawa 1994
15. Niwa P. Oteczestwiennaja wojna Tom V. Sankpetersburg 1912
16. Oborona Kreposti Zamostia w 1813 g. wydane 1860 (nieznany autor)
17. Skarbek F. Dzieje Księstwa Warszawskiego Tom II. Poznań 1860
18. Wyleżyński T. Wojna wiosenna 1813 r. w Niemczech. Warszawa 1844
[1]Odpowiednik polskiego pospolitego ruszenia, oddziały organizowano  z funduszy miejscowej szlachty, (żołnierz powiatowy)
[2]Herbst Zachwatowicz . Twierdza Zamość.. Warszawa 1936
[3]  Tadeusz Wyleżyński. Wojna wiosenna 1813 r. w Niemczech. Warszawa 1844
[4]  Sułek L. A. Dezercja z wojska Księstwa Warszawskiego. Teka Kom. His. OL PAN 2007
[5]  Według spisu z 1810 r. w Zamościu było 4065 mieszkańców
[6]  8 lutego 1813 r. Warszawa była już zajęta przez wojsko rosyjskie
[7] Numerację posiadały tylko pułki strzelców, pułki piechoty liniowej posiadały nazwy od miejsc formowania
[8] Dopiero w 1814 r. szefowie pułków przekazali dowodzenie dowódcom pułków.
[9]  W wojskach kozackich odpowiednik ppłk
[10]  Jednoróg, rodzaj haubicy stosowany w armii rosyjskiej, nazwa od herbu gen artylerii Piotra Szuwałowa
[11] Tak w opisie, zamiast prawidłowo Radt
[12]Żurnal wojennych dziejstw 1813
[13]Żurnal ……..
[14]Żurnal …..
[15]Żurnal …..
[16]Żurnal……
[17]Żurnal……..
[18]  Stanowisko ogniowe dla działa wraz z obsługą (działonu)
[19]Żurnal…….
[20]  Dziennik oblężenia…….
[21]  Jej skład identyczny jak w pierwszym składzie korpusu
[22]  Dziennik oblężenia…….
[23]Dziennik oblężenia…..
[24]Jest to typowe, każda ze stron zaniża własne straty i zawyża przeciwnika
[25]Dziennik oblężenia twierdzy
[26]Dziennik oblężenia twierdzy
[27]Beskrownyj Lubomir. Narodnoje opołczenie w oteczestwiennoj wojnie 1812. Moskwa 1962
[28]W opołczeniu dowódcami byli oficerowie rezerwy i urzędnicy cywilni
[29]Byli dowódcami dywizjonów składających się z kilku sotni
[30]Odpowiednik chorążego w kawalerii
[31]  Ukraiński
[32]  To było dwóch braci
[33] Organizowana systemem milicyjnym z ochotników, którzy wyposażali się własnym kosztem.
[34]Głównym motywem dezercji jest obawa przed utratą życia
[35]Dziennik oblężenia…….
[36]Dziennik oblężenia……
[37]W polskich dokumentach unikano określenia kapitulacja
[38]Wiśniewski S. W dobie wojen napoleońskich. Zamość z przeszłości twierdzy i miasta. Lublin 1980 s.157
[39]Skarbek F. Dzieje Księstwa Warszawskiego. Tom II. Poznań 1860
[40] Nie było w wojsku księstwa oddzielnej służby duszpasterskiej, dlatego posługę wypełniał proboszcz parafii zamojskiej
[41] Za 1813 r. księga zgonów jest niekompletna, nie są zapisani parafianie którzy w czasie oblężenia nie mający żywności na 3 miesiące, zostali wyrugowani z twierdzy i po różnych wsiach porozchodzili się
[42]Z 1813 r., nie podpisane