Jak chowano drugą żonę Jana Zamoyskiego?

Pogrzeb drugiej żony Jana Zamoyskiego, Krystyny z Radziwiłłów Zamoyskiej (1560-1580) odbył się w Warszawie w 1580 r. Zmarła młodo, w wieku 20 lat, wkrótce po połogu córki Elżbiety (Halszki). Jan Zamoyski wyprawił jej wspaniały i kosztowny pogrzeb. Wydatki na ten cel ujęto zestawieniem w „Regestra Przychodu i Rozchodu Pieniędzy w skarbie JW Jana Zamoyskiego, Kanclerza, Hetmana Koronnego […] przez Jana Pudłowskiego sługę utrzymywane przez czas od dnia 10 lipca 1579 do 9 sierpnia 1582 r.” W ogólnych kosztach pogrzebu najwięcej wydatkowano na sprawienie szat żałobnych dla dworu kanclerza (ok 700 fl.) oraz obicie ścian w kościele kirem. Nie zapraszano gości spoza Warszawy.

Pochowano ją w kościele św. Anny w Warszawie. Ciało zmarłej ubrano w długą, czarną szatę z atłasu i jedwabiu. Została złożona do grobu ze złotym łańcuszkiem i pierścieniem złotym z rubinem. Trumnę obito aksamitem. Do wierzchu trumny została przybita mosiężna tabliczka, a drugą (złotą) z napisem, na srebrnym łańcuszku umieszczono na ciele zmarłej.

W wydatkach dotyczących oprawy trumny wyliczono m.in.: aksamit do obicia trumny, ziele, wapno, mąkę, szkło, świeczki i bratnale. Trumnę obito grubym płótnem, ozdobiono białym płótnem i czarnym aksamitem, którego koszt w wydatkach był znaczny (106 fl.). Trumna została uszczelniona smołą. Świece woskowe na podstawnikach płonęły przy zmarłej cały czas wystawienia ciała na katafalku w kościele, aż do czasu pogrzebu.  Przy zmarłej czuwały przez kilka dni wynajęte kobiety, którym zapłacono za posługę.

Bogatą oprawę zapewnił także Jan Zamoyski kościołowi, w którym pochowano jego żonę. Największy koszt (425 fl.) stanowiło czarne sukno do obicia wszelkich ścian kościoła, ale także przeznaczone po części na żałobne szaty dla żałobników. Samych czapek wykonano 66. Czapka Zamoyskiego kosztowała 18 fl. Tylko na czapki zużyto łokieć aksamitu kosmatego. Zakupiono także niezbędne inne materie: płótno, bawełnę, jedwab. Panny ubrane w płócienne żałobne szaty i inni z czeladzi również mieli uszyte nowe czapki żałobne, do których użyto pilśni i futra.

Czarnym płótnem pokryto także karetę Jana Zamoyskiego i katafalk w kościele. Na kapy użyto „Sukna Mogilnickiego”. Pozostałe wydatki drobne to koszty nici, haftek, wosku, jedwabiu do zaszywania aksamitu oraz za robociznę krawcom „od robienia żałoby”, sukien, szat, czapek, derek na konie, farbowanie pomponów na karetę, woźnicy, kuchennych.

Na sklepienie grobu Krystyny Zamoyskiej dodatkową cegłę w ilości 1000 szt. ofiarowali mieszczanie. Opłacono przy tej pracy: koszt wapna i jego zniesienie do podziemi kościoła; wożenie i noszenie kamienia i piasku oraz drewna. Trumnę ułożono w grobie na jedenastu żelaznych sztabach, za które zapłacono kowalowi 28 fl. Grabarz najpierw musiał w podziemiach wykopać miejsce na grób i wynieść ziemię poza kościół, za co opłacono go sumą 2 fl. Murarz zamurował grobowiec, a malarz go pomalował w łącznej kwocie 23 fl.

Oprawa żałobna zmarłej obejmowała także wykonanie herbu Radziwiłłow (Trąby) na co zużyto żółtego atłasu, srebrnych nici itp., które razem z robocizną wyniosły ponad 54 fl. Całe ściany kościoła i mary obite kirem zdobiły herby malowane „ze złotem” i „bez złota”. Rachunki wymieniają ponadto koszty: tarcicy; gwoździ; robocizny świec i wosku na świece kręcone oraz za kamień wosku (8 fl.). Świece wykonały mniszki z warszawskiego klasztoru.

Osobne koszty stanowiły tzw. „Ciała prowadzenia”. Przez cztery niedziele opłacano dzwonienie żałobne w warszawskich kościołach (3 x dzienne). Opłacono także Bractwa (59 fl.) i Mnichów od św. Marcina; św. Jerzego i kapłanów od Świętego Ducha za msze żałobne za duszę zmarłej (137 fl). Zapłaty otrzymali także bakałarze, dzwonnicy, kantorzy i duchowni od św. Jana. Imiennie wymieniono opłaconych kapłanów: ks. Ramę; ks. Jakuba; ks. Gąsseckiego; ks. Passielowskiego oraz kaznodziejów od Świętego Ducha i św. Marcina. Wysoką jałmużnę ofiarowano Bernardynom (70 fl.) i mniszkom Bernardynkom (12 fl.). Sam Jan Zamoyski złożył osobistej ofiary 27 fl. Obiad dla klasztornych i żałobników podsumowano na ok 200 fl.

Organizacja pogrzebu wymagała licznych kontaktów rodzinnych i nie tylko, co znalazło odzwierciedlenie w wykazie: „Widanie pieniędzi na posłanie około tego pogrzebu”. Słano wieści do Tarkowskiego na Litwę; opłacono drogę z Krakowa i z powrotem malarzowi Piske(o)rskiemu. Szły podwody do Rusi (Krakowski), do Stężycy (do biskupa) zapłata Sigowskiemu; do Łowicza (Oleśnickiemu); do Pana Czerskiego (dwukrotnie).

Krystyna z Radziwiłłów Zamoyska otrzymała portret pośmiertny tzw. konterfekt. Malował go przybyły z Krakowa malarz (przypuszczalnie ww. Piskorski), za co otrzymał wynagrodzenie 8 fl. i na odjezdnym jeszcze 25 fl. Za „puzdro na obras” (blachę?) zapłacono osobno. Ubogim i na ofiarę Bernardynom, gdzie odbył się „obchod pogrzebu” (stypa) wydano 6 fl. Za grób (miejsce) Krystyny Zamoyskiej w Kościele św. Anny w Warszawie zapłacono ponad 50 fl., czyli więcej niż za trumnę. Za konstrukcję katafalku z drewna z robocizną zapłacono mniej niż 3 fl., a sam aksamit z frędzlami i dodatkami do okrycia katafalku kosztował 54 fl. Wykonanie portretu trumiennego z kosztami dwóch przejazdów do Krakowa oszacowano na 46 fl., czyli ponad 2 % sumy. Łączny koszt dekoracji kościoła, katafalku i trumny (bez oświetlenia) wyniósł 350 fl. (35 %).

opracowanie: Ewa Lisiecka

  1. Chróścicki Juliusz. Pompa funebris: z dziejów kultury staropolskiej. wyd. 1974. Aneks 1. s. 48, 267-271. BN Warszawa – Polona