List królowej „Marysieńki” do Anny Zamoyskiej

W nawiązaniu do artykułu zatytułowanego: Ojciec trzech ordynatów. | (przewodnicyzamosc.pl) odkrywamy kulisy objęcia przez Michała Zdzisława Zamoyskiego Starostwa Gniewskiego i dzierżawy Międzyłęskiej. Jako pierwszy podjął ten temat redaktor Krzysztof Czubara w artykule zatytułowanym „Michał Zdzisław Zamoyski” (ZKK Nr 4 (20)/1986), za nim Marian Kozaczka (Poczet Ordynatów Zamoyskich, 2009, s.52). Z dociekań tych dowiadujemy się, że w 1699 r., wdowa po IV ordynacie Marcinie Zamoyskim, Anna z Gnińskich Zamoyska przekazała synowi Michałowi Zdzisławowi  starostwo gniewskie, w tym czasie jedno z najbogatszych w województwie pomorskim (20 tys. dochodu rocznie). Urodzony w 1680 r. miał w tym czasie zaledwie 19 lat i dopiero co powrócił z pobytu za granicą do Zamościa. Ordynację po ojcu przejął jego starszy brat, Tomasz Józef. W tym czasie ich matka borykała się z wieloma trudnościami, wynikającymi z pretensji, a nawet kłótni opiekunów synów i sporów samego rodzeństwa. W sprawy rodzinne wtrącała się nawet Maria Sobieska, primo voto Zamoyska, dochodząc praw spadkowych po Janie II Zamoyskim „Sobiepanie”.

Jeden z listów królowej Marii Kazimiery, nadany we Lwowie w sierpniu 1698 r. do ordynatowej Anny Zamoyskiej, Podskarbiny Wielkiej Koronnej, dotyczył sprzedaży Starostwa Gniewskiego i dzierżawy Międzyłęskiej. Po wymianie wstępnych uprzejmości królowa wyjawia powód swojej korespondencji. Nadmienia, że jest w stanie wstrzymać się jeszcze tydzień z ich zbyciem i nie zapomina wspomnieć o licznych konkurentach chętnych do kontraktu. Uznając jednak pierwszeństwo Wojewody Pomorskiego, wcześniej kieruje propozycję kupna starostwa pod jego adresem.

Królowa wyraża w liście nadzieję, że Wojewoda Pomorski, względnie inna osoba przez niego upoważniona, doprowadzi do „dokończenia y umuwienia Summy”. Królowa przy tym informuje, że inny konkurent daje „Sto pietnaście Talerow bitych za pomienione Starostwo”. W dalszej części listu Sobieska oznajmia, że „temuż Wielmożnemu Woiewodzie ostatnim i nieodmiennym słowem spuszczamy onemu toż starostwo za Sto Dziesięć Tysięcy Talerow bitych, a nie mniey”.

W końcowej fazie listu królowa ponagla wojewodę do zakończenia transakcji, nadmieniając sprytnie, że to w rękach królewskich jest przywilej obsadzania starostw w Polsce, zatem starostwo gniewskie może zostać przyznane komuś innemu: „Przywilej na Wielm: Woiewodę Pomorskiego Snadno otrzymać możemy”. W tym czasie Wojewodą Pomorskim był Jan Gniński, brat ordynatowej, który piastował to stanowisko od 24 lutego 1694 r. (do śmierci w 1703 r.). Dlaczego królowa zwróciła się listownie do Anny Zamoyskiej z tą sprawą? Obie panie bardzo dobrze się znały. Ordynatowa bardzo często przebywała na dworze królewskim, chociażby z racji pełnionego przez jej męża stanowiska podskarbiego wielkiego koronnego. Do transakcji zapewne doszło, ale zbadania wymaga fakt, czy to podskarbina zakupiła Starostwo Gniewskie z myślą o uposażeniu nim syna Michała Zdzisława, czy też sam Wojewoda Pomorski  je nabył, przekazując później siostrze, chociażby w ramach rozliczeń majątkowych.

Ewa Lisiecka

źródło:

Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, AOZ.