Wielkie swobody i korzyści, jakie zagwarantował osiedlającym się w Zamościu, twórca i założyciel miasta Hetman Jan Zamoyski w krótkim czasie ściągnęły do powstałego w 1580 r. miasta dużą liczbę osadników-mieszczan. Początkowo, zgodnie z przywilejem lokacyjnym, byli to wyłącznie katolicy, Polacy pochodzący m.in. z Sandomierza, Krakowa, Warszawy, Gdańska, Lublina i innych miast Rzeczypospolitej. Jednak w dość krótkim czasie osiedlili się tutaj także przybysze z całej Europy i wschodu (Włoch, Niemiec, Anglii, Grecji, Armenii, Węgier, Portugalii, Hiszpanii, Persji, Moskwy i Rusi, oraz Turcji). Byli to przeważnie kupcy i rzemieślnicy. Zgodnie z intencją właściciela miasta, mieli oni stworzyć silny ośrodek gospodarczo-handlowy na przecięciu ważnych dróg handlowych, prowadzących ze wschodu na zachód i z południa na północ.
ORMIANIE
Jednymi z pierwszych obcokrajowców, którzy osiedlili się w Zamościu byli Ormianie. Jak pisał Aleksander Tarnawski w monografii poświęconej działalności gospodarczej Kanclerza i Hetmana Jana Zamoyskiego:
„Ormianie … naród ruchliwy i przedsiębiorczy a więc najbardziej powołany do handlu i rzemiosła, nic więc dziwnego , że pierwszy z obcych uzyskał od Kanclerza prawo osiedlania się w nowo założonym przez niego mieście”. Jan Zamoyski nadał Ormianom osobnym przywilejem z dn. 30 kwietnia 1585 roku prawo osiedlania się w mieście. Obdarzył ich także, (jak również ich następców), wszystkimi prawami i wolnościami jakie otrzymali inni, polscy, mieszkańcy Zamościa, pragnąc „aby tem łatwiej miasto krzewiło się i handlami kupieckimi bogaciło się”.
Oryginał przywileju dla Ormian zamojskich nie jest znany, fragment tekstu poniżej przytoczonego, pochodzi z jednego z odpisów przywileju znajdujących się w okresie międzywojennym w Bibliotece Ordynacji Zamojskiej:
„ Jan na Zamościu, Kanclerz Wielki Koronny i Hetman Generalny, Krakowski… Knyszyński, Międzyrzecki etc. starosta (…) Wiadomo czynię tym listem moim, komu to wiedzieć należy, wszem wobec i każdemu z osobna: i gdy nacyej ormięski niektóry wielebny xsiądz Krzysztof Kałast tei nacyej i poczciwy Murad Jakubowicz Ormienin, z państwa tureckiego, przyjechawszy do miasta mego Zamościa, do niego przenieść, swe zabawy, handle, rzemiosło odprawować umyślili i przedemną to jaśnie wypowiedzieli gdym ich do tychże praw i wolności, któremi się inni mieszczanie szczycą, przyjął: Ja, aby łatwiej miasto odemnie założone krzewiło się handlami kupieckimi bogaciło, dobrowolnie i chętnie to uczynić umyśliłem, aby wszystkich tych wolności i praw, które tak od J. K. Mości, tak odemnie samemu pomienionemu miastu przedtym nadane są, uczestnikami sami i potomkowie ich byli. Jakoż ich tym listę czynię: Osobliwie aby od nikogo krzywdy nie mieli będę się starał i bronił, nie tylko w domach ich, ale też na wszelkim miejscu bezprawia i krzywdy nie dam im czynić, a okrom tych placów, które już odemnie otrzymali w rynku wielkim, osobliwa pierzej albo ulice, gdzie by swe place i budynki dla swego wczasu mieć mogli, z tymże prawem, jako inni mieszczanie otrzymali, pomienionej nacyej jako niewiększe ciężary i podatki powinni ponosić tylko takie, jak inni mieszczanie: to jest aby także przez dwadzieścia lat od podatków wolnemi zostawali, które gdy się skończą, natenczas od domu i ćwierci roli (która będzie do domu przyłączona) po jednemu złotemu co rok mnie i sukcesorom moim płacić powinni będą. (…)”.
Zamość w krótkim czasie stał się jednym z bardziej znaczących ośrodków osadnictwa ormiańskiego i najdalej na zachód wysuniętą ormiańską gminą wyznaniową. Jako pierwsi przybyli do Zamościa Murat Jakubowicz z Kaffy i ks. Krzysztof Kałast. Na ich ręce Jan Zamoyski wydał przywilej dla Ormian w Zamościu, obok zgody na osiedlenie, zawierającym również inne prawa, oraz wyznaczający część miasta do osiedlenia się (wzdłuż dzisiejszej ulicy Ormiańskiej). Zezwalał również na budowę kościoła, a następnym przywilejem w 1589 roku, zezwalając na utworzenie gminy z autonomicznym sądem i prawem prowadzenia szynków.
Gmina rozwijała się szybko, do Zamościa napływali Ormianie m.in. z Persji, Kapadocji, Iranu, Kaffy, Cezarei, Erywania i całej Armenii. W 1591 roku na 44 właścicieli posesji w mieście będących obcokrajowcami 19 było Ormianami. W kilkanaście lat później zajmowali 11 kamienic rynkowych, a w 1669 roku należało do nich 29 domów w mieście. Obok gminy z wójtem i ławnikami, ważną rolę wśród Ormian zamojskich odgrywał wybierany także starszy kościelny (Erespohan) i sędziowie sądu duchownego (Chuc). Przy kościele ormiańskim istniała także szkoła, szpital i cmentarz.
W ciągu XVII wieku zamieszkało w Zamościu ponad 300 Ormian. Dzięki swym talentom kupieckim, biegłości w rzemiosłach i rozległym kontaktom handlowym, Ormianie stali się w Zamościu na wiele lat siłą napędową życia gospodarczego Zamościa. Stali się także najbogatszymi mieszczanami zamojskimi. Po towary wyprawiali się przede wszystkim do Turcji (głównie do Konstantynopola) i Persji, ale podróżowali w celach handlowych także na zachód i południe Europy m.in. do Wenecji, Londynu i Lizbony. Do najbogatszych kupców ormiańskich w XVII wiecznym Zamościu należeli m.in. Kirkorowicze Abram i Warterys, Stefan Ałtunowicz, Paweł Derbedroszewicz, Auxenty Owaniszewicz, Murat i Sołtan Sachwelowicz.
Ormianie handlowali wszelkiego rodzaju tkaninami: chińskimi jedwabiami, tkaninami tureckimi, tatarskimi i indyjskimi. Sprowadzali kilimy, kobierce, futra, ozdobne skóry, pasy, biżuterię, uprzęże końskie, broń i zbroje. Sprowadzali także z Ukrainy i Podola woły, sprzedawane później w Niemczech i na Śląsku. W mniejszym stopniu Ormianie zamojscy trudnili się rzemiosłem, głównie artystycznym (tkactwo, hafciarstwo, złotnictwo, ilustratorstwo).
Przychylność właścicieli Zamościa, przyjazna atmosfera, korzystne warunki handlu, powodowały szybkie polonizowanie się Ormian i zatracanie odrębności. Proces ten nasilił się szczególnie po unii kościelnej w 1665 roku, która jednak spowodowała odejście z miasta części nie pogodzonych z unią Ormian . W 1678 roku Ormianie stanowili ok. 15% mieszkańców Zamościa. Od końca XVII wieku ich liczba w mieście maleje, niespokojne czasy a także pogorszenie się warunków handlu i zastój gospodarczy, zmniejszył wyraźnie zapotrzebowanie na oferowane przez Ormian towary. Ostatecznie w 1738 roku doszło do likwidacji gminy ormiańskiej w Zamościu. Reaktywowanie handlu ormiańskiego przywilejem Ordynata z 8 VIII 1760 roku nie zatrzymało upadku społeczności ormiańskiej w mieście. Ostatnim akordem było zamknięcie kościoła ormiańskiego w 1786 roku i likwidacja fundacji ormiańskiej w mieście.
Wielu Ormian zamojskich związanych było z Akademią Zamojską (utworzoną w 1594 roku), będąc jej profesorami. Ormianie pełnili także funkcje burmistrzów Zamościa z nominacji Ordynatów i uprawiali zawód lekarski. Pamięć np. o Zahariaszu Arakiełowiczu i Bazylim Rudomiczu, kronikarzach miasta Zamościa w okresie staropolskim, przetrwała do dzisiaj. Sławni stali się także zamojscy Ormianie tacy jak: Szymon Lehaci, kronikarz i podróżnik po Europie i Azji w latach 1608-1620, czy Kasjer Synanowicz poseł Króla polskiego Jana Kazimierza do Turcji i Persji, a także Mikołaj Hadziejowicz, sekretarz królewski i dyplomata, który to m.in. nakłonił Chana tatarskiego do zerwania sojuszu z hetmanem kozackim Bohdanem Chmielnickim.
Do dzisiaj ślady kultury ormiańskiej w Zamościu przetrwały przede wszystkim w elewacjach kamienic przy ulicy Ormiańskiej i pamiątkach przechowywanych w Muzeum Zamojskim. Kamienice ormiańskie wzbogacone przez ich zamożnych właścicieli o egzotyczne motywy wschodnie, świadczą o bogactwie i różnorodności inspiracji ale jednocześnie o wyrobionym zmyśle estetycznym zarówno właścicieli kamienic jak i wykonawców tych detali architektonicznych. Rzemieślnicy tworzący te motywy wywodzili się także w większości ze społeczności ormiańskiej Zamościa.
źródło:
(Archiwum Jana Zamoyskiego, wyd. K. Lepszy, Kraków 1948, t. IV (1585-1588), Nr. III 7, s.405-406 ; K. Sochaniewicz , Miscellanea archiwalne do dziejów Zamościa…,”Teka Zamojska” Nr.2 s.31-32)
zdjęcia: Ewa Lisiecka – wystawa Ars Armeniaca – Muzeum Zamojskie
Powyższy tekst stanowi fragment szkolenia dla przewodników z tematyki: „Wielokulturowość Lubelszczyzny”. Osadnictwo Ormian w Zamościu omówiła Zofia Monastyrska.