Wyrok Sądu Commissarskiego w Zamościu.

W Zamościu, w czasie walk spadkobierców o sukcesję po ostatnim ordynacie starszej linii Zamoyskich, zmarłym bezdzietnie 4 kwietnia 1665 r., III ordynacie Janie Zamoyskim „Sobiepanie”, władzę nad ordynacją sprawowała w zasadzie jego siostra, Gryzelda Wiśniowiecka. W tym czasie była już wdową po Jeremim Wiśniowieckim. Nie godziła się na oddanie Ordynacji Zamojskiej pod zarząd Zdzisława Zamoyskiego, sukcesora z młodszej linii rodu, dziedziczącego wszystko zgodnie ze Statutem Ordynacji. Stanisław Koniecpolski, siostrzeniec „Sobiepana” po siostrze Barbarze, podobnie jak i wdowa po III ordynacie Maria Kazimiera d’Arquien  również zgłaszali swoje roszczenia co do schedy po Zamoyskim.
Wiosna roku 1665 była dla całej Rzeczypospolitej czasem wielu niepokojów: rokosz Lubomirskiego, zrywanie sejmów przez zwolenników poszczególnych pretendentów do fortuny Zamoyskich, niepokoje na wschodniej granicy. Wiśniowieccy nadal trzymali Zamość, Koniecpolski władał w Tomaszowie i innych włościach, a Marcin Zamoyski, syn Zdzisława zbrojnie zajmował południowo-zachodnią część Ordynacji, z Tarnogrodem, Zamchem, Krzeszowem i Kraśnikiem. Nie obyło się bez zbrojnej konfrontacji pretendentów i grabienia poszczególnych dóbr. Zamieszanie wywołane tymi walkami w państwie zamojskim było przyczyną wielu nadużyć, niesubordynacji i samowoli mieszkańców poszczególnych miast. Jedno z takich wydarzeń odnotowano w Tomaszowie, w cechu tkackim.
W Tomaszowie w latach 1665-1772 działały liczne cechy rzemieślnicze: kowalski, szewski, garncarski, sukienniczy i pończoszniczy, krawiecki, bednarski, kuśnierski, piekarski, rzeźnicki, piwowarski oraz cech tkacki. Organizacja tych cechów w Tomaszowie nie odbiegała od organizacji podobnych w pozostałych miastach ordynacji. W cechach dochodziło niekiedy do sporów mniejszej wagi, ale i poważniejszych. Zachowały się zapiski wyroku z 30 sierpnia 1669 r. wydanego przez zamkowy Sąd Commissarski  w Zamościu. Jedną ze stron sporu byli mieszczanie tomaszowscy: Maciej Kusztowic, cechmistrz młodszy rzemiosła sukienniczego w Tomaszowie oraz cechmistrz Wojciech Janicki. Stroną w sporze byli także pozostali bracia cechu rzemieślniczego tkackiego w Tomaszowie, włącznie z Wawrzyńcem Pawęską, mieszczanami tomaszowskimi. Kusztowic został oskarżony przez braci cechu o nie wywiązanie się z pewnej pracy zleconej przez Pawęskę oraz za niegodne zachowanie się wobec braci cechu, kiedy kazano mu za to złożyć klucze cechu oraz za „zadanie fałszu” wobec urzędu zamojskiego, co uznano za „proceder iego nieprzystoyny i sławie urzędu miasta Zamościa szkodzący”.
Sąd zamkowy Commissarski w Zamościu wysłuchał obu stron, zbadał księgi urzędowe i wydał wyrok. Kusztowic otrzymał wyrok odbycia więzienia przez cztery tygodnie bez schodzenia na wieży dzwonnicy kościoła w Tomaszowie. Ponadto miał wpłacić „grzywien pięćdziesiąt nieopustnych na zamek Zamoyski”. Dodatkowo musiał „nayprzystojniey” przeprosić przedstawicieli Urzędu Radzieckiego Zamoyskiego. Drugi cechmistrz starszy, Wojciech Janicki i pozostali bracia cechu rzemiosła tkackiego w Tomaszowie zostali przez sąd uniewinnieni. Wieże kościelne w XVII w. oprócz przypisanej im funkcji wzywania wiernych do modlitwy, pełniły także bardziej mroczne zadanie, bowiem w ich podziemiu, lub w innych do tego celu przysposobionych pomieszczeniach dzwonnicy, osadzano z wyroku sądów skazańców i złoczyńców. Wyrok siedzenia więzienia na dzwonnicy kościelney w Tomaszowie Lubelskim z 1669 r. jest jak dotąd jedynym takim znanym przypadkiem i stanowi ciekawe uzupełnienie monografii miasta.
opracowanie: Ewa Lisiecka
źródła:
  1. Tomaszów Lubelski. Monografia miasta. pod redakcją Ryszarda Szczygła. Lublin-Tomaszów Lubelski 2011 r.
  2. Ambroży Grabowski. Groby królów polskich i inne pomniki historyczne. Kraków. 1835. s. 68. Polona.