Sztuka Ziemi – Land Art/2014 w Zwierzyńcu

rozdroże Górecko

W ramach kolejnych już spotkań sztuki z naturą, w dniach 2-12 lipca 2014 r. odbył się w Zwierzyńcu  „4 Festiwal Land Art”  zorganizowany przez Fundację Latająca Ryba. Pozostawił po sobie trzynaście rzeźb i instalacji artystycznych, ulokowanych na  obszarze osady leśnej Florianka i przy ścieżce rowerowej, prowadzącej ze Zwierzyńca do Górecka. Szesnastu artystów z różnych krajów pracowało tam twórczo przez 10 dni. Tematem przewodnim i inspiracją do twórczości było „drzewo”.

Kiedy rozpoczniemy naszą wędrówkę ku Floriance od strony Górecka Kościelnego, pierwszą pracą jaką napotkamy jest olbrzymich rozmiarów ikona ŚWIĘTEGO KRZYSZTOFA. Twórcą jest młody ukraiński artysta Sergiy Radkevich, który pisze ikony współczesne. Jego inne prace możemy zobaczyć na stronach internetowych pracowni ikon św. Łazarza.

Św. Krzysztof stoi na rozdrożu dawnego i nowego traktu ze Zwierzyńca do Górecka.  Strzeże turystów i pielgrzymów podążających tędy, jak dawniej do św. Stanisława w modrzewiowym kościółku. Przedstawienie świętego jest bliższe wschodniej kulturze chrześcijańskiej i ikonografii. Nasza zachodnia kultura chrześcijańska kultywuje inny wizerunek  św. Krzysztofa, starca z długą brodą przekraczającego bród rzeki i dźwigającego małego Jezusa na ramionach (Christoforos = „niosący Chrystusa”). Warto przy okazji kontemplacji tego dzieła artystycznego sięgnąć do ikonografii bizantyjskiej  (także rosyjskiej, bułgarskiej) która przedstawiała św. Krzysztofa w jeszcze inny sposób, wzorowany na ikonie z Muzeum Bizantyjskiego w Atenach.

procesja   przenikanie

Bliżej osady na wzgórzach dostrzeżemy inne prace artystów. PROCESJA – Jarosława Koziary. W naszym subiektywnym odbiorze jawić się ona może jako „pogrzeb drzewa”. Powykrzywiane, drzewo-podobne  postaci dźwigają kłodę ściętego drzewa i niosą ją w nabożnym rytmie ku ostateczności istnienia na ziemi. Z daleka na wzgórzu dostrzeżemy także  OBIEKTY PRZENIKAJĄCE – Waldemara Rudyka – które we wspólnym uścisku, trwają trzymając się kurczowo niedookreślonej  i zaskakującej formy.

pokusa   forma

Zanim jednak dojdziemy do samej Florianki warto po prawej stronie wyjrzeć poza szpaler drzew przy drodze, na otwierająca się przestrzeń. Wprawne oko dostrzeże na granicy lasu dwa drzewa wolno stojące. Na jednym z nich bielą się dzwonowate lampiony. To POKUSA – Krzysztofa Olszewskiego, a temu kto jej ulegnie i podejdzie aby odkryć tajemnicę z bliska, wyjawi sekretne przesłanie artysty.  Z dala nie usłyszymy także cichej ROZMOWY – Bolesława Stelmacha, prowadzonej z pozycji, ledwie dostrzegalnego stąd, drewnianego krzesła.  Kto i o czym tam rozmawia z drzewem co na skraju lasu stoi? Raz jeszcze do wyjścia na polanę zaprosi nas, tylko  nieco dalej, rzeźba FORMA, której autorem jest Aleksandyr Nykytuok. Mnie jawiła się jako wielka drewniana okaryna, której cień odbija się zarysem w ziemi. Wznosiła pieśń rzewną ku niebu i nie wiadomo na co się skarżyła……..

krąg    krąg 2

NIESKOŃCZONOŚĆ – Katarzyny Szczypior spotkamy dwukrotnie, w lesie i na polanie. Tajemniczy krąg jawi się niczym (szczególnie ten na polanie) gigantyczny uroboros i zaprasza do tańca w kręgu życia i śmierci ludzi, drzewa……

Kiedy znajdziemy się obok Izby Leśnej na Floriance warto wnikliwie przyjrzeć się drzewom. Może uda nam się wypatrzeć GOREJĄCE DRZEWO – Oli Szalimowskiej i Pawła Marcinka. Czy przemówi do nas jak krzew gorejący do Mojżesza, nie wiadomo……

izba   lampiony

Na kolejną wizytę na Floriance zostawiłam sobie pozostałe prace. Chcę zobaczyć jeszcze AXIS  MUNDI – Jarosława Lustycha.  Tam zatrzymuje się ponoć czas, a miejsce najświętsze z najświętszych. Ciekawi mnie bardzo instalacja tej srebrzystej brzozy w Czarnym Stawie.  Nie mniej intrygująca jest forma kręgów wokół drzew, nazwana przez twórcę Mirosława Maszlanko TOMOGRAFIĄ DRZEWA. Muszę się z nią zmierzyć, by zwerbalizować swój subiektywny stosunek do tego dzieła.

Jeszcze mnie ciągnie ku sobie ta misternie wypleciona głowa, wsparta o wóz drewniany i spoglądająca w niebo.  Karin van der Molen nadała jej tytuł LISTEN. Może się z nią nie zgodzę i wyobraźnia poprowadzi mnie ku Wielkiej Niedźwiedzicy?  Może ta drewniana głowa nie tylko nasłuchuje, ale także wypatruje? Intrygujące będzie także spotkanie z koronkowymi drogowskazami Cezarego Klimaszewskiego i Katarzyny Wojtowicz, którym nadali miano:  ZALEŻNOŚCI OBIEKTY.  Mam nadzieję nie przegapić TIME SURFACE – Ivety Heinackiej i Laury Bistrakowej, czyli pojawiających się na powierzchni „młodzianków” jako zwiastun nadziei.  Cieszę się, że jest po co ponownie wrócić na Floriankę.

Florianka panorama

tekst i zdjęcia: evel