Wycieczka do przeszłości. Roztoczańskie Muzeum PRL.
W dniu 27.07.2020 r. zamojscy przewodnicy mieli okazję obejrzenia zbiorów Roztoczańskiego Muzeum PRL w Zamościu, mieszczącego się przy ulicy Weteranów 6 (około 1,5 km od Starego Miasta). Zaledwie dziesięć dni wcześniej nastąpiło jego otwarcie. Założycielem muzeum jest Tomasz Pakuła. Jego pomysł utworzenia kolejnej w Zamościu jednostki muzealnej zrodził się przed trzema laty. Eksponaty zbierano intensywnie od roku wśród „zasłużonych zaopatrzeniowców”, przede wszystkim z Roztocza, również z Zamojszczyzny, ale także z całej Polski. To dzięki lokalnym darczyńcom muzeum przybrało przydomek „roztoczańskiego”. Ile jest eksponatów w muzeum? – tysiące, ale dokładnie nie udało się ich jeszcze przeliczyć i zinwentaryzować. Są tam rzeczy cenne i bezcenne, jeżeli bezcenną można nazwać prawie nienaruszoną paczkę papierosów marki „Popularne”, czy „Sport”, dowód tożsamości konia, czy smoczek dziecięcy marki „Ewa”, albo jedną z pierwszych lodówek w Polsce.
Muzeum posiada wśród eksponatów takie przedmioty z epoki PRL-u, które do dzisiaj posiadają oryginalne i nienaruszone opakowania i metki. Wiele zgromadzonych przedmiotów jest powszechnie rozpoznawalna, szczególnie przez starsze pokolenia, ale są i takie, które wśród młodszych roczników, wywołują konsternację. Muzeum urządzono w formie wydzielonych stref służących wizualizacji: sklepu z epoki; pokoju dziecinnego; kuchni, sypialni, łazienki, gabinetu urzędniczego, sali filmowej, kącika muzycznego, czy warsztatu z narzędziami. Jest trzynaście takich ekspozycji w siedmiu pomieszczeniach drewnianego domu pochodzącego rodem z epoki. Wśród przedmiotów znajdziemy kultową pralkę „Franię”; kuchnię „Ewa”; radio marki Grundig; adapter z płytami winylowymi, czy magnetofon szpulowy i kasetowy. W szafkach dostrzeżemy pieniądze z epoki, książeczki oszczędnościowe i dokumenty, także pamiątki PEWEXowskie, stanowiące w tamtych czasami wyznacznik luksusu. Uśmiech u niektórych wywoła wino marki „Wino”, czyli popularne J-23. Pudełeczka zapałek przypomną kolekcjonerskie zakusy zbieraczy naklejek zapałczanych, za które młodzież wymieniała się tak, jak późniejsze pokolenia na podobizny światowych piłkarzy. Dostrzeżemy nawet gumy marki „Donald”, z której szczególnie najmłodsi smakosze wytwarzali przeurocze balony, strzelając nimi wszędzie dla szpanu.
Muzeum zwiedza się z audio przewodnikiem około 40 minut. Lektorem jest znany w tamtych czasach Tomasz Knapik, prezenter radiowy i filmowy, lektor PKF, który przenosi słuchacza w epokę PRL, ujawniając wiele szczegółów i faktów z tamtych lat, czyniąc tym samym przegląd muzealiów niezwykle interesującym. Tę epokę może opowiedzieć słowami tylko ktoś, kto ją przeżył, ale można jej również doświadczyć dzięki eksponatom zgromadzonym w tym muzeum. Dla starszych pokoleń to wycieczka w przeszłość, która wzbudza nostalgię, wzrusza i przywołuje odłożone już na „półkę” pokłady pamięci. Dla młodszych pokoleń to niezastąpiona lekcja przeszłości minionej polskiej rzeczywistości. Zwiedzających witają i żegnają, wyeksponowane przy wejściu, tablice informacyjno-ostrzegawcze z doby PRL-u.